Skocz do zawartości

Identyfikacja motocyklisty po wypadku, ICE


Sherman
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

jakoś pomyślałam, że od środka...Ale po deszczu to chyba do wymiany...?

 

Może przejechał po tym lakierem :D.

 

Ale chyba kawałek taśmy bezbarwnej skutecznie zabezpieczy kartkę przed zmoczeniem?

Edytowane przez Saul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już widzę jak ratownicy pochylając się z troską nad poszkodowanym tracą cenne sekundy sprawdzając po kolei kask, kieszenie w kurtce, breloczek od kluczyków, tatuaże tu i ówdzie, portfel i telefon, a jak już znajdą, to lekarz oczywiście profesjonalnie i chłodno podejmuje śmiertelne ryzyko wynikające z ewentualnej pomyłki.

 

Litości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zależy jaka taśma... ale pomysł niegłupi.. :)

 

Tak jak mówiłem, to sie bardzo dobrze sprawdza. woda wcale na to nie oddzialuje destrukcyjnei.

 

Litości...

 

Marudzisz, popatrz na to inaczej. Przynajmniej na zlocie jak Ci sie kask zgubi, łatwij bedzie Ci go znaleźć. :wink:

jezeli to daje komus poczucie komfortu (jak tez noszenie kamizeli odlabkowej, ktore nie zonacza ze od razu widza Cie wszyscy do okola), to to juz duzy plus.

Marud nie lubie. :cool:

Edytowane przez salwaman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już widzę jak ratownicy pochylając się z troską nad poszkodowanym tracą cenne sekundy sprawdzając po kolei kask, kieszenie w kurtce, breloczek od kluczyków, tatuaże tu i ówdzie, portfel i telefon, a jak już znajdą, to lekarz oczywiście profesjonalnie i chłodno podejmuje śmiertelne ryzyko wynikające z ewentualnej pomyłki.

 

Litości...

Lekarze, jak już mają czas, szukają dokumentów w wewnętrznej kieszeni kombinezonu. Jest to najlepsze miejsce na dokumenty. Kask, schowek w motocyklu itp moga być poza zasięgiem :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość komandosek

Już widzę jak ratownicy pochylając się z troską nad poszkodowanym tracą cenne sekundy sprawdzając po kolei kask, kieszenie w kurtce, breloczek od kluczyków, tatuaże tu i ówdzie, portfel i telefon, a jak już znajdą, to lekarz oczywiście profesjonalnie i chłodno podejmuje śmiertelne ryzyko wynikające z ewentualnej pomyłki.

 

Litości...

tak apropo.

Krwi bez badań nie podadzą, ale....

jak byłem na fajnym, kilkudniowym kursie z pierwszej pomocy, organizowaną w współpracy z ratownikami medycznymi, to oni mówili że na wypadku kasa prawie ZAWSZE ginie. Prawie zawsze znajdzie się ktoś, kto ją podpierdoli podszkodowanemu. Co to oznacza, ano to że znajdzie się i czas na szukanie po kieszeniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak apropo.

Krwi bez badań nie podadzą, ale....

jak byłem na fajnym, kilkudniowym kursie z pierwszej pomocy, organizowaną w współpracy z ratownikami medycznymi, to oni mówili że na wypadku kasa prawie ZAWSZE ginie. Prawie zawsze znajdzie się ktoś, kto ją podpierdoli podszkodowanemu.

Komandosek to widzę, że masz informacje , jakby to powiedzieć, z pierwszej ręki. :)

Jeżeli służby ratunkowe zajmują się rabunkiem to nie dziwota, że mamy takie statystyki.

Edytowane przez ryhu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Ty kolego szlachetny jesteś. Możesz jeszcze w testamencie nakazać cały majątek zniszczyć by go przypadkiem nikt nie odziedziczył.

 

W testamencie najlepiej wszystko zapisać na siebie. Taki "ostatni żart" w dobrym stylu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lefthandy

Hej!

 

Zastanawiam się, jak oznakować siebie albo motocykl, żeby w przypadku dzwona osoby na miejscu wypadku mogły o tym powiadomić rodzinę czy bliskich. Niby funkcjonuje zasada wpisywania w telefonie numeru do wybranej osoby pod hasłem ICE (In Case of Emergency), ale nie wiem, ile osób z tego korzysta i chyba istnieje duże ryzyko, że po mocnym dzwonie nie ma jak wygrzebać telefonu.

 

Czy stosujecie jakieś patenty?

 

Do głowy przychodzą mi 2 sposoby:

1) naklejka z numerem telefonu przyklejona w widocznym miejscu motocykla (okolice baku przeważnie pozostają w miarę nietknięte, a miejsce jest widoczne dla wszystkich, nawet niewtajemniczonych)

 

2) "Nieśmiertelnik" typu wojskowego na szyi motocyklisty.

 

Jakieś inne pomysły, sugestie?

 

Nieśmiertelnik jest git.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Temat troche katujący, ale daje dużo do myślenia. Jest napewno potrzebny, może nie dla Wszystkich, bo każdy ma inny charakter... Widze że niektórzy czytają go pewnie z uśmiechem na twarzy i sobie żartują, ale na przykład Niektórych skłoni do przemyśleń, albo może nawet jakichś działań. Co do narządów zdziwili byście sie :/ ale mrbravo wcale nie pisze takich głupot. Ktoś bliski dla mnie.. rozmawiał ze Swoim przyjacielem lekarzem na temat wypadku Wałęsy i był poruszony ten temat... i tez sie Ździwił że podejscie lekarzy bywa nieraz zgubne dla Nas... Wyszło na to że, jak by to nie była tak ważna osoba(no zależy jak dla kogo moze lepiej napisze znana) i miał by jeszcze podpisaną zgode... no i nawinął by sie ktoś kto potrzebuje cennego mięska to już dawno by nie żył...Tłumaczył jakie długie skomplikowane i drogie bywa leczenie po takich wypadkach jest duże ryzyko śmierci i powikłań w porównaniu z przeszczepem narządu bo takie operacje to pikuś jak powiedział. Wiec samo sie nasuwa u takiego lekarza "ten wariat raczej nie ma szans... dajmy szanse tej młodej ładnej dziewczynie" Ale pewnie i naszczęście taka sytuacja to jak trafić w lotka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba przemyślę temat swojego oświadczenia i wyjmę z dokumentów, które wożę na moto. Może zamiast tego włożyć zdjęcia 3ki małych dzieci, żeby pomyśleli, że młoda matka je osieroci, a państwo będzie miało dodatkowe koszty w postaci renty, żeby chętniej zabrali się za pomoc w razie czego...Ech..na jakim my świecie żyjemy....

...Gott weiss ich will kein Engel sein...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo przygotuj sobie wizytówki, z których wynika, że nazywasz się Doda albo Kwaśniewska, to jest szansa, że Cię pavulonem nie naszprycują ;)

To może Kwaśniewska, bo z Dodą to nie chciałabym być "pomylona" w żadnej okoliczności :)

...Gott weiss ich will kein Engel sein...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...