Skocz do zawartości

Nowe chińskie motocykle -> 650 ccm od Almotu


cruenzo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Przecież to licencja Kawasaki, silnik rama zawias - to samo - inne są plastiki :).

 

na potęgę posępnego czerepu, jaka LICENCJA?! idzie chinol, robi zdjęcia cudzego produktu, potem - zazwyczaj na już produkowane marne podzespoły - dorabia trochę ozdobników żeby udawało obiekt ze zdjęć, voila! a jakiś sprzedawca wciska ciemnej masie kit, że "kamasaki" jest na licencji porządnej japońskiej firmy...

 

różnica pomiędzy produkcją japonii sprzed 40 lat, a obecną chińską jest taka, że ci pierwsi starali się być lepsi - poprawiali kopiowane rozwiązania; ci drudzy tylko "kserują", byle taniej. w tym kierunku idąc nigdy nie osiągną statusu porównywalnego z japonią czy choćby obecnie koreą

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie byłabym pewna że nie osiągną tzw. dobrego poziomu. Przykładem może być sama Japonia w latach 50-60 zeszłego wieku utożsamiana z marnymi podróbkami. Np. w sprzęcie fotograficznym, określenia typu Leica dla biedoty itp.

I kto teraz Japończykom podskoczy? Też kiedys mieli opinię bezrozumnie kopiujących skośnookich.

Chińczycy teraz robia tak bo z ich punktu widzenia jest to wygodne i osiagają zamierzony cel. Jeżeli trzeba będzie im robic lepiej i jeszcze więcej to beda robić lepiej i jeszcze więcej. A do swoich stopów szlachetnych zaczną dodawać cos więcej poza swoim najlepszym ryżem

Blackbird uległ zniszczeniu na skutek przejechania przez autobus. Ja trzymam się na śrubkach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja opinia będzie trochę subiektywna ale po obejrzeniu Top Gear stwierdzam, że oni będą dalej robić tandetę. Robią podróbki maszyn, bo tak jest taniej i będą się tego trzymać. Przy liczebności 1,3 mld ludzi wewnętrzny rynek jest dość duży żeby olać krytykę innych. Zawsze znajdą się nabywcy w dużej ilości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a Kawasaki 250R mała ninja jak myślicie gdzie jest produkowana? - w tajwanie.

a yamaha gdzie ma fabryki? - w kambodży.

 

Jeszcze raz mówię, chiny to nie jest kambodża. a własnie z tamtąd wywodzi się owy junak i jego produkcja.

Na zachodzie wcale nikt nie marudzi na te motocykle Regal Raptor - czyli junako podobne, tylko się cieszy z eksploatacji. Tak samo jak ci w polsce którzy kupili i jeżdżą na tych motocyklach.

 

Co do kopiowania, radze sprawdzić co nie jest na licencji. Bo już dawno temu produkowane były różne rzeczy na licencjach. Dajmy na to nasza sławna FSO Warszawa... i wcale nic to jej przez to nie ujmuje.

 

 

 

Dodam jeszcze że, jak kupujecie do swoich japońców to zawsze oryginalne części? czy posiłkujecie się częściami z hurtowni?

No i ciekawe skąd ta hurtownia bierze te części.

Edytowane przez Parapolito
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak samo jak ci w polsce którzy kupili i jeżdżą na tych motocyklach.

 

proponuję poczytać trochę opisów (testów) tych maszyn, choćby w naszym śm - może uwierzysz w coś więcej, niż marketingowe opowiastki sprzedawców. natomiast produkcja dla znanych marek, a produkcja własna - różnią się tak diametralnie, jak onegdaj żywiec krajowy od eksportowego; jak nie wiesz co to oznacza, zapytaj ojca ;)

 

BTW w ub roku jadąc po kotlinie kłodzkiej stwierdziłem, że kanapa wychłeptała trochę oleju, i chciałem uzupełnić. wyobraźcie sobie moje zdziwienie, jak się dowiedziałem w "serwisie" rometa, że nie mają W OGÓLE oleju... nic! skręcają tylko skuterki z paczek i tyle ich serwisu, dla potrzeb uzupełnienia oleju odsyłają do sklepu

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proponuję poczytać trochę opisów (testów) tych maszyn, choćby w naszym śm - może uwierzysz w coś więcej, niż marketingowe opowiastki sprzedawców. natomiast produkcja dla znanych marek, a produkcja własna - różnią się tak diametralnie, jak onegdaj żywiec krajowy od eksportowego; jak nie wiesz co to oznacza, zapytaj ojca ;)

 

BTW w ub roku jadąc po kotlinie kłodzkiej stwierdziłem, że kanapa wychłeptała trochę oleju, i chciałem uzupełnić. wyobraźcie sobie moje zdziwienie, jak się dowiedziałem w "serwisie" rometa, że nie mają W OGÓLE oleju... nic! skręcają tylko skuterki z paczek i tyle ich serwisu, dla potrzeb uzupełnienia oleju odsyłają do sklepu

jsz

 

 

Romet i Junak jak dla mnie to nie jest to samo, w pisowni i znaczeniu..

 

Co do tych opisów to właśnie trochę się w nie zagłębiłem i przyznam że na temat Junaka żadnych złych opinii nie widziałem, i po raz kolejny powtarzam że to wszystko zależy od wielu czynników ale na pewno Romet to nie Junak, ani kingway to nie junak itp. i tak samo tajwan oraz kambodza to nie chiny. Nie jestem po praniu mózgu marketingowymi opowiastkami. Ale patrze na to obiektywnie a nie tak jak mówią na to wszyscy bez zastanowienia.

 

 

czasami nie zawsze ten produkt który ma drogą metke jest lepszy, czasami są takie same z innym logiem. To się nazywa tak zwane płacenie wyłącznie za markę,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW w ub roku jadąc po kotlinie kłodzkiej stwierdziłem, że kanapa wychłeptała trochę oleju, i chciałem uzupełnić. wyobraźcie sobie moje zdziwienie, jak się dowiedziałem w "serwisie" rometa, że nie mają W OGÓLE oleju... nic! skręcają tylko skuterki z paczek i tyle ich serwisu, dla potrzeb uzupełnienia oleju odsyłają do sklepu

No i co się dziwisz, przecież to był serwis od skręcania, a nie od wlewania :biggrin:

Niestety taka prawda, że mało jest solidnych serwisów Rometa, najczęściej to tylko skręcalnia. Romet serwisowany przez rozgarnietego właściciela z podstawowym pojęciem mechanicznym, a Romet serwisowany przez Rometa, to dwa różne motocykle.

Jeśli właściciel zdany jest tylko na serwis Rometa, to lekko nie ma. :)

 

proponuję poczytać trochę opisów (testów) tych maszyn, choćby w naszym śm

Linka poproszę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

najwiekszą zaletą chinoli są ich ceny. Logiczne jest ze jesli sie chce zeby cena byla niska to czesci musza byc tansze a tansze czesci to gorsze materialy i gorsze wykonanie. Naprawde nie balibyscie sie jechac takim czyms 150km/h?

 

Wolalbym wydac te pieniadze na uzywanego japonca i cieszyc sie nim duzo dluzej bez bólu głowy ze zaraz cos odpadnie lub sie popsuje.

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co ma odpaść? Mi jakoś nic nie odpadło w moim, chinolu. co prawda mam jedynie 9200 na liczniku. Luca swoim romkiem tez już ponad 50 tysiecy zrobił i jakoś śrubek nie pogubił. Ale mam dla ciebie ciekawostkę...jest sobie taki motocykl, jak Harley Davidson...tam to non stop coś się odkręca i jakoś z tego wielkiego aj waj sie nie robi, no bo to przecież legenda i taki jego urok przecież

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam chińskiego Wektora FD-3 150 i jestem z niego zadowolony. Na autostradę trochę jest za wolny ale na trasach którymi ja się przemieszczam jest w sam raz. Czasami coś się popsuje ale tak jest w każdym motocyklu czego najepszym przykładem jest to forum. Chętnie bym pojedził tymi chińskimi ścigaczami ale nie dał bym za nie 20.000zł. W tej cenie można sobie kupić porządnego japończyka - oczywiście używanego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat forum jest średnim wyznacznikiem, bo tutaj piszą ludzie bardziej w akcie desperacji niż przypadkowego problemu. Sporo z opisywanych maszyn to xx letnie trupy poskładane z desek tak żeby w ogóle ruszyły.

Na złego właściciela nie ma technologii, nawet afrykę da się zabić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co ma odpaść? Mi jakoś nic nie odpadło w moim, chinolu. co prawda mam jedynie 9200 na liczniku. Luca swoim romkiem tez już ponad 50 tysiecy zrobił i jakoś śrubek nie pogubił. Ale mam dla ciebie ciekawostkę...jest sobie taki motocykl, jak Harley Davidson...tam to non stop coś się odkręca i jakoś z tego wielkiego aj waj sie nie robi, no bo to przecież legenda i taki jego urok przecież

Wyjątki potwierdzają regułę. z tego co widze u moich znajomych w ich chinolach ciągle coś sie piepszy. motory z 5-6k km wygladaja jak conajmniej 15 letnie japonce w nieodpowiednich rękach. kup 10 letniego japonca w tej cenie, pokatuj go przewroc sie kilka razy spal pare gum itp a pozniej zrob to samo z nowiutkim chinolem. gwarantuje ci ze japoniec bedzie sie duzo lepiej trzymal.

Edytowane przez jacek660

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ZUS prawda...każdy, powtarzam, każdy motor dobrze traktowany będzie ci służył długo i praktycznie bezawaryjnie. No ale jeśli ktoś się uprze na najzajebistrzego sprzęta zarżnie w sezon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie oszukujmy sie o chinola trzeba dbac duzo duzo bardziej. w japoncu od czasu do czasu mozna miec to wszystko gdzies bo i zywotnosc podzespolow inna i wykonanie inne

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...