Skocz do zawartości

Nowe chińskie motocykle -> 650 ccm od Almotu


cruenzo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

nie twierdzę, ze jest najlepsze...qrwa nie o to mi chodziło w ogóle...bo jak napisałem powyżej jakość jest adekwatna do ceny. nie toleruję jednak ślepego negowania czegoś czego się nie zna. a najbardziej naśmiewania się z ludzi, którzy tym jeżdżą i to jeżdżą czasami o wiele więcej i dalej niż posiadacze o wiele droższych sprzętów kupowanych często dla lansu...a i część tych co tu piszą przypuszczam, że niczym nie jeździ skoro oceniają w ten sposób posiadaczy chinoli...dziś podszedł do mnie na parkingu koleś co przyjechał harleyem i nie przeszkadzało mu że stałem obok Zippa Nitro, żeby przybić piątkę...to jest niestety rzadkość, na forach też...dobrze wiesz o czym mówię kulka bo udzielasz się na różnych forach, o mego biga też cię pytałem i starałeś się pomóc za co dzięki...a kupiłem DR-trupa to prawda i zajmowali się nim o wiele lepsi ode mnie i też polegli i wszystkiego nie zrobili. co wcale nie znaczy, ze chińczyk jest lepszy bo to nie ten pułap...lubię krytykę popartą doświadczeniem a nie domysłami- ot co.

Edytowane przez Selmen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krytyka na tym forum jest troszke inna o tyle ze duzo tu mechanikow, z ktorych wielu zajmuje sie lub przejsciowo zajmowalo chinskimi sprzetami.

Opinie wyrobili sobie naprawiajac je i nie jest to opinia najlepsza.

Nie chodzi tu o to ze chinskie jest zle z zalozenia, a o to ze wykonanie czesci i zuzyte materialy sa ogolnie tansze co = gorsze od czesci motocykli

japonskich, amerykanskich czy europejskich.

Typowym przykladem jest epopeja czlowieka z motorowerem 50 ccm, ktory nigdy od samego poczatku nie chcial porzadnie jezdzic mimo wymiany

wszystkich odpowiedzialnych czesci na nowe i to x 2.

Mozesz sobie o tym poczytac na forum.

 

Odwrotnie z japonia, pod warunkiem ze wymieniasz czesci na fabrycznie nowe, lub zamienniki na tym samym poziomie wykonania.

Nie twierdze ze bedzie to tanie, ale na pewno jest skuteczne.

Wielokrotnie odbudowywalem stara japonie po przejsciach, moje ostatnie Suzuki jest z 84r, mialo 14 wlascicieli przede mna, bylo zaniedbane,

porozbijane ( lezalo na obu stronach ) i powaznie zuzyte, tak ze praktycznie odbudowac tam trzeba bylo gore silnika, uklad hamulcowy, zawieszenia i

wiekszosc ukladow elektrycznych, po czym jezdzi jak nowe i bedzie jezdzic przez nastepne 200 tys km.

Taka jest wlasnie glowna roznica, ze raz a dobrze zrobiona japonia jezdzi, a z chinskim sprzetem jest to zawsze loteria.

Tak ze jezeli twoj chnczyk sie nie psuje to ciesz sie z tego i korzystaj z jazdy.

 

PS w zwiazku z tym co napisalem powyzej nie widze jaki masz problem ze zrobieniem Biga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

całkowicie się z Tobą zgadzam we wszystkim co napisałeś- bo o taki punkt widzenia mi chodzi. krytyka poparta doświadczeniem a nie domysłami- kolega miał i mu się zepsuł. i o szacunek do ludzi co zdecydowali się tym jeździć i nieźle im to wychodzi- też tu walczę. w końcu to część forum dla nich właśnie czy nie?- więc dajcie im czasem coś napisać co niektórzy- a jak nie macie nic ciekawego do powiedzenia to przynajmniej się z nich nie nabijajcie. uwierz mi, ze omijam z daleka fora dla pryszczatych skuterowców z rozwierconymi tłumikami- ale takie fora też muszą być aby mogli pomału dojrzewać. tu akurat zabrałem głos bo zrobili to przede mną Luca i Cruenzo, których poznałem na zlotach i mimo, że jeżdżą chińskimi motocyklami zasługują na miano nazywania ich motocyklistami. o problemach z Bigiem nie będę tu pisał bo to nie ten temat. opisałem to na paru forach branżowych i mniej więcej wiem co jest.

Edytowane przez Selmen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość łysy31

Dodam coś od siebie, myślę że za 20 lat nikt tych chińskich podróbek nie będzie restaurował-chyba wariat.

Kupiłem ostatnio koszulkę z nadrukiem "bobera"za 9pln i co, po jednym praniu szlag ją trafił :sad: .

Chyba lepiej kupić za 50 pln :dry:(złoty środek)

Edytowane przez łysy31
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz z tą koszulką to mogło być tak że po prostu miałeś za drogą pralkę... ;) a tak w ogóle to temat dotyczy motocykli chińskich 650 od Almotu, może kiedyś się zdarzy, że ktoś co tym jeździ albo serwisuje napisze coś mądrego to będzie co poczytać bo na razie jest to tylko SPAM. Jak i w innych tematach gdzie ktoś pyta o chińskie moto na TYM forum.

Edytowane przez Selmen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety....sam liczyłem na jakieś konstruktywne opinie najchęniej użytkowników tych motocykli. Początkowo podyskutawlismy na ich temat ale niestety zaczęły się posty typu "chińskie MUSI być badziewne...bo tak". I jak znam zycie, to najwięcej złego na temat chińskich motocykli mają do powiedzenia ci, kórzy je tylko na obrazku w necie/gazecie czy w salonie/na ulicy widzieli.

Nie było moim celem wsadzać kija w mrowisko, ale widzę, że chyba kogoś ostro gniecie to, że ktoś mając nowego chinola za kilka tysiecy złotych może czerpać frajdę z jazdy i robić naprawdę spore przebiegi. Jedyną wadą tych motocykli jest to, że nie kupi się nic powyzej tych 250 czy 320 ccm (oczywiście mowa tu o cruiserach/chopperach). Gdyby taki Keeway czy Zipp wprowadził, nie bójmy się tego słowa, kopię takiej dajmy na to Yamahy Drag Star czy Hondy Shadow za przyzwoite pieniądze to jestem niemal pewien, że "poważni" producenci mieli by twardy orzech do zgryzienia i zatwardzenie graniczące ze szczekościskiem, na samą myśl jak tu utrzymać sprzedaż na takim poziomie jaki obecnie mają.

A generalnie mi to wisi i powiewa, bo wiem co mam i jestem zadowolony. Na siłę nikogo przekonywać nie będę. A zanim kupiłem Keewaya, to się nasłuchałem...nie kupuj, bo będzie ciągle stał w serwisie, bo ci sie w trakcie jazdy rozpadnie....no qrwa, jak na złość ten motocykl nie chce mi się zepsuć...a przepraszam. padł mi ostatnio włącznik kierunkowskazu lewego. Z wymianą kosztowało mnie to 120 zł. Dziękuję za uwagę.

Edytowane przez cruenzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napisz jeszcze jaki przebieg ma Twój motocykl

poza tym tematy o chińczykach ogólnie i ich jakości już były, jeśli chcesz się możesz się tam wypowiedzieć

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raczej wątpię aby sprzedało się tego wiele

poznański dealer junaka (Karlik) w zeszłym tygodniu miał pierwszy egzemplarz jeszcze w skrzyni do zmontowania

po samej skrzyni można stwierdzić, że rewelacji nie należy się spodziewać :P

choć prawdę mówiąc chętnie przetestowałbym ten motocykl

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Typowym przykladem jest epopeja czlowieka z motorowerem 50 ccm, ktory nigdy od samego poczatku nie chcial porzadnie jezdzic mimo wymiany

wszystkich odpowiedzialnych czesci na nowe i to x 2.

Mozesz sobie o tym poczytac na forum.

 

 

No nie wiem, czy jest to najlepszy przykład, bo jakość wykonania chińskiego silnika 50cc, trochę odbiega od chińskich silników motocyklowych. Niektóre chińskie 50cc są robione jak jednorazówki, do których czasem nawet nie warto zaglądać, tylko lepiej potraktować to jako nierozbieralną część wymienną, a niska cena w zupełności na takie traktowanie pozwala. Opona do Harrego więcej kosztuje niż cały silnik do tego trefnego małego chińczyka.

Poza tym, to long storry powstało, z winy mechanika, bo do tej pory nie potrafił zdiagnozować właściwie nieprawidłowej pracy silnika 50cc i wymieniał na ślepo podzespoły. Nawet o podstawowy pomiar ciśnienia na zimnym i gorącym silniku nie można się było doprosić, to o czym tu mówić?

 

Poza tym co do odrestaurowywania starych japońskich motocykli, to jestem jak bardziej za, zwłaszcza jak się uda doprowadzić do stanu fabrycznego, ale z nowymi japończykami już tak nie ma i za kilka lat odrestaurowywanie ówczesnej japońszczyzny nie będzie takie fajne i proste, bo trwałość nowych japońskich silników spada, coraz mniej części nadaje się do wymiany (tendencja budowy modułowej) i naszpikowane są coraz bardziej elektroniką, która nie jest odporna na czas, a w nowej technologii lutowania, to po 10 latach będzie szmelc.

Śmiem twierdzić, że ta stara 20 letnia japonia za kolejne 20lat, przeżyje tą produkowaną np w 2012r i będzie dalej śmigać.

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i bez sensu jako Junak nie jest 20% tańsze od swego japońskiego odpowiednika jak piszecie tylko o co najmniej 50%. I taka też jest różnica pomiędzy nimi w jakości i osiągach.

było 20% teraz Junak obniżył troche cene i różnica jest większa, ale napewno nie 50%

a porównuje nowego Junaka NK650(16990zł) i Honde NC700S(24300zł) rocznik 2012

ciekawe jak się różnica będzie prezentować na wyprzedażach rocznika obu motocykli

 

A i tak na marinesie ostatnio serwisując znajomemu Hondę CBR 125 zauważyłem że na tabliczce jest made in Thailand, także o robieniu za miskę ryżu na waszym miejscu bym nie pisał...

Jeżeli chodzi o poj.125 to ewidentnie widać że tutaj najważniejsza dlakoncernów jest cena. Honda i tak jeszcze ominęła chińczyków, ale Yamaha YBR 125 jest na 100% robiona w Chinach. Przez to jest o połowe tańsza od mocnijeszej siostry Yamahy YBR 250. Po dokładniejszym przyglądnięciu raczej odrazu to widać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i tak na marinesie ostatnio serwisując znajomemu Hondę CBR 125 zauważyłem że na tabliczce jest made in Thailand, także o robieniu za miskę ryżu na waszym miejscu bym nie pisał...lepiej szybko sprawdzcie swoje tabliczki. A jak kiedyś Japończycy kopiowali motocykle brytyjskie to dobrze było tak?

 

W Tajlandii nie ma taniej sily roboczej. Średnie zarobki są 3-krotnie wyższe niż w Wietnamie , czy w Indonezji. Ciekawostka; taksówkarz w Bangkoku zarabia średnio w przeliczeniu na złotówki 2700 pln.

Edytowane przez soulreaver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A taka Yamaha YBR 250 nie jest produkowana w żadnych Chinach czy innym Wietnamie a w...Brazylii. Tak, tak. W tym to kraju teraz jest tania siła robocza. A skąd to wiem,? A od człowieka, u którego robiłem kurs na kat. A. na YBR'ce właśnie. Wszędzie, ale to wszędzie na tym moto było "Made in Brasil"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...