Skocz do zawartości

Ride like Rossi


Sikor
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Fajnie by było mieć tylny hamulec tak opanowany żeby tylko spowalniać tylne koło względem przedniego. Mi się zawsze zablokuje i wtedy tył tańczy od lewej do prawej, ale też jest fajnie :).

 

Może nie świadomie wciskasz sprzęgło? Najlepsze efekty są gdy się wykorzystuje zarówno sinik jak i hamulec. Nie chce się wymądrzać, ale dość mi to wychodzi na wiosnę może coś napiszę na temat i nagram na stronkę :) Można to zrobić na dwa sposoby a właściwie trzy, pierwszy to wykorzystując sam silnik czyli mocne hamowanie przodem mocna redukcją (może być kilka biegów na raz) i potem puszczenie sprzęgła w kontrolowany sposób tak żeby tylne koło nie podskakiwało tylko obracało się wolniej, odpowiednia modulacja sprzęgła reguluje wychyl, druga to tak jak na tym filmiku hamowanie przodem redukcja bez między-gazu i kontrolowanie prędkości koła hamulcem żeby od razu nie nie rozpędziło silnika. Trzecia metoda to po prostu puszczenie gazu można też zredukować bieg, hamowanie przodem i stopniowe wciskanie tylnego hamulca aż obroty nagle spadną co da nam sygnał że koło obraca się już wolniej - wiadomo silnik zgaśnie to za dużo hamulca. Trenować najlepiej na gównianym wyślizganym asfalcie, którego u nas nie brakuje, początkowo jadąc na wprost. Nie jest to łatwe wymaga podzielności uwagi i w sumie nie jest to jakoś szczególnie potrzebne, ale wykształcona w ten sposób pamięć mięśniowa w prawej stopie zdecydowanie się przydaje w sytuacjach kryzysowych. Słabo mi to wychodzi na bardzo przyczepnym asfalcie koło podskakuje zamiast się ślizgać.

 

http://www.youtube.com/watch?v=l8dMRtxjoN0

Edytowane przez qunio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie by było mieć tylny hamulec tak opanowany żeby tylko spowalniać tylne koło względem przedniego. Mi się zawsze zablokuje i wtedy tył tańczy od lewej do prawej, ale też jest fajnie

 

Pamiętam, że w samochodzie oszukiwałem korektor siły hamowania (za mocno łapały tylne heble względem przednich na sportowym zawieszeniu) w tej sposób, że nacinałem klocki hamulcowe, żeby zmniejszyć ich powierzchnię. Kiedyś w totalnie rozpaczliwy sposób po prostu spryskaliśmy tarcze i klocki WD40 - dopóki nie odparowało, było dobrze, czyli tył brał symbolicznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie świadomie wciskasz sprzęgło? Najlepsze efekty są gdy się wykorzystuje zarówno sinik jak i hamulec. Nie chce się wymądrzać, ale dość mi to wychodzi na wiosnę może coś napiszę na temat i nagram na stronkę :) Można to zrobić na dwa sposoby a właściwie trzy, pierwszy to wykorzystując sam silnik czyli mocne hamowanie przodem mocna redukcją (może być kilka biegów na raz) i potem puszczenie sprzęgła w kontrolowany sposób tak żeby tylne koło nie podskakiwało tylko obracało się wolniej, odpowiednia modulacja sprzęgła reguluje wychyl, druga to tak jak na tym filmiku hamowanie przodem redukcja bez między-gazu i kontrolowanie prędkości koła hamulcem żeby od razu nie nie rozpędziło silnika. Trzecia metoda to po prostu puszczenie gazu można też zredukować bieg, hamowanie przodem i stopniowe wciskanie tylnego hamulca aż obroty nagle spadną co da nam sygnał że koło obraca się już wolniej - wiadomo silnik zgaśnie to za dużo hamulca. Trenować najlepiej na gównianym wyślizganym asfalcie, którego u nas nie brakuje, początkowo jadąc na wprost. Nie jest to łatwe wymaga podzielności uwagi i w sumie nie jest to jakoś szczególnie potrzebne, ale wykształcona w ten sposób pamięć mięśniowa w prawej stopie zdecydowanie się przydaje w sytuacjach kryzysowych. Słabo mi to wychodzi na bardzo przyczepnym asfalcie koło podskakuje zamiast się ślizgać.

 

Tylko pytanie: po co? Na pewno jest to bardziej stylowe :bigrazz: , ale czy pojedziemy szybciej? Na pewno szybciej ustawiamy motocykl w kierunku wyjścia z winkla, więc odnoszę wrażenie że to się przydaje na wyścigu przy wyprzedzaniu lub bronieniu pozycji.

Sikor#44 Moto Training

https://www.facebook.com/Sikor44/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie przydatność tej umiejętności jest trochę dyskusyjna, jeśli się ma jakieś problemy z jazdą to lepiej wrócić do podstaw i tam szukać rozwiązania. Zawodnicy którzy chodzą dużo bokami wcale nie są jacyś szybsi. Ale Boże jak to wygląda!!! Czasem przy naprawdę ostrym hamowaniu przodem i redukcjach tył sam zaczyna wyjeżdżać, tył jest tak odciążony, że samo hamowanie silnika jest wystarczające żeby zerwać przyczepność - Ci którzy nie używają tylnego hamulca w ogóle właśnie tym to argumentują. To nowe Panigale ma nawet system który podczas hamowania uchyla trochę przepustnice żeby przypadkiem tylne koło nie zaczęło się wolniej obracać. Zdecydowanie nie polecam tego trenować na mokrym raz tak zaliczyłem highside bo po odpuszczeniu hamulca tył jakoś nie chciał wrócić z powrotem do szeregu tylko wyjeżdżał dalej także motocykl staną w poprzek i mnie wyrzuciło z siodła i jeszcze mnie sprzęt przywalił. Z perspektywy czasu stwierdzam że należało modulować sprzęgłem albo w ogóle się za to nie zabierać na mokrym :)

 

Kagayama pierwsze sekundy można dyskutować czy mu to pomogło chłopa wyprzedzić i się później wpisać w winkiel ;)

http://www.youtube.com/watch?v=s35H3IvgxEs

Edytowane przez qunio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...