Skocz do zawartości

Silniki diesla już nie opłacalne?


murgal
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

He, he,

 

jezeli spojrzec na trzecia krzywa z tego diagramu ktora sugerujesz to sie z tym zgadzam, tyle, ze nie uwzgledniasz tej czwartej ( pierwszej od dolu ) :icon_mrgreen:

 

W praktyce wyglada to tak, ze jadac mala predkoscia na niskim biegu pojazd nie pali wcale minimalnie, pali wiecej. Dopiero przy pewnej predkosci silnik osiaga to optymalne spalanie - w zaleznosci od wartosci Cw, pojemnosci skokowej, przebiegu momentu obrotowego, rodzaju opon stanu technicznego.

 

Czyli nic nowego pod sloncem.

 

:icon_mrgreen:

Czekaj, powiem ja to Twoim dziewczynom co tu napisałeś :biggrin:

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekaj, powiem ja to Twoim dziewczynom co tu napisałeś :biggrin:

 

Ale ja zupelnie nie kumam do czego dazysz ?

 

Wal na PW, moez sie wyjasni :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy że zaczną sobie to brać do serca i jeździć na wyższych obrotach.

 

W tej chwili stare diesle przestają być opłacalne coraz mniej serwisów jest zainteresowana naprawą starych rozwiązań przez co rosną koszty remontu. Stare golfy to chyba najgorsze co można robić, jestem absolutnie za tym żeby kierowce złapanego ze złym stanem zawieszenia zygającym silnikiem czy uszkodzeniem zawieszenia prewencyjnie karać co miesięczna grzywna puki nie udowodni ze naprawił samochód. Jak nie nauczyli kultury w domu i szkole to trzeba siłą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja zupelnie nie kumam do czego dazysz ?

 

Wal na PW, moez sie wyjasni :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Wueska wyjaśnił.

Jakby wiedziały to na pewno więcej po garach by dały :icon_razz:

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy że zaczną sobie to brać do serca i jeździć na wyższych obrotach.

 

W tej chwili stare diesle przestają być opłacalne coraz mniej serwisów jest zainteresowana naprawą starych rozwiązań przez co rosną koszty remontu. Stare golfy to chyba najgorsze co można robić, jestem absolutnie za tym żeby kierowce złapanego ze złym stanem zawieszenia zygającym silnikiem czy uszkodzeniem zawieszenia prewencyjnie karać co miesięczna grzywna puki nie udowodni ze naprawił samochód. Jak nie nauczyli kultury w domu i szkole to trzeba siłą.

 

Wueska, jest jeszcze cos takiego jak zamilowanie do oldtimerow. Nie jestem zdania aby wszystko co stare zezlomowac. Wdzieczniejszych aut jak wlasnie te stare nie bylo i raczej nie bedzie - za duzo elektronicznego syfu robic zaczeli - pytanie w imei czego ?

 

Taaaaaaa, wiem, ekologi :icon_mrgreen:

 

Co do staroci ( nie mylic z oldtimerem ) to przyznam Ci racje. Jak slyszeta cala propagande i robieniie wody z mozgu, zo zal mi dupe sciska. Wmawia sie, ze stare tyyyyyyyyyle pala. Tyle, ze nowe wcale nie pala mniej, niektore wrecz odwrotnie. Tyle, ze komfort w nowych jest zupelnie iny a i wyposazenie rozpieszcza. Pala mniej w stosunku do swojej wagi. Osobiscie zyczyl bym sobie lzejsze auta aby faktycznie zeszly do tych 3 - 3,5 l / 100 km

 

 

 

Jakby wiedziały to na pewno więcej po garach by dały :icon_razz:

 

Spoko, przy mnie jezdza jak nalezy, tyle, ze ze mna jezdza sporydycznie :icon_mrgreen:

 

Przyjadz do Harz'u sie przekonasz :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Żadnego diesla,TYLKO BENZYNA! Użytkuje autko jeżdżące na ON ale awaryjność pierwsza klasa, miałem benzynę tej samej marki i standartowe kłopoty eksploatacyjne a przy dieselu lepiej nie mówić!?

 

pozostaje współczuć. Jak kupowałam swojego niektórzy odradzali diesla i jeszcze że francuski... Zapowiadał się dramat.

Tymczasem auto bezawaryjne, fruwa jak głupie a oszczędność na spalaniu ogromna. Ostatnio porównywaliśmy moje 2.0 z benzyną 1,6... i nie ma porównania. diesel lepszy i dynamiką i spalaniem. w porównaniu z analogicznym benzynowym 2.0 - mniej frajdy ale i duuuużo mniejsze koszty.

Ja tam bym się nie zamieniła. (nawet pomimo gorszego brzmienia diesla.)

Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne.

Bertrand Russell

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to może 2.0 w dieslu porównaj od razu z 1.0 w benzynie, też nie będzie porównania. Ten analogiczny benzynowy 2.0 to rozumiem, że też na wiatraku, bo wolnossący to raczej dużo frajdy nie daje i w ogóle co to za porównanie? Problem z silnikami diesla w Polsce polega na tym, że tutaj został ściągnięty cały złom z Europy, wszystko czym nie dawało się tam jeździć, jeździ tu, a informacji o tym jak naprawić te złomy szuka się na wiejskich stronach internetowych. Panie metal_74 idź pan jak biały człowiek do sklepu i kup pan nowe auto w dieslu, dbaj pan o nie, a nie będzie pan pisał takich rzeczy. Ja uważam, że miejsce diesla jest w ciężarówce i tyle.

 

----------

 

A tak przy okazji silników diesla... wczoraj byłem w jednym salonie samochodowym i zapytałem sprzedawczyni (sic) co sądzi o tym silniku?

Otrzymałem odpowiedź: zbiera się.

Edytowane przez fredo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadnego diesla,TYLKO BENZYNA! Użytkuje autko jeżdżące na ON ale awaryjność pierwsza klasa, miałem benzynę tej samej marki i standartowe kłopoty eksploatacyjne a przy dieselu lepiej nie mówić!?

 

To moze tak laskawie podal bys jakim zlomem jezdzisz ?

 

Jezdze diesel'ami od 1992 r ( z malymi wyjatkami ) i jakos nie narzekam na ich awaryjnosc, jaszcze mniej na spalanie.

 

Ile lat ma ten Twoj ? Przebieg ?

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że nie wspomne o tym ze tego cholerstwa nie idzie zagrzac w zimie a ja jestem cieplolubny.

 

 

 

To kup sobie auto z grzanymi stołkami :biggrin:

 

A co do awaryjności diesla... Mam pompowtryski. Kupiłem z przebiegiem 136 tys. Teraz mam ponad 180 i nic się nie dzieje.

Jedynie dwumasa zaczyna się odzywać. Ale wkońcu ma prawo, jest jeszcze fabryczna...

Edytowane przez tadeo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to może 2.0 w dieslu porównaj od razu z 1.0 w benzynie, też nie będzie porównania. Ten analogiczny benzynowy 2.0 to rozumiem, że też na wiatraku, bo wolnossący to raczej dużo frajdy nie daje i w ogóle co to za porównanie?

 

Przeczytałeś to, co napisałam czy tylko postanowiłeś sięprzyczepić, bo zawsze masz rację?

Porównałam kilka różnych silników w kontekście jazdy i spalania. Bo jakbyś nie zauwazył wątek jest o opłacalności.

Chyba oczywiste, ze dwulitrowa benzyna żłopie paliwo, więc logiczne jest zestawienie trochę mniejszego silnika, który wciąż jako benzynowy może być żwawszy.Takie z reszta brałam pod uwagę w czasie poszukiwań samochodu.

Dodatkowo nie pisałam o super nowoczesnych samochodach, bo gdyby mnie byo na taki stać, nie patrzyłabym ile pali.

 

Problem z silnikami diesla w Polsce polega na tym, że tutaj został ściągnięty cały złom z Europy, wszystko czym nie dawało się tam jeździć, jeździ tu, a informacji o tym jak naprawić te złomy szuka się na wiejskich stronach internetowych. Panie metal_74 idź pan jak biały człowiek do sklepu i kup pan nowe auto w dieslu, dbaj pan o nie, a nie będzie pan pisał takich rzeczy. Ja uważam, że miejsce diesla jest w ciężarówce i tyle.

 

Problemem jest uogólnianie i ładowanie wszystkiego, co Tobie się nie podoba do worka "wiejski złom". Na tak jednoznaczne stwierdzenie pasowałoby mieć równie jednoznaczne dowody.

Tymczasem stwierdzenie, że jakiś silnik "się zbiera" to tez słaby argument. Nie ważne czy diesel czy benzyna, ale parametry tegoż silnika w sestawieniu z choćby masą samochodu.

 

W moim maleństwie 2 litry HDI dają nezłego kopa i ubaw z dresów za kierownicą "wypasionych" audi na starcie spod świateł. Kiedy kupowałam wszyscy przestrzegali przed rzekomą awaryjnością. (Przed zakupem Ducati tez tak mówili.) Póki co awarii zero a oszczędnośc na paliwie ogromna. W połaczeniu z frajdą z jazdy (na tyle na ile można mieć frajdę z jazdy samochodem) wniosek jest jeden: mój wybór był słuszny.

Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne.

Bertrand Russell

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałeś to, co napisałam czy tylko postanowiłeś sięprzyczepić, bo zawsze masz rację?

Porównałam kilka różnych silników w kontekście jazdy i spalania. Bo jakbyś nie zauwazył wątek jest o opłacalności.

Chyba oczywiste, ze dwulitrowa benzyna żłopie paliwo, więc logiczne jest zestawienie trochę mniejszego silnika, który wciąż jako benzynowy może być żwawszy.Takie z reszta brałam pod uwagę w czasie poszukiwań samochodu.

Dodatkowo nie pisałam o super nowoczesnych samochodach, bo gdyby mnie byo na taki stać, nie patrzyłabym ile pali.

 

Owszem przeczytałem, ale porównywanie 2.0 HDI z 1.6 PB jest po prostu zwykłym nieporozumieniem. Porównaj podobne silniki w kontekście jazdy i spalania np. z grupy VW, 1.4 TDI z 1.4 TSI, albo 2.0 TDI z 2.0 TFSI.

 

 

Problemem jest uogólnianie i ładowanie wszystkiego, co Tobie się nie podoba do worka "wiejski złom". Na tak jednoznaczne stwierdzenie pasowałoby mieć równie jednoznaczne dowody.

Tymczasem stwierdzenie, że jakiś silnik "się zbiera" to tez słaby argument. Nie ważne czy diesel czy benzyna, ale parametry tegoż silnika w sestawieniu z choćby masą samochodu.

 

Dowody? Rzuć okiem na jakiekolwiek forum traktujące o jakiejś marce czy modelu auta. Najwięcej tematów jest o zgruzowanych dieslach, ciągłe problemy i pytania no i jakie ciekawe podpowiedzi spec-mechaników. Jak czytam, że ktoś na rozrząd wydał 250 zł, gdzie np. sama pompa wody tyle kosztuje to ogarnia mnie pusty śmiech. Oczywiście pompy nie wymienia się z rozrządem we wszystkich autach, to był przykład. Co do "zbierania się" to takiego argumentu użyła pani w salonie, do mnie też nie trafił.

 

W moim maleństwie 2 litry HDI dają nezłego kopa i ubaw z dresów za kierownicą "wypasionych" audi na starcie spod świateł. Kiedy kupowałam wszyscy przestrzegali przed rzekomą awaryjnością. (Przed zakupem Ducati tez tak mówili.) Póki co awarii zero a oszczędnośc na paliwie ogromna. W połaczeniu z frajdą z jazdy (na tyle na ile można mieć frajdę z jazdy samochodem) wniosek jest jeden: mój wybór był słuszny.

 

Dbasz to masz, ja przy kupnie też nie sugeruję się opinią innych ludzi. Diesel będzie mniej palił to oczywiste, ale ja wolę ciszę w aucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...