cabaniero Opublikowano 9 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2004 No właśnie...póki co wszystko gra...motocykl odpala jak Bóg przykazał...ale trudno mi stwierdzić ile km. ma przejechanych na tych świeczkach (nowy nabytek)...na wszelki wypadek zamówiłem nowe świeczki, ale nie zależnie od tego jestem ciekaw ile maksymalnie mogą wytrzymać świeczki... i co pada najpierw..izolator, czy elektrody ?pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 10 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2004 Ja wymieniam raz w sezonie, zawsze po zimowaniu i pierwszych wiosennych odpalaniach motocykla. Jest z głowy, koszt nowych świeci to około 15 zł za szukę więc nie ma problemu. Pozdro, Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
galar Opublikowano 10 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2004 CzePaweł tylko pamiętaj że jeden zrobi w sezonie 2tys a niektórzy i 20 tysMnie się wydaje że rozsądną granicą jest ok 10tysChoć nie razbywa że sama swieca wytrzyma np.2tysnaragalar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avalon Opublikowano 10 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2004 Świeca jest wbrew pozorom dość trwałym elementem. Wysokie obciążenia termiczne,wysokie ciśnienia itp znosi dzielnie :) W samochodach nowoczesne świece z wytrzymuja nawet po 60tysięcy km.Ale cena takiej swiecy to 40zł sztuka. W motocyklu świeca jest delikatniejsza a musi znosic bardziej ekstremalne warunki. Ja radze trzymać sie zaleceń serwisowych oczywiście z pewnym marginesem. Jeśli instrukcja mówi co 10tysięcy a zrobie w sezonie tylko 3tysiące, zmieniał bym i tak co roku na wiosne. Jeśli przejade np.20tysięcy wtedy zmienił bym dwa razy w sezonie.Pamietam jak kiedys miałem Jawę 350.(chyba 1987r) Padające świece były dosłownie na porządku dziennym. Jadąc gdzies dalej trzeba było zabierać ze dwa kpl na zapas :lol: Ale wtedy były gorsze materiały i technologia. Cytuj Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martius Opublikowano 10 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2004 Pamietam jak kiedys miałem Jawę 350.(chyba 1987r) Padające świece były dosłownie na porządku dziennym. Jadąc gdzies dalej trzeba było zabierać ze dwa kpl na zapas :lol: Ale wtedy były gorsze materiały i technologia.Ja tez mialem 87 rocznik zreszta punkt serwisowy (gwarancyjny) miala jakas Spoldzielnai Rolnicza w Rawie Mazowieckiej :)Swiece na poczatku stosowalem PAL ale potem Iskry byly wytrzymalsze. Dopoki oslony metalowe byly na fajkach to swiece potrafily i 500 km nie wytrzymac :) jak je zdjalem to 2-3 tys wytrzymywaly. Potem udalo mi sie Championki niezle zalozyc to wytrzymaly z 5 tys a nastepnie Boscha 2 elektrodowe przywiezli mi wiec na nich z 7 -8 tys przejezdzilem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dyzio Opublikowano 10 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2004 Hej!W mojj maszynie wymiana po 20 tkm. Mam teraz platynowe i podobno można po 30 tkm. Na razie żadnych problemów. Na poprzednich "zwykłych" moto przejechało 20 - na pewno bez wymiany.PozdrawiamDyioPS staram się tez "oszczędzać" świece - jak odpalam moto - zawsze je nagrzewam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 10 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2004 Pisząc raz w sezonie zakładałem przebiegi robione przez przeciętnego motocyklistę - czyli około 5 do 15 tys km. Wiadomo, że jak ktoś nakręci więcej to musi się trzymać przykazanim serwisówki - to podstawa. Chcę jednak przypomnieć, że świecę można skatować znacznie wcześniej i ze nie zawsze trzeba na siłę osiagac założonego przebiegu. Moto wtedy zresztą samo daje nam znać gubieniem zapłonów, utrudnionym rozruchem itp. POzdro, Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
razorbl Opublikowano 12 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2004 Trochę z innej beczki....: Czy należy założyć nowe świece przed synchronizacja gazników ? ? ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avalon Opublikowano 12 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2004 Synchronizacji nie robimy kilka razy w sezonie lecz przy wiekszym przegladzie ew. jak wystepuja jakies zakłocenia pracy silnika.Jesli wystapia jakies niepokojące objawy w jego pracy nalezy podejśc do sprawy kompleksowo i wymienic równiez swiece. Takie jest moje zdanie. Nie warto za bardzo oszczędzać na zdrowiu swojego "pupila" :lol: Cytuj Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Draco Fisher Opublikowano 13 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2004 Ja wymieniam świece zawsze na wiosnę, niezależnie od przebiegu, jaki miałem w sezonie poprzednim. A w sezonie robię 5000-8000 km. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enduras Opublikowano 13 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2004 Ja zmieniam co 10tyś. KM i jeżdze na BOSHu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.