Mulholland

[kivi]

Dlatego dobrze jest mieć amortyzator akcesoryjny, ohlins albo coś w podobie, który ma w sobie dodatkowa spreżyne na odbiciu, ona hamuje to nagle rozprężenie i łagodzi skutki.

[krzywer]

Wysiadkę przy highside powoduje koło nagle odzyskujące przyczepność, a nie żadna sprężyna. Usiądź na moto i niech ktoś ci ściśnie na maksa sprężynę i nagle ją puści. Co to za siła jest? Zawieszenie faktycznie się rozpręża, ale przecież to nie ono głównie wystrzela tył moto w górę.

 

http://www.youtube.com/watch?v=eZKdlY6CA3Y

Może źle się wyraziłem. Sam tylny zawias oczywiście, że nie jest w stanie katapultować jeźdźca. Doskonale za to w tym pomaga, kiedy zaczyna się rozprężać (najpierw - logiczne - spręża się w momencie, gdy tył odzyskuje przyczepność).

Swoją drogą - chętnie obejrzałbym film slow motion, który pokazuje jak pracują zawieszenia w ciągu tych ułamków sekund.

Ktoś chętny do przygotowania takiej produkcji? :bigrazz:

[Vatzeque]

I krzywy i fantom macie rację.

[theodor.]

Hamowanie rozprężania zawieszenia powoduje amortyzator, a konkretnie jego tłumik odbicia.

Nie jestem ekspertem od zawiasów, ale te dodatkowe sprężynki w zawieszeniu mają za zadanie utrzymywać stałą wysokość motocykla mimo zmiany SAG-u.

 

No tak w uproszczeniu.

Edytowane 10 Listopada 2011 przez theodor.

[Sherman]

i że prawdopodobnie mało kto by się z tej sytuacji uratował, oraz,ze żadne operowanie gazem po ucieczce koła nie miało wpływu na to co się stało.

Właśnie w tej sytuacji tylko operowaniem gazem ma wpływ na to, co się stanie:

1) dalsze odwijanie manetki = pogłębienie uślizgu tylnego koła i gleba lowside

2) gwałtowne przymknięcie manetki = to, co widać na filmie

3) przytrzymanie manetki bez zmiany lub delikatne, powolne przymknięcie = szansa na wyprowadzenie moto do pionu bez fikołków.

[Limo]

Sherman, musisz poczekać aż sam tego doświadczysz zanim zrozumiesz o czym pisze nezka :).

[Sherman]

Wolałbym się uczyć na czyichś błędach - perspektywa katapulty w pejzaż nie napawa optymizmem :icon_mrgreen:

[Limo]

No to rób wszystko żeby nie dopuścić do takiej sytuacji. Bo jak już się w niej znajdziesz to nie zdążysz nawet pomyśleć co jest grane a już będziesz w powietrzu i nie będzie żadnego przytrzymywania gazu hehehe

[krzywer]

No to rób wszystko żeby nie dopuścić do takiej sytuacji. Bo jak już się w niej znajdziesz to nie zdążysz nawet pomyśleć co jest grane a już będziesz w powietrzu i nie będzie żadnego przytrzymywania gazu hehehe

Limo słusznie prawi - sprawdziłem :D

Szerman, te gotowe recepty teoretycznie powinny zadziałać, ale w praktyce... Jeśli jesteś wjeżdżony w szpeja, ogarniasz co się dzieje w danym momencie z motocyklem, czujesz, że tył zaczyna delikatnie odjeżdżać, masz na to czas i nie zrobisz kupy - możesz kombinować z gazem. Ja chyba jestem jeszcze troszkę za cienki :icon_rolleyes:

[Sherman]

Od około miesiąca są takie temperatury, że prawie codziennie "czuję, że odjeżdża", jak chyba każdy z nas... niestety nic z tego nie wynika, bo mam wrażenie, że się składać przestałem zupełnie, więc progres stanął w miejscu :lapad:

[Sherman]

Marek Hłasko kiedyś pisał o różnicy w szkoleniu pilotów w Polsce i w USA. W Polsce 1000 godzin teorii jak nie doprowadzić do przeciągnięcia. W USA jedno z pierwszych ćwiczeń to spowodowanie przeciągnięcia pod okiem instruktora, żeby poznać granicę i nauczyć się wychodzić z opresji.

 

Ale na moto często masz jedną szansę, bo jednak zakładam, że nauka nie ogranicza się do względnie bezpiecznego toru. I bądź Pan tu mądry :mellow:

[Gość Zbycho]

Jeżeli chcesz szybko jeździć to wywrotki są nieuniknione, a jeżeli będziesz na siłę się bronił przed nimi, to nie poznasz granicy swoich możliwości i umiejętności.

Żeby jeździć musisz wziąć pod uwagę gleby na każdym winklu.

 

 

Chciałem Ci dać plusa ale się nie da :icon_mrgreen:.

Za przypomnienie prawdy; Aby poznać gdzie jest granica, należy ją przekroczyć.

Dlatego nauka pewnych rzeczy bywa bolesna.

[piórko]

Obejrzałam te filmiki i w ogóle nie rozumiem, czym tu się podniecać. Tak naprawdę żaden z nich nie jedzie, tylko się toczy. Wystarczy posłuchać - nie odkręcają gazu na wyjściu. Także - bez przesady. U nas na Lublinie czy Radomiu jeżdżą dużo agresywniej :buttrock:

[Sikor]

Obejrzałam te filmiki i w ogóle nie rozumiem, czym tu się podniecać. Tak naprawdę żaden z nich nie jedzie, tylko się toczy. Wystarczy posłuchać - nie odkręcają gazu na wyjściu. Także - bez przesady. U nas na Lublinie czy Radomiu jeżdżą dużo agresywniej :buttrock:

No bo intencją wstawienia tej listy filmów z 1. posta było pokazanie anty-szkoły jazdy i niedobrych zwyczajów.

[piórko]

No bo intencją wstawienia tej listy filmów z 1. posta było pokazanie anty-szkoły jazdy i niedobrych zwyczajów.

 

A to - bardzo przepraszam. Zdaje się, że nie zrozumiałam :notworthy: