Lancia czy Saab

[kivi]

 

W Polsce jednak jakby tego nie zauwazano i wielu wlascicieli uzywa tych samochodow do wyscigow ulicznych czy upalania

Nikt tych wolnych samochodów nie używa do street fightingu-są na to za wolne...

[_Monter_]

Cos wam sie koledzy myli zastosowanie wyzej wspomnianego GT - czasem mam wrazenie ze kazdy uzytkownik bardziej sportowego auta w Polsce uwaza ze jego obowiazkiem jest urzadzac codziennie wyscigi na drodze + specjalnie jesli ma Subaru to uzywac samochodu do upalania na "szutrze lub sniegu".

 

Ja dla odmiany wyszedlem z tego co napisal Mounthains - normalna jazda z punktu A do B, tylko bardziej niekonwencjonalnym samochodem.

Masa ludzi w Ameryce jezdzi wlasnie tak, czesto duzo bardziej niekonwencjonalnymi samochodami niz Subaru i nie narzeka.

Rowniez smiesza mnie teksty ze 200 konny samochod z napedem AWD nie jedzie na wprost - moje 170 konna Legacy jak najbardziej jedzie, palac 8l/100km w zeszlym roku bez trudu pojechala na Floryde i z powrotem a to 5 tys km bylo prawie zupelnie prostych drog jesli pominiemy Apallachy.

 

Subaru dosc jasno okreslilo swoja polityke produkcji i sprzedazy, wystarczy tylko poczytac firmowa literature.

Stary GT, czy obecny WRX nigdy nie byl zaprojektowany do zadnego sportu - to miejsce zostalo zarezerwowane dla STI czy innych wersji czysto sportowych.

Silniki turbo mialy w zalozeniu spelniac role silnika 6 cylindrowego w normalnym samochodzie troche tylko podkreconym ( zawieszeniowo i hamulcowo ) z powodu wiekszej mocy.

 

W Polsce jednak jakby tego nie zauwazano i wielu wlascicieli uzywa tych samochodow do wyscigow ulicznych czy upalania ( co wiem bedac na forum Subaru ), placzac potem gdy samochod zaczyna sie sypac i trzeba placic krocie za serwis.

Oczywiscie GT to stary samochod, wiec jakiegos zuzycia mozna sie spodziewac, tyle ze jezeli chodzi o skrzynie manualna to nie widze tam specjalnych problemow, nawet jak cos poleci. Aha, wysokie ceny czesci to prawda, al super wysokie sa tylko w Polsce, moze trzeba wykazac troche inicjatywy zeby naprawic samochod taniej.

 

Co do wloskiego 24 letniego samochodu to jednak zostane przy swoim zdaniu, chyba ze ktos przeprowadzil pelna odbudowe, ale o tym w ogloszeniu jakos nie przeczytalem.

 

Brawo Adamie. Dokładnie tak samo uważam.

Z racji tego, ze zaproponowane przeze mnie Subaru spowodowało takie zamieszanie wyjaśnię, że w niemcowie też gro ludzi a nawet większość kupuje sobie takie auta, żeby taczać się z punktu A do punktu B i jest to często drugie auto w rodzinie. Kupiłem tutaj już wiele aut pod klienta i wszyscy zadowoleni. Czasem trzeba chwilę poszukać ale w większości sytuacji za pierwszym razem znajduję odpowiednie auto.

Są tutaj szroty jak wszędzie jednak na pewno ich mniej jak w kraju. Psuje się wszystko i wszystko można zarżnąć.

24 letni włoch w dobrym stanie? ewentualnie z muzeum.

Kivi...10 lat to nie 24 a jak dalej będziesz robił ten wiatrak (gdzie nikt nie pisał, że włoch nie ma lepszych osiągów od innych aut) to za pięć już będzie nieciekawie a gdzie jeszcze 9...

[kivi]

Naprawdę nic się nie psuje bardziej niż w niemieckich samochodach, ale to co zauważyłem to jak trzeba wymienić wahacz w audi A4 to nic takego-ot zużyło sie.

Za to jak coś wymaga wymiany we włoskim wozie to od razu gruz i kupa złomu i wszystko sie sypie.

Nie wiem po co komu na codzień auto 4wd. Słabiej przyspiesza, mniejszy bagaznik i wiecej pali. No może jak dobry naped 4x4 a nie jakis haldex to w zimie jest jakis ratunek...

[_Monter_]

Takiego podziału to ja nie stosuję Kivi i rozumiem co masz na myśli. Akurat VW i Audi również ma u mnie nie najlepszą opinię (ale tu chodzi o nowsze modele) bo starsze auta tych marek były solidne jednak coś się pokrochmaliło księgowym.

Reasumując. Ja dzielę samochody na takie, które się psują i ...innych nie ma. Jednak są przypadłości marki, które nękają nas drobnostkami co jest upierdliwe, , które po prostu z powodów eksploatacji wymagają wymiany co jakiś czas(bo fakt skończenia się wahacza z elementami gumowymi nie można nazwać usterką) i takie, którym pęka alternator, odklejają się okleiny, olej wycieka każda szparą i utylizują się po 15 latach same.

[straycat]

Tylko moc, moc, silnik, moc...

 

A zdecydowanie wazniejsze od mocy jest przeniesienie napedu, zawieszenie i hamulce. Porownujecie tu totalnie rozne samochody i glownym kryterium jest "szybszy - wolniejszy", a prawda jest taka, ze mi stara e30 daje wiecej frajdy z jazdy niz np. jakis super extra wyzylowany nowoczesny diesel 500KM. A tak poza tym bmw, alfa, audi to autka szosowe i np. subaru impreza z nimi przegra na autostradzie, ale wyjedzmy na szuter, albo poscigajmy sie w zimie...

 

Zreszta mozna sobie dywagowac, a najwazniejszy jest i tak lacznik pedalow i kierownicy.

[Adam M.]

Jesli Kivi odczytales moj pierwszy post jako krytyke wloskich aut, to znaczy ze zle go odczytales.

Doceniam zarowno wloskie auta jak i motocykle. Pamietaj ze za "moich czasow" Lancia Stratos byla najbardziej podniecajacym samochodem rajdowym a w zyciu bardziej codziennym to byl okres wprowadzenia Fiata na nasz rynek.

Mozna sie bylo naocznie przekonac jak wloska technologia odstaje od naszej chocby na przykladzie walka glownego skrzyni biegow starego F 1300/1500, ktorego bez ich licencji nie potrafilismy wykonac :)

 

Moj kumpel, z ktorym razem skladlismy mego S typa mial Fiata Dino.

Mialem okazje duzo slyszec o tym samochodzie, a potem sie nim przejechac i stwierdzic ze mimo oficjalnie mniejszej mocy nie jezdzil gorzej niz moj Jag.

Tak ze nie mam zadnych uprzedzen w stosunku do aut wloskich i wiem ze potrafia byc szybkie.

Tu raczej chodzilo mi o to ze malo prawdopodobne by Alfa z ogloszenia byla w rekach jakiegos entuzjasty marki, a precietnie w Polsce na obsludze i remontach samochodow sie oszczedza, czego wynikiem sa samochody w "dobrym stanie" z ogloszen, ktore po obejrzeniu okazuja sie zlomem.

Podobnie jak z motocyklami.

[Mounthains]

jutro jade ogladac Seat Leon 1.8T 180 KM Cupra 2001r 160000 km przebiegu, widać po zdjeciach że ladnie utrzymany,na podlodze VW czy tam Audi to pewnie da rade z zawieszeniem na drogach.

[abu]

Fajną opcją jest Evo IV i V, ale ciężko będzie znaleźć nie zajechaną.

 

Każde auto dla młodego,gniewnego będzie zajechane, wszystkie starsze eva czy esteki, swifty GTTI, czy inne tajpery.

Prawda jest taka, że mając ochotę na szybkie i bezawaryje auto najlepiej kupić niebitego egzemplaża i cały napęd/silni zrobic po swojemu albo oddac specjalistom.

Jedyny problem polega na tym, że to kosztuje, a nawet jak kogoś stać, to nigdy nie odzyska włożonej kasy, ale wówczas jak dorośnie i stwierdzi, że wyrósł z szybkiego samochodu i kupuje jakiegoś tjiurbodizla, zawsze może zabrać na weekendowe upalanie swoje "stare", bezawaryje auto.

Ja osobiście szukałbym Nissana S13, nawet jak bedzie kosztował i trzeba bedzie to robić to auto staje sie kultowe, masa czesci aftermarketowych, ładnie wygląda i potrafi jechać (jeśli kierownik ogarnięty), można potraktować jak inwestycję...

[ks-rider]

No ale tania i to Lancia ... i 140KM można dokopać niejednemu dopowozowi bo to lekki samochód jest

 

Jezeli wezmieszpodobne auta to raczej nie dokopiesz, bo wygra driver z wiekszym doswiadczeniem - lub ten ktory umie lepiej / Szybciej biegi zmieniac :icon_mrgreen:

 

 

To już lepiej szukaj Lancii Delty HPE.

http://otomoto.pl/lancia-delta-hpe-2-0-turbo-192km-igla-C21109333.html

http://www.lanciateam.pl/

 

Kumpel sprawil sobie takiego, ( sprowadzil ze Szwajcari ) za wsumie smieszne pieniadze ale zalatwiania z papierami i caleko mlynu juz nie liczy :icon_mrgreen:

 

Ma dwie Lancie a garaz wypalniony kilkoma silnikami ktore regularnie.... bo zawsze cos sie spier**li. O tyle dobrze, ze sam potrafi to sobie naprawic :icon_mrgreen:

 

Kupuj Lancię Delta HF Integrale 16v Evoluzione II

Będziesz mógł nawet smażyć ogniem z wydechu.

 

Jedyny trafny wybor, problem w tym, ze an dobrze utrzymana nie bedzie go stac, no chyba, ze schrott'a kupi :icon_mrgreen:

 

Mialem w wojsku kumpla - ojciec mal przedstawicielstwo AMG w Köln, po paru przegonieniach go po gorach Harz sie posypal a nowka sztuka byla, wstawil nowy silnik, po trzech tygodniach dynamiczenj jazdy znowu awaria. wkuswil sie, ojciec wstawil do 190 - tki 265 KM i chlopak mial do konca woja spokoj.

 

w sumie to zajebiosty nawet troche w stylu maserati ... taki nietuzinkowy ... ale pewie jak sie popsuje to kaplica

 

są takie rzeczy co nie śniły sie "fizjologom"

 

Kumplpwi ( wtedy jeszcze byl kumpel ) po zarobieniu "troche" palma odbila i tez sobie to cos zafundowal, he, he, nigdy nie byl pewny czy wroci tym do domu, z regoly wracal taryfa bo auto od razu do warsztatu jechalo. uesci nie byly drozsze niz do przecietnego auza ale elektryka to porazka byla !

 

... za "moich czasow" Lancia Stratos byla najbardziej podniecajacym samochodem rajdowym ....

 

Moj kumpel, z ktorym razem skladlismy mego S typa mial Fiata Dino.

 

Adam ale teraz pojechales :icon_mrgreen:

 

Dino, hmmmm

 

http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/search.html?scopeId=C&isSearchRequest=true&sortOption.sortBy=price.consumerGrossEuro&makeModelVariant1.makeId=8800&makeModelVariant1.modelId=17

 

podejrzewam, ze w ekspluatacji taniej wyjdzie smigac Ferrari 308

 

Stratos, hmmmm, pierwsze trzy ym pominal, dpoiero pod kreska sa te ktory bylyby warte uwagi :icon_mrgreen: ylemat wtym, ze pol forum musialo by sie na nie zrzucic :icon_mrgreen:

 

 

http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/search.html?scopeId=C&isSearchRequest=true&sortOption.sortBy=price.consumerGrossEuro&makeModelVariant1.makeId=14700&makeModelVariant1.modelId=14

 

:crossy:

Edytowane 13 Grudnia 2011 przez ks-rider

[Guzik]

Chce sobie kupić nowe auto ... i nie wiem czy kupić stara ale moim zdaniem fajną Lancie czy Saaba... jedno już z tych aut mam ... tylko chodzi mi o drugie ...

napewno nie kupie VV AUDI ... bo te auta są takie opatrzone aż za bardzo ... nie chodzi mi o jakieś nowości tylko coś w latach 2000

 

To co polecacie Saab czy Lancia ?? Merc też odpada raczej nie chce sie tak wysoko wozić... ale np. te są fajne

http://moto.allegro.pl/saab-9-5-aero-ideal-i1898106381.html

http://otomoto.pl/lancia-delta-sportowa-delata-140-km-zobacz-C21457424.html

zle zaczynasz

napisz co chcesz miec w samochodzie a nie jaka marke wybierasz

 

Fiaty jak najbardziej polecam, to dobre i trwałe samochody. Łatwo sie je naprawia.

Sam mam Fiata Tipo Integrale:)

ja mam Astre Classic Quattro Formaggi

 

A zaraz się zapyta ile LPG kosztuje do tego. :icon_biggrin:

dobra

przy tym wpisie odpadłem :icon_mrgreen:

[Adam M.]

Nie rozumiem KS, dlaczego "pojechalem" ?

No mial Fiata Dino Coupe, jednego chyba z dwoch owczesnie w Polsce.

Mial rowniez resztowke majatku kolo warszawskich Wyscigow z palacem i czworakami :)

[ks-rider]

Nie rozumiem KS, dlaczego "pojechalem" ?

No mial Fiata Dino Coupe, jednego chyba z dwoch owczesnie w Polsce.

Mial rowniez resztowke majatku kolo warszawskich Wyscigow z palacem i czworakami :)

 

 

Tego nie mialem na mysli, fakt, e troche püobieznie przelecialem tekst i moglem nie do konca zakumac, wydawalo mi sie , ze te dwa auta mu poleciles :icon_mrgreen:

 

Z rego co pamietam to syn Jaroszewicza smigal jedynym w PL Stratos'em po Wa-wie.

 

 

 

:crossy:

[Adam M.]

Nie, nic mu nie polecalem a ze mlody Jaroszewicz jezdzil Stratosem to prawda, tyle ze auto ogicjalnie bylo wlasnoscia Osrodka Badawczego, ktorego on byl dyrektorem.

[Guzik]

Nie, nic mu nie polecalem a ze mlody Jaroszewicz jezdzil Stratosem to prawda, tyle ze auto ogicjalnie bylo wlasnoscia Osrodka Badawczego, ktorego on byl dyrektorem.

Mikiciuk zrobil z nim odcinek Legend PRL

koles dzisiaj wyglada troche jak menel i tak jakos metnie sie tlumaczyl z paru rzeczy

[cezsek]

Tu jest fajna oferta na Saab.

http://moto.allegro.pl/saab-9-3-se-3d-2-0-turbo-185km-1wszy-wlasciciel-i1998806720.html

Kolega miał takiego. Ciasne to w środku, jak jakaś dziupla. A wymiana rozrządu... szkoda gadać... kilka tysięcy minimum.