Tobik Opublikowano 23 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2011 Nie wiem skąd to wzieliście, że trudno odsprzedać Deauville'a. Motocykle cieszą się całkiem sporą popularnością i jest na nie w miarę popyt. Znajomy np sprzedał sporo sztuk tego sprzęta, a i produkują ten model do dziś. Także myślę, że z odsprzedażą może nie będzie aż takiego problemu. Niedawno wszedł nowy V-strom 650, więc kto wie czy to nie spowoduje spadku cen starszego modelu. Co do tych dwóch motocykli to moc jest podobna, miałbym ciężki wybór. Jednak chyba Honda jednak. Dlaczego? Wał kardana - mega zaleta. I montowane fabryczne kufry, może i to kłopot że nie można odczepić, ale sprawę załatwiają wewnętrzne torby do kufrów i sprawa przenoszenia bagażu rozwiązana :) Na pewno takie torby będą tańsze niż dwa kufry boczne do V-stroma razem ze stelażem. No chyba ,że kupisz już z kuframi, ale po pierwsze ciężko znaleźć taki egzemplarz bo albo kufry idą w pył przy szlifie, albo sprzedają osobno, albo po prostu nikt nie montował, a po drugie kufry podwyższą wartość motocykla i to całkiem sporo nawet. Aha jeszcze jedni mówią, że kufry w Deauville są małe, może to fakt, ale kolejna sprawa to zakup nowych pokryw do tych kufrów, które powiększają kufry sporo i które też są tańsze niż 2 kufry i stelaż do V-stroma. Ponadto Deauville ma zdaje się wbudowane gmole pod osłoną z plastyku. Ma jeszcze podręczne schowki przy kierownicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gienek ST Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 Bez wiekszego namyslu wzial bym Honde,ale to jest Twoj wybor. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sgregor242 Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 A ja suzuki bez dwóch zdań.DL im się bardzo udał chociaż brzydal straszny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gienek ST Opublikowano 25 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2011 Kwestia gustu :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Staszek_s Opublikowano 25 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2011 (edytowane) Miałbym osobiście duuuży dylemat. Obydwa motocykle niestety nie zachwycają urodą (to oczywiście subiektywne), są do bólu praktyczne (suzuki po doposażeniu dla celów turystycznych), są wygodne zarówno dla kierowcy jak i pasażera/ki. Również ekonomiczne (piszemy o nowym modelu hondy, na wtrysku). Suzuki sprawia wrażenie dynamiczniejszego w jeździe, jeżeli to ma w dobie wszechobecnych radarów jakieś znaczenie. Raczej nie ma problemu z jazdą testową suzuki, nie wiem jak z hondą. W tym konkretnym wypadku nie zaryzykowałbym kupna bez osobistej jazdy testowej...pzdr Edytowane 25 Października 2011 przez Staszek_s Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiler Opublikowano 25 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2011 jest jeszcze inna strona medalu ale to wyjdzie w czasie jazdy testowej - na vStromie jeśli nie masz co najmniej 180 cm wzrostu będziesz miał problem bo to po prostu wysoki sprzęt w porównaniu do hondy . z kolei przy wyższym wzroście staje się to zaletą bo jest po prostu wygodniejszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal.pirat Opublikowano 25 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Października 2011 (edytowane) Jestem zdecydowany na Hondę, dlatego że jest praktyczniejsza, wałek kufry itd...Nie szukam moto do lansu i palenia gumy. Jeszcze nie wiem czy szukać teraz po sezonie tańszego sprzęta, czy na wiosnę jak odłożę jeszcze trochę grosza, wyjechać nową. Na pewno nie kupie nic, bez jazy testowej. A co do wzrostu, jestem wysoki 193 myślę że na Hondę to będzie git. Edytowane 25 Października 2011 przez michal.pirat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurbassteck Opublikowano 25 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2011 Ja mam 191 cm i Deauville jest w sam raz :)A co do kupowania, to lepiej teraz. Na początku sezony ceny poszybują w górę. Cytuj www.jerzysowajr.weebly.com Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sgregor242 Opublikowano 25 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2011 jest jeszcze inna strona medalu ale to wyjdzie w czasie jazdy testowej - na vStromie jeśli nie masz co najmniej 180 cm wzrostu będziesz miał problem bo to po prostu wysoki sprzęt w porównaniu do hondy . z kolei przy wyższym wzroście staje się to zaletą bo jest po prostu wygodniejszyTo przesada mam trzech znajomych i żaden nie ma 180.Ja mam 178 i czuje się na tym moto super.Najniższy ma gdzieś z 168 i daje rade.Suzuki lepiej jedzie i teren jej nie straszny dla tego jest moim faworytem.Honda ta stara za wolna ta nowsza jak by lepiej jechała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
firmino Opublikowano 27 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2011 Tutaj padła kwestia cen po i przed sezonie. Teraz póki co ceny jakoś specjalnie nie spadły. Myślę styczeń/luty kiedy pojawiają się nowe modele może być najkorzystniejszy. Może też euro będzie trochę tańsze. Cytuj http://baryswiata.blogspot.com/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 28 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2011 Tutaj padła kwestia cen po i przed sezonie. Teraz póki co ceny jakoś specjalnie nie spadły. Myślę styczeń/luty kiedy pojawiają się nowe modele może być najkorzystniejszy. Może też euro będzie trochę tańsze. o sezonowym kupowaniu można mówić w zasadzie tylko jeśli kupuje się od motocyklisty zmieniającego maszynę, a i to nie jest regułą. kupowanie w zimie ma tą wadę, że trudno np. zorganizować jazdę próbną, a z racji krótkiego dnia oględziny mogą często być po ciemku. kolejny raz zauważę, że rynek się nasycił, motocykle stoją w komisach i u handlarzy: czekanie na zimową okazję może oznaczać tylko tyle, że wszystkie lepsze sztuki ktoś weźmie jeszcze w sezonie, a ceny spadną - ale na zalegające gruchotyze względu na wartość euro IMHO należy się raczej spodziewać wzrostu cen: kiedy kupcy będą musieli wyłożyć nowe ceny przed sezonem. póki co mają towar kupowany jeszcze za niższe kwotyjsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 29 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2011 Tylko pamiętaj, że tych kufrów z hondy nie da się odczepić, a do sztormiaka dokupisz co ci będzie pasować.... Przynajmniej same nie odpadną :icon_mrgreen:. Co się zdarza ... rzadko ... ale zdarza...I ten wał :flesje:. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
C z e j e n Opublikowano 4 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2012 Od kilku dni mam w garażu NT700V-zdjęć nie wstawie bo mi ukradną:)Ale pierwsze wrazenia z jazdy w deszczu pozytywne,wysoka szyba,fajny dzwięk silnika,wygodna pozycja,łatwość prowadzenia,super hamulce.Dlaczego akurat ten?Bo z biegiem lat dbam coraz bardziej o zdrowie,bezpieczeństwo i ilość pkt karnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raciaty Opublikowano 4 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2012 (edytowane) Nie miałem Michał okazji jeździć sprzętami o które pytasz ale rzuć jeszcze okiem na Hondę CBF 600 (wersja z owiewką i na wtrysku, model od 2008). Piszesz, że dopiero zaczynasz przygodę z motocyklami i stąd moja propozycja - uważam, że całkiem dobra. W terenie tym sprzętem nie poszalejesz ale szosa to inna bajka, moto łatwe do opanowania, niezawodne, dziury w domowym budżecie nie robi. Na początek dobrze poćwiczyć jazdę bez kufrów (zwłaszcza w mieście), a potem jak nabierzesz wprawy coś sobie zamontujesz (głupie gleby parkingowe zdarzające się świeżakom nie będą tak kosztowne). Fakt, że masz słuszny wzrost nie powinien być problemem - siodło w CBFce ma regulację wysokości. Kupisz oczywiście co zechcesz, obowiązkowo jazda próbna (pewnie dopiero na wiosnę) i warto się rozejrzeć za firmami sprowadzającymi nowe motocykle ale poza oficjalną siecią salonów - szukaj, a znajdziesz, parę zł zostanie w kieszeni (będzie na paliwo) :flesje: Edytowane 5 Stycznia 2012 przez Raciaty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aftys6 Opublikowano 8 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2012 Mam juz 4 sezon na Devilce za sobą i to nie jest sprzęt dla dziadków.Zrobiłem około 40 tysięcy.Trasa 300-400 na dzień na tym motocyklu to nic wielkiego (rekord to 800 w 14godzin)Wygodna pozycja (mam 180 cm), kanapa nie za miękka, profil baku nie męczy nóg.Po dołożeniu dużej szyby, deflektorów górnych i dolnych nie martwisz się o wiatr i deszcz ;) Obsługa ogranicza się do typowych wymian okresowych i regulacji.Hamulce wzorowe, zresztą te same co w CBF, w nowszych modelach system zintegrowany przód+tył.Schowki przy zbiorniku, małe ale się przydają.Spalanie przy spokojnej jeździe pozwala zrobić do 400 km.Początkowo dość dziwnie się jedzie, ale jak już poznasz devilke to zaskoczysz na krętej drodze niejednego posiadacza sportówki ;]Jak na ważącego 240 kilo turystyka składa się fajnie w zakrętach, co może skutkować oberwaniem dystansów na podnóżkach ;] A teraz żeby nie było za kolorowo ;)W pierwszych modelach pękała i będzie pękać czacha, z powodu kiepskiego stelażu (szczególnie jak założysz wysoką szybę)Jak zobaczysz ślady klejenia w okolicy lusterek to nie musi to znaczyć że był bity, pierwsze egzemplarze przed liftingiem tak miały.Kufry boczne są, no ale są małe i kiepsko w nie coś upchnąć poza kombinezonem przeciwdeszczowym i paroma duperelami. O kasku czy spiwoże zapomnij. Można dokupić większe pokrywy no ale to już duża kasa.Regulator napięcia - o ile masz seryjny to zmień go na jakiś stary użebrowany model, bo nerwów Ci napsuje.Dla początkujących może być zdradziecka jego lekkość, póki się nie pochyli jest ok, potem to już tylko wybór albo kłaść hondę samą , albo kłaść się z nią ;)W dwie osoby też się fajnie lata, ale zanim zaczniesz śmigać z pasażerką to polataj trochę sam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.