Skocz do zawartości

Technika jazdy na mokrym


qunio
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Co innego ukraść motocykl z parkingu, a co innego ściągnąć film, którego nie można ROZPROWADZAĆ bez praw autorskich. Pobieranie nie jest zabronione pod warunkiem, że jest to do użytku własnego i zostanie usunięte w przeciągu 24h jeśli dobrze pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co innego ukraść motocykl z parkingu, a co innego ściągnąć film, którego nie można ROZPROWADZAĆ bez praw autorskich. Pobieranie nie jest zabronione pod warunkiem, że jest to do użytku własnego i zostanie usunięte w przeciągu 24h jeśli dobrze pamiętam.

 

To brzmi troche jak pozyczanie kradzionego motocykla od zlodzieja, zeby sie przejechac ;)

Jak nikt nie zaplaci za prace autora, to nastepny film nie powstanie - proste jak drut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Przy czym 1. moim zdaniem jest taka sobie. Czytałem w oryginale i jest tam więcej filozofii, niż prawidziwych porad. Znacznie bardziej konkretna jest 2. Właśnie idzie do mnie DVD i książka, zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nikt nie zaplaci za prace autora, to nastepny film nie powstanie - proste jak drut.

 

Na każdy problem istnieje rozwiązanie, które jest proste, logiczne i błędne.

 

Oczywiście, gdyby nikt nie zapłacił za film Twist of the Wrist, to następny nie powstanie. Ale piractwo nie polega na tym, że nikt nie płaci, a badania pokazują, że kopiowanie filmów przyczynia się raczej do zwiększenia sprzedaży niż jej spadku (bo to darmowa reklama).

 

Co więcej, film Twist of the Wrist jest w 1/3 irytująco nachalną i amerykańską w stylu reklamówką California Superbike School i książki Keitha Code. OK, to ładnie techniczna reklamówka z dwoma debilami i starym doświadczonym motocyklistą oraz pojawiającym się w tle Pułkownikiem Sandersem, który ze sprzedawania smażonego kurczaka przerzucił się na uczenie jazdy na motocyklu ;-))) a w pozostałych 2/3 można zobaczyć w ruchomej formie to, co można sobie przeczytać w "Przyśpieszeniu", ale i tak trochę cierpiałem jak oglądałem ten film. Jakbym za niego zapłacił, to bym cierpiał bardziej.

 

Na szczęście w polskim prawie istnieje instytucja dozwolonego użytku osobistego, i jak sobie przegram kopię od znajomego, albo przegram kopię znajomemu, to wszystko jest zgodne z prawem, zupełnie jak z pożyczaniem filmów czy książek, co też nie jest zabronione. :-) Nie należy dawać się zwariować wielkim korporacjom, którym zależy na zachowaniu in perpetua praw autorskich do Myszki Micki, z którego to powodu prawa autorskie w USA są co parę lat przedłużane przez lobbystów i nic nigdy już nie wejdzie w public domain. Kradzież fizycznego motocykla to co innego niż skopiowanie filmu, utworu muzycznego czy książki.

 

(Żeby nie było, sam żyję między innymi z tworzenia "własności intelektualnej" i praw autorskich, ale nie uważam że prawo powinno jednostronnie chronić mnie kosztem reszty społeczeństwa :-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dojdzie to opowiedz czy warto :)

 

Leszek w zasadzie mysle ze racja lezy po srodku.

Ja czerpie 100% zarobkow z tworzenia "wlasnosci intelektualnej".

Zdecydowanie popieram open source itp., ale jezeli autor je takimi wypuscil, a nie jezeli ludzie je sobie takimi wzieli wbrew owemu autorowi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasada jazdy po mokrym i śliskim jest prosta jak budowa cepa ,:

To wymień elementy składowe cepa.

 

Bardzo głeboka merytorycznie wypowiedź sugerująca całkowity brak zrozumienia artykułu od którego zaczał sie temat.

http://ducatisti.pl/ PORTAL POŚWIĘCONY MARCE DUCATI
http://motomaniax.pl/ jedyny 100% serwis ducati w warszawie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na torze to można sobie wyczuwać, ale w warunkach drogowych, to ktoś z was potrafi?

 

Po to właśnie jedzie się na tor, aby tam się bezpiecznie uczyć... :icon_razz: A jak tam się nauczysz, to i na drodze będziesz mniej panikował w momencie nagłego uślizgu (bo o to w zasadzie w kwestii drogowej chodzi). Natomiast nie wyobrażam sobie aby zdroworozsądkowy osobnik na drodze starał się jeździć slajdami (z wyjątkiem SM).

Edytowane przez maniek_7

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...