Też miałem taki, przypadek w którąś sobotę po południu . Z kolegą jeździliśmy po nieużytku, bo była fajna skocznia i sobie skakaliśmy , przyszedł koleś który grzecznie powiedział żebyśmy pojechali bo przeszkadza mu zapach spalin, oraz hałas. Grzecznie powiedzieliśmy że będziemy przyjeżdżać tylko w tygodniu i czasem w sobotę , powiedział "to jak chłopaki , umowa stoi?" my się zgodziliśmy żeby nie robić sobie wrogów ,nie robić złego wizerunku motocyklistom i chłopakom w naszym wieku :icon_biggrin:. Trzeba iść na kompromis , a jeżeli facet na nic się nie zgadza to jeździj dalej , jeśli przyjedzie policja to weźmie to pod uwagę że próbowałeś dojść do konsensusu :icon_biggrin: pozdrawiam :crossy: