Skocz do zawartości

Rumunia, Bułgaria,Turcja,Grecja,Albania,Chorwacja - sierpień/wrzesień 2011


enZo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Chętnych jak nie było tak nie ma :P

 

Znalazłem za to ciekawy opis podobnej trasy:

 

http://www.caferacer.com.pl/?page_id=4357

 

http://www.caferacer.com.pl/?page_id=4461

 

http://www.caferacer.com.pl/?page_id=4740

 

http://www.caferacer.com.pl/?page_id=5123

 

No teraz myślę że znajdzie się ktoś kto chce postawić stopę w Azji :P

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
E tam, w PL daję radę na twardym ustawieniu to i na Transfogarskiej pojedzie ;) :D

Nie pojedzie. Poludniowa czesc w/w w sporej czesci wlasciwie nie istnieje, Rumuni ja naprawiaja ale skala zniszczen jest tak duza, ze bankowo nie zdaza przed otwarciem. A otwieraja 3.07 czy jakos tak. Przed samym tunelem snieg tarasuje droge, ale zostalo miejsca na moto coby boczkiem przekulac maszynerie - ino ze mialem asekuracje (kilka moto jechalo) bo jeden krok za bardzo w bok i jedziesz na dol :icon_mrgreen: Brama tunelu zamknieta i zaspawana - na szczescie furtka zostala w wersji open. Ale Goldwing przeszedl ledwo-ledwo, doslownie 1cm i musielibysmy mu lusterko uperniczyc.. albo zostawic grata :icon_mrgreen:

Ja przejechalem, wlasnie od poludnia, ale gdybym wiedzial jaka tam jest rozpieducha to bym olal. Radze Ci co najwyzej uderzyc od strony polnocnej (to ta lepsza czesc), dojechac na gore i zuruck. Ale i na polnocnej stronie sporo niespodzianek, np. wypadam z zakretu na tu na 2/3 drogi lezy ziemia, kamienie i drzewo.. dobrze ze z naprzeciwka nic nie jechalo, bo chyba byloby ciezko.

Porownujac transfogaraska do alpejskich, ta pierwsza slabo wypada. W Alpach rzadko kiedy trafiala sie jakas niespodzianka za zakretem, wlasciwie tylko kupy krow mozna do niespodzianek zaliczyc - DN7C ma niespodzianek sporo, tak ze nie mialem do niej zaufania a bez tego nie poszalejesz w winklach.

 

Ceny:

1. Paliwo podobnie jak u nas, od 5.3x RON do 5.6x za Pb95. Jakosc paliwa OK, a moze i lepsza niz u nas.

2. Noclegi tez podobnie jak u nas, od 24 RON srednio 40-50 RON, do 120 RON od skalpu za wypas z basenem :icon_mrgreen: Warunki bdb, czasami ktos tam musial zajebista kase wpompowac w wyposazenie a cena za pokoj 2os. 25EUR w centrum Sighisoary). Nocleg jak mrowkow, nie ma sensu z gory rezerwowac.

3. Zarcie ogolnie chyba taniej niz u nas, i dobre; piwo (Ursus, Timishoara 0,5l) od 3-3,5 RON, ciorby od 5 RON srednio 7-8, schnitzel (czyli schabowy) 10-15 RON

 

Ludzie super, zyczliwi, zero zlodziejstwa, nie bylo problemu dogadac sie po angielsku a jak nie dalo sie po angielsku, to dalo sie migowym i roznymi znanymi jezykami ('espana? franca? Oooo - franca to u nas zla kobieta, bad women etc.' a przykladowo ku*wa u nich - konkretnie, w Maramureszu - znaczy to samo co u nas :icon_mrgreen:)

 

Co do drog - ogolnie nie gorsze niz u nas, a czesto i lepsze; widokowo na ogol znacznie lepsze niz u nas. Kierowcy OK, rzadko zdarzal nam sie jakis po*eb. Jezdzilo sie super, policja - chociaz stali i miejscowych lapali - nas nie zaczepiala, trabili machali. Jechalem 100-120 (a czasami wiecej), przez miejscowosci 60-80. Odradzam Ci droge Oradea - Hunedoara DN76, mimo ze czerwona na ichniejszych mapach jest dosc poniszczona, szczczegolnie na przeprawie przez gory. Za to jak juz wjedzie sie na gore, wyjedzie sie nad linie lasu, to jedziesz wsrod polonin - dla mnie zajebista sprawa, ale koledzy na H-D kurwami rzucali :icon_mrgreen: .. do czasu poludniowej transfogaraskiej. I to byla wlasciwie jedyna slaba droga, reszta OK albo i bardzo OK.

 

BTW: Rumunia to piekny kraj, jeszcze nie zepsuty przez zachodnia cywilizacje. Moze gornolotnie to brzmi, ale takie mialem wrazenie.. cos jak u nas na wschodniej granicy. Rumunia przypomina mi polska wies w latach 70-tych - ja mam z tamtego okresu mile wspomnienia, wychowywalem sie wlasnie na takiej PRL-wskiej wsi.

Mnostwo zabytkow, sa dosc dobrze oznaczone tablicami (brazowe) przy drogach. Ale ta 'moja' lista jest OK, mysmy do niej dorzucili Maramuresz (Borsa, Barasana, Sapanta).

 

Foty (i ew. filmik np. z transfogaraskiej bo nakrecilismy ich sporo) pozniej, jak to jakos ogarne.

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toś mnie trochę przeraził ta Transfogarską, nie może być aż tak źle :) Jak chopki przejeżdżają to każde moto również :) Chłopaki lecą w czwartek na 5 moto na Rumunię to będę miał świeże informacje :) Podzielą się również wrażeniami.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno wróciłem z Rumunii.W części między Sibiu a Cluj Napoca miejscami zupełnie brak części drogi.Tniesz pod górę, kłądziesz moto w ostry łuk, by zaraz za zakrętem prawie wpaść w barierkę i oczom ukazuje się wyrwa w drodze. Szkoda, że przed zakrętem nie było znaków ostrzegawczych.Było kilka takich min.

Troszkę jednak uważałbym na kierowców...oczy dookoła głowy, bo dwa razy spychali mnie z drogi, uważając, że powinienem użyć klaksonu, aby mogli sie zorientować, że komuś zajeżdzają.Parę nieciekawych kraks po trasie w górach mijałem.

Uwaga na głodne psy na drogach i żebrzących cyganów.

Transylwania...coś niesamowitego...wrócę tam za rok na dłużej, niż tylko przelotem.

<p><img src="https://images83.fotosik.pl/780/00b172746bb19655m.png" alt="00b172746bb19655m.png"></p>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno wróciłem z Rumunii.W części między Sibiu a Cluj Napoca miejscami zupełnie brak części drogi.Tniesz pod górę, kłądziesz moto w ostry łuk, by zaraz za zakrętem prawie wpaść w barierkę i oczom ukazuje się wyrwa w drodze. Szkoda, że przed zakrętem nie było znaków ostrzegawczych.Było kilka takich min.

Oni maja zajebista technike 'zdzierania' asfaltu. U nas zdziera sie wierzchnia warstwe, moze 2-3cm - u nich jest locha na 5-10cm, ostre krawedzie. Na transfogaraskiej na dodatek takie 'zdzierki' sa w poprzek drogi, czesto nie ma jak tego ominac. Znakow oczywiscie zero.

Ale musze podkreslic, ze te 'zdzierki' to wlasnie glownie na poludniowej czesci DN7C napotkalismy.. no i na gorskiej czesci DN76

 

Uwaga na głodne psy na drogach i żebrzących cyganów.

Psow troche bylo, ale w sumie nie tak wiele (czasami w ogole), wszystkie mocno wyglodzone ale lagodne. Rzeklbym nawet, ze nie tylko lagodne, ale wrecz mocno przestraszone, ulegle.. spuszczone lby, wzrok w ziemie - szkoda mi tych zwierzakow, ciezkie maja zycie.

Zebrakow spotkalismy tylko w Sighisoarze (1 szt.), i w Satu Mare (nascie sztuk).

 

Transylwania...coś niesamowitego...wrócę tam za rok na dłużej, niż tylko przelotem.

Transylwanie z grubsza zesmy rozpracowali :)

Rumunia2011-trasa.jpg

 

Toś mnie trochę przeraził ta Transfogarską, nie może być aż tak źle :) Jak chopki przejeżdżają to każde moto również :)

Czopek - konkretnie H-D - ma sporo gumy na przedniej oponie :) Ty na swoim przecinaku masz spore szanse stracic czesc plomb w zebach :icon_mrgreen: A tak powazniej mowiac, to IMO trasy tego typu sa po to, zeby sobie radosnie powinklowac - a z powodu niespodzianek na drodze nie bedziesz mial radosci z tego winklowania. Mysmy jadac od poludnia na sporej czesci drogi mieli predkosc ~20km/h, myslalem ze mnie kurwica trafi :banghead:

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siemasz.

w linku masz kilka fotek z rumuni i (na poczatku relacji) opis co ja widziałem i jak się jechało.

generalnie główne trasy w rumunii nie są złe, ale nie polecisz po nich za szybko - wszędzie jest dużo policji. nawet w małych miasteczkach i wioskach.

 

http://www.scigacz.pl/Balkany,na,Kawasaki,ER-5,dlaczego,nie,14135.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki serdeczne Panowie. No cóż, przejechać się da ale widzę że nie będzie objeżdżania bawarskich turystyków na kolanie jak w Alpach :D

Edytowane przez enZo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym Rumunię planuj tak, abyś zaliczył góry w sobotę i niedzielę. Na tygodniu NIE MA PRZYJEMNOŚCI Z ZAZDY - jeden wielki koszmarny korek... który musisz bokiem przeskakiwać.

 

A transfagoraską, jak pisał JareG, w tym roku jeszcze odpuść. Chyba, że wjedziesz od północy a na szczycie zawrócisz - za tunelem zaczyna się koszmar - zero radości z jazdy... ze względu na nawierzchnię.

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym Rumunię planuj tak, abyś zaliczył góry w sobotę i niedzielę. Na tygodniu NIE MA PRZYJEMNOŚCI Z ZAZDY - jeden wielki koszmarny korek... który musisz bokiem przeskakiwać.

Ja tam bylem od soboty do soboty, i obylo sie bez korkow. Najgorzej bylo podczas przejazdow przez miasta, np. Brasov. Ale poza nimi, super mi sie jechalo :)

 

A transfagoraską, jak pisał JareG, w tym roku jeszcze odpuść. Chyba, że wjedziesz od północy a na szczycie zawrócisz - za tunelem zaczyna się koszmar - zero radości z jazdy... ze względu na nawierzchnię.

Polnocna czesc DN7C tez nie jest idealna, ale fakt mozna na szczyt sie dowlec i zuruck na dol :icon_mrgreen:

 

Obrobilem czesc fotek. Odnosnie transfogaraskiej:

1. Strona poludniowa.

Zaraz za zapora

RO_2011-11.jpg

.. i tak jest przez KILOMETRY drogi, i to naprzemiennie z lepsza nawierzchnia. Acha, to co na focie nie jest najgorszym stanem tejze drogi - nie zatrzymywalismy sie, a cyfrowki lepiej bylo w lapie nie trzymac :icon_mrgreen:

 

Niedaleko od tunelu

RO_2011-13.jpg

RO_2011-14.jpg

 

Pod samym tunelem

RO_2011-1.jpg

RO_2011-2.jpg

 

2. Strona polnocna

RO_2011-3.jpg

 

Niespodzianki

RO_2011-15.jpg

RO_2011-17.jpg

.. i tez nie ma tu np. rzeki (bo to juz nie byl strumien..) przeplywajacej przez droge, w nurcie byly luzne kamienie, calkiem spore

 

A na koniec, na samym wjezdzie od strony polnocnej

RO_2011-8.jpg

 

I tyle o transfogaraskiej - jak ktos chce, moze jechac. Ale sugeruje co najwyzej od stony polnocnej, szkoda nerwow :icon_mrgreen:

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Czy taka trasa będzie dobra (Ostrowiec Św-Kraków)w sensie zaliczenia transfogarskiej i Urdele? Chodzi mi tylko o część rumuńską, wjazd od północy na 7C, potem od południa na 67C, na skrzyżowaniu z 7A jechać na północ, czy tak jak zaznaczyłem odbić na zachód.

http://tnijurl.com/fba72198f64b/

 

Pozdrawiam

SQ7NSQ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JareG dzięki za foto, w jakim miesiącu byliście na 7C że był jeszcze śnieg i widać że dużo wody spływało z gór ?

 

Jakoś nie przerażają mnie te zdjęcia, wyrwy ok da się przejechać powoli, byłem ostatnie 2 dni na Lubelszczyźnie, tam duża część dróg wygląda podobnie, poprostu w szoku byłem, w dodatku wracałem z toru wiec zawiechę miałem ustawioną na kamień, na tripa zrobię z niego pontonik, zwiększę prześwit i będzie luz, na pewno będzie miał większe możliwości pod kątem zawieszenia i prześwitu od chopperów więc nie zamierzam rezygnować i ciągnę całą trasę :)

 

Tam gdzie leżą kamienie asfalt wygląda ok. Lada dzień wrócą chłopaki z Rzeszowa z7C to będzie relacja na świeżo, przed moim wyjazdem ok 2 tygonie również jeden kolega leci na Rumunię na RSV Factory więc też będzie info jak się sprawuje włoski sport w rumuńskich górach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JareG dzięki za foto, w jakim miesiącu byliście na 7C że był jeszcze śnieg i widać że dużo wody spływało z gór ?

Wrocilem w zeszla niedziele, 19.06 - wiec te foty sa swieze, i wiele sie nie zmieni w ciagu 2-3 tygodni.

 

Jakoś nie przerażają mnie te zdjęcia, wyrwy ok da się przejechać powoli, byłem ostatnie 2 dni na Lubelszczyźnie, tam duża część dróg wygląda podobnie, poprostu w szoku byłem, w dodatku wracałem z toru wiec zawiechę miałem ustawioną na kamień, na tripa zrobię z niego pontonik, zwiększę prześwit i będzie luz, na pewno będzie miał większe możliwości pod kątem zawieszenia i prześwitu od chopperów więc nie zamierzam rezygnować i ciągnę całą trasę :)

Jak chcesz, IMO czopki na dziurach mialy latwiej niz ja bo wiecej gumy i powietrza w oponach przednich. DN7C da sie przejechac (jak zreszta widac..), ale wg mnie na chwile obecna mija sie to z celem - nie jedziesz tam na off-road, tylko zeby sobie powinklowac.. :icon_mrgreen:

 

Tam gdzie leżą kamienie asfalt wygląda ok.

Szczegolnie fajnie jest, gdy wypadasz zza zakretu a tu niespodzianka :icon_mrgreen: I wtedy na ch** Ci dobry asfalt..

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrocilem w zeszla niedziele, 19.06 - wiec te foty sa swieze, i wiele sie nie zmieni w ciagu 2-3 tygodni.

 

 

Jak chcesz, IMO czopki na dziurach mialy latwiej niz ja bo wiecej gumy i powietrza w oponach przednich. DN7C da sie przejechac (jak zreszta widac..), ale wg mnie na chwile obecna mija sie to z celem - nie jedziesz tam na off-road, tylko zeby sobie powinklowac.. :icon_mrgreen:

 

 

Szczegolnie fajnie jest, gdy wypadasz zza zakretu a tu niespodzianka :icon_mrgreen: I wtedy na ch** Ci dobry asfalt..

 

 

TO mam nadzieję że do końca sierpnia uprzątną :D

 

Fakt funu z winkulowania nie będzie ale trochę potraktuję to na zasadzie "byłem - widziałem" co też się liczy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...