Skocz do zawartości

hornet gasnie w czasie jazdy


kiki
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

moto- hornet 600 '98

Niedawno szwagier zakupil takie cacko. Pare dni po zakupie wyruszył na przejażdzkę - po ok godzinie jazdy moto zgaslo i ciężko było je odpalic (odpalało tylko na ssaniu).

Padło na gazniki, wiec zostaly wyjęte, wyczyszczone, zalozone nowe swiece. Zapalił od strzała i już bylismy pewni, że jest po problemie. Dzisiaj po przejechaniu ok 50-60 km znowu to samo- hornet w trakcie jazdy zgasł jakby mu ktoś iskre zabrał. Zatrzymujemy się i patrzymy (paliwo jest, otwarty bak - i nadal nie chce palić). Dopiero po zaciagnieciu ssania moto odpaliło i trzymalo obroty ok 1tys (jakiekolwiek ruchy manetką gazu sprawiały że silnik gasł- silnik kulał strasznie).

Wiec moto do garażu- bak w górę, mały zbiorniczek paliwa i dalej próbujemy. Po pewnym czasie zaczął palić już lepiej (im dłużej stał, tym potem łatwiej palił i równiej chodził).

Sprawdzilismy ładowanie i wyszło różnie, po prostu napięcie skacze od niecalych 12,8 do 14,4 V przy 5tys obr.

I teraz nie wiem co może być:

Regulator? Może i tak ale jak moto zgasnie to normalnie kreci rozrusznikiem (wiec prąd na bateri jest i to dosyc dobry)

Impulsator? Niby moto chodzi i nawet jak sie ostro je nagrzeje (zalaczy wentylator) dalej chodzi, a wpadki zdażają się w czasie jazdy

Zawory?

Moduł?

 

Macie jakieś pomysły?

Dodam, że aku dziś zostało kupione nowe.

 

Pozdr

kiki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A przewody napięcia idące od alternatora? Miałem kiedyś taki przypadek w VFR, szły trzy przewody i wchodziły w kostkę taką. I tam były cyrki, zaśniedziałe styki i tak dalej. Raz było napięcie, a drugi raz już nie. Wszystkie przewody, złączki styki obczaj, no ale w sumie jak napisałeś, że wszystkie sprawdziłeś to wszystkie. Ewentualnie spróbuj pożyczyć od kogoś inny regulator i sprawdź na innym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wygląda to tak jakbyś miał problem z dostarczaniem paliwa.

Miałem tak samo w swoim GS500, palił idealnie, po parudziesięciu kilometrach gasł sam z siebie, musiał postać i dopiero odpalił.

Problemem był kranik i duuużo syfu z baku (moto stało przez rok przynajmniej nieużywane).

 

Zobacz co masz w baku, czy nie zasyfione paliwo, następnie przedmuchaj przewody paliwowe i sprawdź czy kranik jest drożny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...