Skocz do zawartości

Wyprawa Grossglockner Hochalpenstrasse (Alpy)


motofanka
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

motofanka-nie masz powodu się przed nikim tlumaczyc z propozycji, z ktorej z pewnoscia ktos bedzie chciał skorzystać z powodu mniejszego doświadczenia, obawy przed awarią na trasie czy wygody. Chodzi chyba o to żeby fajnie spędzić czas na moto. Panowie, nie odbierajcie przyjemności i statusu wyprawy tym, którzy chcą z tej oferty skorzystać, bo to uczestnik oceni, czy to była dla niego wyprawa czy wycieczka, już wszyscy zalapali, że z was twardziele. Na pannoni 5 km bez awarii bylo dla mnie wyprawa. A kwestia ceny to kwestia zarobków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli o mnie chodzi, to nikomu niczego nie chce odbierac :icon_mrgreen:

.. ale nie chce tez byc poddawany - w tym konkretnie dziale - obrobce marketingowej, i to dosc prostackiej. Bo tak posta zaczynajacego ten watek odebralem. I mam takie dziwne wrazenie, ze nie tylko ja.

 

BTW: Przy zalozeniu, ze jezdzimy w miare nowoczesnym sprzetem cel tej WYPRAWY jest osiagalny dla kazdego chetnego, dysponujacego kwota 2-3k zl i wiecej. Nic nie trzeba organizowac, po prostu mamy motór przygotowany do takiego wyjazdu, wiec wsiadamy i jedziemy. Ew. mozemy z tej okazji wykupic jakies dodatkowe ubezpieczenie, wygodnie przez internet. Jesli chcemy jechac w grupie - dobieramy sie tu na forum.. moze nawet uda sie jakos wczesniej poznac. Jesli nie chcemy atakowac zupelnie na zywca, wczesniej czytamy sobie to forum (i inne, sporo tego jest), albo jakies inne internetowe opisy popelnionych juz wypraw.. mozemy tez zakupic stosowne czasopismo. W jednym i drugim przypadku bedziemy mieli namiary na ciekawe trasy, na noclegi itp. Mozemy wspomoc sie GPSem, ale nie jest to jakas koniecznosc. Wystarczy minimalna znajomosc obcego jezyka, a nawet i to nie jest wymagalne - bo np. przed wjazdem na trase z tego watku jest pensjonat naturalizowanego tamze Polaka (kol. siejest, obecny tu na forum i na innych rowniez..)

 

Ot i cala filozofia.

 

PS. Podobniez motocyklizm to cos, co daje jego 'wyznawcom' poczucie wolnosci. Wg mnie trudno to poczucie pogodzic z uczestniczeniem w WYPRAWACH tego typu, co zaoferowana w pierwszym poscie tego watku. Tak czy siak, zycze samych pozytywnych wrazen wszystkim takich wyjazdow uczestnikom :)

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj kurcze a sie czepiliscie, nie podoba sie wam, sam zreszta bym tez sie na cos takiego nie wybral, ale widac dzialaja, czyli sa chetni ludzie ktorym to sie podoba. Jesli istnieje nisza rynkowa pojawia sie usluga.

 

A skoro sa chetni to niech jada i sie dobrze bawia na dwoch kolkach :) Wam, ani mi, nie musi sie podobac. Grunt zeby nie rozpetala sie znowu dyskusja kto to jest prawdziwy motocyklista.

 

A teraz zmykam pojezdzic bo ladna pogoda ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj kurcze a sie czepiliscie, nie podoba sie wam, sam zreszta bym tez sie na cos takiego nie wybral, ale widac dzialaja, czyli sa chetni ludzie ktorym to sie podoba. Jesli istnieje nisza rynkowa pojawia sie usluga.

 

A skoro sa chetni to niech jada i sie dobrze bawia na dwoch kolkach :) Wam, ani mi, nie musi sie podobac. Grunt zeby nie rozpetala sie znowu dyskusja kto to jest prawdziwy motocyklista.

Toz ja sie nie czepiam tego, ze istnieja i dzialaja :) Zirytowala mnie forma, w jakiej ktos mnie o tym fakcie poinformowal :icon_mrgreen:

I jeszcze jedno - czy aby tego typu dzialalnosc nie powinna byc umocowana prawnie? Moi znajomi maja male biuro turystyczne, organizuja wyjazdy dla niewielkich grup dzieci, glownie znajomych i z polecenia.. a przeciez takze by mogli zalozyc sobie jakis 'club'

A o 'prawdziwych motocyklistach' w ogole nie mam zamiaru gardlowac, ja sobie tylko niezobowiazujaco jezdze na 2 kolkach..

 

A teraz zmykam pojezdzic bo ladna pogoda ;)

Ja niestety mam robote, sama sie nie zrobi a w tygodniu nie mam czasu - wiec musze dziobac teraz :banghead:

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JareG - czy ja napisałam że zapraszam wszystkich twardzieli z forum i że każdy musi jechać? Zapytałam czy jest ktoś chętny. Tobie pachnie marketingiem a mi Twoja odpowiedź jakby...zazdrością? Przecież tez możesz organizować wyjazdy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(..) Zapytałam czy jest ktoś chętny.

A nie czujesz pewnej hmm.. niestosownosci swojego zapytania..?

 

Tobie pachnie marketingiem a mi Twoja odpowiedź jakby...zazdrością? Przecież tez możesz organizować wyjazdy...

Kula w plot.

Organizuje, od lat.. wycieczki, rajdy, kuligi etc. Ale na pomysl zalozenia 'clubu' i zdzierania skory ze znajomych* nie wpadlem.. :icon_mrgreen:

 

* bo jesli nie robi sie tego zawodowo, na/przez firme to IMO nie powinno sie kroic kasiory.. mozna wódy sie napic itp. - ja sie ciesze, ze ktos sie cieszy z takiej imprezy

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie czujesz pewnej hmm.. niestosownosci swojego zapytania..?

 

 

Kula w plot.

Organizuje, od lat.. wycieczki, rajdy, kuligi etc. Ale na pomysl zalozenia 'clubu' i zdzierania skory ze znajomych* nie wpadlem.. :icon_mrgreen:

 

* bo jesli nie robi sie tego zawodowo, na/przez firme to IMO nie powinno sie kroic kasiory.. mozna wódy sie napic itp. - ja sie ciesze, ze ktos sie cieszy z takiej imprezy

 

Widzisz...i tu Cię zaskoczę - ja tez nie organizuję wyjazdów i nie zdzieram z nikogo skóry, ale wcale mi nie przeszkadza jechać z kimś kto przeciera szlaki i ma fajnie wszystko zorganizowane. Nie wiem jak Ty, ale ja mam kilka dni urlopu, poza tym muszę z kimś zostawić dzieciaki, zwierzęta i dom, więc chcę wykorzystać te parę dni na maxa, dobrze sie bawić i nie martwić sie niczym. Ale jak widać w Polsce nie może być lekko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość robert73

JareG - czy ja napisałam że zapraszam wszystkich twardzieli z forum i że każdy musi jechać? Zapytałam czy jest ktoś chętny. Tobie pachnie marketingiem a mi Twoja odpowiedź jakby...zazdrością? Przecież tez możesz organizować wyjazdy...

A nie pachnie to marketingiem? A organizowac to sami sobie organizujemy wyprawy niekoniecznie latem :flesje: :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz...i tu Cię zaskoczę - ja tez nie organizuję wyjazdów i nie zdzieram z nikogo skóry, ale wcale mi nie przeszkadza jechać z kimś kto przeciera szlaki i ma fajnie wszystko zorganizowane. Nie wiem jak Ty, ale ja mam kilka dni urlopu, poza tym muszę z kimś zostawić dzieciaki, zwierzęta i dom, więc chcę wykorzystać te parę dni na maxa, dobrze sie bawić i nie martwić sie niczym. Ale jak widać w Polsce nie może być lekko.

Hola hola.. nie rob z siebie meczennika :icon_mrgreen:

Czepiam sie tego, ze _informujac_ na forum o mozliwosci wyjazdu, zrobilas to - wg mnie oczywiscie - w niewlasciwym miejscu. Albowiem na stronie www tegoz clubu mamy zwyczajna oferte handlowa, zupelnie podobna do biura turystycznego.. bo chyba nie bedziesz twierdzic, ze tenze club zajmie sie w czasie _wyprawy_ Twoimi dziecmi, zwierzakami, domem :icon_mrgreen: Gdyby tak bylo, to czesc im i chwala, i szacun z mojej strony.

 

PS. Tez mam dom, zwierzaki etc. na glowie - na dodatek wszystko to w srodku lasu.. a jezdzacy jestem tylko ja. I mimo wszystko daje sie rocznie na moto ponad 20kkm nakrecic :)

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość robert73

Dlatego club jest dla nowicjuszy a nie dla samowystarczalnych motocyklistów - proste.

Tylko ze wiekszosc z nas nie spi na kasie i organizuje sie sama, a po drugie te trasy sa tu na forum opisane po sto razy i czas ktory poswiecialas w tym temacie moglas przeznaczyc na zaplanowanie sobie samej tego urlopu i zaoszczedzic te dwa kola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hola hola.. nie rob z siebie meczennika :icon_mrgreen:

Czepiam sie tego, ze _informujac_ na forum o mozliwosci wyjazdu, zrobilas to - wg mnie oczywiscie - w niewlasciwym miejscu. Albowiem na stronie www tegoz clubu mamy zwyczajna oferte handlowa, zupelnie podobna do biura turystycznego.. bo chyba nie bedziesz twierdzic, ze tenze club zajmie sie w czasie _wyprawy_ Twoimi dziecmi, zwierzakami, domem :icon_mrgreen: Gdyby tak bylo, to czesc im i chwala, i szacun z mojej strony.

 

PS. Tez mam dom, zwierzaki etc. na glowie - na dodatek wszystko to w srodku lasu.. a jezdzacy jestem tylko ja. I mimo wszystko daje sie rocznie na moto ponad 20kkm nakrecic :)

 

Hehe dobre, nie pomyślałam żeby clubowi powierzyć w opiekę dom i całą resztę haha. Napisałam, że mam mało czasu na wyjazd, dlatego szkoda mi czasu na układanie trasy, rozglądanie się i nie daj bóg awarie czy jakieś inne nieprzyjemne niespodzianki.

 

Tylko ze wiekszosc z nas nie spi na kasie i organizuje sie sama, a po drugie te trasy sa tu na forum opisane po sto razy i czas ktory poswiecialas w tym temacie moglas przeznaczyc na zaplanowanie sobie samej tego urlopu i zaoszczedzic te dwa kola.

 

A może ja nie chcę oszczędzać? Mnie akurat podoba się ta propozycja i chciałam się nią podzielic - ot cała tajemnica postu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko ze wiekszosc z nas nie spi na kasie i organizuje sie sama (..)

A dla mnie wazne jest to, ze jesli sie cos organizuje dla znajomych, to sie to robi bez cennika. W gre wchodzi ew. jakas sciepa czy cus, na cele organizacyjne.. ale to sa groszowe kwoty. Jesli jest cennik, to jest to dzialalnosc komercyjna a jesli prawidlowo rozumiem znaczenie slowa 'club', to nie jest to agencja turystyczna. Chyba, ze to jest nazwa wlasna agencji :icon_mrgreen:

.. o czym nasza przemila kolezanka zapewne by tu na forum _poinformowala_ :icon_rolleyes:

 

Hehe dobre, nie pomyślałam żeby clubowi powierzyć w opiekę dom i całą resztę haha.

A moze sprobuj..? Klub to klub, wspolnota wzajemnie sie wspierajaca.. :icon_mrgreen:

 

Napisałam, że mam mało czasu na wyjazd, dlatego szkoda mi czasu na układanie trasy, rozglądanie się i nie daj bóg awarie czy jakieś inne nieprzyjemne niespodzianki

Na taki wyjazd nie potrzeba zadnych przygotowan. Co do awarii - wykup Assistance, wyjdzie znacznie taniej (ponizej 200 zet na rok, w PZU) niz skorzystanie z _pomocy_ klubowej :)

 

PS. Zobacz, ile porad w tym watku - nic tylko przeczytac, zastosowac sie, i jechac :icon_mrgreen:

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie wazne jest to, ze jesli sie cos organizuje dla znajomych, to sie to robi bez cennika. W gre wchodzi ew. jakas sciepa czy cus, na cele organizacyjne.. ale to sa groszowe kwoty. Jesli jest cennik, to jest to dzialalnosc komercyjna a jesli prawidlowo rozumiem znaczenie slowa 'club', to nie jest to agencja turystyczna. Chyba, ze to jest nazwa wlasna agencji :icon_mrgreen:

.. o czym nasza przemila kolezanka zapewne by tu na forum _poinformowala_ :icon_rolleyes:

 

 

A moze sprobuj..? Klub to klub, wspolnota wzajemnie sie wspierajaca.. :icon_mrgreen:

 

 

Na taki wyjazd nie potrzeba zadnych przygotowan. Co do awarii - wykup Assistance, wyjdzie znacznie taniej (ponizej 200 zet na rok, w PZU) niz skorzystanie z _pomocy_ klubowej :)

 

PS. Zobacz, ile porad w tym watku - nic tylko przeczytac, zastosowac sie, i jechac :icon_mrgreen:

 

No popatrz :) Powiem tak - podoba mi się i Twoja i clubu alternatywa :)

 

No popatrz :) Powiem tak - podoba mi się i Twoja i clubu alternatywa :)

 

Zapomniałam dodac - że klub to nie to samo co agencja... Taka nazwa kojarzy mi się z czymś zupełnie odmiennym ;)

I klub to nie biuro turystyczne - jest wiele różnic.

Ps rozmawiałam z organizatorami tejże wyprawy i bardzo spodobała mi się oferta jak i sam pomysł. Nie rozumiem Twoich ataków - przecież ja Ciebie do niczego nie zmuszam...hm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałam dodac - że klub to nie to samo co agencja... Taka nazwa kojarzy mi się z czymś zupełnie odmiennym ;)

Jedno i drugie jest dla przyjemnosci.. i - jak widac - moze tez byc dla pieniedzy. Zycie jest pelne niespodzianek :icon_mrgreen:

 

I klub to nie biuro turystyczne - jest wiele różnic.

Zgadza sie. Moznaby podyskutowac, po co jest klub..

 

Ps rozmawiałam z organizatorami tejże wyprawy i bardzo spodobała mi się oferta jak i sam pomysł. Nie rozumiem Twoich ataków - przecież ja Ciebie do niczego nie zmuszam...hm

Mnie nikt do niczego nie jest w stanie zmusic.

Konczac - bo chyba nie osiagniemy consensusu co do roli klubu, sposobu i miejsca informowania etc. - ciesze sie, ze jestes taka uczynna i bezinteresowna osoba :)

 

OT: Chyba sie poswiece i przygotuje plan _wyprawy_ na Grossglockner dla ew. chetnych, ktorzy nie chca byc czlonkami jakiegokolwiek clubu.

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...