w samochodzie-tez należy stosować międzygazy przy redukcji

[gru]

Nie odbiegajmy od tematu bo za chwilę będzie rozmowa o uszkodzeniach w skrzyniach biegów.

slusznie

 

To jednak myślę, że nie umiesz i dlatego sobie tego nie wyobrażasz. To nadal kwestia płynnego operowania sprzęgłem i gazem i nie trzeba podbijać obrotów jak w/w starych autach typu Jelcz, Star, Uaz itp. Nie wspomnę, że przy Twojej filozofii to czas redukcji jest dość mocno wydłużony.

ale mialo nie byc mieszania pojec?

nie stosuje podwojnego wysprzeglania przy wyprzedzaniu, wiec skad zarzut ze bedzie wolniej?

specjalnie uzylem terminu dynamiczna jazda, zalozmy ze jedziemy za gosciem 80 i czekamy na okazje do wyprzedzenia. mozemy wczesniej zredukowac i pilowac na trojce, albo jechac na czworce, a trojke wbic tuz przed rozpoczeciem manewru, i wtedy:

mozna po prostu wbic nizszy bieg i strzelic ze sprzegla, ale bedzie szarpniecie

mozna tez podbic obroty i zmiana mimo ze szybka, bedzie lagodna

albo jak proponujesz plynnie i synchronicznie operujac sprzeglem i gazem zrobic to bez przegazowki,

ale prawie na pewno bedzie to trwalo dluzej i w wielu przypadkach synchronizacja nie do konca sie uda i zakonczy sie to chwilowym wyciem silnika, lub malym szarpnieciem (przynajmniej w moim przypadku, bo jak juz slusznie zauwazyles, dupa ze mnie nie kierowca)

[_Monter_]

Nie chcę, żebyś odbierał mnie złośliwie .

A teraz tak:

dodawanie gazu aby upłynnić załączanie napędu to międzygaz czy nie.

Jeśli tak to niemalże wszyscy używają międzygazu.

Jeśli nie to jest międzygazem to pukniecie w pedał gazu aby podwyższyć obroty i później puszczać sprzęgło z ponownym dodawaniem gazu to dla nadal bzdura.

Kłócić mi się nie chce i nie poście jest juz chyba jasne o co mi chodzi. Teraz sobie poczytam zdania innych.

[gru]

dodawanie gazu aby upłynnić załączanie napędu to międzygaz czy nie.

Jeśli tak to niemalże wszyscy używają międzygazu.

zgoda, ale robia to bardzo powoli

nam chodzi o mozliwosc bardzo szybkiego puszczenia sprzegla, niemalze "strzalu" tak jak na motocyklu

 

Jeśli nie to jest międzygazem to pukniecie w pedał gazu aby podwyższyć obroty i później puszczać sprzęgło z ponownym dodawaniem gazu to dla nadal bzdura.

mysle ze mowimy o tym przypadku, przynajmniej ja to rozumiem jako miedzygaz/przegazowka

stosuje i nie uwazam za bzdurne, dzieki temu moge szybko i gladko zredukowac

mow co chcesz, ale plynne i szybkie operowanie oboma pedalami jest cholernie trudne

osobiscie znam tylko jednego goscia ktory umie to zrobic perfekcyjnie. jadac np 80 moze zredukowac z 5 do 2 i na tyle precyzyjnie wciska gaz, ze w momencie zapiecia sprzegla ma idealnie dobrane obroty, nie ma mowy o szarpnieciu czy wyciu silnika, idealna synchronizacja w ulamku sekundy

kazdy inny albo zrobi to powoli, albo skiepsci w jedna czy druga strone

[KLAUDIUSZ]

A jak to jest w Automacie? :D

[_Monter_]

A jak to jest w Automacie? :D

Pedał do podłogi i ogień. A jak będzie zwykły automat robił międzygaz to czas jechać skrzynię naprawić bo tarczki i przekładki sie kończą i czas zawory hudrauliczne wyczyścić...jeśli się jeszcze da :icon_biggrin:

[Ogonnek]

P.S. Zastanawiam się czy zacząć używać przeciwskrętu :icon_razz:

 

 

haha Własnie skoro międzygaz to i przeciwskręt :biggrin:

Choć niektórzy mogą zaraz przytoczyć znów jakieś sporty np. hołek żeby efektywnie pokonać zaktęt w prawo najpierw "narzucał" tył właśnie w prawo (przeciwskręt:)) a dobiero pózniej ladnie pokonywał zakręt podsterownie :icon_razz:

Edytowane 29 Lipca 2011 przez Ogonnek

[kivi]

np. hołek żeby efektywnie pokonać zaktęt w prawo najpierw "narzucał" tył właśnie w prawo (przeciwskręt:)) a dobiero pózniej ladnie pokonywał zakręt podsterownie :icon_razz:

Po pierwsze efektownie-jazda poślizgami nie jest jazdą efektywną.

Nie przytaczaj argumentów z pogranicza ociężałości umysłowej.

[milosz-RR]

nic. nie jeżdżę carrerą

jaki odsetek na drogach masz nowych (no, powiedzmy - w miarę nowych) samochodów tylnonapędowych? ostatnio chyba nawet bmw się wycofuje, ostatni bastion

i teraz wracam do pytania: jaki jest sens stosowania międzygazu w typowej puszce średniej klasy (podpowiem, bo może nie dociera: przednionapędowej, ze zsynchronizowaną skrzynią?)

jsz

 

BMW nie wycofuje się z tylnego napędu ale chce uzupełnić lukę małych samochodów klasy premium, i tylko w tych modelach będzie wrzucać przedni napęd, konkurencja dla Four Four i A1. Jak zobaczę w 5er albo 7er przedni napęd to będę wiedział że świat się skończył.

 

A przy redukcji praktycznie zawsze używam międzygazu jak chcę wyprzedzić, ale nie w taki sposób jak na tym filmiku, nie używam wtedy hamulca :), jak chcę zwolnić to nie robię redukcji z 5/3 tylko 5/4 4/3 itp i wolniej puszczam sprzęgło.

[ks-rider]

O ja pier.....

 

Nie wiem, kto co niektorych sie tu wypowiadajacych uczyl jezdzic - najprawdopodobniej NIKT ( samouki ). Jak wspomnial Monter, dopasowanie formy do tresi ( lub odwrotnie :icon_mrgreen:

 

Proponuje dowiedziec sie, co nalezy i co rozumie sie poprzez znaczenie slowa MIEDZYGAZ oraz gdzie / w ajkich pojazdach uzywa sie MIEDZYGAZ'u uzywa, jedno jest pewne, nie w autach osobowych, no chyba, ze te budowane byly w epoce gdzie nikt nie budowal zsynchronizowanych skrzyn biegow. Jezeli juz jestesmy przy tym temacie to motocyklowa skrzynia nie jest zsynchronizowana, jej budowa jednak nie wymaga uzycia MIEDZYGAZU.

 

O tym, ze " stara gwardia " jezdzi uzywajac miedzygazu to troche inna bajka, ci ucza tak dalej. Owszem, w niektorych typach / markach skrzynia chodzi ciszej ( subjektywnie i lepiej ) ale dyskusja na ten temat bedzie przypominac rozmowe dwoch audiofilow w ktorej jeden bedzie przekonywal drugiegoo, ze mozna uslyszec roznice w dzwieku gdy miedzy koncowka mocy a glosnikami uzyjemy pozlacanych kabli :icon_mrgreen:

 

:crossy:

[zsakul1978]

Ustalmy może co jest międzygazem w samochodzie bo jeśli dodawanie płynne gazu przed puszczeniem sprzęgła to faktycznie wszyscy musimy używać ale jeśli przygazówka jak w starze, uazie czy jelczu to nadal uważam to za zabawną teorię.

P.S. Zastanawiam się czy zacząć używać przeciwskrętu

 

Całkowicie popieram :) Od już 11 lat jeżdżę tylko BMW i taki sposób całkowicie się sprawdza, ale tego raczej międzygazem nazwać nie można.

(Jak miałem kiedyś okazje pośmigać na torze Gallardo to tam był międzygaz, ale to nie jest cywilny samochód.. Nie da się porównać Gallardo, GT3 do zwykłej beemki..)

Edytowane 29 Lipca 2011 przez zsakul1978

[Wiroś]

Ta dyskusja jest ciekawa ale nie dojdzie do konsensusu bo: najedzony głodnego nie zrozumie. Po prostu są dwie grupy kierowców:

1/ - właściciele nowych aut w których zmiana biegów jest zawsze płynna bo wszystkie mechanizmy nie są jeszcze zmęczone (tryby, poduszki, tłumiki w sprzęgle)

- posiadacze automatów

- ci którzy nie zwracają uwagi na to czy szarpnie czy nie

Ci oczywiście nie robią międzygazu.

 

2/ga grupa to kierowcy starszych samochodów którzy chcą by ich jazda była płynna i mają na uwadze dbałość o swój samochód i chcą by posłużył jak najdłużej.

Ja się zdecydowanie zaliczam to tej drugiej i steruję gazem by zmieniać biegi płynnie.

[_Monter_]

Ta dyskusja jest ciekawa ale nie dojdzie do konsensusu bo: najedzony głodnego nie zrozumie. Po prostu są dwie grupy kierowców:

1/ - właściciele nowych aut w których zmiana biegów jest zawsze płynna bo wszystkie mechanizmy nie są jeszcze zmęczone (tryby, poduszki, tłumiki w sprzęgle)

- posiadacze automatów

- ci którzy nie zwracają uwagi na to czy szarpnie czy nie

Ci oczywiście nie robią międzygazu.

 

2/ga grupa to kierowcy starszych samochodów którzy chcą by ich jazda była płynna i mają na uwadze dbałość o swój samochód i chcą by posłużył jak najdłużej.

Ja się zdecydowanie zaliczam to tej drugiej i steruję gazem by zmieniać biegi płynnie.

Zgadzam się z Tobą, zebys nie myślał, ze Cię atakuję.

Sterowania gazem nie można nazwać między gazem-to jest naciąganie teorii.

Nadal uważam, że gro osób nie potrafi zmieniać biegów i operować gazem i sprzęgłem i teraz wymyśla sobie metodę na to aby nie szarpnęło dodając gazu.

Moja o mało co teściowa ze zdrowymi nogami szarpie gdzie ja z nogą w gipsie w 15-nim golfie nie mam żadnych problemów z płynnością.

Jeszcze jedno, jeśli ktoś zwala brak płynnosci na wiek auta to również brakuje mu doświadczenia.

Edytowane 29 Lipca 2011 przez _Monter_

[red_eyed_rider]

Ja też używam między gazu ,żeby nie postawić auta bokiem. Jeżdżę od dawna starymi bmw i po przygodach z odelżonymi e30 szybko się tego nauczyłem. W bmw pedał gazu w stosunku do hamulca jest w idealnej pozycji.

[ks-rider]

2/ga grupa to kierowcy starszych samochodów którzy chcą by ich jazda była płynna i mają na uwadze dbałość o swój samochód i chcą by posłużył jak najdłużej.

Ja się zdecydowanie zaliczam to tej drugiej i steruję gazem by zmieniać biegi płynnie.

 

Teoria ciekawa, zwlaszcza jak ktos nie umie operowac sprzeglem.

 

W swoim rzyciu jezdzilem roznymi schrotami, nigdy jednak nie mialem problemu ani z biegami ani z plynna jazda, ciekawe dlaczego ?

 

:crossy:

[Gość komandosek]

sa dwie opcje albo dobrze zmieniasz biegi,,,, albo sam nie zauważasz ze nie robisz tego idealnie. Ostatnio jechalem z taksówkarzem, ktory okropnie szarpał biegami, róznie bywa.