problem z rozrusznikiem

[kalo]

Witam wszystkich.

 

Mam taki problem z silnikiem SHOVEL, otóż gdy naciskam przycisk "start" blendiks wyskakuje i robi około pół obrotu wałem. Następnie się cofa, a silnik rozrusznika sam pracuje. Aby go wyłączyć muszę rozłączyć akumulator. Potem podłączam akumulator i jest cisza, naciskam przycisk "star" i powtarza się ten sam cyrk. pomocy!

[agent 303]

No ale wiesz o co chodzi ja słyszałem że to nazywa się bendyks który jest jak gdyby sprzęgłem rozrusznika najzwyczajniej nie odbija co widać że zdajesz sobie z tego sprawę więc jakiej pomocy szukasz ?

[kalo]

blendiks: http://pl.wikipedia.org/wiki/Bendiks ;)

 

Problem polega na tym, że blendiks powinien uruchomić silnik i się rozłączyć a on robi tylko pół obrotu wałem i sie rozłącza. A do tego cofnięcie palca z guzika "start" nie powoduje wyłączenia rozrusznika i dopiero gdy odłącze akumulator to rozrusznik sie wyłącza.

[_Monter_]

Rozbierasz rozrusznik i wymieniasz elektromagnes, który wyrzuca bendiks czyli element nr 2 z obrazka.Skleja Ci styki i nie trzyma elektromagnes. Sam bendiks jest zapewne w porządku .

[qurim]

Bendix to też gaźnik. :icon_eek: :icon_mrgreen: Taka nazwa marki. Robili gaźniki do samolotów, Harleyów itp.

[kalo]

Rozbierasz rozrusznik i wymieniasz elektromagnes, który wyrzuca bendiks czyli element nr 2 z obrazka.Skleja Ci styki i nie trzyma elektromagnes. Sam bendiks jest zapewne w porządku .

 

Dzięki za odpowiedz. Utwierdziłeś mnie w tym co myślałem.

A co do reszty odpowiedzi to nie wiem po co piszecie nie na temat.

[Motocyklista na motocyklu]

Rozbierasz rozrusznik i wymieniasz elektromagnes, który wyrzuca bendiks czyli element nr 2 z obrazka.Skleja Ci styki i nie trzyma elektromagnes. Sam bendiks jest zapewne w porządku .

 

Niestety w przypadku Shovela nie do końca masz rację, ponieważ jest tam dość dziwna konstrukcja: rozrusznik i elektromagnes to dwa oddzielne elementy. Rozrusznika nie masz po co rozbierać.

Rozbierz jedynie elektromagnes,sprawdź, czy śruby doprowadzające prąd nie są ponadpalane od wewnątrz, czy "podkładka" miedziana która po podaniu prądu (włączeniu rozrusznika) "łączy" obie śruby nie jest nadpalona. U mnie elementy te były zużyte i ich wymiana pomogła. Sam elektromagnes okazało się był ok. Wystarczyło kupić do niego zestaw naprawczy. Zasadniczo w każdym katalogu z częściami aftermarket.

 

Dopiero po napisaniu posta spojrzałem na daty... :biggrin:

Edytowane 12 Lipca 2011 przez Motocyklista na motocyklu

[_Monter_]

Niestety w przypadku Shovela nie do końca masz rację, ponieważ jest tam dość dziwna konstrukcja: rozrusznik i elektromagnes to dwa oddzielne elementy. Rozrusznika nie masz po co rozbierać.

Rozbierz jedynie elektromagnes,sprawdź, czy śruby doprowadzające prąd nie są ponadpalane od wewnątrz, czy "podkładka" miedziana która po podaniu prądu (włączeniu rozrusznika) "łączy" obie śruby nie jest nadpalona. U mnie elementy te były zużyte i ich wymiana pomogła. Sam elektromagnes okazało się był ok. Wystarczyło kupić do niego zestaw naprawczy. Zasadniczo w każdym katalogu z częściami aftermarket.

 

Dopiero po napisaniu posta spojrzałem na daty... :biggrin:

 

Jeśli nawet są oddzielnie to samo rozwiązanie problemu jest właściwe. Trudno mi się orientować we wszystkich rozwiązaniach na świecie. Sam użytkownik jak ma głowę na karku to będzie wiedział o co chodzi.

Jednak problem jest w stykach wysoko prądowych zasilających rozrusznik, które są częścią elektromagnesu.

[piter 1600]

I wszystkie te styki są wymienne.

[Motocyklista na motocyklu]

Jeśli nawet są oddzielnie to samo rozwiązanie problemu jest właściwe. Trudno mi się orientować we wszystkich rozwiązaniach na świecie. Sam użytkownik jak ma głowę na karku to będzie wiedział o co chodzi.

Jednak problem jest w stykach wysoko prądowych zasilających rozrusznik, które są częścią elektromagnesu.

 

 

Pewnie, że nie możesz orientować się we wszystkich rozwiązaniach, dlatego - znając konkretną konstrukcję - podpowiedziałem co nieco, żeby ktoś nie narobił się niepotrzebnie.

Wymontowanie elektromagnesu w shovelu to odkręcenie 2 śrub, a demontaż rozrusznika to zdjęcie siedzenia, zbiornika oleju, wydechów, itp. czyli ciut dłuższa operacja.

 

Co do zasady oczywiście masz rację i tego nie negowałem.

Edytowane 25 Lipca 2011 przez Motocyklista na motocyklu

[Wlodek63]

mam problem z rozrusznikiem . wymienilem selenoid i dalej musze odpalac srubokretem w dziurze od rozrusznika

Czy ktos ten bajer przetestowal co jest na

 

Zrób tak zdjęcia żeby nie było widać swastyki na boczku.

Edytowane 28 Lutego 2014 przez _Monter_
Zabronione znaki.

[piter 1600]

Ten 'bajer' to dekielek solenoidu,do ręcznego odpalania awaryjnego A jeśli Twój normalnie,nawet po wymianie nie działa to trzeba szukać usterki w innym miejscu.

[Wallygatorr]

Który rocznik sprzętu? Stary problem w Electrach, które przekaźnik rozrusznika miały pod czaszą (czyli chyba do 1995, ale mogę się mylić).

 

Poniżej wklejam kawałek mojej dyskusji z Qurimem z przeszłości odnośnie problemu i rozwiązania:

 

Ze starym aku miałem problemy z odpalaniem w zeszłym sezonie, walczyłem z tym problemem przez chwilę, ale go rozwiązałem: u mnie przekaźnik rozrusznika jest w oryginale pod czaszą i jest długi przewód 18 AWG (niecały 1.5mm2) do rozrusznika, dodatkowo długi przewód zasilający idący z circuit breakera pod owiewkę i tu już był spadek napięcia.

 

Najwperw wymieniłem przewód z przekaźnika rozruchu do rozrusznika (sterujący - ten zielony) na większy, ale nie byłem do końca zadowolony, ostatecznie zrobiłem tak: zielony przewód sterujący steruje cewką dodatkowego przekaźnika zamocowanego pod prawym boczkiem (nie chciałem wypruwać starego przekaźnika i ciągnąć przewodów od przycisku startera), masa cewki do masy na ramie nad skrzynią, na styk normalnie otwarty dałem + z circuit breakera przewodem 14 AWG (trochę ponad 2mm2), i ze styku wspólnego przekaźnika dałem takim samym przewodem połączenie do wtyki sterującej rozrusznika. Teraz linia zasilająca rozrusznika (a tak naprawdę solenoida) ma ok.30 cm przewodem o większym przekroju, więc spadek napięcia na samej linii jest znikomy. Tak naprawdę soleniod potrzebuje sporo mocy, żeby zadziałał i zwarł styk roboczy silnika rozrusznika. Działało to na starym aku dopóki nie zrobił się problem z łądowaniem go, na nowym nie mam zupełnie problemu. Ten mod jest sporo opisywany na forach za oceanem jak rozwiązanie problemów z odpalaniem przy nienajświeźszych, ale jeszcze dobrych akumulatorach.

 

Doszedłem do tego przy sprawdzaniu, jak okazało się, że z przyciski rozrusznik tylko tyka, a po podaniu + bezpośrednio z aku kręci jak wściekły. Teraz Habeta grała muzykę przez 4 godziny (na nowym aku), pozycja się świeciłą przez cały czas, po wlączeniu zapłonu wskaźnik pokazywał poniżej 10V ale odpalił bez problemu...

 

Powyższy sposób był sugerowany na którymś z forów zza wielkiej wody, w nowszych sprzętach przekaźnik rozruchu jest koło akumulatora.

[Kociołek]

Witam.

Dopisuję do tego tematu żeby nie zakładać następnego dotyczącego rozrusznika.

Przy odpalaniu EVO 98 rok rozrusznik ładnie łapie kręci ale po odpaleniu silnika jakby miał problem z odskoczeniem i z pod kapy słychać walnięcie po zębach. Na pewno muszę go wyciągnąć i oglądnąć ale może miał już ktoś taki przypadek i podpowie jakie ewentualnie części zamówić.

Pozdrawiam.

[Wallygatorr]

Wyciągnij i obejrzyj, wtedy będziesz wiedział co zamówić. Może być sprężyna, może być zębatka, może być wałek i kilka innych rzeczy...