Jazda po Poznańsku

[ZwierZ]

...

Oczywiscie ze tak ...

Widzisz ze z kazdego pasa mozna jechac zarowno w prawo, zjezdzjac z ronda, jak i w lewo gdyz masz przerywana linie z prawej strony a z lewej ciagla.

Kierowca jadacy srodkowym pasem, moze wlaczajac lewy kierunkowskaz zjechac z ronda w lewo.

Dlatego Ty jak jedziesz lewym wlaczasz prawy kierunkowskaz sygnalizujac ze chcesz zjechac z ronda.

Itd ....

 

Otóż nie.

Masz na wjazdach strzałki kierunkowe, które Cię determinują jak jechać dalej.

Ze wszystkich na wprost ale tylko ze skrajnych na boki, skręcasz.

Przerywane linie to tylko są dla tych jadących z poprzecznego ruchu a nie równoległego.

Wyobraź sobie jak Ci z lewego i środkowego jadą na wprost a tu nagle ten z prawego chce na lewo pojechać ? Istny sajgon by był. Dlatego strzałki przed wskazują jak masz potem jechać. To nie jest "rondo" gdzie bezkarnie sobie możesz w kółko jeździć każdym pasem. Ukierunkowanie masz zaznaczone już przed, na wjazdach.

Edytowane 6 Stycznia 2011 przez ZwierZ

[ks-rider]

1. A Ty wyjechałeś na truskawki i Polakiem już nie jesteś?

 

2. I zjeżdżając np. z takiego ronda (http://www.tinyurl.pl?bzd031mb)

 

3. włączał być kierunek ?

 

4. Za gramanicą nie ma takich? Bo my in Poland, mamy.

 

1. Napisze Ci jak najbardziej delikatnie. Nie Twoj cyrk i nie Twoje malpy w jaki sposob i kiedy wyjechalem z Polski, Ciebie wtedy jeszcze w kazdym razie na tym swiecie jeszcze nie bylo - kumkasz ?

 

2. Wstawiasz bezmyslnie jakies foto czegos o ktorym piszesz rondo. Pytanie tylko jak toto jest oznakowane.

 

3. Po jakiemu to ? ? ? Wez idz do szkoly i naucz sie po polskiemu - obcokrajowiec Ci to mowi :icon_mrgreen:

 

4. taaaa, bawolow tez w Poland tez nie brakuje :icon_mrgreen:

 

jeden debil niemajacy pojecia cos wprowadzul a cala reszta ma sie domyslac i ineterpretowac po swojemu czy na odwrot ? O czym swiadczy ?

 

:crossy:

 

 

[lutecki]

Oczywiscie ze tak ...

Widzisz ze z kazdego pasa mozna jechac zarowno w prawo, zjezdzjac z ronda, jak i w lewo gdyz masz przerywana linie z prawej strony a z lewej ciagla.

Kierowca jadacy srodkowym pasem, moze wlaczajac lewy kierunkowskaz zjechac z ronda w lewo.

Dlatego Ty jak jedziesz lewym wlaczasz prawy kierunkowskaz sygnalizujac ze chcesz zjechac z ronda.

Itd ....

Etam, etam. W przedstawionej przeze mnie sytuacji, którym byś pasem nie jechał, to przy zjeździe nie włączasz kierunkowskazu. Dlaczego? Ponieważ nie zmieniasz kierunku jazdy.

 

 

1. Napisze Ci jak najbardziej delikatnie. Nie Twoj cyrk i nie Twoje malpy w jaki sposob i kiedy wyjechalem z Polski, Ciebie wtedy jeszcze w kazdym razie na tym swiecie jeszcze nie bylo - kumkasz ?

Bez znaczenia kiedy wyjechałeś i ile ja wtedy miałem lat. Zwróciłem uwagę na Twoje zachowanie. Dokładnie takie samo jak ludzi wracających po 2 weeks z eeeemm... JuEsEj ;)

 

2. Wstawiasz bezmyslnie jakies foto czegos o ktorym piszesz rondo. Pytanie tylko jak toto jest oznakowane.

Wstawiam zdjęcie ronda, gdybyś potrzebował potwierdzenia po obejrzenia zdjęcia :) Oznaczenie nie bardzo ma znaczenie, możemy założyć że z każdego pasa można jechać na wprost, w lewo lub w prawo. Czy nadal chcesz włączać kierunek przy zjeździe? :clap:

 

 

3. Po jakiemu to ? ? ? Wez idz do szkoly i naucz sie po polskiemu - obcokrajowiec Ci to mowi :icon_mrgreen:

No tak, jedna literówka i człowiek się gubi :D Ale spokojnie - tacy też znajdą swoje miejsce w życiu :) Tu czy tam...

Edytowane 6 Stycznia 2011 przez lutecki

[ks-rider]

Bez znaczenia kiedy wyjechałeś i ile ja wtedy miałem lat. Zwróciłem uwagę na Twoje zachowanie. Dokładnie takie samo jak ludzi wracających po 2 weeks z eeeemm... JuEsEj ;)

 

Rownie dobrze moglbys zwrucic uwage swojemu ojcu. Wiec moze najpierw zwroc uwage na swoje zachowanie, wchodzisz tu i z du*y walisz, ze wyjechalem na truskawki, ogarnij sie mlodziencze !

 

Oznaczenie nie bardzo ma znaczenie, możemy założyć że z każdego pasa można jechać na wprost, w lewo lub w prawo. Czy nadal chcesz włączać kierunek przy zjeździe? :clap:

 

No dla amotora znaczenia moze nie miec. Nie jesem expertem od polskich przepisow, zwrocilbys uwage na sposob w jaki zapytalem lub wlasnie jak se wypowiedzialem byloby jasne.

 

Na rondzie niema czegos takiego jak jazda na wprost, jest jazda po okregu ( - jak widac nie w/g polskich przepisow - niestety. ) i zjazd w prawo. W przepiasch niemieckich niema czegos takiego jak jazda w lewo, jest jedynie zjazd z ronda w prawo, do niego uzywa sie prawego kierunkowskazu - proste i logiczne potrafi kazdy. W PL jak widac nie potrafi nikt a przynajmniej wiekszosc uzytkownikow, pytanie wiec co jest nie tak czy uzytkownicy czy prawo ?

 

...spokojnie - tacy też znajdą swoje miejsce w życiu :) Tu czy tam...

 

Martw sie moze o siebie a nie o innych, zycze Ci abys tak jak ja znalazl sobie swoje miejsce, bezwzgledu gdzie.

 

:crossy:

 

 

 

[majkelpl]

z takiego ronda (http://www.tinyurl.pl?bzd031mb)

 

Tu nie ma zadnych strzalek kierunkowych, tylko pasy i linie ... ciagle lub przerywane.

Edytowane 6 Stycznia 2011 przez majkelpl

[majkelpl]

Otóż nie.

Masz na wjazdach strzałki kierunkowe, które Cię determinują jak jechać dalej.

 

Ale na tym rondzie nie masz zadnych strzalek kierunkowych, tylko zwykle pasy, ot co .

 

Wyobraź sobie jak Ci z lewego i środkowego jadą na wprost a tu nagle ten z prawego chce na lewo pojechać ? Istny sajgon by był.

 

I tak jest w Warszawie.

Nie ma strzalek przed rondem wskazujacych jak mozna jechac i dlatego gesto, czesto z lewo skrecaja/zjezdzaja w prawo i musza puscic tych co prawym jada dookola ronda.

 

na tym polega postępowanie uproszczone, do którego kierowane są sprawy proste, z zasady nie budzące wątpliwości. sytuacja jest prosta: nie zgadzasz się, piszesz sprzeciw i sąd wysłucha Twoich argumentów. nie - znaczy zgodziłeś się z argumentacją skarżącego

BTW sprawa odbyła się: sędzia ocenił materiał przedstawiony przez policję. i uznał, że wina nie budzi wątpliwości (tak ją opisali mundurowi)

 

pozwalam sobie ciągnąć tą kwestię ze względu na to, że nie po raz pierwszy spotykam się na forum z pretensjami do sądu, że wydał wyrok zaoczny. tymczasem jest to normalna procedura, od której każdemu bez żadnych konsekwencji przysługuje prawo odwołania się do pełnego procesu, w czasie którego sąd wysłucha argumentów obu stron. nie ma więc co płakać, że sąd skazał, trzeba w razie zastrzeżeń korzystać z prawa do procesu

jsz

 

No to teraz mi wyjasniles co i jak :icon_mrgreen:

Dzieki bardzo :lalag:

[marrio]

Naprawdę poj**ane na poznańskich "niby rondach" jest to, że sygnalizacja świetlna jest przed wjazdem ale na samym rondzie już nie. I jeśli na nie wjeżdżasz na zielonym a skręcasz w lewo i masz do przejechania 3/4 tego "niby ronda" często się zdarza, że zanim z niego zjedziesz wjeżdżający już mają zielone o czym nie wiesz bo nie zatrzymuje cię żadna sygnalizacja pośrednia a będąc na tym niby rondzie masz pierwszeństwo. Zawsze trzeba zakładać, że oni mogą mieć już zielone inaczej można się nieźle rozpierdolić. Tak więc uważajcie na "niby rondach" w Poznaniu. :crossy:

[Gość josha]

gdzieś to wyczytał? :banghead:

nie zmieniasz pasa, nie zmieniasz kierunku - nie włączasz kierunkowskazu!

 

To może ty mistrzu nam powiedź, na jakiej podstawie tak twierdzisz? Jakiś przepis zapodaj.Ja tu widzę normalne rondo, sterowane światłami, jakich wiele w Polsce i na świecie. Żadnych strzałek na rondzie, jedynie przed informacja jaki pas zająć. Na rondzie są linie przerywane, co znaczy że mogę zmieniać pasy, wyprzedzać zmieniając pas. Mogę zacząć z prawego i zmieniając pasy objechać je wokół. Nic i nikt tego w tym przypadku mi zabroni, bo chcę np. zawrócić. Chcąc zjechać, włączam prawy kierunek. Ot i wszystko. Jasne i proste. Natomiast faktycznie, gdyby było ono kierunkowe, to wtedy linia ciągła prowadziła by od pkt. A do pkt Z. Wtedy nie potrzeba wrzucać kierunku przy zjeździe.

[majkelpl]

z takiego ronda (http://www.tinyurl.pl?bzd031mb) włączał być kierunek?

 

Dokladnie na tym zdjeciu, na dole ronda widac jak sie poustawialy samochody ...

Z kazdego pasa, lewy, srodkowy, prawy, kieruja sie dookola ronda a nie zjezdzaja w najblizszy zjazd.

Umozliwiaja im to wlasnie przerywane linie z prawej strony z lewej sa ciagle.

[ks-rider]

To jakieś poj**ane z tymi rondami, sam nie wiem czy dobrze używam kierunkowskazów.

 

No wlasnie, jezeli Ty nie wiesz, to kto w koncu ma wiedziec ? Bajzel w przepisach i tyle !

 

 

:crossy:

 

 

[konrad1f]

To może ty mistrzu nam powiedź, na jakiej podstawie tak twierdzisz? Jakiś przepis zapodaj.

już wszystko co było do powiedzenia zostało na ten temat powiedziane - przeczytaj wcześniejsze posty

jak nie ogarniasz to nie mój problem

nie wiem jak mam Ci wytłumaczyć, że jeśli nie zmieniam pasa ani kierunku na skrzyżowaniu to nie używam kierunkowskazu - no nie używam bo nikt mnie do tego nie zobowiązał poprzez przepisy

 

nigdzie w przepisach ruchu drogowego nie ma wzmianki na temat używania kierunkowskazów na "rondach"!

ba - znak c12 ma nazwę "ruch okrężny" i determinuje nas tylko i wyłącznie do objechania wyspy od jej prawej strony, ani nie reguluje pierwszeństwa przejazdu, ani nie mówi nam w jaki sposób mamy używać kierunkowskazów

są za to opisane sytuacje gdy używamy kierunkowskazów przy zmianie pasa, zmianie kierunku i niektórych manewrach (np. wyprzedzanie)

 

No wlasnie, jezeli Ty nie wiesz, to kto w koncu ma wiedziec ? Bajzel w przepisach i tyle !

przepisy są jasne i klarowne tyle, że każdy pseudofachowiec próbuje je interpretować po swojemu

 

 

[ks-rider]

przepisy są jasne i klarowne tyle, że każdy pseudofachowiec próbuje je interpretować po swojemu

 

No to troche mnie uspokoiles :icon_mrgreen:

 

:crossy:

[konrad1f]

Naprawdę poj**ane na poznańskich "niby rondach" jest to, że sygnalizacja świetlna jest przed wjazdem ale na samym rondzie już nie. I jeśli na nie wjeżdżasz na zielonym a skręcasz w lewo i masz do przejechania 3/4 tego "niby ronda" często się zdarza, że zanim z niego zjedziesz wjeżdżający już mają zielone o czym nie wiesz bo nie zatrzymuje cię żadna sygnalizacja pośrednia a będąc na tym niby rondzie masz pierwszeństwo. Zawsze trzeba zakładać, że oni mogą mieć już zielone inaczej można się nieźle rozpierdolić. Tak więc uważajcie na "niby rondach" w Poznaniu.

 

mi to pasuje

za to nie pasuje mi rozwiązanie na starołęce, przez powtórzone sygnalizatory trzeba się bezsensownie zatrzymywać powtórnie przy skręcie w lewo

może jest przez to bezpieczniej ale starołęka ma przez to małą przepustowość

 

zresztą, w przepisach jest jasno napisane, że przy skręcie w lewo należy przepuścić pojazdy jadące z naprzeciwka więc nie wiem dlaczego Mario uważasz że to jest poj**ane

Edytowane 6 Stycznia 2011 przez konrad1f

[Gość josha]

już wszystko co było do powiedzenia zostało na ten temat powiedziane - przeczytaj wcześniejsze posty

jak nie ogarniasz to nie mój problem

nie wiem jak mam Ci wytłumaczyć, że jeśli nie zmieniam pasa ani kierunku na skrzyżowaniu to nie używam kierunkowskazu - no nie używam bo nikt mnie do tego nie zobowiązał poprzez przepisy

 

nigdzie w przepisach ruchu drogowego nie ma wzmianki na temat używania kierunkowskazów na "rondach"!

ba - znak c12 ma nazwę "ruch okrężny" i determinuje nas tylko i wyłącznie do objechania wyspy od jej prawej strony, ani nie reguluje pierwszeństwa przejazdu, ani nie mówi nam w jaki sposób mamy używać kierunkowskazów

są za to opisane sytuacje gdy używamy kierunkowskazów przy zmianie pasa, zmianie kierunku i niektórych manewrach (np. wyprzedzanie)

przepisy są jasne i klarowne tyle, że każdy pseudofachowiec próbuje je interpretować po swojemu

1. Wjeżdżając na rondo i jeżdżąc po nim nie zmieniamy kierunku ruchu

2. Zjeżdżając z ronda, zmieniamy kierunek ruchu

3. Jeżeli przed rondem jest tylko znak C12,ruch okrężny, a nie ma znaku uwaga na drogę z pierwszeństwem przejazdu, to jak najbardziej, reguluje on pierwszeństwo przejazdu. Mówi nam o tym, że będąc w ruchu okrężnym, mamy się zatrzymać i wpuścić do ruchu z pojazdy z prawej strony. W praktyce, pojazdy oczekujące przed rondem.

Więc jak napisałeś, przepisy są jasne i klarowne. Szkoda tylko że ty i tobie podobni fachowcy nie potrafią ich czytać ze zrozumieniem. Co gorsza, szkolą ludzi, wprowadzając ich w błąd.

[konrad1f]

1. Wjeżdżając na rondo i jeżdżąc po nim nie zmieniamy kierunku ruchu

2. Zjeżdżając z ronda, zmieniamy kierunek ruchu

3. Jeżeli przed rondem jest tylko znak C12,ruch okrężny, a nie ma znaku uwaga na drogę z pierwszeństwem przejazdu, to jak najbardziej, reguluje on pierwszeństwo przejazdu. Mówi nam o tym, że będąc w ruchu okrężnym, mamy się zatrzymać i wpuścić do ruchu z pojazdy z prawej strony. W praktyce, pojazdy oczekujące przed rondem.

Więc jak napisałeś, przepisy są jasne i klarowne. Szkoda tylko że ty i tobie podobni fachowcy nie potrafią ich czytać ze zrozumieniem. Co gorsza, szkolą ludzi, wprowadzając ich w błąd.

 

po pierwsze primo musisz uświadomić sobie, że w prawie o ruchu drogowym ciężko jest znaleźć pojęcie "rondo"

po drugie primo jeśli chodzi o Twoje 1. i 2. to wszystko zależy od oznaczeń poziomych (zgodzę się z tym, ale tak jak już wcześniej w tym temacie pisałem, jeśli pas/y prowadzą po obwiedni a nie są skierowane w konkretnych kierunkach)

po trzecie primo, ultimo, znak nakazu nie reguluje pierwszeństwa przejazdu!

jeśli nie ma znaku "ustąp pierwszeństwa" to po prostu stosujemy regułę pierwszeństwa pojazdów nadjeżdżających z prawej strony a znak "ruch okrężny" nie ma nic do tego

Edytowane 6 Stycznia 2011 przez konrad1f