MOC Opublikowano 13 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 Jak komus zalezy na komforcie to zawsze pozostaje S klasse. :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HARPAGAN Opublikowano 13 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 Yo! A jak sie w Lupo 3l rozpadnie skrzynia biegow tiptronic, czy jak sie ta cholera nazywa, to idz sprzedac mieszkanie, zeby ja naprawic ;). Zawodna i ku**ewsko droga w naprawie. Pzdr Ok, wycofuję się z tej propozycji... Miałem to to, ale 105 konny. Też był szybki. Natomiast dręczyła mnie ku*ewska wszechobecna tandetność i chamskie wykonanie. Na trasie nie mogłem zdzierżyć tego samochodu, męczyły mnie fotele, wku*wiała za mała gałka zmiany biegów. No i po pół roku sprzedałem :) Ogólnie byłem w miarę zadowolony, ale jak tylko kręciłem się wokół komina. Na miasto za twarda, wcale nie taka osczędna bo od 6,5 wzwyż. No i zgadzam się z Karolem, dużo ładniejsza od Polo. Nie kupiłbym drugi raz. Po prostu to takie trochę prostackie auto. No i obym zapomniał. Ku*ewsko głośne w środku z TDI'kiem. Głośna to ona jest rzeczywiście... Cytuj Bogaci są fajni i w miarę uczciwi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HARPAGAN Opublikowano 13 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2010 Yo! A jak sie w Lupo 3l rozpadnie skrzynia biegow tiptronic, czy jak sie ta cholera nazywa, to idz sprzedac mieszkanie, zeby ja naprawic ;). Zawodna i ku**ewsko droga w naprawie. Pzdr Ok, wycofuję się z tej propozycji... Miałem to to, ale 105 konny. Też był szybki. Natomiast dręczyła mnie ku*ewska wszechobecna tandetność i chamskie wykonanie. Na trasie nie mogłem zdzierżyć tego samochodu, męczyły mnie fotele, wku*wiała za mała gałka zmiany biegów. No i po pół roku sprzedałem :) Ogólnie byłem w miarę zadowolony, ale jak tylko kręciłem się wokół komina. Na miasto za twarda, wcale nie taka osczędna bo od 6,5 wzwyż. No i zgadzam się z Karolem, dużo ładniejsza od Polo. Nie kupiłbym drugi raz. Po prostu to takie trochę prostackie auto. No i obym zapomniał. Ku*ewsko głośne w środku z TDI'kiem. Głośna to ona jest rzeczywiście... Cytuj Bogaci są fajni i w miarę uczciwi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aster Opublikowano 15 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2010 tak, ale dodając samozapłon przez instalację i wybuch gazu, prawdopodobieństwo pożaru rośnie (wybuch gazu może dodatkowo zranić lub zabić). Kiedyś dawno temu, koło roku 2000, gdy LPG dopiero wchodziło widziałem w jakimś programie motoryzacyjnym, jak to na poligonie testowali wybuchowość różnych paliw. Wzięli trzy pojemniki z ropą, benzyną i LPG i strzelali do nich z karabinu. O dziwo jedynym pojemnikiem, który wybuchł był pojemnik z benzyną po strzeleniu go pociskiem smugowym. Cytuj Jawa 50 Mustang 1977 => Yamaha XJ 600N 1999 :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lotnik Opublikowano 16 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2010 Yo! A jak sie w Lupo 3l rozpadnie skrzynia biegow tiptronic, czy jak sie ta cholera nazywa, to idz sprzedac mieszkanie, zeby ja naprawic ;). Zawodna i ku**ewsko droga w naprawie. Pzdr Skrzynia kosztuje około 1500zł z manualna od 500zł są nawet na alledrogo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 17 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2010 Jak potrzebujesz tanie auto do jazdy po mieście to zostaje wyłącznie mała benzyna. Nigdy nie było inaczej. Jak kupisz starego diesla za parę tysiaków to będziesz za chwilę w nim grzebał, jak wrzucisz gaz to w mieście będzie się amortyzował latami bo są małe przebiegi (trzeba też doliczyć koszty przeglądów i dodatkowego serwisu). W mieście przy małych przelotach sprawdzają się beznynowe litrówki, palą relatywnie mało i są proste jak budowa cepa, każda naprawa jest groszowa w porównaniu z dieslem czy gazem. No i można kupić za psie pieniądze, a nawet jak się kupi padalca to można tanio naprawić. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 17 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2010 (edytowane) Yo! Browarny - i Ty antygaz? Jak jest dobra instalacja, to sie nic w niej nie sra i nic nie kosztuje, poza 64zl rocznie wiecej na badaniu technicznym. Takze masz te same zalety, o ktorych piszesz, ale placisz ok 40% mniej za paliwo (tj. gaz). Pzdr Edytowane 17 Listopada 2010 przez zbyhu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heniek128 Opublikowano 17 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2010 Ja jeżdżę tylko na gazie, benzynę całkowicie odłączyłem. Do -15stopni spokojnie odpala. Nie widzę sensu jazdy na innym paliwie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzik Opublikowano 18 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2010 (edytowane) Muszę kupić samochód do poruszania się głównie po mieście. Trasy od 1 do 30 km. Muszę dojeżdżać do klientów. Robię rocznie ok 20000 km i mam dylemat w wyborze samochodu. Pod uwagę biorę tylko i wyłącznie 1.9 TDI 101km(Polo,Ibiza) lub Honda civic 1.6i 2002-2004. Muszę codziennie dojechać w 4-7 miejsc w odległości 0d 2 do 20km Co wybrać? TDI które zimą nie zawsze się rozgrzeje, ale za to jest oszczędny i spali ok 6,5l/100km czy benzynę hondy 1.6i o której nic nie wiem. Ile spali taka benzynowa Honda przy spokojnej jeździe po mieście? Honda ma przebieg ok 100000 km,a Polo i Ibiza ok 150000-200000km Ceny samochodów są zbliżone. mam dla Ciebie idealny samochod: Astra I Classic ;) szczegole w dziale Gielda nie tylko 2 koła Jak potrzebujesz tanie auto do jazdy po mieście to zostaje wyłącznie mała benzyna. Nigdy nie było inaczej. Jak kupisz starego diesla za parę tysiaków to będziesz za chwilę w nim grzebał, jak wrzucisz gaz to w mieście będzie się amortyzował latami bo są małe przebiegi (trzeba też doliczyć koszty przeglądów i dodatkowego serwisu). W mieście przy małych przelotach sprawdzają się beznynowe litrówki, palą relatywnie mało i są proste jak budowa cepa, każda naprawa jest groszowa w porównaniu z dieslem czy gazem. No i można kupić za psie pieniądze, a nawet jak się kupi padalca to można tanio naprawić. przy rocznym przebiegu 20000 tys km instalacja zwraca sie 5 miesiacach przejechane 20 tys km w miescie (na podstawie mojej Astry I, 1,4) bena LPG cena/l 4,3 2,2 spalanie 9 10 ilosc wachy 1800 2000 koszt 7740 4400 różnica 3340 PLN a koszt najprostszej instalacji Lovato to ile? 1400? Edytowane 18 Listopada 2010 przez Guzik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 18 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2010 A kto robi rocznie 20 tysi po mieście? Dostawca pizzy? Nie miałem gazu więc wiem tyle co od znajomków: przy zakładanych dużych przebiegach i autku nowszym idealna sprawa. Gorzej jak ktoś chce zaoszczędzić i ładuje gaz za 3500 do auta za 2000. Stare silniki zaczynają się sypać, każda awaria zjada zyski z jazdy na gazie. Poza tym nie piszcie że jedyny koszt dodatkowy to 64 zl. Dochodzą co jakiś czas przeglądy i serwis instalacji (ponoć kosztowne), awarie z synchro układu wtryskowego, "drobne" niedogodności typu gaśnięcie i dziury w gazie (i nie jest tak że dobry instalator zagwarantuje bezproblemową jazdę), dochodzi koszt częstszych wymian oleju. Reasumując: jeżeli ktoś ma na wydaniu z 20000 i zamierza autkiem polatać kilka lat to gaz jest super, ale przy starym parchu który nie wiadomo jak długo pociągnie gaz to pomyłka. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 18 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2010 (edytowane) Yo! Oj, Browarny, nie miales, to jednak sie nie wypowiadaj, bo bzdury piszesz. Mam 13 letniego parcha wartego moze 7kzl i jakos zagazowanie mu nie zaszkodzilo. Na szafie przy zalozeniu gazu mial 170 tys.km. Kumpel ma gorszego parcha - Punto I gen 1,2 silnik i przez 80 tys.km lata do roboty na gazie i jakos nic mu sie tez w silniku nie sypie, choc zbiza sie do 200kkm. Moj Polonez mial na blacie 142kkm, jak go sprzedawalem, cale zycie latal na gazie i instalacja nie sprawiala klopotow. Ceny instalacji tez z kosmosu bierzesz. Dobra sekwencja do starego strucla to 2300zl, a nie 3500zl. Nie mowiac o II generacji do jednopunktowych wtryskow, ktore chodza po ok. 1700zl. Wspolczesne instalacje nie wplywaja na czestotliwosc wymian oleju. Nic nie gasnie, zadnych dziur w gazie - mitologia. I to zarowno przy mojej obecnej sekwencji, jak i tej zwyklej II generacji z Poloneza (ktora przez kilka ostatnich lat i ok. 60tys.km nie byla W OGOLE serwisowana). A zreszta. Po co ja sie denerwuje. Tak, gaz to zlo wcielone, nie kupujcie, nie instalujcie! Silniki Wam sie rozleca! A ja bede mial dzieki Wam tanszy gazik :D Pzdr PS Zgadzam sie natomiast, ze wrzucanie instalki za 2 tys. do auta wartego 2 tysie to raczej malo rozsadne rozwiazanie ;). Edytowane 18 Listopada 2010 przez zbyhu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotrekU Opublikowano 18 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2010 pracuje na stacji benzynowej i kazde paliwo jest dobre a wszystko zalezy poprostu od preznaczenia auta i jego stanu, przyjeżdzają polonezy z sekwencja i za cholere to nie chce jeździć a ze zwykłą mieszankową chodza jak złe i to w największe mrozy, przyjeżdzała landrover 2,5l i po 30kkm wypluł pierścienie i jak klijent pojechał na serwis to go wyśmiali ze zalożył tam gaz bo te silniki tego niewytzrymują, tak samo passat 3,0 naszego dostawcy gazu :P tyle ze ten po 100kkm padł, za to golf II, audi b3, w124, polonez, lata jak marzenie, ja osobiscie użytkuje ibize tdi i nie zamienie na nic innego :) no moze 1,8T ale na benzynce only, a na miasto to kupiłbym cc sporting i troche w niem grzebna :) pozdro :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 18 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2010 Mam 13 letniego parcha wartego moze 7kzl i jakos zagazowanie mu nie zaszkodzilo. Na szafie przy zalozeniu gazu mial 170 tys.km. Kumpel ma gorszego parcha - Punto I gen 1,2 silnik i przez 80 tys.km lata do roboty na gazie i jakos nic mu sie tez w silniku nie sypie, choc zbiza sie do 200kkm. Moj Polonez mial na blacie 142kkm, jak go sprzedawalem, cale zycie latal na gazie i instalacja nie sprawiala klopotow. Ceny instalacji tez z kosmosu bierzesz. Dobra sekwencja do starego strucla to 2300zl, a nie 3500zl. Nie mowiac o II generacji do jednopunktowych wtryskow, ktore chodza po ok. 1700zl. Wspolczesne instalacje nie wplywaja na czestotliwosc wymian oleju. Nic nie gasnie, zadnych dziur w gazie - mitologia. I to zarowno przy mojej obecnej sekwencji, jak i tej zwyklej II generacji z Poloneza (ktora przez kilka ostatnich lat i ok. 60tys.km nie byla W OGOLE serwisowana). Dobra Zbyhu przekonałeś mnie :) Poważnie Ale tylko dlatego że Ty to piszesz, komu innemu bym nie uwierzył :D PS oczywiście ja nadal będę jeździł benzyną i dieslem... na stare lata nie zmienia się przyzwyczajeń :D Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 18 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2010 (edytowane) Yo! Zgodzic sie tez moge z tym, ze na rynku jest duzo roznych jakosciowo instalacji LPG i jesli zaczyna sie oszczedzac przy zakladaniu instalacji gazowej w aucie, to sie to potem moze faktycznie zemscic w postaci awaryjnosci. Ale jak zalozyc gaz sprawdzonego producenta (czyli nie chinska najtansza kupe, ktorej potem gazownicy nawet nie chca serwisowac) to to procentuje. No i gwarancja 3 lata. A w kwestii kosztow przegladow serwisowych, to faktycznie ich nie znam. Poldka jak pisalem nie serwisowalismy w ostatnich latach ;), a w Civicu pierwszy przeglad okresowy dopiero przede mna (po 20kkm). Jak zrobie, to powiem, ile to kosztuje ;). Pzdr PS A kumpel od Punto to Browar, powinienes go kojarzyc ;) Edytowane 18 Listopada 2010 przez zbyhu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cezsek Opublikowano 18 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2010 (edytowane) Ja się nie znam, ale ja to już stary jestem... Miałem trzy auta w gazie: Ładę 2107, Astrę I 1.4 i Ładę Samarę. O ile ta pierwsza jeszcze jakoś dawała radę, to przy dwóch ostatnich straciłem tyle nerwów, że wyleczyłem się z gazu na zawsze. Teraz mam dwa diesle i se chwalę. Spokój i jeszcze nigdy na środku skrzyżowania się nie rozkraczyłem (w ogóle się nie rozkraczyłem), a zagazowanymi zdarzało mi się to nagminnie (szczególnie Astrą). O tym, że Astra na gazie zupełnie nie chciała przyspieszać, to można opowieści snuć w zimowe wieczory. Jak pisałem, nie znam się. Być może "spec" od gazu był właśnie "specem", ale woziłem do różnych. Poprawy żadnej nie było. Zatem, po kilkuletnich doświadczeniach stwierdzam: gaz, to jedynie do ogrzewania. PS. Syn jeździ teraz Vectrą zagazowaną i też ma już dosyć (sekwencja wielopunktowa, ponoć super wypas - ale ja się nie znam, w każdym razie koszt nie wart tego, co się dzieje). Jak próbowałem tym jeździć, to kilka razy na środku drogi odmówiła posłuszeństwa. Przed wyprzedzaniem lepiej kilka zdrowasiek odmówić... Instalacja to żadna chińszczyzna. Kupę kasy w dobrym serwisie kosztowała. Więc - gaz do ogrzewania. Edytowane 18 Listopada 2010 przez cezsek Cytuj Do czasu, kiedy skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że w kraju jest tylu idiotów. (by S. Lem) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.