Skocz do zawartości

fatum pech czy poprostu moja głupota ?


frafel1
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Egzamin nr 1.

Błąd jeszcze na placu , podparłem się nogą bo lekko odjechało mi przednie koło na całym syfie jaki tam był. Tu wiadomo , nie opoanowałem moto , moja wina , [pytając dlaczego plac nie jest doprowadzony do porządku-egzaminator odpowiada mi , że innych warunków na drodze nie ma]. Ale w porządku , znioslem to...

Egzamin nr 2 [dzisiaj]

Plac bezbłędnie , wszystko gra, wyjeżdzam na miasto , mija pierwsze 10 min egzaminu , narazie wszystko okej i nagle słysze w słuchawce , że "dezorientuje kierowców"... myślałem , ze chodzi o jakieś ruchy głową i ogólnie całym moto , wiec sie skupiam i jade dalej. Nagle drugi komunikat tej samej tresci "Dezorientuje kierowców-drugi bład" no to kiwam , ze nie wiem oco chodzi... zjeżdzam w bezpieczne miejsce , egzaminator wychodzi i mówi, że swieciła mi sie lampka stopu za pierwszym razem przez 20 m a nastepnym razem przez 30m. Analogicznie egzamin negatywny... Nie mogłem w to uwierzyc wiec chciałem zeby mi odtworzył nagranie. Zgodził sie , odtwarza i faktycznie swieciło sie... zachaczyłem sznurówką od buta o hamulec tylny. A że był strasznie czuły to zaraz lampka sie swieciła. Zapytałem czy w takim razie nie mozna tego uznac , ze hamowałem przed przeszkodą , dziurą , studzienką ale okazało sie ze ja stale przyspieszałem wiec czego bym nie wymyslił nawet przy odwołaniu miał bym marne szanse.

teraz sie zastanawiam czy podchodzić 3 raz do egzaminu... jestem strasznie zdenerwowany. Nic mi sie juz nie chce. W marcu zaczynaja się dopiero nastepne egzaminy. Poczekam , przemysle , moze coś zrobie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idź, po to masz "oględziny" przed jazdą żeby stwierdzić czy moto się nadaje. Na pewno musiałeś wcisnąć hamulec więc powinieneś powiedzieć, że jest za ciasno skręcony czujnik. Tak samo jak by była spalona żarówka itd.

To są rzeczy zależne od Ciebie. Inne typu syf, woda, deszcz, tornado nie zależne ale do przewidzenia lub zareagowania. Pamiętaj, że jak zaliczysz liście i się wyłożysz to też powie Ci "trzeba było patrzeć na drogę a nie zegary"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcesz prawka to nie idź na 3 raz. :biggrin: Nie ma co pękać. Pech to pech. Może to znak od Boga, że po zdaniu prawka zginiesz na pierwszym wyjeździe.... Czego Ci nie życzę, tak tylko dywaguję. :icon_mrgreen:

Edytowane przez qurim

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odwoływałam się od egzaminu - z tym, że kat. B. oblał mnie bo nie skręciłam w prawo (czyli za niedostosowanie się do polecenia - dlaczego? bo najzwyczajniej świecie nie było widać drogi, w którą można było wykonać manewr) ALE nic nie stało na przeszkodzie, żebym mogła kontynuować jazdę na wprost (nie sygnalizowałam skrętu, nie użyłam hebla)

 

egzaminator chciał mi wmówić, że wjechałabym pewnie na drogę z zakazem (bo jak pewnie wiedział - była to ostatnia uliczka w bok na ul. dąbrowskiego ;) i wiecie co? jak złożyłam odpowiednie pismo, z rekonstrukcją zdarzenia, z załącznikiem karty, jaką wypisuje egzaminujący, w dodatku zaznaczając, że:

 

"egzaminator zakończył gwałtownie egzamin na środku ulicy, pod górkę, na ciągłej, na zakręcie przy czym osoba za nami kierująca pojazdem została zmuszona bezpodstawnie hamować "

 

włazili w dupę aż (nie)miło ;) jak pieski... skakali.

 

 

a pro po egzaminu oraz odmowy przeprowadzenia jazdy na motocyklu - kiedyś gadałam z instruktorami, jak to wygląda jak faktycznie ktoś powie NIE? teoretycznie - przepada egzamin i trzeba pisać pismo z odwołaniem, praktycznie - jedziesz albo nie. mają cię w dupie.

 

Gośka

Dzika, tak jak natura chciała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....

włazili w dupę aż (nie)miło ;) ....

Gośka

 

Nie zrozum mnie źle, ale... kto by nie chciał ^^

 

Ja na egzaminie nie mówiłem "nie" ale za to poszedłem bez dowodu osobistego, który zgubiłem i zdawanie przepadło :icon_rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz sie zastanawiam czy podchodzić 3 raz do egzaminu... jestem strasznie zdenerwowany. Nic mi sie juz nie chce. W marcu zaczynaja się dopiero nastepne egzaminy. Poczekam , przemysle , moze coś zrobie...

Nie ma co się zastanawiać. Idź i tyle. Teraz jesteś "rozjeżdżony", na wiosnę będziesz musiał znowu brać lekcje żeby przypomnieć sobie jak się jeździ.

"Ja tylko nie wierzę w jednego więcej boga niż ty. Gdy zrozumiesz, dlaczego nie wierzysz we wszystkich pozostałych, zrozumiesz, dlaczego ja nie wierzę w twojego." Stephen Roberts

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale... kto by nie chciał ^^

spodziewałam się takiego myślenia ;)

 

frafel1 - nie daj się. postawiłeś sobie cel i dąż do niego!

 

- mi też mówili, żebym sobie dała spokój [tu] z odwołaniem "bo będzie jeszcze gorzej". g... prawda. wygrałam bitwę i wojnę.

 

Gośka

Edytowane przez wild

Dzika, tak jak natura chciała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co się zastanawiać. Idź i tyle. Teraz jesteś "rozjeżdżony", na wiosnę będziesz musiał znowu brać lekcje żeby przypomnieć sobie jak się jeździ.

 

ale i tak już terminy są dopiero w marcu. Więc , i tak muszę teraz odpuścić...

 

spodziewałam się takiego myślenia ;)

 

frafel1 - nie daj się. postawiłeś sobie cel i dąż do niego!

 

- mi też mówili, żebym sobie dała spokój [tu] z odwołaniem "bo będzie jeszcze gorzej". g... prawda. wygrałam bitwę i wojnę.

 

Gośka

 

Wild , dzieki za słowa otuchy : ) musze sobie poukładac wszystko w głowie przez ten czas zimowy , bo mam niezły bałagan... No i odkuć się z kasą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz sie zastanawiam czy podchodzić 3 raz do egzaminu... jestem strasznie zdenerwowany. Nic mi sie juz nie chce. W marcu zaczynaja się dopiero nastepne egzaminy. Poczekam , przemysle , moze coś zrobie...

 

Nie badz miekka faja. Motór jest dla twardzieli :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yuby, a może zmień sygnaturkę :bigrazz:

 

frafel, zdejmij sznurówy, McGyverem nie będziesz :D

Edytowane przez jaquzie

W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 :>
http://sites.google.com/site/jaquzie/
avatar2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...