frafel1 Opublikowano 26 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2010 Egzamin nr 1. Błąd jeszcze na placu , podparłem się nogą bo lekko odjechało mi przednie koło na całym syfie jaki tam był. Tu wiadomo , nie opoanowałem moto , moja wina , [pytając dlaczego plac nie jest doprowadzony do porządku-egzaminator odpowiada mi , że innych warunków na drodze nie ma]. Ale w porządku , znioslem to... Egzamin nr 2 [dzisiaj] Plac bezbłędnie , wszystko gra, wyjeżdzam na miasto , mija pierwsze 10 min egzaminu , narazie wszystko okej i nagle słysze w słuchawce , że "dezorientuje kierowców"... myślałem , ze chodzi o jakieś ruchy głową i ogólnie całym moto , wiec sie skupiam i jade dalej. Nagle drugi komunikat tej samej tresci "Dezorientuje kierowców-drugi bład" no to kiwam , ze nie wiem oco chodzi... zjeżdzam w bezpieczne miejsce , egzaminator wychodzi i mówi, że swieciła mi sie lampka stopu za pierwszym razem przez 20 m a nastepnym razem przez 30m. Analogicznie egzamin negatywny... Nie mogłem w to uwierzyc wiec chciałem zeby mi odtworzył nagranie. Zgodził sie , odtwarza i faktycznie swieciło sie... zachaczyłem sznurówką od buta o hamulec tylny. A że był strasznie czuły to zaraz lampka sie swieciła. Zapytałem czy w takim razie nie mozna tego uznac , ze hamowałem przed przeszkodą , dziurą , studzienką ale okazało sie ze ja stale przyspieszałem wiec czego bym nie wymyslił nawet przy odwołaniu miał bym marne szanse. teraz sie zastanawiam czy podchodzić 3 raz do egzaminu... jestem strasznie zdenerwowany. Nic mi sie juz nie chce. W marcu zaczynaja się dopiero nastepne egzaminy. Poczekam , przemysle , moze coś zrobie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 26 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2010 Idź, po to masz "oględziny" przed jazdą żeby stwierdzić czy moto się nadaje. Na pewno musiałeś wcisnąć hamulec więc powinieneś powiedzieć, że jest za ciasno skręcony czujnik. Tak samo jak by była spalona żarówka itd. To są rzeczy zależne od Ciebie. Inne typu syf, woda, deszcz, tornado nie zależne ale do przewidzenia lub zareagowania. Pamiętaj, że jak zaliczysz liście i się wyłożysz to też powie Ci "trzeba było patrzeć na drogę a nie zegary" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoivan Opublikowano 26 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2010 Jak to mówią , do trzech razy sztuka . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 26 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2010 (edytowane) Nie chcesz prawka to nie idź na 3 raz. :biggrin: Nie ma co pękać. Pech to pech. Może to znak od Boga, że po zdaniu prawka zginiesz na pierwszym wyjeździe.... Czego Ci nie życzę, tak tylko dywaguję. :icon_mrgreen: Edytowane 26 Października 2010 przez qurim Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szkudlar Opublikowano 26 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2010 i za 3 razem wez buty bez sznurowek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wild Opublikowano 26 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2010 odwoływałam się od egzaminu - z tym, że kat. B. oblał mnie bo nie skręciłam w prawo (czyli za niedostosowanie się do polecenia - dlaczego? bo najzwyczajniej świecie nie było widać drogi, w którą można było wykonać manewr) ALE nic nie stało na przeszkodzie, żebym mogła kontynuować jazdę na wprost (nie sygnalizowałam skrętu, nie użyłam hebla) egzaminator chciał mi wmówić, że wjechałabym pewnie na drogę z zakazem (bo jak pewnie wiedział - była to ostatnia uliczka w bok na ul. dąbrowskiego ;) i wiecie co? jak złożyłam odpowiednie pismo, z rekonstrukcją zdarzenia, z załącznikiem karty, jaką wypisuje egzaminujący, w dodatku zaznaczając, że: "egzaminator zakończył gwałtownie egzamin na środku ulicy, pod górkę, na ciągłej, na zakręcie przy czym osoba za nami kierująca pojazdem została zmuszona bezpodstawnie hamować " włazili w dupę aż (nie)miło ;) jak pieski... skakali. a pro po egzaminu oraz odmowy przeprowadzenia jazdy na motocyklu - kiedyś gadałam z instruktorami, jak to wygląda jak faktycznie ktoś powie NIE? teoretycznie - przepada egzamin i trzeba pisać pismo z odwołaniem, praktycznie - jedziesz albo nie. mają cię w dupie. Gośka Cytuj Dzika, tak jak natura chciała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 26 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2010 .... włazili w dupę aż (nie)miło ;) .... Gośka Nie zrozum mnie źle, ale... kto by nie chciał ^^ Ja na egzaminie nie mówiłem "nie" ale za to poszedłem bez dowodu osobistego, który zgubiłem i zdawanie przepadło :icon_rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Horb Opublikowano 26 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2010 teraz sie zastanawiam czy podchodzić 3 raz do egzaminu... jestem strasznie zdenerwowany. Nic mi sie juz nie chce. W marcu zaczynaja się dopiero nastepne egzaminy. Poczekam , przemysle , moze coś zrobie... Nie ma co się zastanawiać. Idź i tyle. Teraz jesteś "rozjeżdżony", na wiosnę będziesz musiał znowu brać lekcje żeby przypomnieć sobie jak się jeździ. Cytuj "Ja tylko nie wierzę w jednego więcej boga niż ty. Gdy zrozumiesz, dlaczego nie wierzysz we wszystkich pozostałych, zrozumiesz, dlaczego ja nie wierzę w twojego." Stephen Roberts Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wild Opublikowano 26 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2010 (edytowane) ale... kto by nie chciał ^^ spodziewałam się takiego myślenia ;) frafel1 - nie daj się. postawiłeś sobie cel i dąż do niego! - mi też mówili, żebym sobie dała spokój [tu] z odwołaniem "bo będzie jeszcze gorzej". g... prawda. wygrałam bitwę i wojnę. Gośka Edytowane 26 Października 2010 przez wild Cytuj Dzika, tak jak natura chciała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Digidy Opublikowano 26 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2010 ja uważam, że kat A powinna być od 21, wiec jeszcze masz czas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
frafel1 Opublikowano 26 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Października 2010 Nie ma co się zastanawiać. Idź i tyle. Teraz jesteś "rozjeżdżony", na wiosnę będziesz musiał znowu brać lekcje żeby przypomnieć sobie jak się jeździ. ale i tak już terminy są dopiero w marcu. Więc , i tak muszę teraz odpuścić... spodziewałam się takiego myślenia ;) frafel1 - nie daj się. postawiłeś sobie cel i dąż do niego! - mi też mówili, żebym sobie dała spokój [tu] z odwołaniem "bo będzie jeszcze gorzej". g... prawda. wygrałam bitwę i wojnę. Gośka Wild , dzieki za słowa otuchy : ) musze sobie poukładac wszystko w głowie przez ten czas zimowy , bo mam niezły bałagan... No i odkuć się z kasą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimi11 Opublikowano 26 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2010 teraz sie zastanawiam czy podchodzić 3 raz do egzaminu... jestem strasznie zdenerwowany. Nic mi sie juz nie chce. W marcu zaczynaja się dopiero nastepne egzaminy. Poczekam , przemysle , moze coś zrobie... Nie badz miekka faja. Motór jest dla twardzieli :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaquzie Opublikowano 26 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2010 (edytowane) Yuby, a może zmień sygnaturkę :bigrazz: frafel, zdejmij sznurówy, McGyverem nie będziesz :D Edytowane 26 Października 2010 przez jaquzie Cytuj W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 :>http://sites.google.com/site/jaquzie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemek96 Opublikowano 26 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2010 (edytowane) No bez jaj - Ty musisz zdać prawko :icon_twisted: Nie poddawaj się - pamiętaj jazda, zloty... Edytowane 26 Października 2010 przez przemek96 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
frato Opublikowano 26 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2010 Przez te sznurówki mogłeś piękną glebę zaliczyć. Kup motocyklowe buty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.