Skocz do zawartości

Kawasaki Ninja 250R - Zalewajacy wtrysk


Shinigami
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jednak mówiłeś cytuję"Nie. Z resztą to nie bardzo ma sens przy szynie która nie ma regulatora ciśnienia. ......"

A teraz posłuchaj starszych i na początek sprawdź ciśnienie paliwa w magistrali wtrysku bo od niego zależy ile paliwa dostaje silnik.

 

 

Szyna nie ma :) Sprawdzę, może faktycznie źle pompuje po tym paliwie. Nagar był nie lada na tłokach.

 

Szynszyll

http://www.motorcycle.in.th/filemgmt/index.php?id=34

 

Cziken929 - W sondach nic się nie zmieniło to nie ona się dostosowuje tylko ECU czyta jej sygnały, zadałem proste pytanie "1 Czy coś przegapiłem ?". Przegapiłem, mój błąd :icon_rolleyes:

Pompa - Tak, jest wewnątrz zbiornika. Jej maksymalne ciśnienie to 294kPa (43psi).

W przepustnicach kalibruje się podciśnienie zaworkami otwierającymi/zamykającymi dodatkowy kanał powietrzny. Wg serwisówki ma być stałe ciśnienie 24kPa. Pomiar jest robiny w tym samym króćcu z którego korzysta MAP więc jeśli coś tam jest nie halo to może rozwiązać problem zalewania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalibruje się pewien rodzaj wakuometru przed wykonaniem Vacuum Synchronization. 24kPa jest wartością wzorową podaną przez producenta dla jednostki o dobrej kondycji jako punkt odniesienia podczas synchronizacji. W większości obecnych konstrukcji zespołu przepustnic balans wykonuje się poprzez modulację przepływu dodatkowego powietrza do kanałów ssących bajpasami powietrza bądź zaworami startu. Taka procedura jest o wiele bardziej dokładna i dłużej trzyma wartości od tradycyjnych regulacji międzyprzepustnicowych. Regulacji dokonujesz względem cylindra bazowego bądź wartości odniesienia. Wartość podciśnienia jest jednak constans w stosunku do wysokości obrotów silnika tym bardziej, że AFR monituje ecu. Zanim jednak twoja ignorancja każe wynosić się do piaskownicy za karę, że pisze bzdury to poczytaj te posty, udaj się na dogłębne studiowanie wiedzy teoretycznej, potem praktycznej. Kup odpowiedni drogi sprzęt diagnostyczny i naucz się na nim pracować i po latach wróć do dyskusji rozstawiając po kątach wszystkich mechaniorów.

Btw...jednak z subtrotem...a reszta "prawie" bez zmian

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ło matko bez komentarza..... clap.gif" o tego typu bzdury mi chodzi. To mi nie pomaga.

 

Throttle Body Vacuum

Standard: 24.0 ±1.33 kPa (180 ±10 mmHg) at idle speed

*If any one vacuum is not within the specification, turn in

the bypass screws until it seats fully but not tightly.

 

Czytałem "Engine Vacuum Synchronization Inspection" kilka razy żeby się upewnić na czym polega synchronizacja. Nie ma cylindra bazowego. Ustawia się śruby bajpasów tak żeby podciśnienie osiągneło 24.0 kPa.

 

Dzisiaj nie udało mi się uruchomić silnika dlatego przełożyłem to na jutro. Zadzwoniłem na warsztat i uda mi się zrobić pomiar ciśnienia w układzie paliwowym.

Próbowałem dzisiaj oczyścić pamięć ECU ze wszystkich zapisanych błędów jakie kiedykolwiek wystąpiły ale nic się nie zmieniło. Doczytałem też, że lampka FI nie sygnalizuje błędów gdy uszkodzone są:

FI Indicator Light

Fuel Pump

Fuel Pump Relay

ECU Main Relay

ECU Power Source Wiring and Ground Wiring (see ECU Power Supply Inspection)

Fuel Injectors

 

No to by się nawet zgadzało puki co. Sprawdzi się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jednak "baba_zanetti" trafił z przyczyną. Za niska kompresja. Zwyczajnie gdzieś spaprałem remont. Idę to sprawdzę. :banghead:

 

EDIT - Luzy sprawdzone zgodnie ze sztuką. Silnik zimny, krzywki odwrócone o 180stopni względem szklanki. Wszystkie są za ciasno, większość jest o 0.10mm poniżej dolnej granicy a jeden jest tak ciasny, że nawet 0.05mm się nie mieści. Przed remontem były robione na serwisie :/

Edytowane przez Shinigami
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kilka godzin pracy i są efekty :buttrock:

 

Poskładałem cały rozrząd, sprawdziłem go kilka razy.

 

Założyłem wszystko co niezbędne do uruchomienia silnika, pyk guzik i zaskoczył od strzała bez dotykania manetki :icon_eek: Jak był totalnie sprawny to też tak robił ale spodziewałem się oporów.

 

Tutaj dobre wiadomości się kończą.

Jak tylko zaczął się nagrzewać tj. dało się dotknać cylindrów i głowicy bez poparzeń to działo się tak:

-Silnik pracował równo i poprawnie

-Zaczął pojedyńczo się krztusić

-Przygasał

Wsiadłem na moto żeby zrobić rundę i zrozumieć problem. Temp. silnika między 40-60 stopni. Wyszło tyle, że poniżej 2500-3000 obr/ zdycha i trudno go uruchomić, czasami pomaga jak się chwilę zaczeka. Na początku myślałem, że to benzyna ale dolanie nic nie zmieniło. Zerknąłem czy nic się nie odłączyło.

Chętniej zaskakuje gdy się całkiem wykręci pokręto jałowych i tylko krokowiec popchnie przepustnicę.

Myślałem o cewkach, źle wpiętych przewodach, znowu podpartym zaworze ale teraz jeszcze zastanawia mnie fakt lewego powietrza. Sprawdzałem i nie ma takiego ale czy układ opasek na dolcie ma znaczenie ?

Instrukcja przewiduje konkretny sposób ich ułożenia a ja mam wrażenie, że tego nie poprawiałem po montażu.

 

Luzy zaworowe sprawdzone dwa razy przed złożeniem. Wszystkie płytki świetnie dobrane, luzy sprawdzone na silniku zimnym jak lód. Wszystko jest cacy lala, nawet szklanki są w tych samych miejscach.

 

Wybaczcie brak akapitów ale edytor samoczynnie wyrównał do lewej. :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj walczyłem z problemem po raz kolejny.

 

Rano przy pierwszym dotknięciu startera trochę nie chętnie. Druga próba i ruszył.

Poczekałem aż silnik złapie kilka stopni.

Przez całą grójecką było dobrze a potem aż do warsztatu 3 razy zdechł

Sprawdziłem podciśnienia w dolocie i są ok. Tak samo lewe powietrze, nigdzie się nie dostaje.

Umyłem filtr powietrza ale raczej nic to nie zmieniło.

Sprawdziłem pompę paliwa. Sprawna, ma właściwy wydatek 17ml i dobre ciśnienie.

 

Zabrałem się za sondę lamba za radą kolegi mechanika. Albo coś źle mierzę albo skubana zdechła bo pokazuje 0.1V...

 

EDIT - Mały błąd. Sonda Lambda przy ubogiej mieszance powinna pokazywać 0.2V lub mniej wg serwisówki.

 

Dodatkowo porządne odkręcenie manetki powoduje chwilowego muła a dopiero potem wchodzi na obroty.

 

Układ chłodzenia i czujnik cacy lala, działa lepiej niż gdy był nowy.

 

Wyjechałem z warsztatu, zrobiłem chyba 15km i pod domem nawet jakoś trzymał jałowe ale nadal są nierówne albo silnik zdycha.

Edytowane przez Shinigami
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Apdejt maj frends.

 

Niedawno dzięki wiadomej osobie z tego forum otrzymałem pachnącą 6 tysiącami kilometrów niemiec sondę lambda. Wstawiłem, tak samo naładowany akumulator na pokład, świeża waha, kluczyk, guzik i... dupa zbita :banghead:

Dopiero z pomocą samochodu i kombinacji na milion sposobów udało się. A wszystko dlatego, że skubana dalej zalewa świece. Wtryskiwacze wyraźnie słychać, że ciągle chodzą na pełnym otwarciu.

 

Na zimnym silniku słychać jakieś dziwne ciche trzaskanie czy stukanie bardzo nieregularne.

Jak już popracował minutę czy coś to było całkiem nieźle, reagował na gaz (czasami z lekką czkawką niestety). Pośmigałem aż temp. skoczyła ponad połowę, załączył się wentyl i znowu silnik zdychał. Ponowne odpalenie to też gimnastyka składająca się z ustawienia jałowych obrotów na zero, kręcenie rozrusznikiem a potem trzymanie na 3000 żeby nie zgasł.

 

Pomysły mam dwa. ECU dostało świra i nie chce przywrócić jakiś sensownych ustawień albo spier...liło się coś głęboko w silniku i nie wiem co...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest ale jak się wsłuchać to układ zmienia czas otwarcia wtrysku. To znaczy otwierają się na full ale w różnym czasie. Różnicę są nie wielkie ale da się to usłyszeć. Złapie się jeszcze za miernik jak znajdę jakiś ewentualnie przy sprawdzaniu ECU wyjdzie błąd TPS'u

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ciąg dalszy.

 

Wymieniłem czujnik temperatury dolotu i czujnik temperatury chłodziwa (prawdopodobnie usmażył się przy przegrzaniu) i nieco pomogło. Teraz da się normalnie uruchomić, trzyma jałowe aż do momentu gdy złapie ok 40 stopni. Potem już nie trzyma jałowych i łatwo zdycha poniżej 3000.

 

Oglądałem listwę wtryskową wyciągnięta z innej Kawy i coraz trudniej mi zrozumieć problem mieszanki. Wykręcenie śrubki od jałowych pomaga ponownie ruszyć silnik gdy przepustnice trzyma tylko krokowiec a że wtryski są za przepustnicami to wygląda na ubogą mieszankę. Z drugiej strony świece są mokre.

 

Wg serwisówki zostaje MAP do sprawdzenia, zasilanie i uziemienie ECU. Pracuję też nad manometrem do paliwa i cylindrów. Równie dobrze gniazda zaworowe mogą przepuszczać :banghead:

Dolot jest czysty i szczelny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...