Relacja po wyprawie na Krym

[tom_gi]

Witam,

 

Sporo kopałem na różnych forach odnośnie wyprawy motocyklowej na Krym. Niekiedy przedstawione informacje nie są zbyt świeże, może ktoś skorzysta.

Gorąco polecam Krym ze względu na widoki i relatywnie tanią podróż (paliwo 3,2 zł i jest dobrej jakości - pełny bak 47 zł), co zaowocowało nakręceniem 4322 km.

 

Podziękowania za info o Ukrainie dla forumowego kolegi polak44 :flesje:

(pierwszy raz jest najtrudniejszy :lalag: )

 

Link do całego opisu poniżej (trochę waży)

http://tomekgi.strefa.pl/2010.07.18.Krym/relacja_krym.htm

 

Link do galerii

http://tomekgi.strefa.pl/2010.07.18.Krym/

 

 

Poniżej główne strony, na których warto bazować:

http://www.rosjapl.info/ukraina/krym/krym.php

http://www.otostrona.pl/piotrc/

http://forum.bezdroza.com/post9901.html

http://bazateleadresowa.poland.gov.pl/inde...tName=wPlacowki

Edytowane 20 Sierpnia 2010 przez tom_gi

[Motocyklista na motocyklu]

Gratulacje! Super wyprawa i opis!

Na pewno się przyda wszystkim wybierającym się w tamte rejony.

Dopóki drogi się nie poprawią, nie wybiorę się tam (z racji sprzętu), ale muszę powiedzieć, że bardzo miło się czytało (i oglądało :icon_exclaim: ) Twoją relację.

Pozdrawiam

[mrzysty]

suuuper wyprawa i relacja. O krymie myslałem od dawna teraz zainspirowałeś nnie jeszcze bardziej, ale to już plan na przyszły sezon.

[Tobik]

Cena za paliwo to full wypas :cool:

[Horb]

Gratuluję wyprawy :clap:

Za mną też "chodzi" wyjazd w tamtą stronę ale póki co moja druga połowa zdecydowanie odmawia. Pewnie się uda jak drogi u nich poprawią ;)

 

[_Monter_]

Cały czas czekam momentu, kiedy to kupię świeższy sprzęt...i też wyruszę na jakieś kilka tysięcy a nie tylko na dwa :wink:

Zazdraszczam Ci i gratki..

[Matteo]

Gratulacje. Super wyprawa. Chłonę tego typu opisy jak gąbka bo przede mną pierwsza wyprawa do chorwacji i jak się uda to niżej w kierunku albanii. Też będę leciał na fz6. Pozdrówki.

[Buber]

Wyprawa ekstra i szacun, i cholera, szkoda że czasu nie ma. Ale absolutnie sie nie zgadzam z tym:

"Uciekam czym prędzej do Sevastopolu, jeden z najcieplejszych dni. Miasto duże, nadmorskie, pomimo pogody wykonuję rundę dookoła. Nic ciekawego, lecę dalej do miejscowości Foroz "

Akurat Sevastopol i okolice są bardzo ciekawe, zwłaszcza z punktu widzenia historii. Dwa słynne oblężenia, grecki Kherson, i do tego wojna krymska, szarża lekkiej brygady w Balakalavie (zresztą z tej zimy pewna czapka nazywa się balaklava) i super sprawa, baza okrętów podwodnych do zwiedzenia...

 

Wyprawa niezła, ale można tam o wiele więcej ciekawych rzeczy zobaczyć (jeszcze jałta, odessa, itd....)

Edytowane 22 Sierpnia 2010 przez Buber

[tom_gi]

Wyprawa ekstra i szacun, i cholera, szkoda że czasu nie ma. Ale absolutnie sie nie zgadzam z tym:

"Uciekam czym prędzej do Sevastopolu, jeden z najcieplejszych dni. Miasto duże, nadmorskie, pomimo pogody wykonuję rundę dookoła. Nic ciekawego, lecę dalej do miejscowości Foroz "

Akurat Sevastopol i okolice są bardzo ciekawe, zwłaszcza z punktu widzenia historii. Dwa słynne oblężenia, grecki Kherson, i do tego wojna krymska, szarża lekkiej brygady w Balakalavie (zresztą z tej zimy pewna czapka nazywa się balaklava) i super sprawa, baza okrętów podwodnych do zwiedzenia...

 

Wyprawa niezła, ale można tam o wiele więcej ciekawych rzeczy zobaczyć (jeszcze jałta, odessa, itd....)

 

Po części masz rację, ponieważ pojechałem bez większego przygotowania. Mapa AutoMapa i brak oznaczeń wartych odwiedzenia punktów na miejscu, nie pomagają w podróży. To samo miałem w Jałcie, brak oznaczeń wjazdowych, skręcasz na chybił trafił - pojechałem do części wschodniej miasta gdzie nic nie ma, prócz domów i bloków mieszkalnych, a później bądź mądry i wyjedź z tego labiryntu.

Cały plan na konkretne zwiedzanie warto przygotować zawczasu.

[Buber]

AAAbsolutnie. Ja co prawda tam bywałem statkiem a nie motongiem, ale jakbyś zapodał temat przed podróżą, to nawet bym foty wkleił z tej bazy u-bootów (teraz nie wkleję bo twardy jest w reanimacji i nie wiem czy je odzyskam... )

 

Ja mam zboczenie zawodowe (czasem pracuję w turystyce) i bez poczytania o nowym miejscu to jakoś głupio... ;) . Ale mam rodzinę, więc (teraz) trudniej organizować takie wyjazdy. Mnie sie marzy trasa Seattle-Ushuaia (od góry na dół przez obie ameryki) i na jesieni będę robił drugi zwiad w tamtych stronach... :D

Edytowane 23 Sierpnia 2010 przez Buber

[Guzik]

Link do całego opisu poniżej (trochę waży)

http://tomekgi.strefa.pl/2010.07.18.Krym/relacja_krym.htm

fajna wycieczka

szacun ze ci sie chcialo po tych dziurach ;)

:lalag: