LYsY Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Niektórzy, jak widzę, dalej wierzą w to, że prawdziwy motocyklista ma tylko prawdziwe buty motocyklowe, bo jak nie to jest tylko obszczymurkiem, choćby i 40 lat ujeżdżał dwa koła :P Osobiście - dla potomności, bo nie dla autora tematu, który ponoć już kupił - polecam to: http://allegro.pl/buty-wojskowe-desantowe-i1199086550.html To są buty skórzane, z grubej skóry, z bardzo odporną, ale jednak dość elastyczną podeszwą. Trzymają świetnie w kostce, skóra jest gruba. Palce i pięta są chronione, bo w tych miejscach but jest cholernie twardy (chociaż nie ma wstawek metalowych). Język wszywany, jak są dobrze zapastowane, to i nie puszczają wody. Chyba że górą :P Ponieważ to desantówki, to muszą sprawdzać się przy przeciążeniu kostki podczas lądowania no i zabezpieczać, żeby lądujący nie skręcił nogi. Koszt - 100 zł. Wady - na początku są sztywne i trzeba je rozchodzić, ale potem są super, można łazić i łazić. Zresztą trudno, żeby żołnierz nie mógł chodzić :P Taki np. Zbyhu śmiga w takich butach od jakichś 100 kkm (oczywiście zmienił już kilka razy na nowe). Także Sihaja - istnieją doświadczeni motocykliści, którzy nie podzielają zdania, że motocyklistą czyni nas but Sidi Vertigo i tylko on :P pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rudolf234 Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Ponieważ to desantówki, to muszą sprawdzać się przy przeciążeniu kostki podczas lądowania no i zabezpieczać, żeby lądujący nie skręcił nogi. Taki np. Zbyhu śmiga w takich butach od jakichś 100 kkm (oczywiście zmienił już kilka razy na nowe). Także Sihaja - istnieją doświadczeni motocykliści, którzy nie podzielają zdania, że motocyklistą czyni nas but Sidi Vertigo i tylko on :P pozdr Kolego, jane będziesz jeździł w czym będziesz uważał dla siebie najlepsze. Nikt Ci nic nie wciśnie. Weź tylko pod uwagę, że buty typu jak podałeś w linku, tylko stabilizują staw skokowy. Trenowałem kilka lat koszykówkę. Buty do kosza też stabilizyją staw skokowy a jednak często dochodzi do kontuzji ale nie chroni przed bezpośrednimi urazami. ( nie mam na myśli tylko skręcenia stawu) Nigdy nie miałem Vertigo, ale weź sobie zobacz nawet Puma 1000, w tych butach ruch twojego stawu ogranicza się praktycznie do ruchu w pionie stawu, są tak usztywnione podobnie jak buty narciarskie a dodatkowo napakowana kupa plastiku (protektory m.in. na kostce) czy jakoegoś tam tworzywa który też chroni kostkę przy np. szlifie. W tych butach chodzi jak w narcirskich dlatego nadają się tylko do jazdy. Dlatego sama gruba nawet skóra nie ochroni Ci stopy w odpowiedni sposób. Usztywni, zgodzę się. Każdy, zdecyduje się na najlepsze wg. niego rozwiązanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LYsY Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 (edytowane) W tych butach chodzi jak w narcirskich dlatego nadają się tylko do jazdy. ...co absolutnie wyklucza założenia, które zrobił autor tematu: Szukam butów nadających się do jazdy na moto i do chodzenia czy to po mieście czy to po drogach szutrowych lub lesie. Mam nadzieję kolego Rudolf234, że po prostu nie przeczytałeś dokładnie wątku, a nie - że nie zrozumiałeś, co autor pisze :P Temat zaczyna mi przypominać dyskusję typu: "- Chcę kupić mały, tani, miejski samochód! Co polecacie? - O, to Hummer by się nadawał, bo bardzo bezpieczny jest." :bigrazz: pozdr Edytowane 25 Sierpnia 2010 przez LYsY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rudolf234 Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 ...co absolutnie wyklucza założenia, które zrobił autor tematu: Mam nadzieję kolego Rudolf234, że po prostu nie przeczytałeś dokładnie wątku, a nie - że nie zrozumiałeś, co autor pisze :P Temat zaczyna mi przypominać dyskusję typu: "- Chcę kupić mały, tani, miejski samochód! Co polecacie? - O, to Hummer by się nadawał, bo bardzo bezpieczny jest." :bigrazz: pozdr Pamietam temat dyskusji, chodzi tylko o to że albo buty na moto albo do chodzenia :icon_biggrin: Każde "pomiędzy" nie będą spełniały obu funkcji odpowiednio, albo wygodne do chodzenia albo bezpieczne na moto ale cześto mało wygodne. Tyle w temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LYsY Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Każde "pomiędzy" nie będą spełniały obu funkcji odpowiednio, I tak jest prawie ze wszystkim :) Ale czasem bywa tak, że trzeba iść na te zgniłe kompromisy :icon_razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Temat zaczyna mi przypominać dyskusję typu: "- Chcę kupić mały, tani, miejski samochód! Co polecacie? - O, to Hummer by się nadawał, bo bardzo bezpieczny jest." IMHO pytanie brzmi nieco inaczej: "Chcę kupić mały, tani, miejski samochód. Tylko żeby spakować do niego rodzinę na wakacje, pojeździć po bagnach w łykend i niech pali góra 5 litrów. Co polecacie?" warunki są sprzeczne w sposób dość oczywisty: but bezpieczny motocyklowy nie spełni warunków komfortu całodziennej łazęgi po lesie. z czegoś trzeba zrezygnować; a że jesteśmy na forum motocyklistów, a nie spacerowiczów, więc porady wskazują raczej na obuwie motocyklowe jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aśka Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 but bezpieczny motocyklowy nie spełni warunków komfortu całodziennej łazęgi po lesie. A nieprawda :D Ja posiadam takie butki: http://www.martimotos.com/catalog/images/PUMA_BRUTALE.jpg Nieprzemakalne, bezpieczne (drzwi samochodu poszły do naprawy, a moja noga tylko lekko się obiła ;) ), a do tego chodzi się w nich jak w trampeczkach. Tylko przy upałach jest nieco gorąco. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LYsY Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 warunki są sprzeczne w sposób dość oczywisty: but bezpieczny motocyklowy nie spełni warunków komfortu całodziennej łazęgi po lesie. IMHO nie czytasz dokładnie postu, więc odpowiadasz nie na temat :P Szukam butów nadających się do jazdy na moto pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 IMHO nie czytasz dokładnie postu, więc odpowiadasz nie na temat :P pozdr No fakt, japonki też nadają się do jazdy motocyklem. Sam widziałem! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaRT TVL Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 wy się tu sprzeczacie, łapiecie za słówka, obrażacie i wyśmiewacie wzajemnie, przerzucacie przykładami, a niektórzy (jak ja) kupili forma tour, jeżdżą, chodzą, są zadowoleni z kompromisu. Tym nadal szukającym, trudno będzie się przebić przez te rozliczne dywagacje. A po górach i po lesie, najlepiej chodzi się w sandałach :icon_razz: i tego będę się trzymał :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aśka Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 A po górach i po lesie, najlepiej chodzi się w sandałach :icon_razz: Nie wolno tak! Bo zmija może ukąsić! :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość komandosek Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Niestety, japonki nie nadają się do jazdy na moto, niewygodnie wbija sie na wyższy bieg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Niestety, japonki nie nadają się do jazdy na moto, niewygodnie wbija sie na wyższy bieg. Próbowałeś? :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lonek Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 http://allegro.pl/buty-wojskowe-desantowe-i1199086550.html To są buty skórzane, z grubej skóry, z bardzo odporną, ale jednak dość elastyczną podeszwą. Trzymają świetnie w kostce, skóra jest gruba. Palce i pięta są chronione, bo w tych miejscach but jest cholernie twardy (chociaż nie ma wstawek metalowych). Język wszywany, jak są dobrze zapastowane, to i nie puszczają wody. Chyba że górą j.gif Wybacz za słownictwo, ale co ty człowieku pie**olisz? Ciężkie, nie wygodne, wkładki idą do wymiany, bo fabryczne to o kant dupy rozbić, sznurówki się rozlatują, tyle, że przelotki są w miarę ok i to jedyna zaleta. Już nie mówiąc o tym jak to niszczy stopy... Tak swoją drogą oryginalne trzewiki piechoty amerykańskiej można mieć za 150 zł i masz już dobra wkładkę i sznurówki z paracordu, więc cena jest praktycznie ta sama. A po górach i po lesie, najlepiej chodzi się w sandałach icon_razz.gif i tego będę się trzymał smile.gif Szczególnie jak kamienie włażą pomiędzy palce ;P Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nurider Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 motorem się w deszczu nie jeździ, a mi najwygodniej faktycznie w krótkich spodenkach, sandałach i t-shircie, ale takich z ochraniaczami nie widziałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.