Skocz do zawartości

Szukam chętnych na kurs doskonalenia jazdy w CSP


-lisio-
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czy konkretna dziura to np. studzienka kanalizacyjna bez pokrywy? Wtedy pewnie żadne zabiegi nie pomogą. Zdarzało mi się nieświadomie przejeżdżać przez dziury na ulicach, moto się chwieje i wraca do równowagi - właśnie dlatego, że ma luźną kierownicę.

Konkretna dziura, to nie dziura, która nie daje szans, a po prostu znaczna nierówność.

Nie trzymam się kierownicy kurczowo, ani bardzo sztywno (choć czasem się zapominam, to fakt), ale jednak ją w takich sytuacjach TRZYMAM. Wydaje mi się, że gdyby nie kontra ze strony rąk, to zmiana kierunku jazdy byłaby bardzo prawdopodobna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lisiu, najedź myszką na linki w tekście. Tak to forum fomatuje.

 

K

Dobra znalazłem już. Coś z moją Operą jest nie bardzo, bo nie wyświetla wszystkich postów. Chyba zacznę korzystać z Ognistego Lisia :biggrin:

jazda motocyklem to najprzyjemniejsze co można robić w ubraniu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konkretna dziura, to nie dziura, która nie daje szans, a po prostu znaczna nierówność.

Nie trzymam się kierownicy kurczowo, ani bardzo sztywno (choć czasem się zapominam, to fakt), ale jednak ją w takich sytuacjach TRZYMAM. Wydaje mi się, że gdyby nie kontra ze strony rąk, to zmiana kierunku jazdy byłaby bardzo prawdopodobna.

 

Wczoraj wieczorem nie zauwazylem nowej dziury w jezdni - kiepskie oswietlenie, dodatkowo jakis swiecacy w niebo samochod z naprzeciwka. Predkosc jakies 40 km/h - luzne trzymanie z pewnoscia by nie pomoglo sie nie przewrocic - nie zblokowalem rak w lokciach tylko troche je usztywnilem - gleby nie bylo (dziura na jakies 15 cm), dzisiaj sprawdzilem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

instruktorom nie można odmówić umiejętności. Widzieliśmy jak jeżdżą, zresztą Hogan wrzucił filmik. Ale i ten nie oddaje wrażeń. Mnie osobiście drugi dzień szkolenia (jazda na torze) nie dał nic. Najwięcej skorzystałem z pierwszego dnia - manewry na małej przestrzeni. Wcześniej nie udało mi się zamknąć opon przy prędkości 7-10 km/h. Teraz tak :). Dotychczas brałem udział w szkoleniu u konikkonik'a. Znacie Go. Tam uczy jazdy na szosie, pokonywania zakrętów, właściwej pozycji itp. W CSP nie było o tym mowy. Myślę, że Panowie z CSP mają ogromną wiedzę i doświadczenie ale brak im umiejętności przekazania. Całkiem świeży kursant nie potrafi stosować sugerowanych technik bez podstaw teoretycznych, uświadamiających dlaczego jest tak a nie inaczej. Nie neguję ich sposobu hamowania (sztywne łokcie). Ale nauczono mnie inaczej i to działa. Kiedy hamowałem sposobem CSP, to mam przykre wspomnienia. Obyło się bez gleby ale był punkt 'K', (uczestnicy szkolenia wiedzą, że chodzi o słowo: 'o!k..wa'). Natomiast przy hamowaniu 'na luźno' zawsze jest ok. Natomiast neguję tor pokonywania zakrętów. Późniejsze złożenia maszyny skutkuje lepszą widocznością drogi za zakrętem (zakręty ślepe), pokonuję zakręt 'na raz' i jeśli się zacieśnia to sobie radzę. Przy ich torze może 'nie wydać'.

 

@Tomek Kulik, panowie z CSP nie wnikali w szczegóły zagadnień przeciwskrętu (dlaczego działa) a o zewnętrznej nodze, ułożeniu ciała, położeniu stóp na podnóżkach, wywieraniu nacisku na podnóżki nie było mowy. O patrzeniu w zakręt wspomniał chyba Krzywer.

Ogólnie nie uważam weekendu za stracony. Poznałem fajnych ludzi i czegoś nowego się nauczyłem.

Edytowane przez arturXJ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święty obiecał wrzucić foty z drugiego dnia jak wróci z pracy. Już się nie mogę doczekać, bo zdjęcia Krzyśka mimo, że bardzo fajne mnie nie "zawierają" (no może poza grupowym)

jazda motocyklem to najprzyjemniejsze co można robić w ubraniu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z czystej ciekawości: co o przeciwskręcie wydało Ci się nowe/dziwne/niezrozumiałe? Może chodzi o nazewnictwo pewnych zjawisk/technik?

 

 

Przeciwskręt był wskazany jako trzecia metoda pokonywania zakrętu i odniosłem wrażenie, że nie najważniejsza.

Dokładnie tak jak napisał Maro.

A jak wspomniałem o tym, to usłyszałem, że na filmach to różnie bywa ;).

Jak widać nie każdy jest doskonały, ale mając dobre podstawy można sobie odfiltrować niektóre rzeczy i przymknąć na nie oko. Ja tak zrobiłem i nie żałuję uczestnictwa.

 

Święty, dawaj te filmy, bośmy ciekawi wielce :bigrazz:

Edytowane przez krzywer

Na pohybel wszystkim zdradliwym sukom!

 

dmnz.jpg <== kliknij i polub :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O patrzeniu w zakręt wspomniał chyba Krzywer.

 

No właśnie mnie się dziwne wydało, że panowie nie powiedzieli o patrzeniu tam, dokąd się jedzie, bo szczególnie przy wolnych manewrach to mi ratuje dupsko. Głowa do góry i patrzymy możliwie najdalej w zakręt (ósemkę :biggrin: ). To u mnie działa i zdaje się Lisia też oświeciło, jak zaczął.

 

Jak napisał przedpiśca, brakowało im troszkę umiejętności przekazania wiedzy, było po wojskowemu, co ma też swoje zalety, bo nikt się nie cyckał, tylko mówili co mieli powiedzieć.

 

Przy okazji pozdrawiam Panów Instruktorów (na pewno szef ogląda te wpisy) - była to doskonała okazja, żeby w bezpiecznych warunkach poćwiczyć coś, czego normalnie nie da się na drodze zrobić (tor) i pod okiem zawodowca pomanewrować.

 

Krzysztof Rychter

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...