qurim Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Siłka już jest w moim planie zajęć od pewnego czasu ;D Plany siłki nic nie dadzą. Mama nie uczyła Cię w dzieciństwie? Synku jak będziesz jadł mięsko to będziesz duży i silny? :biggrin: Do tego siłownia, ogól się na łysko a twarzy nie gol przez kilka dni. Postaraj się nie spać zbyt długo w nocy, popij trochę i wtedy na kacu, przemęczony i niedospany będziesz miał nie tęgą minę na widok której wszyscy zjadą Ci z drogi. :buttrock: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dźwiedziu Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Plany siłki nic nie dadzą. Mama nie uczyła Cię w dzieciństwie? Synku jak będziesz jadł mięsko to będziesz duży i silny? :biggrin: Do tego siłownia, ogól się na łysko a twarzy nie gol przez kilka dni. Postaraj się nie spać zbyt długo w nocy, popij trochę i wtedy na kacu, przemęczony i niedospany będziesz miał nie tęgą minę na widok której wszyscy zjadą Ci z drogi. :buttrock: Mięsko też, codziennie pół świniaka i dwa kuraki z piórami :P Może nawet pracować nie będę musiał z takim imidżem (hmmm.... gdzie ja miałem golarkę...) :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karo Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2010 jeździłem niedawno Shadowką, teraz jeżdżę do pracy MidnightStarem i nie mam problemów między autami rzadko się zdarza, żeby ktoś mógł śmignąć skuterem, a ja żebym został między puszkami... mam moto z nisko umiejscowionym środkiem ciężkości, więc stosunkowo łatwo się przeciskam między samochodami - łatwo mi przechylić moto i przejść lusterkiem pod lusterkiem auta, mimo że moto ma ponad 300kg owszem, niełatwo jest wcisnąć się między stojącymi autami i zmienić "międzypas", bo moto długie i niespecjalnie zwinne, ale dlatego z daleka wyglądam jak się ma sytuacja przed światłami, gdzie stoją katamarany luźniej, gdzie jest więcej miejsca, gdzie duże auto ciężarowe, autobus, itp Czy przeciskanie się chopperem między katamaranami w korkach stanowi jakiś problem? Czy jakieś modele radzą sobie z tym lepiej/gorzej? Na razie znam tylko radę, że lusterka powinny przechodzić nad lusterkami osobowych, a pod dostawczych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
STIFF Opublikowano 11 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2010 Na pewno mniejszy zazwyczaj będzie zwinniejszy - nie zawsze ale sądzę że w wielu przypadkach. Bo lżejszy i krótszy więc zwinniejszy. Do ciśnięcia na wprost możesz mieć cokolwiek byle auta stały szeroko ale juz ze zmiana pasów zwłaszcza na minimalnej prędkości jest ciężej. Powiem że na Warriorze znacznie ciężej sie lawiruje między autami niż na VT600 ale da sie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mistrz kierownicy Opublikowano 9 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2010 ogól się na łysko a twarzy nie gol przez kilka dni bez kasku raczej się nie jeździ więc łysego ciężko dostrzec :biggrin: ale co tam ... jak przejdzie kierownica i lusterka to gmole i sakwy też pójdą ja swoim DS650 daję rade :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ejkejokej Opublikowano 9 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2010 i ja się podepnę pod temat... jak dla mnie nie ma problemu z jazdą w korkach... mam bardzo szeroką kierownice (na zdjęciu z lewej widać) i czasami przechodzę na żyletki... jak jest większy korek to zazwyczaj troszeczkę gazu na sprzęgle, żeby wszyscy słyszeli że jadę i zazwyczaj większość się odsuwa.... czasami znajdzie się jakiś idiota, który drzwi akurat otworzy, albo zajedzie Ci drogę... miałem kiedyś taką sytuację trasa żory - wisła... lecieliśmy na zlot do żywca korek z dwóch stron... jedziemy środkiem ekipę ja jechałem mniej więcej w środku... w pewnym momencie jakiś palant wybija się puchą na środek ... ledwo co w niego nie dupnęłem, a chłopaki za mną jechali i też by się poskładali... -ja mu mówię przez tą jego otwartą szybę co ty palancie robisz? - a on że korki dotyczą wszystkich.... myśle sobie ty gnoju, zsunąłem chustę w dół zostawiłem trochę śliny na jego twarzy i tapicerce w środku i pojechałem sobie dalej, a gość coś tam się wygrażał przez to okno… tak trzeba takich gnojków traktować... przyczepności i szerokości! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robertso444 Opublikowano 24 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2010 Było mu odpowiedzieć że kupiłeś sobie moto co by w korkach nie stać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cubamen Opublikowano 24 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2010 (edytowane) wiadomo ze czyms chudszym jest lzej :notworthy: a reszta to umiejętnosci ( nawinięte km ) Edytowane 24 Września 2010 przez cubamen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paa62 Opublikowano 28 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2010 i ja się podepnę pod temat... jak dla mnie nie ma problemu z jazdą w korkach... mam bardzo szeroką kierownice (na zdjęciu z lewej widać) i czasami przechodzę na żyletki... jak jest większy korek to zazwyczaj troszeczkę gazu na sprzęgle, żeby wszyscy słyszeli że jadę i zazwyczaj większość się odsuwa.... czasami znajdzie się jakiś idiota, który drzwi akurat otworzy, albo zajedzie Ci drogę... miałem kiedyś taką sytuację trasa żory - wisła... lecieliśmy na zlot do żywca korek z dwóch stron... jedziemy środkiem ekipę ja jechałem mniej więcej w środku... w pewnym momencie jakiś palant wybija się puchą na środek ... ledwo co w niego nie dupnęłem, a chłopaki za mną jechali i też by się poskładali... -ja mu mówię przez tą jego otwartą szybę co ty palancie robisz? - a on że korki dotyczą wszystkich.... myśle sobie ty gnoju, zsunąłem chustę w dół zostawiłem trochę śliny na jego twarzy i tapicerce w środku i pojechałem sobie dalej, a gość coś tam się wygrażał przez to okno… tak trzeba takich gnojków traktować... przyczepności i szerokości! Jakoś plucie trąca mi pisakownicą - ale lata już może mam takie. Wole dać w ryj, klasycznie. :flesje: Cytuj JEEEEEEEEEEEEEEEEECHAĆ !! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarenty Opublikowano 28 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2010 .....zsunąłem chustę w dół zostawiłem trochę śliny na jego twarzy i tapicerce w środku i pojechałem sobie dalej, a gość coś tam się wygrażał przez to okno… tak trzeba takich gnojków traktować... No cóż, chwila radochy dla Ciebie i wsporo wyrządzonej szkody innym motocyklistom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.