Skocz do zawartości

Romet 249 Division


Rekomendowane odpowiedzi

Silnik dosyć trwały. Ale jak trwałe są te plastiki, to nie wiem.

 

Jak szwagier go kupi to niech wpadnie na Forum Chińskich Motocykli i opisze wrażenia.

Edytowane przez Lefthandy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek a może poszukać używaną Ninje 250? Nie wiem ile kosztuje ten Romet,ale kaw juz troche jest w uzywkach.

Cenowo bedzie podobnie,a sprzet chyba technologicznie lepszy?

"Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ile taki kosztuje z 5-6tys? w tej cenie to juz znajdzie super GSa idealnego na poczatek. A po tych 2 sezonach bezawaryjnej jazdy to jesli zalapie bakcyla to zmieni moto ;)

Pozdrowienia z Kołobrzegu, europejskie miasto, ceny niemieckie pogoda angielska :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GS i inne 500 odpadają bo znam szwagra i wiem, że to za mocne dla niego na pierwsze moto. Poza tym za kwotę 8000 nie kupi się nic markowego co nie wymaga dodatkowego wkładu, choćby opony, napęd, klocki etc. dodatkowo nie wiadomo na jaką minę się trafi. Ta kasa ma być dołożona do kolejnego motocykla. Ten ma przejeździć góra dwa sezony z minimalnym wkładem a potem adios. Sam nie jestem przekonany do Rometa dlatego liczę na to, że odezwie się ktoś kto już na tym jeździ. Chodzi tylko o niezawodność i tyle.

Sam się nie raz już w życiu przekonałem, że się do czegoś uprzedzam. Potem wbrew woli coś wypróbuję i okazuje się, że jest odwrotnie niż myślałem.

P.S.

Dzięki za przeniesienie tematu. Umieściłem go w Piwie bo jest to odpowiedniejsze miejsce niż w czarnej dupie na końcu forum, gdzie nie otrzymam pomocy. Bicie piany w stu stronicowym temacie o niczym może wisieć i nikomu nie przeszkadza. Poza tym Romet jest koreański? Jeśli mimo wszystko nadal ktoś uważa, że do piwa nie pasuje to przenieście go chociaż do głównego: "Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery".

Edytowane przez PrzemekB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Romet jest "chiński". Ten akurat konkretny jest z firmy "Senke" czy jakoś tak, a Romet do niego przykleja tylko swoje nalepki z nazwą.

 

Silnik tego sprzęta jest znany bo to kopia jakiejś Hondy, chyba Rebel, czy coś i jest montowany w innych sprzętach. Bardzo prosty w budowie i nie do zajebania. Części do niego są obrzydliwie tanie. Jedyna niewiadoma to wykończenie detali. Jeśli szwagrowi nie będzie przeszkadzało, że mu gdzieś tam odpadnie jakiś plasticzek bo np. mocowanie pod wpływem wibracji się poluzuje lub pęknie to będzie zadowolony.

Do tego sprzęt ma chyba dwuletnią gwarancję, czyli tyle ile szwagier zamierza nim jeździć, więc raczej nie dopłaci do niego zbyt wiele poza okresowymi przeglądami w trakcie docierania i wachą (spalanie w okolicy 3l/100km)

Do tego przy zakupie warto trochę pociągnąć dila za język, bo Romet słynie z różnych promocji typu: "AC na rok za darmo przy zakupie" lub "Kask i rękawiczki gratis".

Niezawadzi też spróbować potargować się troszkę przy zakupie, bo cena w necie na stronie to jedno, a cena w salonie to odrębna sprawa.

Edytowane przez Lefthandy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta kasa ma być dołożona do kolejnego motocykla. Ten ma przejeździć góra dwa sezony z minimalnym wkładem a potem adios.

 

patrząc na perypetie nawet forumowych użytkowników chińszczyzny ze sprzedażą (a niektórych znam osobiście), należy brać pod uwagę stratę większości kasy wydanej na taki zakup. jakie są argumenty za zakupem czegoś takiego? nowe, błyszczące, z gwarancją. za rok czy dwa nie będzie ani nowe, ani nie będzie gwarancji. na jaw wyjdą wszystkie niedociągnięcia, przestanie błyszczeć. jako jedyny argument sprzedażowy zostanie niska cena. należy zakładać, że utrata wartości będzie znacznie większa, niż jakiegoś singielka np. enduro, kupionego za 4-5 tys i przygotowanego do jazdy za kolejne - nawet - dwa (pełny serwis, opony, napęd, od biedy nawet szlif cylindra można za takie pieniądze chyba zrobić). w tym drugim przypadku można założyć, że sprzęt będzie do sprzedania w zasadzie po cenie zakupu, poniesione zostaną tylko koszty serwisu, zależne od znalezienia dobrej sztuki (mogą być minimalne)

 

BTW trudno chyba zaliczyć rometa do innych marek niż chińskie, skoro polska jest na nim tylko nazwa. jakoś jinlunersom w chopperach taka klasyfikacja nie przeszkadzała

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GS i inne 500 odpadają bo znam szwagra i wiem, że to za mocne dla niego na pierwsze moto. Poza tym za kwotę 8000 nie kupi się nic markowego co nie wymaga dodatkowego wkładu, choćby opony, napęd, klocki etc. dodatkowo nie wiadomo na jaką minę się trafi.

 

 

Dzięki za rzeczowe wypowiedzi. Przekażę szwagrowi, niech się zastanowi co będzie lepsze. Docelowe moto ma być właśnie podróżnym enduro więc ten kierunek byłby chyba słuszny. Tylko ewentualnie jakiego małego enduro szukać?

 

 

Za 8 tys spokojnie kupi 500 w dobrym stanie. A co do 250 to mam wrażenie, że tu szybko może się moto znudzić i po 1 sezonie będzie sprzedawał. A skoro ma to być podróżne enduro to może KLE 500?

"Ja tylko nie wierzę w jednego więcej boga niż ty. Gdy zrozumiesz, dlaczego nie wierzysz we wszystkich pozostałych, zrozumiesz, dlaczego ja nie wierzę w twojego." Stephen Roberts

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi np. Ducati Monster 696 po jakimś straszliwym tuningu, znudził się już po ok. 100km jazdy (z Warszawy do Łomży). Do tego ku**ewsko bolały mnie jaja obijające się o bak.

 

Zależy kto co lubi i czego oczekuje.

 

Ta kasa ma być dołożona do kolejnego motocykla. Ten ma przejeździć góra dwa sezony z minimalnym wkładem a potem adios.

 

patrząc na perypetie nawet forumowych użytkowników chińszczyzny ze sprzedażą (a niektórych znam osobiście), należy brać pod uwagę stratę większości kasy wydanej na taki zakup. jakie są argumenty za zakupem czegoś takiego? nowe, błyszczące, z gwarancją. za rok czy dwa nie będzie ani nowe, ani nie będzie gwarancji. na jaw wyjdą wszystkie niedociągnięcia, przestanie błyszczeć. jako jedyny argument sprzedażowy zostanie niska cena. należy zakładać, że utrata wartości będzie znacznie większa, niż jakiegoś singielka np. enduro, kupionego za 4-5 tys i przygotowanego do jazdy za kolejne - nawet - dwa (pełny serwis, opony, napęd, od biedy nawet szlif cylindra można za takie pieniądze chyba zrobić). w tym drugim przypadku można założyć, że sprzęt będzie do sprzedania w zasadzie po cenie zakupu, poniesione zostaną tylko koszty serwisu, zależne od znalezienia dobrej sztuki (mogą być minimalne)

 

BTW trudno chyba zaliczyć rometa do innych marek niż chińskie, skoro polska jest na nim tylko nazwa. jakoś jinlunersom w chopperach taka klasyfikacja nie przeszkadzała

jsz

 

Ze sprzedaniem tego nie ma większych problemów niż z innymi motocyklami. Zobacz ilu typów na tym forum jeździ używanymi chinolami (chociaż dla mnie to niezrozumiała sprawa, bo sprzęty są tak tanie, że można sobie pozwolić na nówkę). Jeśli chodzi o cenę to spada tak samo jak w innych motocyklach: Głowny czynnik to przebieg. Mój np. wedle różnych kalkulatorów wyceny kosztuje coś ok. 4000zł z jakimiś groszami. Za nowy dałem 6800zł.

Edytowane przez Lefthandy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:banghead: nawet nie bralbym pod uwage chinszczyzny , w dodatku majac taka kase na moto :icon_rolleyes:

kupic sobie jakies gpz czy cb 500 lub gs 500 lub jakas 250 markowa . kupujac chinszczyzne mozna sie do moto zrazic na amen :icon_mrgreen:

chinski "motocykl" :banghead: :icon_mrgreen: toz to qwa nawet przez gardlo nie chce przejsc . piszecie o silnikach ze to niezajebliwe jednostki :icon_rolleyes: :banghead: dokladnie , tyle ze orginalne hondowskie :buttrock: ten badziew montowany w tym zlomie to rowniez chinska produkcja z ich komponentów czyli jakiegos gównolitu :icon_evil: . toz tego nawet na zlomie nie chca przyjmowac :banghead: :icon_mrgreen:

Edytowane przez kulka

dr750big ,hd evo 1340 ratrost ,gsxr 1100 91' , ram hemi 5.7

http://www.bikepics.com/members/kulka/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładając że nie wydaje swojej kasy:) dał bym mu szanse. Romet twierdzi że to ich projekt i że sprzedali licencje stąd bliźniak pod inną nazwą.Widziałem go na otwarciu sezonu w P-niu i powem że za tę kasę mucha nie siada.Mimo to poczekałbym aż ich trochę już sprzedadzą, wyeliminują najważniejsze porażki. Żal by było zostać beta testerem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:banghead: nawet nie bralbym pod uwage chinszczyzny , w dodatku majac taka kase na moto :icon_rolleyes:

kupic sobie jakies gpz czy cb 500 lub gs 500 lub jakas 250 markowa . kupujac chinszczyzne mozna sie do moto zrazic na amen :icon_mrgreen:

chinski "motocykl" :banghead: :icon_mrgreen: toz to qwa nawet przez gardlo nie chce przejsc . piszecie o silnikach ze to niezajebliwe jednostki :icon_rolleyes: :banghead: dokladnie , tyle ze orginalne hondowskie :buttrock: ten badziew montowany w tym zlomie to rowniez chinska produkcja z ich komponentów czyli jakiegos gównolitu :icon_evil: . toz tego nawet na zlomie nie chca przyjmowac :banghead: :icon_mrgreen:

 

Zależy mi na konkretnej opinii od kogoś, kto ma z tym sprzętem styczność. Tego typu dywagacje są tyle warte co komentarze spod wiadomości na onecie o wypadku motocyklisty. Stereotypowo (czyli w ten sam sposób co zaprezentowałeś) myśląc to wszyscy motocykliści to debile szalejący po drogach i powinno się ich spalić na stosie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego , mam stycznosc z tym dziadostwem i gdybym nie wiedzial to bym nie pisal , latam na moto prawie tyle ile ty masz lat i wiem z czym to sie je . skoro wiesz lepiej to kup se chinola a potem szukaj pomocy bo na 100% bedziesz takowej potrzebowal; raczej wczesniej niz puzniej :icon_rolleyes:

a moja o[pinie olej poprostu :icon_mrgreen:

wiadoma rzecza jest ze czlowiek uczy sie na wlasnych bledach , nie chcialem bys byl kolejnym z nich ale jak stryjenka sobie zyczy :flesje:

dr750big ,hd evo 1340 ratrost ,gsxr 1100 91' , ram hemi 5.7

http://www.bikepics.com/members/kulka/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój ojciec 2 lata temu złapał zajawkę na quada, radziłem mu japońską używkę, ale co ja mogę wiedzieć skoro pan sprzedawca oferował w dobrej cenie takiego wspaniałego, chinskiego, nowego quada 250ccm. Ojciec kupił i same problemy: quad nie hamuje, odkręca się wszystko, amory to jakaś atrapa, ostatnio odkręciła się zębatka od napędu tylnych kół, a palenie po dłuższym postoju polega na ciaganiu liną z autem az załapie. Ogólnie nie kupiłbym chinskiego motocykla, bo pewnie bedą takie same historie. Skoro boi sie mocy, to taką gs, czy cb to każdy mechanik zdławi mu do 15-20KM w godzinę.

<p>była mz - była xj600s - była vn800 - była vl 800 - był Road King 1550 - był Fat Boy TC 96 - była Electra TC - był Night Rod - był Heritage Softail TC jest Electra i Softail Springer - malina. :wub:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...