jimi11 Opublikowano 26 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2010 Tak tak :D To nie zart. 3 romety - 84r, 88r i trzeciego jeszcze nie ma. Plan podrozy prosty - pojechac (dojechac) na Ukraine do kilku wiekszych miejscowosci. Spanie w namiocie, kapiele w jeziorach rzekach etc. Lekkie elementy survivalu polaczone z wyzwaniem psujacych sie sprzetow :D Kto jezdzil na rometach ten wie - 2 dni jezdzenia 3 dni naprawiania. Dlatego przydalyby mi sie sugestie na co zwracac uwage przy przygotowaniu sprzetu. Wiem ze tam moze pasc wszystko, bo jezdzilem tym we wczesnej mlodosci. Jeden silnik jest juz w mak rozebrany... Do zrobienia zostaly: moj paszport, totalny remont sprzetow (moj 8 lat temu sluzyl mi za stunt szmate do jazdy na kole ;-) ) praktycznie od kazdej czesci, opracowanie trasy przejazdu z punktami kontrolnymi na awarie sprzetow i rozplanowanie miejsca bagazu. Jakie czesci zabrac ze soba? Najwieksze prawdopodobienstwo do jakiej usterki istnieje? Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swiety Opublikowano 26 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2010 Kamikadze??? :notworthy: Cytuj NIKT NIE BEDZIE MI MÓWIŁ JAK MAM ŻYC - BO NIKT ZA MNIE NIE UMRZE Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tobik Opublikowano 26 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2010 Bierzesz drugi silnik w plecaku i po sprawie:) W razie czego możesz wrócić pociągiem :icon_biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hipolit Opublikowano 26 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2010 (edytowane) Z zapasowym silnikiem nie było by wyzwania :icon_twisted: Opierając się na swoich doświadczeniach z WSKą na twoim miejscu zabrałbym cewki(wszystkie), ściągacz do koła zmachowego, kabel WN, fajkę, 5 świec, linki, filtr powietrza, uszczelkę gaźnika, żarówki. Po za tym oczywiście remoncik albo chociaż porządny przegląd. To jaki planujesz termin tego wypady, dystans i grupę? :icon_biggrin: Edytowane 26 Czerwca 2010 przez Hipolit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
schneider Opublikowano 28 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2010 Mój dziadek zawsze mówił, w podróż trzeba wziąć pół litra wódki i bochenek chleba. Także wszystkie inne rady są zbędne, bo na pewno popsuje się coś innego. Podziwiam i gratuluję. Radzę od razu jechać. Adam Rosinski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Syrek Opublikowano 28 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2010 (edytowane) Weż zieloną farbe, w razie cooo, to pomalujesz na zielono i pchniesz w pokrzywy :bigrazz: Fajny pomysł z tą wyprawą :wink: Edytowane 28 Czerwca 2010 przez Syrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal.051 Opublikowano 28 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2010 wbij na motomaniacy.com oni tam motorynkami latają w kosmos więc wiedzą co najczęściej pada pomyślałbym nad dorobieniem szelek do ramy, zawsze to się łatwiej do pociągu takie cudo na plecach wnosi :bigrazz: będziesz drugim Naczelnym jak dojedziesz i wrócisz na kołach :lalag: powodzenia :icon_exclaim: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimi11 Opublikowano 28 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2010 pomyślałbym nad dorobieniem szelek do ramy, zawsze to się łatwiej do pociągu takie cudo na plecach wnosi :bigrazz: Buhaha. Ja bede mial latwiej, bo to motorynka pony m2. Kolega z kadetem bedzie mial ciezej :D Co do posta Hipolita - planowane sa 3 osoby w tym Ja. Namiot jest 4 osobowy, ale wiadomo ze pomiesci mniej, dlatego optymalnie jest 3. Bagaze wspolne bedzie trzeba podzielic jakos wspolnie, bo przecie sakw nie dorobie do motorynki :D Ile km jeszcze nie liczylem. Narazie najwazniejsza sprawa to moj paszport. Wyjazd planowany w pierwszej polowie sierpnia. Napisze jak cos sie ruszy. Pozdro Ps. A tak wogole ma ktos jakies czesci do rometow? Potrzebuje kilka gratow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal.051 Opublikowano 29 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2010 pisz co potrzebujesz, coś mi jeszcze zalega w garażu gg 5150794 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gravis Opublikowano 29 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2010 Hardcore :icon_mrgreen: Nie no pomysł przedni, weź pompkę bo na granicy zawsze szukaja czegś (chcac dostac łapówe) zapytają Cie : a pompku majuu? Nie maju, ta zawracaj " :biggrin: Ale jak posmarujesz im troche to i czołgiem wjedziesz :bigrazz: A co do awaryjności to pamiętam ze ja miałem kłopoty z platynkami . Powodzenia i udanej wyprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PAJDOR Opublikowano 29 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2010 Pomysł dobry, jak wrócisz na kołach to przyjade do ciebie do domu przybić ci piątala. Trzymam kciukensy opcja jest dobra a jak sie wszystko zrobi + troche gratów na drogę to powrót będzie z hepi-endem. Nie wiem tylko gdzie zapakujesz graty ale cos sie wymyśli. LwG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrzysty Opublikowano 5 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2010 (edytowane) przy wjeździe na Ukraine wypisuje się karteczke na czym przekraczasz granicę, przy wyjeździe oddajesz tą karteczke i powinieneś wracać (żeby nie mieć kłopotów) tym samym sprzętem, ma to ponoć zabezpieczyć przed nielegalną sprzedażą pojazdów na terenie Ukrainy.Tak więc weźcie wszystkie cześci które tylko moga się popsuć,najlepszą opcja była by jazda na 3 identycznych motorynkach wtedy części można podzieli między siebie, ryzyko popsucia sie tego samego w tym samym czasie w 3 motocyklach jest mniejsze. Edytowane 5 Lipca 2010 przez mrzysty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bikerider Opublikowano 5 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2010 zabierzcie jakieś specyfiki na komary, te latające :biggrin: pomysł pierwsza klasa, wiem że na ukrainie nasze ubezpieczenia oc to zamało potrzebna zielona karta. większość ubezpieczalni wydaje zielone karty za free., Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimi11 Opublikowano 5 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2010 Na Ukraine potrzeba zielona karte? Sprzety jeszcze trzeba zarejestrowac... Michal.051 - link do zdjecia nie dziala. mrzysty - wlasnie taki jest plan - wszystkie sprzety maja ten sam silnik - dwubiegowy kwadrat. Bierzemy to co moze sie popsuc przewidujac czesci ktore maja wieksze prawdopodobienstwo (we wszystkich :icon_mrgreen: ) i mniejsze (np. tylko w jednym). PAJDOR - 3mam za slowo :D Czasu malo troche... jak zwykle wszystko zostaje na ostatnia chwile. Bedzie ostro :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzik Opublikowano 6 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2010 Na Ukraine potrzeba zielona karte? Sprzety jeszcze trzeba zarejestrowac... Michal.051 - link do zdjecia nie dziala. mrzysty - wlasnie taki jest plan - wszystkie sprzety maja ten sam silnik - dwubiegowy kwadrat. Bierzemy to co moze sie popsuc przewidujac czesci ktore maja wieksze prawdopodobienstwo (we wszystkich :icon_mrgreen: ) i mniejsze (np. tylko w jednym). PAJDOR - 3mam za slowo :D Czasu malo troche... jak zwykle wszystko zostaje na ostatnia chwile. Bedzie ostro :D owszem zielona karta jest obowiazkowa- jak wszedzie poza UE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.