Czy pamiętacie te czasy?

[wueska]

Zapalić MZ 250 jest trudno trzeba użyć dość dużej siły. W każdym bądź razie scena jest genialna.

[Tobik]

Zapalić MZ 250 jest trudno trzeba użyć dość dużej siły. W każdym bądź razie scena jest genialna.

 

A jak pierdyknie i odbije w noge, to hohoho :bigrazz:

[wueska]

Jak się nie umie kopać to odbije.

[PrzemekB]

Nie pamiętam tych czasów - za dużo wtedy piłem ;)

[navaho]

Pamiętam lata 80-te jako ciągłe kłopoty z wachą.

Wtedy być kierownikiem stacji benzynowej CPN to był jedna z najważniejszych fuch w mieście, dawała władzę wręcz bez ograniczeń.

 

Dla mnie jednak najbardziej niesamowite są czasy lat 60-tych (których nie pamiętam) a które można podejrzeć na filmach z tego okresu.

Polecam wszystkim kanał Kino Polska.

Ostatnio widziałem (po raz n-ty) "Nóż w wodzie" Polańskiego. Te puste szosy z samochodem przejeżdżającym raz na pół dnia budzą we mnie fizyczną tęsknotę. :crossy:

A same mazury nie skalane turystami i ich śmieciami - wyobrażacie to sobie?

 

[michoa]

ale biadolicie strasznie :D

 

ja tam średnio tęsknie za prlem bo

1.dostęp do motocykli był sporo trudniejszy niż dziś

2.benzyna była limitowana

3.wszystkie moje miejscówki do jazdy były za prl nieźle prosperującymi żwirowniami więc na pewno bym tam nie pośmigał

4.większy ruch= większa szansa że policja zatrzyma do kontroli kogoś innego a nie ciebie

 

także bez przesady już że było tak dobrze :D

 

a scena z filmu genialna :D

[Tobik]

 

ja tam średnio tęsknie za prlem

 

 

hmm, ale chyba nie zabardzo go pamiętasz, skoro masz 22 lata :P

 

[Jar]

To były piękne czasy,z wachą mozna było sobie poradzic jak sie znało paru ludzi,a radary to było wspaniałe stał taki a za 500 m kasa zawsze dałes rade gdzies skręcic i dac w długą

[Shinigami]

Ale widział go na filmach :D

[michoa]

hmm, ale chyba nie zabardzo go pamiętasz, skoro masz 22 lata j.gif

 

ale znam z opowiadań rodziców :D

 

jak pomyśle że musiałbym rok czy 2 odkładać na nowego simsona czy charta i jeszcze kupe czasu czekać żeby go dostać to już wystarczająco mnie zniechęca :D

 

teraz za 4 najniższe krajowe mam dt80 która bije na głowe simsona czy charta pod każdym względem :D

 

jak ja miałem 13 czy 14 lat to chiński skuter czy japoński motorower wciąż był rzadkością, same komarki, ogary, motoryny a marzeniem każdego małolata był właśnie simson, to nie zapomne jak takiemu jednemu ojciec sprowadził z niemiec mtx80c to był szał, podobno dał za nią kupe kasy chyba 2 czy 3 miesiące latał żeby papiery załatwić (nie byliśmy w Uni i z tego co pamiętam na towary z DE też obowiązywało cło ) ale to był szał wszyscy mu zazdrościli każda laska miała mokro jak pod podstawówke podjeżdzał :buttrock:

 

dziś taki mtx kosztuje około 2tys zł i można go kupić wszędzie, dostęp do częsci też jest dużo lepszy...

 

pamiętam jak bardzo chciałem zdać karte w gimnazjum ale chłopaków posiadających motorower można było policzyć na palcach jednej dłoni i nikt mi nie chciał dać sie uczyć :( dziś jak przechodze koło gimnazjum to parking w ciepłe dni jest wręcz zapchany chińskimi skuterami, jakimiś dt mtx itp :D

 

już nie mówiąc że karte motorowerową łatwiej zdać na kiblu bo odpada problem wyczucia sprzęgła z czym ja w ogarze miałem spore problemy (gasł mi przy ruszaniu)

 

fakt że łatwiej było zdać prawko kategori A przynajmniej tak wujas twierdził....

Edytowane 21 Czerwca 2010 przez michoa

[wueska]

Ja byłem ewenementem nie chciałem mieć simsona bo był brzydki. A kartę miałem w dalekim poważaniu.

[michoa]

Ja byłem ewenementem nie chciałem mieć simsona bo był brzydki

 

ja też nie :D simson był bardzo drogi, brzydki, i słaby (ogar 200 poprawnie oodławiony ma więcej mocy od simsona )

 

ale nie zmienia to faktu że w czasach gdzie zachodnie jednoślady widzieliśmy na filmach był najlepszym motorowerem, najmniej sie psuł przede wszystkim :D no i palił naprawdę te 2.5/100 a nie jak ogar 200 który realnie palił 4-5 w mieście i o awaryjności gaźnika i zapłonu to można 300 stronicową ksiązke napisać :D

 

ale u mnie całe gimnazjum wzdychało do simsona wiadomo dla 15 latka kwota 1500 zł jest troche kosmiczna jeśli nie ma nadzianych starych (wtedy innaczej sie zarabiało więc też inna wartość miały te pieniądze)

 

 

[arnidude]

michoa - to za 15 lat sobie powspominasz jak było gdy zaczynałeś śmigać na kolejnych sprzętach. Wtedy Simson już będzie weteranem. :biggrin:

Widzisz było jak było ale człowiek zawsze będzie wspominał swoje młodzieńcze lata z sentymentem. Bo był wtedy młody i mimo, że komuna, mimo, że brak sprzętów, wachy i innych niedogodności to nie dał się do końca systemowi i walczył by mieć te 2 kółka. Zapewne każdy stary chciałby się cofnąć gdy miał naście lat. Nawet jak było wtedy nieciekawie.

Co do Simsona to w latach 80-90 seryjny model przewyższał seryjne zachodnie przynajmniej osiągami. Zachodnie motorowery miały ograniczaną moc i prędkość do 50. Mój 3 biegowy B51S ciągnął 60 a ze góry to prawie 70. Enduro i skuteras był jeszcze szybszy. I Simsona też można było podrasować. Równie dobrze ciagnęła Jawa 50.