Skocz do zawartości

Co sądzicie o kaskach Naxa?


Rekomendowane odpowiedzi

Zamówiłem model otwarty z blendą. W poniedziałek będę odbierał we Wrześni po drodze. Macałem i zakładałem LS2 i Naxa. Jakość ta sama ale bardziej podoba mi się naxa.

Wszelkiej maści filozofie o posiadaniu hiper drogiego kasku j jego lepszości wkładam między bajki. Oczywiście chodzi mi o bezpieczeństwo a nie jakość wykonania.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natrafilem ostatnio na taki oto ciekawy filmik , co prawda nie firmy Naxa tylko Shark ale jestem ciakawy waszej opini czy to Fake a moze prawda .

 

http://www.joemonster.org/filmy/52841/Test_kaskow

Fajna reklama.

Ja nabyłem w Lidlu na przecenie szczękowy z wyglądu jak Naxa. Jeżdżę głównie po mieście z uniesioną szczęką i nie żałuję wydanych 130zł :)

Edytowane przez zapomnialem_adresu007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jajestem mile zaskoczony jakością Naxy. Dostałem go co prawda za darmo (taka nagroda w zawodach podwórkowych) i myślałem, że to musi być lipa. Porównując do mojego HJC za ponad 1000zł, wcale nie jest dużo gorszy.

Edytowane przez koroviov

"Leję na fałki i śmierdzące cwajtakty"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do filmiku- fajny, ale fejk, generalnie człowiek to nie jest najsztywniejszy materiał w przyrodzie i nie bardzo nadaje się jako ramię do wahadła Newtona. :P

 

 

Co do kasków NAXY- kupiłem ze 5 lat temu kask enduro/cross. Służył mi 3 lata i świetnie się sprawdzał. Dałem grosze i byłem naprawde zadowolony.

"Generalnie rzecz biorąc, zdejmuję linkę tylko w niedzielę jak idę do kościoła..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popełniłem zakup...

I jestem zadowolony. Za te pieniądze nie szkoda podrapac, upuścić i takie tam.

Jakość wykonania?

Widać, że skorupa z zewnątrz tylko malowana bo pod szybką kant biały ale reszta daje radę.\

Hałas?

Nie jeździłem w kaskach za 3 tysiące ale te koło 1000 niewiele były cichsze albo wcale.

Z resztą przy 140-150 chyba wszystkie hałasują.

Nie zsuwa się przy tej prędkości, trochę mocno ciągnie do tyłu ale nie kupiłem go do latania po banie.

Nie żałuję.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mowa tylko o głośności...

 

 

Te za 3000zł dużo bardziej hałasują od tych za 99zł. A te za 1000zł najczęściej są głośniejsze od tych za 300zł. Najczęściej za sprawą wentylacji.

 

 

Nie mogę się zgodzić.

 

Mam Shoei Qwest'a, a nie dawno kupiłem "plecakowy" LS2. Z ciekawości chciałem w nim chwile pojeździć, ale po godzinie miałem dość i wróciłem do domu zmienić kask na Qwest'a. Niesamowity hałas, po godzinie jazdy w LS2, przez następną godzinę piszczało Mi w uszach.

Dlaczego na świecie żył i czego chciał, dokąd dążył, komu służył - sam nie wiedział. Służył stepom, wichrom, wojnie, miłości i własnej fantazji.

 

 

Primum non nocere.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LS2 są szczególnie głośne, a wersje z otwieraną szczęką dają efekt, jakby w głowie jechał parowóz... tylko dymu brakuje. :P

 

 

 

 

(Niemniej jednak LS2 za swoją cenę są naprawdę wporządku.)

"Generalnie rzecz biorąc, zdejmuję linkę tylko w niedzielę jak idę do kościoła..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najcichszy kask w jaki dane mi było mieć (a jeździłem w kilkudziesięciu modelach od od tigera do araia) kosztował 420zł (w 2002 roku). Niestety dzisiaj już go nie produkują. Zauważyłem, że stare kaski są cichsze od nowszych modeli. Np. Shoei Raid 1 albo xr 900 był cichszy od raid 2, 1000. Ogólnie z tego co udało mi się wywnioskować cichsze są kaski głębokie z obszerną szczęką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko należało by uściślić przy jakiej prędkości ocenia się hałas panujący w kasku. Ogólnie zatyczki do iszu i po problemie chociaż mnie bardzoej męczy coś w uchu niż szum wiatru.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja oceniam hałas 130km/h i więcej (czyli prędkość z jaką się zwykle jeździ po trasie) bo jest dużo kasków które są bardzo ciche ale tylko do 80km/h a przy dużych prędkościach są mega głośne (np. Arai chaser w moim przypadku). Ogólnie cichość dla mnie to priorytet w kasku, bo w zatyczkach mi się niewygodnie jeździ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do 80km/h to nawet wiaderko będzie ciche.

 

Dla Mnie Qwest jest niemal idealny, do 160-170 hałas nie przeszkadza w ogóle.

Dlaczego na świecie żył i czego chciał, dokąd dążył, komu służył - sam nie wiedział. Służył stepom, wichrom, wojnie, miłości i własnej fantazji.

 

 

Primum non nocere.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/885516,smiertelny-wypadek-motocyklisty-w-recznie-pod-piotrkowem,id,t.html

 

Ciężko stwierdzić obiektywność takiego "testu", bo nic nie wiemy o okolicznościach i jak zachowałby się inny kask - ale fakt jest taki, że odkształcenie wygląda strasznie. Właściciel nie przeżył.

 

Sam jeżdżę w Cabergu (a wcześniej w Boxie), więc nie prawię żadnych morałów, tylko dorzucam coś od siebie do dyskusji.

 

AKTUALIZACJA:

Z drugiej strony - http://www.journallive.co.uk/north-east-news/todays-news/2008/08/08/crash-man-paul-smith-to-meet-paramedic-who-helped-saved-him-61634-21490011/

Powiedziałbym, że wcale nie lepiej, a cena x10 na oko.

Edytowane przez Michał Mleczko

531979.png- dziennik kosztów na spritmonitor.de

Moja Honda CB250N na Autocentrum.pl - ZAPRASZAM!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie 1000x lepiej. Co prawda uszkodzenia są w innych miejscach, ale w 1 linku to kask zabił kierowcę przez to odkształcenie które połamało czaszkę (co nie zmienia faktu, że nawet gdyby się nie wgniótł to zapewne byłby warzywem). A w 2 spełnił swoją rolę, czyli ochronił głowę, bo w środku raczej nic niepokojącego się nie stało, chociaż uderzenie poszło w płat czołowy.

 

Jeśli przechodzimy do kwestii bezpieczeństwa i chcemy sobie żywo podyskutować o tym który lepiej chroni i za jaką cenę - to Ja poproszę o zabranie głosu osobę, która przetestowała na głowie 5 kasków rozpedzając się do 70km/h i za**ała głową w ścianę ;)

 

Bo gadanie, że ten drogi, a ten tani, a ten z takich materiałów a ten z innych.... jest bez sensu.

 

 

EDIT: Długo narzekałem na Airoh'a za to że przy dzwonie połamał Mi się na głowie, ale jak widzę ten kask Naxa, to teraz zaczynam dochodzić do wniosku że to był cudowny kask i uratował Mi czaszkę.

Dlaczego na świecie żył i czego chciał, dokąd dążył, komu służył - sam nie wiedział. Służył stepom, wichrom, wojnie, miłości i własnej fantazji.

 

 

Primum non nocere.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...