Za dobry dzień był.

[VinAlucard]

 

Po przejechaniu 110 km w ten piękny słoneczny dzień wybraliśmy się z dwoma kumplami na nocną jazdę. Plan był taki, żeby pojechać dość wąską, ale za to ładną drogą zobaczyć jak wygląda rzeka , która powiększyła swoje koryto o szerokośc ok. 1 km . Sytuacja wyglądała pięknie - noc, 60km/h i zakręt, niestety przy wyjściu z zakrętu zauważyłem przed sobą taśmę rozciągniętą od słupa do słupa, która miała ostrzegać o zbliżającym się końcu drogi (zalana przez wodę). Ciemność + mój brak doświadczenia niestety nie pozwoliły mi na rzetelną ocenę sytuacji i zamiast walić przez tą taśmę prosto to postanowiłem hamować. Najpierw tylnim, ale było za blisko, więc w panice dowaliłem przedni, a że Aprilia wyposażona jest w dobre hamulce to za parę sekund "obudziłem się" na glebie z motorem na plecach.

 

Bilans : połamana czasza i pęknięcie bocznego plastiku na ok.5 cm, pewnie cała masa otarć, ale to się oceni jutro na zimno.

[lionix]

Czy wy musicie na forum każdą swoją glebę opisywać? Jak ja bym miał takie wypadki publikować to bym 5 tematów tygodniowo robił ;/

[Horb]

Bilans : połamana czasza i pęknięcie bocznego plastiku na ok.5 cm, pewnie cała masa otarć, ale to się oceni jutro na zimno.

 

Dobrze, że tylko tyle. Ale powiedz mi, kto Cie uczył hamowania tylko tylnim hamulcem?? Hamując zawsze uzywa się obu, właśnie po to, żeby hamując awaryjnie użyć obydwu.

[VinAlucard]

Czy wy musicie na forum każdą swoją glebę opisywać? Jak ja bym miał takie wypadki publikować to bym 5 tematów tygodniowo robił ;/

 

To był mój pierwszy lot i postanowiłem się pochwalić.

 

Możesz opisywać 10 sztuk na dzień, bo kto bogatemu zabroni.

 

Dobrze, że tylko tyle. Ale powiedz mi, kto Cie uczył hamowania tylko tylnim hamulcem?? Hamując zawsze uzywa się obu, właśnie po to, żeby hamując awaryjnie użyć obydwu.

 

No zawsze wciskam tylni żeby przód docisnąć i przedni lekko, żeby koło nie uciekło na bok. Źle się wyraziłem, nacisnąłem tylni mocno i przedni lekko, ale to nie wystarczyło, więc odruchowo przycisnąłem przedni mocniej. :clap:

[Nitomen]

kolego kto cie uczyl , jazdy na motocyklu ??? przod to glowny hamulec , tyl jest dodatkowy . Jak myslisz , po co motocykle maja po 2 tarcze na przodzie i jedna tarcze a nawet beben z tylu ?

[MYCIOR]

Czy wy musicie na forum każdą swoją glebę opisywać? Jak ja bym miał takie wypadki publikować to bym 5 tematów tygodniowo robił ;/

Chwalisz się, czy żalisz?

 

pzdr

 

[lionix]

Chwalisz się, czy żalisz?

 

pzdr

chwalę

 

pzdr

[_Monter_]

Współczuje.Długa szkoła jazdy przed Tobą bo kardynalny błąd popełniłeś.

Druga sprawa, że dobry idiota rozwinął taśmę akurat za zakrętem a nie przed.

[Gość pszym]

Czy wy musicie na forum każdą swoją glebę opisywać? Jak ja bym miał takie wypadki publikować to bym 5 tematów tygodniowo robił ;/

 

To też nie jest powód do dumy...

 

[PeKaWu]

Spojrz jaki on ma motocykl :icon_mrgreen: Akurat w enduro gleba nie jest jakas ujma na honorze.

Edytowane 24 Maja 2010 przez PeKaWu

[kamikazemario]

kolego kto cie uczyl , jazdy na motocyklu ??? przod to glowny hamulec , tyl jest dodatkowy . Jak myslisz , po co motocykle maja po 2 tarcze na przodzie i jedna tarcze a nawet beben z tylu ?

 

No i co z tego? Wolisz uślizg przedniego koła czy tylnego? Przód oczywiście jest zasadniczym hamulcem prawie we wszystkich motocyklach(tak, w rowerach też :icon_razz: ) ale w zakręcie jeśli jest taka potrzeba można dohamowywać tylnym.

[Igoor]

I tutaj kolega ma racje, lepiej w zakręcie tylnim przyhamować niż przednim.

[marrio]

Tylnym wyłącznie dohamowanie jak trzeba użyć wszystkiego żeby się zatrzymać Panowie. Hamowanie inicjuje się zawsze przodem najpierw lekko żeby motocykl "przysiadł" masa przesuwa się na przednie koło i wtedy można cisnąć aż do garnicy przyczepności. Tylny hamulec i tak jest mało skuteczny bo odciążone tylne koło łatwo traci przyczepność. W czopkach i cruiserach oraz z pasażerem tyly hamulec jest skuteczniejszy z uwagi na inny rozkład mas. Oby jak najmniej takich przygód, ale nie hamujcie tak jak założyciel tematu chyba, że lubicie zakładać takie wątki.

Edytowane 24 Maja 2010 przez marrio

[wojtek-rr]

I tutaj kolega ma racje, lepiej w zakręcie tylnim przyhamować niż przednim.

 

 

Przeczytaj a dowiesz się jak niebezpieczne jest hamowanie w zakręcie tylnym hamulcem i do czego może doprowadzić :buttrock:

http://www.erkom.pl/piotrgpx/tips/tip001.htm

[hipol]

Z tego co mi wiadomo to w zakręcie warto postawić moto jak najszybciej do pionu i wtedy docisnąć hamulce. Potrzeba jednak dużo doświadczenia aby wykonać taki manewr automatycznie. Nie miałem jeszcze okazji tego wypróbować ale mam nadzieję, że jak mi jakiś pieszy na zakręcie na ulicę wypadnie to nię będę szlifował dupska o asfalt :P