jazda na kole a mandat

[Gość Sestorme]

/Limo, jedyny mankament tego forum to fakt, ze jak tylko zostales moderatorem to od nowa twoje gowno warte posty sa dla mnie widoczne.

 

/Piórko, czasem trzeba gdzies dojechac, fakt, ze powinno sie wstawiac moto na lawete, podrzucic gdzie trzeba, lecz nie kazdy ma takie mozliwosci. To nie usprawiedliwia jazdy na kole, ja jednakze uwazam w dalszym ciagu uwazam, ze kolega w sadzie sobie ladnie da rade. Dobrego adwokata ma. Przechodzilem przez podobne szykany jak dostalem mandat za przeszorowanie ronda kolanem, tez nie przyjalem mandatu, ale bulwersacje na forum byly calkiem podobne do aktualnych, ze jakto ja sobie robie z ulicy tor wyscigowy. Tak samo wtedy nie bylo przepisow regulujacych moje kolano, tak jak i jego przejazdzki na tylnym kole. Jeszcze nie wiadomo kiedy sprawa w sadzie, papiery pewnie wkrotce przyjda.

Edytowane 13 Kwietnia 2012 przez Sestorme

[Limo]

Tak mi przykro :D

[jeszua]

panowie, wycieczki osobiste proszę sobie omawiać na pw

jsz

[mrbravo]

tak na dobra sprawe mogliby poleciec z 97kw... ;)

Edytowane 16 Kwietnia 2012 przez mrbravo

[Hero]

Chociaż jestem ateistą to polecę biblijnie - "kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień..." - nie wierzę że nawet najbardziej zatwardziały legalista nie miał kiedyś chwili "słabości" i nie zrobił jakiegoś numeru sprzecznego z tzw. przepisami, bo jak mówi stara prawda góralska - przepisy przepisami a życie życiem...

Zatem trwonienie energii na przekonywanie że whellie jest złe uważam za bezsensowne, ponieważ i tak każdy zrobi to co będzie uważał za słuszne...

Howgh...