Skocz do zawartości

Wyprawa dookoła Polski 2010 - SKUTEREM! do 49,9ccm!


Mie
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Czy ta podróż doszła do skutku, bo cisza jakaś zapanowała ?

 

Ta podroz pewnie jeszcze trwa... okazalo sie zapewne, ze jednak skuterem jedzie sie troche wolniej i wszystko sie wydluzylo :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

właśnie z JaceGiem objechaliśmy Polskę starając się jechać w miarę wzdłuż granic, wyszło jakoś pod 4000 km, zajęło 2 tygodnie, no w tym 2 dni na zlocie w Czersku, 3 na Woodstocku i 2 w Bieszczadach, więc dałoby się to spokojnie zrobić w tydzień nawet, jazdy to tak ok 300 km dziennie co przy jeździe tak ok 120 km i tak zabierało po 6-7 godzin z niewielkimi przystankami na tankowanie, jedzienie i zdjęcia, nie ma co ukrywać, najważniejsza i najprzyjemniejsza była jazda i to cały czas bezdeszczowo, dopiero wczoraj wracając z bieszczad jechałem od Ustrzyk dln do lublina pod chmurą, i kondom wkońcu przemukł jak było trzeba forsować jeziora na drodze jakie porobiły się przed Biłgorajem, no ale zawsze to coś nowego hehe pozdrawiam i pędzę zaraz do Bałtowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Też się teraz zaciekawiłem ;) , chociaż szczerze w to wątpię - skuter / motorower chłodzony powietrzem wysiądzie po tak długiej jeździe. No i kierowca padnie, mnie zad boli już po 30 km ciągłej jazdy, a musiałem tak w pewnej chwili skuterkiem pruć do pracy ;P, co dopiero by było po 300 km dziennie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie z JaceGiem objechaliśmy Polskę starając się jechać w miarę wzdłuż granic, wyszło jakoś pod 4000 km, zajęło 2 tygodnie, no w tym 2 dni na zlocie w Czersku, 3 na Woodstocku i 2 w Bieszczadach, więc dałoby się to spokojnie zrobić w tydzień nawet, jazdy to tak ok 300 km dziennie co przy jeździe tak ok 120 km i tak zabierało po 6-7 godzin z niewielkimi przystankami na tankowanie, jedzienie i zdjęcia, nie ma co ukrywać, najważniejsza i najprzyjemniejsza była jazda i to cały czas bezdeszczowo, dopiero wczoraj wracając z bieszczad jechałem od Ustrzyk dln do lublina pod chmurą, i kondom wkońcu przemukł jak było trzeba forsować jeziora na drodze jakie porobiły się przed Biłgorajem, no ale zawsze to coś nowego hehe pozdrawiam i pędzę zaraz do Bałtowa

:notworthy:

NIKT NIE BEDZIE MI MÓWIŁ JAK MAM ŻYC - BO NIKT ZA MNIE NIE UMRZE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...