Skocz do zawartości

Zostałem staranowany, potrzebna pomoc (porada)


kostekw
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wg naszego prawa wymagane jest tylko jedno lusterko i w dodatku lewe. Jednak mogą się czepiać, że nie obróciłeś głowy... Znowu jak obracać głowę przymierzając się do zakrętu - przecież to motocykl a nie puszka i skręca tam gdzie się patrzymy :cool: Chyba jednak z tym przypadku jest więcej racji po Twojej stronie. Wszystko zależy od dobrego prawnika.

 

Pozdro

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak policjant argumentował to, że to Twoja wina ? Tylko tyle, że skręcałeś z lewej strony pasa ? Kto się ogląda w prawej lustro, jadąc swoim skrajnym prawym pasem, skręcając w prawo ? Kierunek włączony, na swoim pasie jestem, więc co najwyżej patrze w lewo na krzyżówkę, czy nikt mnie nie przejedzie, bo zapomniał np, że ma czerwone, albo czy piesi nie idą jeśli jakieś pasy są. Paranoja jakaś.

 

Pzdr i powodzenia w sądzie

Edytowane przez Techniacz

Simson SR 50 > Honda Transcity NX 125 > Honda XL 600 RM > Honda CBR 1000f SC 25 > Suzuki GSX-R 750 K1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, co kierowało policją ale jak na mój gust to wyprzedzanie z prawej jest w świetle przepisów zabronione. Nawet dla motocykli. A tu jeszcze dochodzi linia ciągła, czyli w zasadzie brak możliwości wyprzedzania takiego zgodnego z przepisami, więc nie wiem jak to policja zinterpretowała. To fakt, że jak się skręca w prawo to trzeba zjechać w prawo ale jednocześnie motocykl jest takim samym uczestnikiem ruchu jak samochód i miejscówka na pasie zarezerwowana jest taka sama jak dla puszki. Nie może więc cię wyprzedzać na pasie i to jeszcze z prawej, tylko dlatego, że takie ma kaprycho. Powinien, jeśli już, upewnić się, że go widzisz i mu nie wjedziesz pod koła. Powinien włączyć prawy kierunek wtedy byś wiedział, że chce się wcisnąć do skrętu w prawo. Ale to też jest wątpliwy manewr w świetle przepisów. Jest jeden pas czyli jeden za drugim. Jeśli jest szeroki to po dojechaniu do skrzyzowania, można się bawić kurtuazję i po przepuszczać jak jest miejsce. Qrva, no innej możliwości nie widzę.

Niestety, my też musimy patrzeć w lusterka. Ogry są wszędzie.

 

Heh. Niezłe jaja. Pies wiele nie myśląc orzekł winę. A jak od dawna wiadomo - kierowcy dostawczaków to buraki. W UK tacy kierowcy są wysoko na liście zagrożeń dla bikerów, zaraz po "family Volvo" jest pozycja "White Van Man". :biggrin:

 

Heh, w Polsce to tacy nazywają się "family Skoda with fish on ass" :biggrin:

Edytowane przez Lefthandy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się przypomina że kodeks mówi coś o tym że motocykle powinny zajmować prawą część pasa. Na egzaminach czepiają się jeśli jedziesz środkiem. Ale.....kodeks nie ma pojęcia o właściwej technice jazdy motocyklem czyli poprawnej krzywizny pokonywania zakrętu.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro idę do prawnika przygotować się do przesłuchania. Sprawa przeciągnie się pewnie przez 2 miesiące, takie mam info od kumpla z Policji. Wczoraj przy tym wypadku było 2 policjantów, ten starszy uważał, że to moja wina, ten młodszy sam jest motocyklistą i mówił, żebym się nie przejmował bo ten starszy do straszny narwaniec. Poza tym, ten starszy jeszcze od wczoraj przeżywał zbieranie 16 letniego chłopaka z asfaltu, mówił, że dzieciak jechał na 125 (bez prawka) w bluzie i gównianym kasku, do tego stopnia, że wszystkie poduszki po wypadku były na zewnątrz kasku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedyne co możesz zrobić to dobrze opowiedzieć historie czyli, jechałeś włączyłeś kierunek (ale nie mów ze jakoś mega długo był włączony bo dostawczak powie ze myślał ze zapomniałeś wyłączyć) jeszcze byłeś kawałek przed skrętem wiec właśnie byłeś w trakcie przemieszczania się na prawą stronę pasa, w lusterko patrzyłeś ale nie byleś w stanie przewidzieć ze cie staranuje, jeśli miał włączony kierunek to myślałeś ze też skręca jeśli nie miał to myślałeś ze burak i po prostu nie zachowuje odpowiedniej odległości ale z racji tego że jest ZA TOBĄ to on ma uważać na ciebie a nie ty na niego, w przeciwnym razie musielibyśmy cały czas patrzeć za siebie i rozjeżdżać pieszych na pasach "bo patrzyłem czy mnie ktoś nie rozjedzie od tyłu"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miejmy nadzieje ze trafisz na myślącego sędziego , ci z drogowki to odwalaj czasami takie numery ze rece opadaja

nawaet przed kamerami w programach typu "drogowka" czy "wypadek przypadek" potrafia blednie orzec wine, wmowic i naklonic do przyjecia manadatu osoby niewinne

np: zderzenie na skrzyzowaniu oceniali czy pojazd z pierszenstwem (uderzając w bok tego co byl na podpozadkowanej) walnol bardzie z przdu czy z tylu

z przodu dobrze , wina tego z podporządkowanej

bardziej z tyly, wina tego na drodze z pierszenstwem bo tamten byl juz na skrzyżowaniu i z niego zjeżdżał

 

podobnie jest jak ludzie wciskaja sie przez ciągłe linje i pasy awaryjne, wylaczone z ruchu, goscia nie ma prawa tam być, zmienasz kulturlanie pas jak sie zaczyna przerywana, jak nie ustapisz to twoja wina , PRANAOJA

 

ktos wymusi pierszeństwo , przytomny kierowca przychamuje na maxa, jesli nie walnie w wymuszjacego tylko w cos innego moze juz miec problemy, jesli stanie a ktos mu wjedzie w dupe to juz ten stylu ma przerabane bo policji nie obchodzi dlaczego to auto hamowało awaryjnie, wazne ze nie zachowano bezpiecznego odstętpu

 

i mozna tak pisac pare godzin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noooo... i sprawa już nie jest taka jasna, że pan w dostawczaku jest winien.

Ujednolićmy. Nie drogalecz jest to jezdnia dwupasowa.

Otóż:

Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.

2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:

   1. do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;

   2. do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.

3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu uniemożliwiają skręcenie zgodnie z zasadą określoną w tym przepisie lub dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku.

Obowiązany byłeś więć ustawić się możliwie blisko prawej krawędzi prawego pasa.

 

10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:

   1. na jezdni jednokierunkowej;

   2. na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.

DOPUSZCZA się wyprzedzanie z prawej strony! Jednak nie na skrzyżowaniu, które widzimy na zdjęciach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Obowiązany byłeś więć ustawić się możliwie blisko prawej krawędzi prawego pasa.

 

10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:

   1. na jezdni jednokierunkowej;

   2. na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.

DOPUSZCZA się wyprzedzanie z prawej strony! Jednak nie na skrzyżowaniu, które widzimy na zdjęciach.

 

Co Ty gadasz Vatzeque? Przecież to ani nie jest jezdnia 1-kierunkowa, ani żadne 2(3) pasy ruchu nie są przeznaczone do jazdy w tym samym kierunku. Jedynie artykuł zacytowany wcześniej (22) może mieć zastosowanie, ale to też naciągane (bo można obronić) i nie zmienia faktu, ża dostawczak nie miał prawa w tym miejscu wyprzedzać z prawej strony.

Można się bać tylko innej rzeczy, a mianowicie, że wersja strony przeciwnej będzie taka, że to Ty Kostek wyprzedzałeś dostawczaka na zakręcie, tzn. że on jechał pierwszy, a motocyklista jak wariat chciał go wyprzedzić na skrzyżowaniu/zakręcie i się w niego wpakował. A wtedy będziesz chyba musiał mieć świadków, że tak nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noooo... i sprawa już nie jest taka jasna, że pan w dostawczaku jest winien.

DOPUSZCZA się wyprzedzanie z prawej strony! Jednak nie na skrzyżowaniu, które widzimy na zdjęciach.

Co Ty za bzdury wygadujesz chłopie! :icon_eek: Dopuszcza się, ale nie w ramach tego samego pasa! No chyba że wyprzedzany włączył lewy kierunkowskaz. Zresztą nawet jakby dobrze wyprzedzał, to jednak najechał, tak? To czyja ma być wina?

Poza tym widzisz zdjęcia i sam stwierdzasz, że na tym skrzyżowaniu nie wolno - więc dlaczego sprawa "nie taka jasna"?

 

 

wersja strony przeciwnej będzie taka, że to Ty Kostek wyprzedzałeś dostawczaka na zakręcie, tzn. że on jechał pierwszy, a motocyklista jak wariat chciał go wyprzedzić na skrzyżowaniu/zakręcie i się w niego wpakował.

Dokładnie to samo miałem na myśli wcześniej. On powie, że jechał sobie spokojnie z przepisową prędkością, a wariat na motorze go wyprzedził, zajechał drogę i zaczął skręcać. Sąd może niestety dać mu wiarę, bo jak powszechnie wiadomo motocykliści są nieobliczalni i nie takie głupstwa na jezdni wyczyniają. :(

Masz świadka?

Edytowane przez sneer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...