lof Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2010 niestety martwa cisza... :( całe miasto zasłane ulotkami... ogłoszenia w gabinetach weterynaryjnych, prasie i lokalnej telewizji. Zgłoszony jako kradzież na policji, zgłoszony na straży miejskiej i we wszystkich okolicznych schroniskach. Wszystkie pijaczki okoliczne o nim wiedzę i oczywiście o NAGRODZIE - więc myślę że ich to zmobilizuje. Dodatkowo całe weekend spędziłem na giełdach w Mysłowicach i Będzinie. oczywiście także na niezliczonych forach i portalach. nie wiem co jeszcze robić... nadziei jednak nie stracę!! nie potrafię się poddać w tej kwestii... jest dla mnie zbyt ważny. dzięki za zainteresowanie i w ogóle za wszystko!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aśka Opublikowano 29 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2010 I co z psiakiem? Jakieś postępy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lof Opublikowano 3 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2010 witajcie, piszę dopiero dziś bo wczoraj musiałem się tak zapić że byłem nieprzytomny. Znalazł się wczoraj - martwy :( dlatego się spiłem... dziękuję wszystkim za zaangażowanie w te poszukiwania i wszelką udzieloną pomoc oraz porady. W życiu zawsze jest pod górę, ale najbardziej boli mnie że był taki młody... tylko raz obchodził urodziny, święta, zimę, wiosnę... wszystkiego zasmakował tylko raz a cieszył się każdym detalem tak bardzo :(:( ... no nic nie rozpisuje się bo mnie znowu dół dopada przez to. pozdro dla wszystkich i szczęścia w życiu!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pro. Opublikowano 3 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2010 witajcie, piszę dopiero dziś bo wczoraj musiałem się tak zapić że byłem nieprzytomny. Znalazł się wczoraj - martwy :( dlatego się spiłem... dziękuję wszystkim za zaangażowanie w te poszukiwania i wszelką udzieloną pomoc oraz porady. W życiu zawsze jest pod górę, ale najbardziej boli mnie że był taki młody... tylko raz obchodził urodziny, święta, zimę, wiosnę... wszystkiego zasmakował tylko raz a cieszył się każdym detalem tak bardzo :(:( ... no nic nie rozpisuje się bo mnie znowu dół dopada przez to. pozdro dla wszystkich i szczęścia w życiu!! Stary, musisz się trzymać i iść na przód. Sam wiem, co to znaczy stracić zwierze do którego jest się tak mocno przywiązanym. Wiadomo chociaż co było przyczyną zgonu? Jak ludzie to wybiłbym co do jednego :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtek-rr Opublikowano 3 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2010 Oczywiście współczuję!Jest to też memento dla nas żeby używać życia bo nie wiadomo kiedy spotka nas koniec........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lof Opublikowano 4 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 pro. - dzięki za słowo otuchy - staram się pomimo że nie jest łatwo, ale nic już nie poradzę :( zapewniliśmy godny pochówek w godnym miejscu i na zawsze będziemy go pamiętać jaki był. Żaden człowiek nie przyczynił się do zgonu - gdyby tak było nie byłbym w stanie odpisać na żadnego posta chyba że w areszcie w Mysłowicach dają kompy z dostępem do neta... wojtek-rr - bardzo trafne spostrzeżenie.. cieszmy się każdą chwilą z najbliższymi bo nie znamy dnia ani godziny... czasem nawet nie ma szansy aby kogoś pożegnać, a gdy już jest za późno zostaje pustka do potęgi i nic już nie można odmienić :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ajriszkofi Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 A wiecie co mu się stało? I gdzie się maluch znalazł? Najgorsze, że pewnie gdzieś niedaleko domu... Nie martw się, znajdzie się drugi uroczy pokrak, któremu dobrze będzie z Wami mieszkać. Nie smućcie się po tamtym zbyt długo, tylko dajcie innemu psiakowi fajnie żyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Butterfly Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Lof tak strasznie mi przykro.... Napisz czy mozna Ci jakoś pomóc? Cytuj Kobiety z natury są aniołami, ale kiedy połamie im się skrzydła przychodzi im latać na miotle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lof Opublikowano 4 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Lof tak strasznie mi przykro.... Napisz czy mozna Ci jakoś pomóc? Dzięki Butterfly, jak zawsze jesteś kochana, ale raczej nijak... i tak pomogłaś niesamowicie - tak samo jak wszyscy pozostali... takiego wsparcia nawet się nie spodziewałem szczerze powiedziawszy. Sam fakt chętnej i szybkiej pomocy i słowa otuchy po zaginięciu i znalezieniu... strasznie dużo szczęścia i nadziei daje świadomość tego, że jest tyle życzliwych osób, które okazują wsparcie i zrozumienie. teraz tylko kwestia znalezienia spokoju i ukojenia i jakoś do pionu wrócę. Wspomnienia zawsze pozostaną, ale robię wszystko aby pamiętać ile mogłem podczas jego krótkiego żywotka dać mu radości szczęścia, jaki był radosny i spełniony - to trochę pomaga... ale tylko trochę - strata zawsze pozostanie stratą. dzięki piękne dla wszystkich. Na mnie zawsze też możecie liczyć jeśli tylko będę miał jak pomóc to w każdej chwili... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aśka Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Przykro mi, że bez happy endu... Ale tak jak napisała Ajriszkofi - zastanów się nad sprawieniem sobie nowego psiaka do kochania. Takie ze schroniska bardzo tego potrzebują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
navaho Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Lof-brak mi słów...ogromnie mi przykro.....trzymaj się !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sihaja Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Heh, mnie też przykro. Nie miałam jak pomóc, ale wątek śledziłam. Wiem coś o tym, jak to jest, kiedy sie traci takiego członka rodziny. Trzymaj się i.... Może nie od razu, ale faktycznie nowe kudłate szczęście pomaga. Cytuj Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne. Bertrand Russell Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 4 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2010 Lof, chłopie, przykro... Ja sam 5 lutego odebrałem życie swojej Niuni, usypiając... Ślad jaki pozostawiła we mnie jej śmierć, gdy niosłem jej martwe wiotkie ciało pochować, kopiąc dół... Zawsze może być gorzej. Współczuję bo wiem co czujesz i jak silne są to emocje. Ale życie toczy się dalej, a człowiek to taki potwór, który potrafi przetrwać wszystko. Będzie dobrze. Trzymaj się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lof Opublikowano 5 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Vector - dokładnie mam to samo w głowie ciągle... każde wbicie łopaty przy pochówku... opuszczanie go 2 razy cięższego niż normalnie na dno "grobu"... i ten ogromny kamień, który tam zatoczyłem żeby miejsce upamiętnić... śni mi się to co dnia jak narazie.... wiem że wszyscy macie rację i że czas wszystko uleczy. Każdy też sugeruje że trzeba - może nie tyle "zastąpić" go kolejnym, ale dać szczęście innemu psiakowi. Moja żona też koniecznie czuje, że to podstawa żeby łatwiej się pozbierać, ale jakoś ciężko mi się do czegoś takiego przełamać. pozdrawiam i niech każdy się zastanowi czy wystarczająco uwagi poświęca pupilowi bo później zostaje straszna przykrość jak już nie ma kogo pogłaskać i przytulić.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pro. Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Może to i czasem nawet dobrze, że zwierzątko umrze, niż miałoby trafić w nieodpowiednie ręce. Mojemu znajomemu ukradli spod sklepu młodego PitBulla, czy wiecie co robi się z takimi psami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.