Skocz do zawartości

kask enduro/ cross


Rekomendowane odpowiedzi

Również polecam MAXa 606, dla amatora jest ok mam go już ze 3 lata, kilka gleb i nie moge narzekać, można kupić poniżej 200zł, a reszte wydać na strój zamiast płacić za marke :biggrin:.

Płacąc za kask 1000zl nie płacisz tylko za markę; to również materiały jak i wygoda, wentylacja.Lepiej kupić najwyższy model trochę mniej "zamożnej" marki niż najniższy firm z "górnej półki". Poznałem tą zasadę doskonale ja, jak i koledzy na przykładzie butów. pozdro ;)

Edytowane przez rafael
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może rzeczywiście troche z tym przesadziłem, ale jeżeli miałbym ok 400zł wolałbym kupić kask za 200 i reszte zostawić na strój niż kupić droższy kask, większość z nas to amatorzy i myśle że nie potrzeba kasku za 1000zł żeby pomykać po lesie, co innego gdy ktoś ma kase i chce mieć najlepszy, najwygodniejszy naj naj kask :cool: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może rzeczywiście troche z tym przesadziłem, ale jeżeli miałbym ok 400zł wolałbym kupić kask za 200 i reszte zostawić na strój niż kupić droższy kask, większość z nas to amatorzy i myśle że nie potrzeba kasku za 1000zł żeby pomykać po lesie, co innego gdy ktoś ma kase i chce mieć najlepszy, najwygodniejszy naj naj kask :cool: .

Ja miałem kask za 200zl i się na nim przejechałem.Uderzenie głowy o korzeń i kask pękł, chińskie i inne podobne kaski są jak rosyjska ruletka, raz się trafia , raz nie. Kumpel miał jakiegoś za 180 zl też pękł po uderzeniu gałęzi , następny znajomy kupił coś za 130 zl ( nowy !) przeszedł już masę uderzeń i nic się z kaskiem nie stało. Ja natomiast wolałbym dołożyć do kasku i dać za niego te 600zl czy 800 ale przynajmniej miałbym pewność że nie pęknie tak łatwo nie pęknie .Znajomy ma sklep z ubraniami ochraniaczami itd i jeszcze nikt nie poskarżył się na thora czy no fear-a ; z chinolami było różnie.

PS:Wd mnie łeb jest najważniejszy i najlepiej należy go chronić, bo jak uderzysz nogą to kość pęknie, później się zrośnie i będzie ok, a jak uderzysz głową to możesz zakończyć swój żywot na tym świecie. pozdro ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z tym, kumpel miał kask co prawda zwykły z szybką za ponad 100zł i upadł z 1m i pękł :icon_eek: . Ale jeżeli mam MAXa prawie 4 lata już, wytrzymał kilka niezłych gleb i jest tylko porysany to moge go polecić z czystym sumieniem, nie zawsze tanie jest do niczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z tym, kumpel miał kask co prawda zwykły z szybką za ponad 100zł i upadł z 1m i pękł :icon_eek: . Ale jeżeli mam MAXa prawie 4 lata już, wytrzymał kilka niezłych gleb i jest tylko porysany to moge go polecić z czystym sumieniem, nie zawsze tanie jest do niczego.

Ja nie napisałem że wszystko tanie jest do bani, ale ja znam takie przypadki a nie inne, i jeden jest solidnie wykonany inny h*jowo. A kaski droższe trzymają taki sam poziom wykonania (przeważnie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ja nie napisałem że wszystko tanie jest do bani, ale ja znam takie przypadki a nie inne, i jeden jest solidnie wykonany inny h*jowo. A kaski droższe trzymają taki sam poziom wykonania (przeważnie)

 

 

No i prawda, za coś te pieniądze biorą... jednak jeżeli trzymać się polecanych sprawdzonych modeli kasków tańszych można kupić coś co jest teoretycznie nie możliwe -> "tanie i dobre" :D

 

Szkoda ze nie napisałeś nazw tych jakiś kasków chińskich... było by wiadomo co jest do dupy a co jest ok... wiem ze Awina jest dupowata, niestety "marek" nazw i innych jest cała masa wiec trzeba uważać...

 

osobiście często ufam przeczuciu, tak było z Maxem i tak samo mam z LS2, te kaski od początku wydały mi się porządne, czego np o Awinie nie mogę powiedzieć, pierwszy kontakt z nią mnie odrzucił... takie dziwne coś ;) może to zahacza o metafizyke ale wiecie :P różnie w życiu bywa...

 

zatem precyzując jak kogoś stać, ma przeznaczone pieniądze niech kupuje droższy zawsze to wygoda, wentylacja lekkość jako bonus, jednak dla ludzi mniej zamożnych którzy nie kupią kasku w cenie swojego motocykla polecam sprawdzone marki tanie a jakie to już pozna znaleźć na bardzo wielu forach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LS 2 również polecam, już kilka razy uchronił mój głupi łeb przed poważnym urazem (raz tak sie wyje**łem, że jak bym miał co innego to pewno by mnie nie było :D )

Edytowane przez lionix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i prawda, za coś te pieniądze biorą... jednak jeżeli trzymać się polecanych sprawdzonych modeli kasków tańszych można kupić coś co jest teoretycznie nie możliwe -> "tanie i dobre" :D

 

Szkoda ze nie napisałeś nazw tych jakiś kasków chińskich... było by wiadomo co jest do dupy a co jest ok... wiem ze Awina jest dupowata, niestety "marek" nazw i innych jest cała masa wiec trzeba uważać...

 

osobiście często ufam przeczuciu, tak było z Maxem i tak samo mam z LS2, te kaski od początku wydały mi się porządne, czego np o Awinie nie mogę powiedzieć, pierwszy kontakt z nią mnie odrzucił... takie dziwne coś ;) może to zahacza o metafizyke ale wiecie :P różnie w życiu bywa...

 

zatem precyzując jak kogoś stać, ma przeznaczone pieniądze niech kupuje droższy zawsze to wygoda, wentylacja lekkość jako bonus, jednak dla ludzi mniej zamożnych którzy nie kupią kasku w cenie swojego motocykla polecam sprawdzone marki tanie a jakie to już pozna znaleźć na bardzo wielu forach :)

Miałem styczność właśnie z Awiną i to jest gówno ;)

 

No i prawda, za coś te pieniądze biorą... jednak jeżeli trzymać się polecanych sprawdzonych modeli kasków tańszych można kupić coś co jest teoretycznie nie możliwe -> "tanie i dobre" :D

 

Szkoda ze nie napisałeś nazw tych jakiś kasków chińskich... było by wiadomo co jest do dupy a co jest ok... wiem ze Awina jest dupowata, niestety "marek" nazw i innych jest cała masa wiec trzeba uważać...

 

osobiście często ufam przeczuciu, tak było z Maxem i tak samo mam z LS2, te kaski od początku wydały mi się porządne, czego np o Awinie nie mogę powiedzieć, pierwszy kontakt z nią mnie odrzucił... takie dziwne coś ;) może to zahacza o metafizyke ale wiecie :P różnie w życiu bywa...

 

zatem precyzując jak kogoś stać, ma przeznaczone pieniądze niech kupuje droższy zawsze to wygoda, wentylacja lekkość jako bonus, jednak dla ludzi mniej zamożnych którzy nie kupią kasku w cenie swojego motocykla polecam sprawdzone marki tanie a jakie to już pozna znaleźć na bardzo wielu forach :)

Miałem styczność właśnie z Awiną i to jest gówno ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dam taki przykład - http://allegro.pl/item948833127_kask_oneal...oss_enduro.html.

Szukałem długo nowego kasku, po tym jak mój dotychczasowy Nitro przy niby niewinnej glebie "przyłożył" mi częścią szczękową w mój nos i uzębienie:) - mniej obrażeń doznałbym gdybym nie miał kasku!!!!

Do tej pory wybierałem kaski tak do 400 zł (Nitro, Maxx, Naxa, Next) i niestety poza tym, że były raczej ciężkie to przede wszystkim w dość krótkim czasie "rozbijały" się w środku i kask zaczynał podczas jazdy żyć swoim własnym życiem.

I w tym momencie pojawia się przeważnie różnica pomiędzy jakością użytych materiałów w kasku z najniższej lub średniej i powiedzmy wyższej półki.

 

Wyszukałem wyprzedaż tego kasku w UK, (u naszego dystrybutora kosztował 999zł!!!) niestety koszt wysyłki był zaporowy (ponad 20 GBP!) więc znalazłem "wspólników" do zakupu i tak przyjechało do Polski 8 sztuk :) m.in modele Flames, Eyes i Kaotic. (2 sztuki są do sprzedaży jakby co:)

 

Co do grafiki to kwestia gustu, mi tak średnio leżą płomienie itp, ale zdecydowałem się ze względu na stosunek jakości do ceny. Wystarczyło wziąć do ręki ten kask żeby zrozumieć przepaść jaka dzieli ten kask od moich poprzednich:

- waga 1250g - odczuwalnie bardzo duża różnica

- przemyślany system wentylacji - tu nic nie jest tylko ozdobnikiem, przetłoczenia daszku, skorupy są zaprojektowane z myślą o polepszeniu wentylacji głowy.

- dopasowanie - bardzo dokładnie przylegająca wyściółka, dokładnie dopasowana do rozmiaru kasku - I w tym momencie potwierdzam to, co ktoś już wcześniej stwierdził - taki kask po paru jazdach dopiero "dopasowuje" się do kształtu głowy, tak więc przy zakupie nie może być zbyt luźno dopasowany!!!

Sam też wcześniej popełniałem ten błąd i po jakimś czasie kask był za luźny.

Wnętrze wykonane z coolmaxu, oczywiście wypinane...

 

Moi kumple, którzy zakupili ten kask w pierwszym podejściu mieli wrażenie że wybrali o 1 numer za mały rozmiar - kaski ciężko wchodziły na głowę, ale jak już znalazły się na miejscu, leżały idealnie. Teraz wszystko już pasuje.

Kaski mają certyfikat snell M2005, ECE 22-05 i ACU, więc ich konstrukcja musi m.in. uniemożliwiać ściągnięcie kasku z głowy zawodnika poprzez ciągnięcie za jego tylną część, więc myślę że to jest przyczyna tak dokładnego dopasowania.

 

Reasumując, wcześniej też uważałem że nie ma sensu inwestować w kask za dużej sumy, jednak wynikało to tylko z niewiedzy i małej praktyki w glebach :)... W dalszym ciągu nie wydałbym na kask 1000 zeta, ale za połowę tej ceny można wyrwać już naprawdę konkretny model niekoniecznie z bieżącego rocznika...

Ja w każdym razie w tym przedziale cenowym (do 500) nie widzę lepszej opcji...

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pełni się z tobą zgadzam.

Obserwują kolegów (niektórych oczywiście) zauważam że pierwsze ich kaski to raczej niska pólka. Potem w miarę upływu czasu, świadomość pewnych zagrożeń wpływa na dokonywanie co raz to lepszych wyborów.

 

Ja enduro zaczynałem w Nitro, więc też raczej kiepsko. Potem już było tylko lepiej.

Zakup odpowiedniego dla siebie kasku to bardzo trudne zadanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pełni się z tobą zgadzam.

Obserwują kolegów (niektórych oczywiście) zauważam że pierwsze ich kaski to raczej niska pólka. Potem w miarę upływu czasu, świadomość pewnych zagrożeń wpływa na dokonywanie co raz to lepszych wyborów.

 

Ja enduro zaczynałem w Nitro, więc też raczej kiepsko. Potem już było tylko lepiej.

Zakup odpowiedniego dla siebie kasku to bardzo trudne zadanie.

 

 

czyli twierdzisz ze tani kask to zły wybór od początku? .... moim zdaniem koszt kasku to kwestia zasobnosci kieszeni, jakby wszystkich było stac na drogie to by drogie kupowali, oszczędzanie na wygodzie i wentylacji jest akceptowalne... jak dla mnie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Tani kask" to pojęcie różne dla każdego z nas.

Cena nie jest w pełni miernikiem jakości kasku i mam nadzieję, że się z tym zgodzisz. Rynek oferuje pełen wachlarz kasków.

Dla mnie tani kask to cena 300-400zł i można coś dla siebie znaleźć, jednak jak pisałem wyżej nie jest to łatwe zadanie.

Nie wiem obecnie co można w Polsce ciekawego kupić bo mój ostatni kask kupiłem jesienią 2008 i nadal mi świetnie służy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Tani kask" to pojęcie różne dla każdego z nas.

Cena nie jest w pełni miernikiem jakości kasku i mam nadzieję, że się z tym zgodzisz. Rynek oferuje pełen wachlarz kasków.

Dla mnie tani kask to cena 300-400zł i można coś dla siebie znaleźć, jednak jak pisałem wyżej nie jest to łatwe zadanie.

Nie wiem obecnie co można w Polsce ciekawego kupić bo mój ostatni kask kupiłem jesienią 2008 i nadal mi świetnie służy.

 

 

Zgadzam się absolutnie ze cena nie jest wyznacznikiem jakości, jednak imho powyżej pewnej kwoty do kasku dodawane są juz tylko bajery i wygoda.... dodawanie kewlaru, włókna węglowego, i innych supermocnych elementów imho juz jest efekciarstwem producenta, patrzcie mogę zrobic taki zajebisty kask z kewlaru, ok tylko w wypadku nic z kierowcy nie zostanie a kask nie bedzie zadrapany :P

 

Ja wiem ze można kupic dobry kask (czyt bezpieczny i wytrzymały) za nawet 150zł, trzeba tylko wiedzieć za czym sie rozglądać i mieć trochę szczescia ;) oczywiscie wiekszość uwaza ze za tą cene mozna kupić tylko szajs albo uzywkę, ale tak nie jest, mając szczęscie mozna kupić kask z wyprzedazy nowy za połowę swojej pierwotnej wartości ;D no ok ale o promocja nie jest rozmowa... aktualnie posiadam kask marki LS2, heh żadna marka? ale napewno nie jest to gówniana chińska Avina.... LS2 akurat jest Hiszpańska... kask solidny, wygodny i jak na razie okazał się trwały, co testujemy z kolegą ;) a on miał juz kilka zdażeń na testowanie tego kasku ;)

 

ja kupiłem w 2007 MAXa 606, który ochronił mnie miedzy innymi przed rozwaleniem łba o drzewo ;) co zniósł bardzo dzielnie przyjmując uderzenie w efekcie powstał malutki pajączek na skorupie ;) po dwóch latach poszedł na emeryturę, nie dlatego ze się zniszczył, rozpadł czy w jakis sposób zużył, po prostu stwierdziłem ze czas kupić coś nowego i wtedy spodobały mi się LS2.... czekałem jakieś pół roku na okazje i się udało ;)

 

 

Heh kazdy ma swoją głowę i swoją kieszeń ;) i tym optymistycznym akcentem myśle ze można zakończyć dysputę na temat wyższości kasków ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...