Skocz do zawartości

Miałem wypadek - Duka rozbita, ja poobijany ale cały :(


Jagdtiger
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tamtego dnia akurat miałem aparat.

 

A dzisiaj złożyłem wniosek o kolejną wizytę rzeczoznawcy bo na kalkulacji szkody, którą dostałem z PZU jest tyle buraków, że machanik się za głowę złapał. Wiecie może co to jest komplet klamek i do czego służy w motocyklu? Bo to mam wyszczególnione jako części do wymiany (PZU wyceniło ten komplet na 19 zł). Dopisałem w tym wniosku, że jeszcze nie mam drzwi w motocyklu ale skoro mam dokupić klamki to niech mi PZU też sfinansuje drzwi. Ciekawe co oni na to. Likwidator zauważył też porysowany tłumik prawy ale wgniecionego lewego już nie. Wpisał też taką pozycję: sprawdzenie widełek. Widełki to on ma chyba w rowerze :mrgreen:

 

Ale to dobrze, bo będzie łatwo pacanowi udowodnić że nie ma zielonego pojęcia o motocyklach i będzie można mu nawciskać kitu. Niepokoi mnie najbardziej plama oleju jaka się zrobiła pod Duką. Na miejscu wypadku też trochę oleju wyciekło, wygląda na to że jakaś uszczelka cieknie albo jakiś przewód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

No i prawie po dwóch miesiącach bez moto udało mi się odebrać Dukę z warsztatu. Skończyłem boje z PZU. Wyszedłem trochę na swoje, Duka już na chodzie aczkolwiek nie wszystko w niej jest jeszcze w pełni sprawne (np wgnieciony wydech albo prostowana ośka).

 

Teraz czekam na zakończenie postępowania przygotowawczego bo formalnie jeszcze nawet nie jest ustalone kto sprawca a kto poszkodowany. Jak dostanę opinię biegłego dotyczącą moich urazów to zdecyduję czy wytaczać sprawę cywilną przeciw dresowi...

 

Nie mogłem się nacieszyć jazdą. Zaliczyłem nocne śmiganko po mieście. Nie ominęło mnie ściganie się z tuningowcem od świateł do świateł. Ale koleś był w porządku, na końcu podał rękę i pojechał w swoją stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Nie wiem czy ktoś pamięta jeszcze sprawę mojego wypadku. Dodam że dres został już uznany winnym przez wyrok nakazowy. Jednak nie zgodziłem się na wymiar kary w tym wyroku. Po odwołaniu miała się potoczyć normalna rozprawa. Na pierwszą stawiłem się punktualnie. Przed salą sądową jednak pustki. Okazało się, że sprawca się nie stawił, sędzia zarządził więc doprowadzenie siłą na następną rozprawę. Na następnej jednak dres też się nie pojawił (byłem tylko ja i Ukasz jako świadek) ale do sądu wpłynęło pismo, że sprawca.....od 3 miesięcy siedzi w pierdlu :mrgreen:

 

Na poniedziałek mam następny termin i tym razem mają go doprowadzić na rozprawę wprost z więzienia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mandatu, ewentualnie jakieś odszkodowanie ale w sprawach karnych to są groszowe sprawy, więc nie będę się o to wykłócał, żeby dali np 200 zł. Najważniejsze żeby orzekli że koleś był winny, a to akurat jest już pewne. O kasę powalcze na cywilnej sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...