mik Opublikowano 10 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2004 Chcialbym sie od was dowiedziec jak powienien wygladac perfekcyjnie wykonany skok ( predkosc, ustawienie ciala, ladowanie, wybor hopki itp.) i moze jakies rady czego przestrzegac? ( mam yz125 i chce zaczac jezdzic na torze) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enduras Opublikowano 11 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2004 Z tego co wiem to nie ma przepisu jakiegoś na udany skok :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 11 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2004 Enduras ma racje. Na większośc skoków trzeb najeżdzać z równym gazem ale są też takie jak np zeskoki gdzie trzeba dać gaz zeby na przód nie poleciec. Normalnie jak zamkniesz przed skokiem to polecisz na przód co jest najgorsze. Jak dasz przed samym skokiem to motocykl przechyli sie do tyłu. Skaczesz na stojąco z lekko ugietymi nogami. Tyle Ci moge pomóc. Tego sie nie da tak pisząc wytłumaczyć.Więcej na ten temat masz tutaj http://www.motocross.com.pl/forum3/viewtopic.php?t=26 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filu Opublikowano 12 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2004 Chciałem napisac to co Strzałek ;) A do tego wex popróbuj skakać najlepiej najpierw na jakiejś małej leśnej hopce wtedy zobaczysz jak moto isę zachowuje.ALe pamiętaj choćbyś pierwszy raz skakał na jakiejś hopce to nigdy nie odpuszczaj gazu przed wyskokiem.A i najlepiej (u mnie i innych dwusuwowych wysokoobrotowcach) jechac w wyższej partii obrotów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Słabek Opublikowano 12 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2004 skok powinien być jak najbardziej łagodny, czyli lądowanie na oba koła. do tego na ugiętych nogach na stojąco... prędkość i wysokość lotu powinna zależeć od rodzaju i wielkości hopki, ja najczęściej najeżdzam przy 30-50km/h, ale znam kolesia, kóry stwierdził, iż udało mu się kiedyś skoczyc na ponad 20 metrów... a jego historia przedstawia się następująco 8)pewnej pięknej nocy (godz. 3 po północy) śmigał sobie po parku z pasażerem i nagle niespodziewanie najechał na niezauważony podjazd dla wózków inwalidzkich... :lol: przeszkoda miałą 1,5 metra wysokości, jego kolega na tylnym siedzeniu dzielnie się trzymał, a on przy uwaga :!: 90km/h wyleciał Derbi Sendą SM (supermoto) z tej "hopki", wylądował i szczęśliwie dalej pojechał 8) warto dodać, żę przy lądowaniu rozwalił sobie buta... teraz moje wątpliwości: :arrow: jak można jechać o 3 w nocy po parku 90km/h z pasażerem :?: :arrow: jak można nie zauważyć 1,5-metrowego najazdu dla wózków inwalidzkich :?: :arrow: czyżby jechał bez świateł :?: :arrow: w takim razie jakim sposobem omijał inne przeszkody, typu krawężniki, dziury w scieżkach :?: :arrow: jak można wyskoczyć z podjazdu dla inwalidów :?: przecież taki podjazd musi czemuś służyć i najczęściej nie kurywa się on w jednym miejscu, przecież inwalidzi nie będą z niego na wókach skakać... ;) po za tym przy tej prędkości nie byłoby możliwości wyminięcia barierki czy czegoś w tym stylu na tym podjeździe w celu wybicia się :( :arrow: jak długa musiała być proste w tym parku żeby mógł się z pasażerem rozpędzić do 90km/h :?: :arrow: sam mam Derbika ® i wiem jak długo i ciężko się on rozpędza powyżej 80km/h, nie wspominając już o jeździe z pasażerem :D SM jedzie nie wiele szybciej od R, tak naprawdę różni sie tylko kołami i jednym zębem mniej na tylnym przełożeniu... czyli rózncia nie powinn wynosić więcej jak 5km/h ,a mój "znajomy" twierdził, że potrafi nią lecieć nawet i 110km/h :lol: no cóz... albo chłopak ma bujną wyobraźnię albo leciał nią po pionowej drodze z Mount Everenst 8) :arrow: jak można przelecieć 20 metrów Sendą i wylądował z pasażerem przy prędkości 90km/h :?: :arrow: jak można w ogóle przelecieć Sendą 20 metrów i wylądować :?: :roll: jako jej użytkownik leciałem już max 14m i przy tej odległości miałem naprawdę spore problemy z lądowaniem... zawieszenie schowało się do końca, bo lot był dosyć wysoki ok. 1.2-1.3m, a resztę uderzenia należało amortyzować nogai, które dzień później nie dawały mi normalnie funkcjonować :? :arrow: jak można wybić się z hopki 1,5m przy tak dużej prędkości i wylądować (domyślam się) na płaskim odcinku drogi :?: :? inna sprawa gdyby na jakimś pochyłym, ale czyżby w naszych parkach były alejki specjalnie przystosowane do takich wyczynowców :?: :( :arrow: przy takiej prędkości skoro wyleciałz hopki 1,5m to podejrzewam, że był na wysokości niecałych 2m, a z takich skoków nie ląduje się na siedząco, jak domyślam się lądował nasz bohater. W końcu wiózł z tyłu pasażera, a gdyby wstał to nie mógłby tak mocno dociążyć przodu i wtedy tył poleciał by z dół kończąc skok lądowniem obu panów na tyłkach 8) to tylko kilka niejasności wynikających w tej opowiastki :( kiedy ją usłyszałem byłem naprawdę pod sporym wrażeniem, bo trzeba mieć spory talent do wymóżdzania takich historyjek 8) nadmienię, ze koleś ma 15 lat i nie raz potrafi stwierdzić, że wymiecie każdą 50 na swojej Sendzie Sm (supermoto) na torze motocrossowym czy też w lesie :( tak trochęodbiegłem od tematu, ale chciałem wam pokazać jak daleko i jak wysoko można latać na Sm-kach 50 :lol: czyż to nie piękne :?: 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 12 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2004 przy takiej prędkości skoro wyleciałz hopki 1,5m to podejrzewam, że był na wysokości niecałych 2m, a z takich skoków nie ląduje się na siedząco, jak domyślam się lądował nasz bohater. W końcu wiózł z tyłu pasażera, a gdyby wstał to nie mógłby tak mocno dociążyć przodu i wtedy tył poleciał by z dół kończąc skok lądowniem obu panów na tyłkach [/quote0]Może koleś ma super opanowane skoki i potałił z pasazerem utrzymac moto w pozniomie np rzez nacisnięcie hamulca który przechyla motocykl do przodu w czsei lotu :( A tak na serio to nie chce misie wieżyc w taki skok ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Słabek Opublikowano 12 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2004 A tak na serio to nie chce misie wieżyc w taki skok ;) wierzyć :?: ja spadłem z krzesła ze śmiechu jak mi to koleś na gg opowiadał :lol: widać, że ma zadatki na rezysera kolejnej częście Gwiezdnych Wojen :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mik Opublikowano 12 Kwietnia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2004 Ja mialem sende dwa sezony i na takim zlomie po skoku 7 metrowym moto juz mial dosc,a co dopiero po 20... zlamal by sie z pewnoscia.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam87 Opublikowano 12 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2004 co wy gadacie, ja swoją jawą latałem 7m nawet i nic nie pękło :clap:teraz na husqvarnie mam spory problem bo czesto wywala mnie do przodu podczas lotu. Gaz trzymam nogi mam lekko ugięte, mimo to czasem przechyla mnie do przodu. Czy ma na to wpływ ustawienie siły odbicia tylnego amortyzatora? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 12 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2004 Jezeli przechyla Cie do przodu to daj gazu w powietrzu, wtedy motocykl przechyli sie troche do tyłu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 12 Kwietnia 2004 Administrator Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2004 teraz na husqvarnie mam spory problem bo czesto wywala mnie do przodu podczas lotu. Gaz trzymam nogi mam lekko ugięte, mimo to czasem przechyla mnie do przodu. Czy ma na to wpływ ustawienie siły odbicia tylnego amortyzatora? Ladowanie na przedzie - niedobrze. Bardzo niedobrze. Amortyzator nie ma tu nic do rzeczy. Chodzi o to, aby się napędzić na hopę czy trumnę. Przed wyskokiem zaś trzymać gaz równo, bez szarpnięć. Po prostu najechać na wyskok równą prędkością. Do tego nogi lekko ugiete w kolanach, ścisnąć kolanami zbiornik, ręce mocno na kierownicy, w locie kontrolować pochylenie motocykla - dodanie gazu podnosi przód, wciśnięcie hamluca tylnego powoduje opadnięcie przodu (ja zawsze robię przegazówki w powietrzu). Najlepiej wylądować równo na 2 kołach.Załączam zdjęcia: 1. Jak wygląda motocykl po lądowaniu na dwóch kołach (zawieszenie było ustawione na miękko, pod enduro, stąd takie "dołowanie"). 2, 3i 4. Jaką mam pozycję podczas skoku. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Słabek Opublikowano 13 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2004 Ja mialem sende dwa sezony i na takim zlomie po skoku 7 metrowym moto juz mial dosc Zanim coś pie*dol***** to sie zastanów. Tak się składa, że sam śmigam na tym Twoim "złomie" i jak do tej pory nie widzę lepszej 50 w klasie enduro. :arrow: Aprillia Rx50 :?: sprzęt z bdb zawieszeniem i jednostką napędową, ale za to mocno awaryjny, po za tym nigdy nie miałem zaufania do Apy. :arrow: Suzuki Rmx :?: Podam Ci namiar na typa, który sprzedał Rmx-a po to żeby kupić Sendę (Pweł_87 daj znać w temacie jak będziesz 8) ) :arrow: Yamaha Dt50 :?: Nieskomentuje tego zawieszenia, a ani charakterystyką ani mocą ten silnik nie poraża...Mik, podaj mi choć jeden sprzęt w klasie 50, który ma w Polsce dystrybutora i jest lepszy od Sendy, a będziesz w moich oczach Wielkim Mistrzem... :clap: Nie lubię kiedy ktoś się czepia rzeczy, do których nie można sie przyczepić :? * Dominik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam87 Opublikowano 13 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2004 podaj mi choć jeden sprzęt w klasie 50, który ma w Polsce dystrybutora i jest lepszy od Sendyja moge podać:RIEJU MRX 50 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł_87 Opublikowano 13 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2004 podaj mi choć jeden sprzęt w klasie 50, który ma w Polsce dystrybutora i jest lepszy od Sendyja moge podać:RIEJU MRX 50 Jeździłem na nim i według mnie jest jeszcze gorszy od RMXa pod względem slinikowym, zawieszenie to samo, może jest tylko ładniejsze:). Ja jeździłem na wersji PRO to zawiesza, hamulce były super, ale miał strasznie mało mocy, myślałem, że jest zablokowany, ale właściciel zapewniał mnie, że jest w pełni odblokowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 13 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2004 podaj mi choć jeden sprzęt w klasie 50, który ma w Polsce dystrybutora i jest lepszy od SendyHM CRE 50. Senda przy nim sie chowa, ale nie wiem czy ma dysrybutora w Polsce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.