Małoletni pijany bez prawa jazdy

[magneto]

witam serdecznie.

 

 

Sprawa miała miejsce we wrześniu minionego roku.

 

Znajomy ze szkoły, który rzekomo ją ukończył, chciał ode mnie kupić samochód- Mazdę 626.

 

Dałem mu się przejechać po terenie prywatnym(plac własnościowy włąścicicela garazu) i wraz z kolegą, ktory siedział obok- uderzyli w bramę wjazdową. Od razu po ryju nie biłem, a szkoda, bo chciałem załatwić sprawę polubownie. prowadzący podał mi swoje dane itd.

 

okazało się, że zostałem oszukany- telefon wyłączony, adres nieprawdziwy, nazwisko nie takie. Ale znalazlem gnoja i uderzyłem bezpośrednio do jego matki.

 

matka bezproblemowo wypłaciła mi 1200zł za wyrządzone szkody, a kolega, który siedział obok PODPISAŁ MI OŚWIADCZENIE, że zobowiązuje się do spłaty 500zł chcąc pomóc w jakiś sposób właściwemu winowajcy.

 

Tydzień po wypadku, gdy szukałem gnoja, okazało się, że ma on 17 lat, siłą rzeczy nie ma prawa jazdy. a dzis okazalo sie dodatkowo ze ponoc byl pod wplywem alkoholu, o czym nie wiedzialem i czego nie poczulem.

 

 

Czy mam podstawę prawną, aby ubiegać się o splatę w/w 500zl? w momencie podpisywania miał ukonczone 16 lat, na oswiadczeniu sa jego dane z legitymacji szkolnej oraz podpis itd.

 

 

 

zdaje sobie sprawe ze troche pozno to wszystko zalatwiam, ale dosc mam ganiania po rodzicach itd.

 

czy sam moge zostac w jakis posbo ukarany ze udostepnilem nieswiadomie pojazd takiej osobie?

 

 

pzdr:)

[ks-rider]

Powiem Ci tak, ciesz sie, ze dostales jakakolwiek kase. Twoim psim obowiazkiem bylo sprawdzenie czy osoba ktorej uzyczasz pojazdu jest w posiadaniu dokumentu Prawa Jazdy. Dwa, kolo ktory wyrzadzil Tobie szkode moze zrobic Ci kolo 4 liter

 

1. Jak wyzej nie sprawdziles dokumentu / wieku

2. Teren prywatny garazy, hmmmm, czy aby wejsc na jegoi teren trzeba okazac przepustke, üpodniesc brame czy cos w tym guscie ? Niema znaczenia czyj jest teren, stacja paliw tez jest terenem prywatnym, jest ale terenem publicznym, tak samo jak teren tych garazy.

 

Miales pecha, masz nauczke, wyciagnij wnioski.

 

:crossy:

[szkudlar]

odrazu na pały było dzwonić i finito. ! tak jak kolega napisał dobrze ze cos dostałes,ale co dalej mozesz to nie wiem.

[ks-rider]

odrazu na pały było dzwonić i finito.

 

Dylemat w tym, ze gdyby zadzwonil oberwalby bardziej niz ten malolat !

 

Teraz jeszcze doczytalem ze zrozumieniem koncowke o ktora Ci chodzi.

 

Na jakiej podstawie mozesz domagac sie 500,- pln'ow od pasazera ? W dodatku nieletniego ?

 

:crossy:

Edytowane 23 Marca 2010 przez ks-rider

[magneto]

tak, czy mam szanse prawnie wyciagnac od niego te 500zl?

 

 

pzdr;)

[ks-rider]

czy mam szanse prawnie wyciagnac od niego te 500zl?

 

na jakiej podstawie prawnej chcesz wyciagnac od niego te 500,- pln ? Wypadek spowodowal pasazer czy kierujacy ? Czemu jest winny pasazer ?

 

:crossy:

[magneto]

Pasazer potwierdzil ukonczenie 18 lat przez prowadzacego oraz posiadanie przez niego prawa jazdy. to raz.

 

dwa; wycenilem szkody na samochodzie na ok 2 tys zł. taka kwote zaproponowalem matce winowajcy, ktora nie byla w stanie zaplacic mi tej calej kwoty. zszedlem do 1700zl, przy czym 1200 dostalem od matki, a 500 dobrowolnie zobowiazal sie zaplacic pasazer rozmawiajac telefonicznie z matka i podpisujac mi odwiadczenie, na ktorym tez widnieje ta kwota.

 

numeru nie odwalil mi tylko kierowca, ale i pasazer ktory po prostu "kryl" go.

 

pzdr:)

[jeszua]

IMHO możesz gościa ponękać, ale gdyby "zmienił zdanie" i odmówił zapłaty, to przed sądem Twoje stanowisko będzie raczej kruche

jsz

[pe_wee]

Pasazer potwierdzil ukonczenie 18 lat przez prowadzacego oraz posiadanie przez niego prawa jazdy. to raz.

 

dwa; wycenilem szkody na samochodzie na ok 2 tys zł. taka kwote zaproponowalem matce winowajcy, ktora nie byla w stanie zaplacic mi tej calej kwoty. zszedlem do 1700zl, przy czym 1200 dostalem od matki, a 500 dobrowolnie zobowiazal sie zaplacic pasazer rozmawiajac telefonicznie z matka i podpisujac mi odwiadczenie, na ktorym tez widnieje ta kwota.

 

numeru nie odwalil mi tylko kierowca, ale i pasazer ktory po prostu "kryl" go.

 

pzdr:)

 

 

Nie masz żadnej podstawy prawnej żeby wziąć od pasażera jakiekolwiek pieniądze. Nawet jak pójdziesz do sądu to sąd stwierdzi, że pasażer nie jest winowajcą i nie ma obowiązku płacenia Ci za cokolwiek. Tym bardziej możesz sobie napytać biedy za udostępnienie pojazdu osobie niepełnoletniej...

 

IMHO możesz gościa ponękać, ale gdyby "zmienił zdanie" i odmówił zapłaty, to przed sądem Twoje stanowisko będzie raczej kruche

jsz

 

 

Tak jak kolega jeszua radzi. Możesz gościa męczyć żeby Ci zapłacił ale jak Ci odmówi to nic nie zdziałasz... A jak pójdziesz do jego rodziców i będą w miarę rozgarnięci to Ci powiedzą że możesz sobie tym papierkiem tyłek wytrzeć. Niestety... Głupota kosztuje

[ks-rider]

Pasazer potwierdzil ukonczenie 18 lat przez prowadzacego oraz posiadanie przez niego prawa jazdy. to raz.

 

Na mojej liscie naiwniakow znajdujesz sie obecnie na pierwszym miejscu.

 

...Możesz gościa męczyć żeby Ci zapłacił ale jak Ci odmówi to nic nie zdziałasz... A jak pójdziesz do jego rodziców i będą w miarę rozgarnięci to Ci powiedzą że możesz sobie tym papierkiem tyłek wytrzeć.

 

Jezeli jednak jego rodzice beda inteligentniejsi niz przyslowiowa bolka z maslem, to kolo moze miec za wymuszenia szybciej prokuratora na karku niz bedzie w stanie mrognac powieka.

 

:crossy:

[pe_wee]

Jezeli jednak jego rodzice beda inteligentniejsi niz przyslowiowa bolka z maslem, to kolo moze miec za wymuszenia szybciej prokuratora na karku niz bedzie w stanie mrognac powieka.

 

:crossy:

 

 

To jest oczywiste więc tego nie pisałem. Byłem delikatny... :biggrin:

[nr]

odrazu na pały było dzwonić i finito. ! tak jak kolega napisał dobrze ze cos dostałes,

To raz..., a ze dostales to mnie tez dziwi....

Na mojej liscie naiwniakow znajdujesz sie obecnie na pierwszym miejscu.

No niestety, u mnie tez....Nie jestem jakims tam "specjalista", ale u mnie na osiedlu tez sa tacy mlodociani cwaniacy... do testowania mozna dac im jedynie pięść :). Brutalna, ale prawda - to juz chyba czwarta, z kolei...

[magneto]

Ok, dzieki serdeczne za odpowiedzi.

 

musze byc najwyrazniej ostrozny w tym co bede czynic, bo gnojowi nie odpuszcze. Nie moge w tej sytuacji isc na policje, to po prostu bede go nekac az do skutku.

 

 

pzdr;)

[shuy]

Powiem Ci tak, ciesz sie, ze dostales jakakolwiek kase. Twoim psim obowiazkiem bylo sprawdzenie czy osoba ktorej uzyczasz pojazdu jest w posiadaniu dokumentu Prawa Jazdy. Dwa, kolo ktory wyrzadzil Tobie szkode moze zrobic Ci kolo 4 liter

 

1. Jak wyzej nie sprawdziles dokumentu / wieku

2. Teren prywatny garazy, hmmmm, czy aby wejsc na jegoi teren trzeba okazac przepustke, üpodniesc brame czy cos w tym guscie ? Niema znaczenia czyj jest teren, stacja paliw tez jest terenem prywatnym, jest ale terenem publicznym, tak samo jak teren tych garazy.

 

Miales pecha, masz nauczke, wyciagnij wnioski.

 

:crossy:

 

 

IMHO możesz gościa ponękać, ale gdyby "zmienił zdanie" i odmówił zapłaty, to przed sądem Twoje stanowisko będzie raczej kruche

jsz

 

Może cos pomieszałem, ale wydaję mi się, że na terenie prywatnym prawo jazdy nie jest wymagane. Od biedy mogliby się czepiać, że naraziłeś czyjeś zdrowie udostępniając nieletniemu niebezpieczne narzędzie.

500 zł można wyciągać na podstawie umowy, którą jest oświadczenie.

 

Zanim jednak zmienisz zdanie i skierujesz sprawę do sądu, poczekaj, aż ktoś lepiej znający się na prawie skomentuje mój post.

 

[lukasz-aprilia]

Pasażer nie odpowiada za szkodę, a owe oświadczenie jest wątpliwe prawnie.

 

Roszczeń należy dochodzić od sprawcy na podstawie art. 415 kc - tylko, że sam sobie strzeliłeś w stope.

Nie masz ani udokumentowanej szkody, ani sprawcy szkody. Trudna sprawa...