Arni Opublikowano 21 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2010 it: Nur die Sperrung hat in weiten Teilen der Strecke zu einem Rückgang der Unfallzahlen geführt. Allerdings gilt dies nicht für den Bereich Schwerte. Hier stellte die Polizei weit tyle na ten temat nie znam niemc, ale domyślam się że jest tu coś o spragnionej czapce, która umarła (hat sperrung die ? ), która czeka na jakiś TOKEN, potem jest że ruskigang vel nieświerzy grejpfrut, alledrogo umało, biełyje rozy. tutaj policja czeka na martwą satelitę ? Największe kalectwo językowe jakie na razie dane mi było tu przeczytac :clap: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość psychoterapeuta Opublikowano 21 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2010 (edytowane) Lionix hehehe... ja znam niemiecki, ale Twoje autorskie tłumaczenie powaliło mnie na kolana. Daje Ci 5/5 hahahahhaha!!! I oczywiście pozdrawiam hahahahhaha!!! Edytowane 21 Marca 2010 przez psychoterapeuta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WLD_Wlodi Opublikowano 21 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2010 Lionix rządzisz i tyle ci powiem ;) Cytuj www.odszkodowania-wlodarczyk.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtek-rr Opublikowano 21 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2010 Niemcy to ciekawy naród,kiedyś widziałem pod granicą Szwajcarską znaki ostrzegawcze przedstawiające motocyklistów winklujących w złożeniu.Trasa była górska z serpentynami,żałuję że nie zrobiłem fotki tych znaków ostrzegawczych :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 22 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2010 Lepiej by się przejechał urzędnik jeden z drugim na motocyklu, zamiast nowe ograniczenia wprowadzać. A ten artykuł stanowi dowód na to, że warto mieć wolny zawód, a nie kierat od poniedziałku do piątku. :crossy: Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yamahala Opublikowano 22 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2010 Lepiej by się przejechał urzędnik jeden z drugim na motocyklu, zamiast nowe ograniczenia wprowadzać. A ten artykuł stanowi dowód na to, że warto mieć wolny zawód, a nie kierat od poniedziałku do piątku. :crossy: Oj wściekła bym była ,gdybym musiała się zawracać........bo na mapie nie było: kiedy jest zamknięta :evil: ....i co wracam po puszkę ? To może niech zakażą jazdy "na czarnych punktach" dla samochodów............ :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 22 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2010 (edytowane) Poprosiłem wujka Google o przetłumaczenie. Też fajnie szprecha po niemiecku :wink: Schülke Blokada Motocykl został przedłużony Ruhr Nachrichten "w dniu 15 Marzec 2010 16:49 Godzina Ergste o kolejny rok, B 236 jest zablokowana w co giermków weekend dla motocykli. Jest to wynik spotkania ponadlokalnym Wypadek Komisji. Na drodze Letmather są znaki, które blokują drogę łotrów w weekendy i święta dla rowerzystów. Foto: Reinhard Schmitz Podsumowując: tylko zamknięcie spowodowało w dużej części w drodze do zmniejszenia liczby wypadków. Jednak nie ma zastosowania do miecza dziedzinie. Oto, policja nadal położył klastra wypadków z udziałem motocykli. Większość tygodnia wydarzyło się między 17 a 20 zegar. "Zakłada się, że istnieje również ten do wypadków rekreacyjne, więk-dostosowane wynikało prędkości", powiedział Michael dróg Overmeyer NRW. Daj nam znać, jeśli ryzyko wypadków Dzięki rozszerzeniu zamknięcia, ale także ostateczną decyzję był opóźniony ponownie. Przedłużenie zamknięcia towarzyszą działania mające na celu reklamowania się rowerzystów do wglądu. Więc chcesz się spotykać pod hasłem "Kawa zamiast guzki" i naciśnij pracy w odniesieniu do nadchodzącego sezonu wypadków motocyklowych oraz do opracowania sytuacji właśnie na tym torze. Będzie to również wymagało współpracy z klubami motocykl jest planowane. Więcej na ten temat Pozycja: Zakaz motocykla na weekend w chwili obecnej pozostają Pozycja: Zgodnie Oklaski na łotrów będą mniej atrakcyjne Pozycja: Awarii motocykla na łotrów Pozycja: 500 rowerzyści protestują przeciwko zamknięciu łotrów "Jeżeli te działania produktu nie trwały efekt i nadal występują nieprawidłowości wypadku lub poważnych wypadków z udziałem motocyklistów, wypadkowe Komisja zbiera się w ciągu roku sfinalizować możliwości Vollsperrung powiedział Overmeyer. Trasa szczególnie popularny Drogi łotrów jest szczególnie popularny ze względu na piękno przyrody, ale także ze względu na ich krzywych motocyklistów. Jednak obrażenia były piętrzące się tam. Poprzez oznakowania i instalacji "rozliczenia sekcji" Nie było zmniejszenie Unfallaufkommen. Próbny okres jednego roku, uporządkowane eksperymentu transportu - linia blokowania motocykli w soboty, niedziele i święta - mieć jednak przyczyniła się do zmniejszenia wypadków. Protest motocyklistów Motocykliści protestował przeciwko takim podejściem latem ubiegłego roku z jedną nogą na torze. Twierdzą, że niewielka liczba ryzykownych jazdy może spowodować zawieszenie dla wszystkich. Kim jest giermek ?, bo łotrami są chyba ? motocykliści :crossy: . Edytowane 22 Marca 2010 przez Zbycho Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dfg Opublikowano 23 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2010 Co za chory pomysł, a myślałem, że tylko nasi potrafią coś takiego dowalić. Po pierwsze, jeżeli trasa jest tak zdradziecka i niebezpieczna dla motocyklistów to powinna być zamknięta cały czas, a nie tylko w weekendy. Po drugie, jest to odpowiedzialność zbiorowa, karanie kogoś za to, że może popełnić wykroczenie. Może pójdźmy krok dalej i zakażmy jeżdżenia motocyklami w weekendy na wszystkich trasach, to jeszcze bardziej zredukuję ilość wypadków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PAJDOR Opublikowano 23 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2010 Poprosiłem wujka Google o przetłumaczenie. Też fajnie szprecha po niemiecku :wink: poskłądałem się jak to przeczytałem w kilka miejscach szacuneczek dla wujka G Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
G3d Opublikowano 23 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2010 Kawa zamiast guzki panowie! Moje zycie zostalo dopelnione ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qwertx01 Opublikowano 23 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2010 W Polsce też pojawiły się taki pomysły... sprwa z września ubiegłego roku... Gazeta.pl "Czy Płock zakaże wjazdu motocyklistom? Milena Orłowska 2009-09-15, ostatnia aktualizacja 2009-09-15 20:08:44.0 Jazda motocykli bez ograniczeń? Zakaz na głównych drogach? Czy taki sam zakaz, ale tylko wieczorem? - pytają policjanci w sondzie na swej stronie internetowej. Ważą się losy płockich motocyklistów Na stronie internetowej płockiej policji od kilku dni można głosować w interesującej sondzie. Mundurowi pytają: "Czy jesteś za tym, by motocykliści -- mogli korzystać z płockich dróg bez ograniczeń? -- mieli zakaz na głównych ulicach od 18 do 22? -- mieli całodobowy zakaz na głównych ulicach?" Do tej pory w sondzie oddano 130 głosów. 41,5 proc. popiera jazdę bez ograniczeń. Ale już 37,7 proc. jest za częściowym zakazem - od godz. 18 do 22. Reszta głosujących chce w ogóle pozbyć się motocyklistów z głównych ulic miasta. Po prostu nie wpuszczać O podobnym pomyśle kilka tygodni temu mówił "Gazecie" wiceprezydent Płocka Dariusz Zawidzki. Płocka policja prowadziła wtedy akcję pod umownym hasłem "Szybcy i wściekli". Chodziło o wzmożone kontrole motocyklistów. - Drogówka bierze pod lupę wszystkich uczestników ruchu drogowego, którzy chcą zamienić ulice miasta w tor wyścigowy - mówił wtedy rzecznik policji Piotr Jeleniewicz. Policjanci podkreślali, że pora skończyć z jazdą bez uprawnień, tablic rejestracyjnych, za to z prędkością powyżej 200 km na godz. Wypadkami, w których byli ranni i zabici. Z rykiem silników, paleniem gumy, jazdą na jednym kole i nielegalnymi wyścigami. - Akcja nie jest wymierzona w motocyklistów, gdyż zdecydowana ich większość to ludzie rozważni, jeżdżący zgodne z przepisami - podkreślał Jeleniewicz. - Na wysokie mandaty i punkty karne mogą zdecydowanie liczyć ci, którzy stanowią zagrożenie. - Mamy sygnały, że sami motocykliści oczekują zdyscyplinowania kilku wyrostków, którzy regularnie psują im reputację - dodawał Grzegorz Olendrzyński z wydziału ruchu drogowego. Właśnie przy okazji owej akcji o motocyklistach mówił wiceprezydent Zawidzki. Wtedy też po raz pierwszy pojawił się pomysł z ograniczeniem. Zawidzki przyznał, że na kilku ostatnich posiedzeniach komisji bezpieczeństwa jej członkowie zastanawiali się, jak rozwiązać problem z motocyklową samowolką. - I wywołałem taki temat: może warto byłoby zastanowić się nad wyłączeniem kilku płockich ulic z ruchu motocyklowego? - opowiadał wiceprezydent. - Do największej liczby wypadków dochodzi tam, gdzie motocykliści zwyczajnie mogą się rozpędzić. Na al. Armii Krajowej i Jana Pawła II, Grabówce, Gościńcu. Może więc po prostu ich tam nie wpuszczać? Wtedy pomysł nie przeszedł. Z relacji wiceprezydenta wynikało, że bardzo ostrożnie podeszli do niego właśnie policjanci. Tłumaczyli, że zakazy wprowadziłyby nieco za dużo zamieszania w organizacji ruchu, że za drogowe patologie odpowiedzialnych jest zaledwie kilku, może kilkunastu młodych ludzi, którzy po prostu nie potrafią zachować się na trasie, a w związku z zakazem ucierpieliby wszyscy miłośnicy jednośladów. Jeśli zajdzie taka potrzeba Ale minął ponad miesiąc i w internecie pojawiła się sonda dotycząca zakazu dla motocyklistów. Rzecz jasna to tylko sonda, ale kiedy jakiś czas temu funkcjonariusze pytali, co płocczanie sądzą o zwiększeniu dopuszczalnej prędkości na Wyszogrodzkiej i Piłsudskiego, później dopuszczalna prędkość na tych ulicach faktycznie wzrosła. Czyżby w Płocku szykowały się zmiany w organizacji ruchu? I już niedługo motocyklem nie będzie można wjechać na np. Wyszogrodzką czy Jachowicza? - Za wcześnie na odpowiedzi na tego typu pytania - mówi Magdalena Grodecka rzecznik płockiego ratusza [zmiany w organizacji ruchu opiniuje policja, ale ostateczne decyzje zapadają w podległym ratuszowi Miejskim Zarządzie Dróg - red.]. - W tym momencie żadna decyzja w tej sprawie nie zapadła. Ale niewykluczone, że zapadnie, jeśli zajdzie taka potrzeba. Więc po co ta sonda? Anna Lewandowska z zespołu prasowego płockiej policji wyjaśnia: - Dzięki niej będziemy mogli sprawdzić, jak płocczanie odbierają motocyklistów. Docierają do nas słowa krytyki dotyczące tego środowiska, ale wiadomo, że skrajne głosy słychać najlepiej. Zresztą dotychczasowe wyniki głosowania świadczą, że mieszkańcy wolą, by nie wprowadzać żadnych zakazów. Lewandowska dodaje, że sonda będzie na stronie internetowej jeszcze dwa, trzy miesiące: - I wszystkich zachęcamy do głosowania. Podkreślam, że nie jest to w żadnym razie akcja wymierzona przeciwko całemu środowisku wielbicieli jednośladów, w większości rozsądnych i odpowiedzialnych ludzi. W Polsce (a z "Gazetowych" ustaleń wynika, że i w Europie) jest w tym momencie jedno miasto, które ogranicza ruch motocyklistów. Od roku 1997 zakaz ruchu dla motocykli (skuterów on nie dotyczy) obowiązuje w Alejach Najświętszej Maryi Panny, głównej ulicy Częstochowy. Znak z zakazem pojawił się przy ulicy po skargach okolicznych mieszkańców, narzekających na urządzane tam wyścigi i potworny hałas. Po 11 latach obowiązywania zakazu motocykliści powiedzieli: dość. I napisali do rady miasta petycję z wnioskiem o zniesienie ograniczenia. Argumentów mieli moc. Tłumaczyli, że ich pojazdy są dopuszczone do ruchu, że samochody hałasują o wiele bardziej, że motocykliści to w większości odpowiedzialni ludzie, którym daleko do stereotypu "szaleńca na motorze", że taki zakaz to oznaka bezsilności władzy i służb porządkowych wobec wyjątków łamiących przepisy. I w końcu - że to zwyczajnie wstyd. A miasto? Tłumaczyło, że od 1997 roku nikt na zakaz nie narzekał. Przeciwnie - wielu mieszkańców Częstochowy prosiło, by znak zakazujący wjazdu motocyklistom postawić przy innych ulicach miasta. I mimo że motocykliści proponowali kompromis - zniesienie zakazu od godz. 22 do 6 rano - ostatecznie zakaz zostawiło. Przed wojną motocykliści też hałasowali Lech Potyński, redaktor naczelny "Świata Motocykli" komentuje: - Gdyby podobny zakaz zaczął obowiązywać w Warszawie, z miejsca poszedłbym do sądu. I pewnie bym wygrał. Bo dlaczego - skoro poruszam się pojazdem dopuszczonym do ruchu, spełniającym wszystkie normy i wymogi techniczne - nakłada się na mnie podobne ograniczenia? Zdaniem Potyńskiego pomysł jest zły. Właśnie dlatego, że bije we wszystkich motocyklistów. Podczas, gdy ci, którzy ryczą, pędzą i straszą, to w jego ocenie zaledwie 2 proc. ogółu kierowców jednośladów. - Problem polega na tym, że to te 2 proc. najbardziej rzuca się w oczy, zresztą to nie my na to wpadliśmy. O głośnych i niebezpiecznych motocyklistach rozpisywała się już polska prasa przedwojenna - dodaje naczelny "Świata Motocykli". - Tylko dlaczego w takim razie nie ograniczymy ruchu kierowcom bmw po tuningu? Potyński podkreśla, że najlepszym wyjściem z sytuacji jest po prostu sumienna kontrola. - Policjant na drodze, który wyłapie sprawiedliwie każdego: wariującego motocyklistę, kierowcę osobówki czy rowerzystę. Milena Orłowska" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
helmet Opublikowano 25 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2010 w gdyni na świętojańskiej (taka główna spacerówka i miejsce lansu matółów różnego rodzaju) od kilku lat już jest zakaz ruchu motocykli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.