DzikusR1 Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 Yamaha R1 1999 rok . W ogóle nie ładuje akumulatora , jak odpalam , światła cały czas są przygaszone , przy dodawaniu gazu nic sie nie zmienia . Jak zostawię naładowany podłączony akumulator na noc , rano jest rozładowany . R1 ma alarm , ale wątpię żeby to było przyczyną . Podpowiedziano mi że to szczotki na alternatorze , bo regulator napięcia ma inne objawy jak się spieprzy , przeładowuje np . A tu ładowania nie ma żadnego . Podbiegłem do motoryzacyjnego to koleś powiedział żebym dzwonił do serwisu yamahy i podał numer nadwozia ... Nie czaje ocb , może wy coś poradzicie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TYSON Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 Miałem podobny problem. Po sprawdzeniu/pomierzeniu całej instalacji i alternatora okazało się, że to regulator napięcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MartinBikesManiac Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 Brak ładowania to tak jak kolega wyżej pisze,ale jak nie ma ładowania a moto stoi całą noc z naładowanym aku a rano aku jest padnięte to nic innego jak jakieś zwarcie lub coś pobiera ten prąd...Sprawdziłbym ten super alarm bo jeśli to jakiś shit z allegro za 100zł lub jakiś m line to pewnie alarm coś chrzani.. :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DzikusR1 Opublikowano 15 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 Oo i już kocham to forum . Dzięki chłopaki . Napisze jak posprawdzam może komuś kiedyś się przyda . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krokodyl Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 jeżeli po zimowym postoju to duze prawdopodobieństwo ,ze gniazdo regulatora napięcia skorodowało--- lub inne przejście prądu na stykach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 Jak regulator sie popsuje to również możesz nie mieć ładowania więc usłyszałeś jakąś bajkę tylko o przeładowywaniu. Faktycznie alarmy z allegro po 100 zł są do doopy. A jak masz jeszcze odcięcie zapłonu zrobione na przekaźniku poza centralką to bardzo możliwe ze to pożera prądy w nocy. Jak to sprawdzisz miernikiem (pobór prądu z aku podczas spoczynku) to bedziemy rozprawiać co dalej. Cytuj lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 Sa rozne usterki regulatora, a ta podana przez ciebie jest jedna z nich, trzeba sprawdzic calosc instalacji a wlasnie najlatwiej jest zaczac od regulatora, przechodzac nastepnie o ile zajdzie taka potrzeba do alternatora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomekd Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 Regulator jest w tym modelu na zewnatrz przy gornym mocowaniu amora,zapewne wtyczka jest skorodowana. Od tego nalezy zaczac plus pomiar napiecia na akumulatorze na pracujacym silniku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DzikusR1 Opublikowano 22 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2010 (edytowane) MartinBikesManiac i Monter , Panowie mieliście racje . Prawdopodobnie to ten super alarm z odcięciem zapłonu . Porobiliśmy kilka eksperymentów i wychodzi na to że to właśnie on . Dziś na noc zostawiłem podłączony akumulator , ale tym razem z odłączonym od akumulatora alarmem . Jutro rano zobaczymy czy odpali i od razu napiszę na forum . Trochę pieprzenia będzie z odłączaniem go . Ale pytania o demontaż pozostawię na jutro :D Pozdrawiam Edit : no i się wszystko wyjaśniło , akumulator rano w idealnym stanie . Teraz się tylko pomęczyć z badziewnym alarmem i będzie ok :) Edytowane 23 Marca 2010 przez DzikusR1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.