motocyklista winny wypadku podczas ucieczki

[jeszua]

To student, który uciekał na motocyklu ul. Floriańską, kilkakrotnie przekraczając dozwoloną prędkość, jest winny wypadku, a nie policjanci, którzy zablokowali mu drogę. Niektórym wydaje się, że uciekając na motocyklu są bezkarni, bo nie można próbować ich zatrzymać ze względu na potencjalne stworzone w ten sposób zagrożenie. Do ewentualnego przemyślenia kwestia przyczyny pierwotnej i wtórnej...

jsz

[Gość Marek HONDA]

Uwazam że wtakiej sytuacji mimo to policja nie powinna stosować takiego sposobu zatrzymania,bo jest to dla mnie równoznaczne z zastrzeleniem, bądz strzelaniem do przestępcy.Sytuacja powinna być rozpatrywana indywidualnie przez policje.Jezeli uciekający jest grożnym zabójcą czy np.wcześniej użył broni to tak.W innych sytuacjach kategorycznie nie.

Ten przypadek nie odzwierciedla do końca sedna mojej wypowiedzi.

Chodzi oto że zatrzymanie motocyklisty ale nie za wszeką cenę tymbardziej w dużych skupiskach ludzi.

To jest motocykl nie samochód.

Edytowane 8 Marca 2010 przez Marek HONDA

[Tomek Kulik]

Najpierw były dawane sygnały do zatrzymania, które koleś zignorował, więc doszło do pościgu. A że w trakcie pościgu doszło do wypadku, to już inna sprawa. Skoro uciekał, to policjanci potraktowali go jak przestępcę. Wsjo.

[medyk88]

mimo iż sam nie jestem aniołkiem za kierownicą to do kontroli zatrzymam sie bez wahania... bo co mi policja może zrobić?? mandat, grzywna, punkty, wolałbym to przyjąć a nie ryzykować swoim i plecak zdrowiem ew życiem...

winny to winny

[LORD VADER]

Znowu jakiś jełop .A to student był ... to jeden mandat odebrałby mu rację żywieniową na miesiąc :icon_mrgreen:

Naogladaja sie hamerykańskich brusów wilisów i ich emocje ponoszo .

[Gość Marek HONDA]

Wszystko fajnie Panowie ale ten chłopak to czyjes dziecko a policja bez sądu wydała wyrok.Młodzi ludzie popełniaja błędy ale to nie znaczy że mama ich zabijać.Przewaznie przyczyna ucieczki młodych jest błacha w porównaniu do skutków tejże ucieczki nie dajmy się zwariować.Na forum ostatnio mieliśmy przykłady nieodpowiedzialności młodych piratów motocyklowych ,też ganiłem ich poczynania ale na litośc Boską ptrzecież ich za to nie zabijemy.

Chodzi o podejście do sprawy policji ,o psychologiczne podejście.

Edytowane 8 Marca 2010 przez Marek HONDA

[jarek s]

Wszystko fajnie Panowie ale ten chłopak to czyjes dziecko a policja bez sądu wydała wyrok.Młodzi ludzie popełniaja błędy ale to nie znaczy że mama ich zabijać.Przewaznie przyczyna ucieczki młodych jest błacha w porównaniu do skutków tejże ucieczki nie dajmy się zwariować.Na forum ostatnio mieliśmy przykłady nieodpowiedzialności młodych piratów motocyklowych ,też ganiłem ich poczynania ale na litośc Boską ptrzecież ich za to nie zabijemy.

Prawo jest prawo. Twarde ale nieuchronne. Jeśli reakcja na porządek prawny to odwinięcie manety, to niestety ale niech nikt sie nie spodziewa cudów. Policja jest policja, to nie słuzba do zbierania petów z ulicy i podciagania majtek gówniarzom.

No i zasadnicza rzecz kolego-po tej Floriańskiej mogłem iść ja z moimi dziećmi i żoną, mogłeś iść Ty. Jakby ten studencina przylutował we mnie, w nas, na tej spacerowej ulicy z prędkoscią 90 km/h to tak samo byś go bronił nad grobem najbliższych? Człowieku, zastanów sie co mówisz, Floriańska to spacerowa ulica i grzanie tam 90 km/h nie wymaga chyba dalszych komentarzy.

Edytowane 8 Marca 2010 przez jarek s

[MaRT TVL]

Wszystko fajnie Panowie ale ten chłopak to czyjes dziecko a policja bez sądu wydała wyrok.Młodzi ludzie popełniaja błędy ale to nie znaczy że mama ich zabijać.Przewaznie przyczyna ucieczki młodych jest błacha w porównaniu do skutków tejże ucieczki nie dajmy się zwariować.Na forum ostatnio mieliśmy przykłady nieodpowiedzialności młodych piratów motocyklowych ,też ganiłem ich poczynania ale na litośc Boską ptrzecież ich za to nie zabijemy.

Chodzi o podejście do sprawy policji ,o psychologiczne podejście.

 

Ech, Panie Marku.

 

Nikt wyroków nie wydawał i nikt nikogo nie chciał zabić, zranić, poturbować, prócz tego młodzieńca, który sam się na to ryzyko zdecydował. Za siebie i pasażera. Motocykl to nie zabawka, nie gra komputerowa. Wsiadasz, odkręcasz, pomyśl jakie mogą być konsekwencje manewrów. Nie jesteś w stanie przewidzieć tych najbardziej prawdopodobnych konsekwencji – nie wsiadaj, przynajmniej nie na drogach publicznych.

 

Nie rozłożyli kolczatki, nie zastawili całej drogi, nie wyjechali nagle, czego chcesz więcej? Pogadanki przed rozpoczęciem pościgu? 17-stu strzałów ostrzegawczych?

 

 

 

 

[Gość psychoterapeuta]

Nic dodać nic ująć. Poniosło chłopaka i tyle. Dał nieźle ciała. Ja nawet kiedy nie miałem prawka i latałem to wiedziałem jedno. Jeśli policja będzie mnie chciała zatrzymać, wciskam klamkę hamulca, zatrzymuję się, z miejsca przyznaje się, że nie mam prawka i proszę o niski mandat.

[Gość Marek HONDA]

Przecież ja nie mówię że te gówniarze mają rację,chodzi oto że jeżeli zatrzymanie może zagrozić życiu osób postronnych lub uciekających ze skutkiem śmiertelnym to policja powinna odpóścic pościgu .Przecież mają numer rejestracyjny no nie.A tymbardziej w mieście.

[jarek s]

Człowieku co Ty opowiadasz za bzdury. Policja miała mu pozwolić lecieć po Floiriańskiej, pełnej ludzi 90 km/h?

Tablice mogły być skradzione/podgiete lub ich w ogóle moglo nie być.

Edytowane 8 Marca 2010 przez jarek s

[Gość Marek HONDA]

Nic dodać nic ująć. Poniosło chłopaka i tyle. Dał nieźle ciała. Ja nawet kiedy nie miałem prawka i latałem to wiedziałem jedno. Jeśli policja będzie mnie chciała zatrzymać, wciskam klamkę hamulca, zatrzymuję się, z miejsca przyznaje się, że nie mam prawka i proszę o niski mandat.

Widzisz To Ty bo jestes odpowiedzialny ale nie wszyscy są tymbardziej młodzi.

Ja nie twierdz że mam racje ,to jest tylo moja opinia .

Pzdr.

[Tomek Kulik]

Panowie,

żaden z Was nie chciałby prowadzić poscigu za uciekającym. W szkole ŻW mieliśmy ćwiczenia z prowadzenia pościgów, obław, przeszukań - bardzo trudno jest zrobić coś książkowo, gdy sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie. Co prawda, były to bardzo ciekawe i pasjonujące zajęcia, ale uswiadamiały, że - szczególnie w warunkach miejskich - bardzo trudno zadbać o 100% bezpieczeństwa postronnych.

Co do omawianej sytuacji, to nie wiemy, czy uciekający położył motocykl celowo, czy po prostu wywróci się na skutek nerwowego uzycia hamulca, na widok radiowozu. Dobrze, że policjanci nie strzelali między ludźmi...

[Gość Marek HONDA]

Człowieku co Ty opowiadasz za bzdury. Policja miała mu pozwolić lecieć po Floiriańskiej, pełnej ludzi 90 km/h?

Jarek nie irytuj się ale jak ktoś cię goni to nie jedzież 50 km/h.

[jarek s]

Irytuję sie bo czasem chodze z dziećmi, żoną, znajomymi po takich uliczkach jak Floriańska i beztrosko jem lody czy popijam colę. Nie byłoby fajnie zostac katapultowanym przez uciekający motocykl, przy 90 km/h. Guzik mnie obchodzi z jakiego powodu ten gość uciekał, płacę podatki po to bym mógł spokojnie chodzić taka Floriańską, lizać lody i tulić rodzinę, a gość który mi przejeżdża motocyklem po butach, uderza we mnie czy bliskich ma być unieszkodliwony zanim narobi mega tragedii, i to w tempie ekspresowym. Koniec kropka.

Jarek nie irytuj się ale jak ktoś cię goni to nie jedzież 50 km/h

Ja nie uciekam, nie mam powodów bym miał uciekać policji. Po prostu nie jeżdże po drogach publicznych, a jeśli juz to okazjonalnie. Uciekam faktycznie, ale innym motocyklom i faktycznie mówisz prawdę, staram sie by było to w tempie raczej ponad 50 km/h :biggrin: .

Edytowane 8 Marca 2010 przez jarek s