Skocz do zawartości

Co kupić za 7-9 tyś, pierwszy motocykl


Rekomendowane odpowiedzi

Ale czemu wstyd od razu? Jak uznasz, że to właściwy moment, przeskoczysz na coś większego i tyle. Co do dźwięku - sprawa subiektywna, mnie nie podchodzi, ale z drugiej strony, to ma przecież jeździć :D.

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam mi powiedz czemu wstyd?

Czytam dość dużo na dwóch forach, pytam ludzi i ogólnie jest tak, że niby nie ważne czym ale jak 125 to od razu, że to nie motor tylko pierdzik dla nastolatków itp.

Ale to jest chyba tak, że zapomniał wół jak cielęciem był bo mnie teraz też trochę bawi jak słyszę, że ktoś kupił auto o "dużej" pojemności np 2 litry i mu pali jak smok 10/100 ;) tyle to mi pali z górki zawsze odpowiadam (i nie jest to kłamstwo) :)

Edytowane przez Gregory840
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gregory840, wiem, że prosiłeś aby osoby w moim wieku się nie udzielały co do Twego wątku to jednak wyjdę przed szereg i podrzucę Ci pomysł który zwie się Honda CBF600. Przejechałem tym motocyklem niewiele, bo około 200km, ale (wtedy będąc niedawno upieczonym posiadaczem prawa jazdy i jeżdżącym wcześniej tylko na WSK125) motocykl był bardzo przyjazny dla kierowcy i wybaczał wiele, przy okazji wygodny i niezbyt oplastikowany. Do kwoty 9 tys myślę, że już kupisz ciekawy egzemplarz. Jednak jeśli chcesz to również popieram pomysł ze 125ccm, bo trzeba mierzyć siły na zamiary. Nie czujesz się na siłach na 600, to jak najbardziej siadaj na 125 i ciesz się jazdą. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam dość dużo na dwóch forach, pytam ludzi i ogólnie jest tak, że niby nie ważne czym ale jak 125 to od razu, że to nie motor tylko pierdzik dla nastolatków itp.

 

Tu bardziej chodzi o to, że na 125tce możesz się niekiedy rozczarować i zniechęcić bo nie zrobisz rzeczy, które byś zrobił na normalnym motocyklu. Na miasto może i jest ok ale na trasie czy autostradzie jesteś skazany na prawy skrajny pas aby nie blokować ruchu, ani tym sprawnie nie wyprzedzisz (a jak chcesz się zabrać za wyprzedzanie tira, który jedzie 90km/h to tylko wypatrujesz czy gdzieś tam daleko z naprzeciwka nic się nie pojawia). Motocyklem, który ma przynajmniej te 50KM sprawnie wyprzedzisz, nie męczysz go w trasie, przy prędkościach przelotowych silnik nie wyje z powodu wysokich obrotów. No i jazda we 2 osoby nie jest jakimś szczególnym wyzwaniem.

 

Takie jest moje zdanie - jak ktoś ma do wyboru albo brać 125 i tym sporo jeździć albo zrobić sobie prawko kat. A i wziąć jakąś 500tkę czy 600tkę (niekoniecznie jakieś sportowe maszyny, są sprzęty typu GS500, CB500, ER5 czy XJ600) to bez wahania niech decyduje się na drugą opcję.

 

Nie skreślam motocykli 125 bo na nich idzie się nauczyć podstaw jazdy motocyklem, ale jeśli jest możliwość to można zrobić krok do przodu i też się nauczyć podstaw na nieco większych sprzętach ale równie łatwych w prowadzeniu - i wtedy taka maszyna nie znudzi się po miesiącu. Sam osobiście jako 16 latek przez ponad 2 lata jeździłem na Suzuki GN125 (dawne czasy kat. A1) i źle tego nie wspominam ale zaraz po skończeniu 18 lat i zrobieniu pełnego A nabyłem Suzuki Freewind to dopiero wtedy poznałem co to jazda na motocyklu bez potrzeby ostrego kręcenia w trasie aby to jechało - i w końcu wyprzedzenie tira nie stanowiło problemu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej mam możliwość zrobienia A i kupna sprzętu za np 20 tys ale dla początkującego, który będzie źle zmieniał biegi czy gdzieś się obetrze to moim zdaniem trochę bez sensu. I na pewno trochę z lenistwa oraz z obawy, że nie zdam teorii bo B robiłem kilkanaście lat temu i teraz znowu się uczyć...

Jakoś na 125 będę musiał wytrzymać bez dalszych podróży i szaleństwa powyżej setki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Sam mi powiedz czemu wstyd?


Nie wiem, np bo mój obecny 'wstyd' ma 13.5KM i nie jedzie pod górkę? :D Qadrat dobrze mówi, jazda poza miastem potrafi być upierdliwa dość często. W większości wypadków można zapomnieć o wyprzedzaniu, bo zwyczajnie nie ma czym, silny wiatr od przodu też nie będzie Twoim przyjacielem, można tak wymieniać dość sporo. Ale jest też dużo plusów, np bardzo małe spalanie, tani serwis i utrzymanie, poręczność itp.

Ja osobiście wiem jedno, nawet jak już moja GPZta będzie chodzić jak należy, Suza tak czy siak zostaje. Do tej pory nie zawiodła mnie ani raz przez ponad 7k mil, pali na dotyk, bezstresowo wytrzymuje wszystko, co mi wpadnie do głowy i ma naklejki "P U R E S P O R T" na plastikach :D. Dużo dzięki niej widziałem i zapewne jeszcze dużo zobaczę, zostanie z sentymentu :D.

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Witam od jakiegoś czasu zacząłem interesować się motocyklami,chciałbym zrobić prawo jazdy kategorii A1 i szykować się do zakupu jakiejś 125 :D Jeżeli chodzi o rozmiar moto to nie ma z tym zbytniego problemu, siedziałem na kilku 125 i 500 i nie majdałem nogami :> Skupiałem się na szukaniu jakiegoś nakeda albo szosówki, moto służyć będzie do jazdy po drogach a jeżeli będzie taka potrzeba żeby przejechać po jakiejś polnej drodze albo kamienistej drodze dobrze byłoby ogryby nie rozsypał się na kawałki :D Mój budżet to MAX 7000 zł, zależy mi żeby był przynajmniej w jakimś stopniu bezawaryjny i nie był to typowy "romet" albo "junak". Z góry dziękuję za odpowiedzi :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 7 tys. markowe moto o pojemności 125cm, to raczej tylko używane kupisz - Yamaha YBR125, Honda CBF125, Varadero 125, Hyosung GT125, jeśli chcesz jeździć trochę szybciej np. z prędkością przelotową 90-100km/h i mieć pełnowymiarowe moto - kup Varadero 125, wybór jest, zależy od gustu i potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o prędkośc to jest to sprawa drugorzędna, YBR nie bardzo przypadła mi do gustu,Hyosung GT za tą cenę to jedynie te stasze z jedym reflektorem a te nie bardzo mi się podobają, zostaje CBF albo Varadero :v Mógłby się ktoś wypowiedzieć na ich temat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o prędkośc to jest to sprawa drugorzędna, YBR nie bardzo przypadła mi do gustu,Hyosung GT za tą cenę to jedynie te stasze z jedym reflektorem a te nie bardzo mi się podobają, zostaje CBF albo Varadero :v Mógłby się ktoś wypowiedzieć na ich temat?

Jak robilem rozeznanie przed zakupem jakiejs 125 po "chinczyku" to one wszystkie wypadaja podobnie, tj YBR125, CBF125, czy Varadero. Podobna moc i osiagi, podobna trwalosc, etc. Ten ostatni jest najwiekszy i we Wloszech i Francji jezdzi tego cala masa. Roznia sie tez oczywiscie wygladem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jeśli chodzi o CBR lub NSR 125? Ostatnio wpadła mi w oko lecz nie wiem jednak czy to jakiś totalny chłam czy może coś ciekawego, ktoś może się wypowiedzieć? Chodzi mi najbardziej o przynajmniej minimalny komfort jazdy (myślę że po paru jazdach się przyzwyczaję) i bezawaryjność :P

Edytowane przez Krzesław
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...