młodzi mają problem - nowe prawko, nowe przepisy kat. a

[Sherman]

1. Napewno nie glupie a coerpia co najwyzej ludzie ktoram WYDAJE SIE , ze potrafia jezdzic ( z malymi wyjatkami )

 

Nie wiem czemu panuje przekonanie, że każdy młody i początkujący jest idiotą i beztalenciem. Przecież gdyby takiego Kubicy ojciec nie wsadził w carta w wieku 8 lat, to by nic z niego nie było. Na zachodzie czy w skandynawii przykłada się dużo większą wagę do rozwoju sportowców, również w branży motoryzacyjnej - są organizowane kursy, szkolenia, jest dostęp do torów. U nas jest tak, że obrońcy ZUSu próbują na maksa ograniczyć ryzyko wystąpienia szkód, za które potem trzeba prowadzić leczenie/rehabilitację, więc sukcesywnie zabraniają kolejnych rzeczy. Ograniczenie prędkości do absurdalnych 50 km/h w mieście, obowiązek zapinania pasów, obowiązek jazdy w kasku, dopuszczenie ludzi w wieku > 18 lat do samochodów i > 24 do motocykli... przecież to komedia. Jestem przekonany, że osoba w wieku 16, 17 czy 18 lat nieporównanie szybciej uczy się nowych rzeczy od nas, starszych (wystarczy spojrzeć na dowolną dziedzinę sportu).

[ks-rider]

Nie wiem czemu panuje przekonanie, że każdy młody i początkujący jest idiotą i beztalenciem. Przecież gdyby takiego Kubicy ojciec nie wsadził w carta w wieku 8 lat, to by nic z niego nie było.

 

Co ma talent do glupoty ?

 

Tak jak sam napisales, wsaczil go ... na TORZE, Ot mala roznica w stosunku do ruchu publicznego. Co do wypowiedzi przedmowcy to juz samo stwierdzenie, ze cos jest glupie mowi samo za siebie, a kropja nad "I " jest pytanie czy tak jest wszedzie. O czym wiec tu dyskutowac ?

 

:crossy:

Edytowane 4 Października 2011 przez ks-rider

[Reynevan]

1. Napewno nie glupie a coerpia co najwyzej ludzie ktoram WYDAJE SIE , ze potrafia jezdzic ( z malymi wyjatkami )

 

2. Chyba cierpisz na jakies urojenia :icon_mrgreen:

 

3. W Nemczech jest od ponad 40 lat ( do 25 kW ) i jakos nikt nie nazeka, poza paroma mlodymi gnewnyni :icon_mrgreen:

 

Nowe przepisy obejmuja cala Unie

 

 

Co ma talent do glupoty ?

 

Tak jak sam napisales, wsaczil go ... na TORZE, Ot mala roznica w stosunku do ruchu publicznego. Co do wypowiedzi przedmowcy to juz samo stwierdzenie, ze cos jest glupie mowi samo za siebie, a kropja nad "I " jest pytanie czy tak jest wszedzie. O czym wiec tu dyskutowac ?

 

:crossy:

 

Zdecydowanie mogłem napisać że przepisy są niemądre,pewnie diametralnie zmieniło by to twoją wypowiedź która tak dosadnie nawiązuje do wszechobecnej głupoty....

 

Nie,nie cierpię na urojenia,cierpię jak widzę stos kursów i kategorii które mają poprawić bezpieczeństwo a nie robi się nic w celu poprawienia faktycznego bezpieczeństwa w okół samej drogi jak i nawierzchni...

 

DObrze że sa niemcy,przynajmniej masz swój raj i swoją piwnicę gdzie nikt cię nie znajdzie...pozdrawiam,a jak będziesz w polsce to zapraszam do wspólnego latania :laugh:

[moto_50ccm]

Ja już będę musiał zdawać PJ na te nowe kategorie i...... sądzę że to całkowicie nie ma sensu, więcej będzie ludzi jeżdżących bez prawka... koszty wzrosły... No i to wcale nie znaczy że będzie bezpieczniej... Nie ważne jak mocny masz motor tylko jak jeździsz.... W tym roku mój dobry kolega zabił się na skuterze (2 dni przed zakończeniem gimnazjum).... O tyle bezpieczniej może bo motocyklistów sie zrobi mniej... w wieku 24 lat pewnie już się bardziej myśli o założeniu rodziny itp. a nie o motorze. ..... Ja zacząłem jeździć mając 7 lat (dostałem komarka) w wieku 9 lat (miałem yamahę RD) potem jakieś jazdy na 125ccm, później ETZ 250 a w tym roku jeździłem już zx9r oraz cbr600 f2, a teraz sobie pomyślę że w wieku 18 lat zamiast legalnie się poruszać zx9r, to muszę sobie kupić jakiś motor 250ccm lub nawet mniej. Myślę że wiele nawet 16 latków jeździ bezpieczniej i ma więcej wyobraźni niż niejeden 24- latek ...

[Myszaga]

Ja tak jak poprzednik, całą przygodę z motocyklami zaczęłam jako dziecko 10 letnie, a motocykle były w domu odkąd pamiętam. Także miałam dużo czasu na wypróbowanie swoich sił w jeździe na różnych motorkach i bezpieczną naukę. Sądzę, iż wprowadzanie samych zakazów i nakazów nic nie da. Ludziom trzeba dać miejsce i możliwość nauki. Bez umiejętności i doświadczenia nawet w wieku >24lat będą stanowili zagrożenie dla siebie i dla innych uczestników ruchu drogowego. Fakt faktem wydanie nowej ustawy i podpisanie papierów kosztuje mniej wysiłku, niż udostępnienie terenów do nauki jazdy czy to w terenie czy na asfaltowych placach manewrowych (nie uwzględniam torów, bo mało którego nastolatka w ogóle byłoby stać na jazdę po torze). Natomiast jak łatwo zabrania się jazdy: po nieużytkach, po duktach (wyłączam tereny chronione, bo to akurat logiczne), drogach gruntowych, polnych, czy też nawet jak trudno jest na swojej ziemi (jeśli ktoś takową posiada) otworzyć tor: bo hałas, bo spaliny, niezadowoleni sąsiedzi itp. Łatwo jest wymagać, trudniej stworzyć zaplecze, a to właśnie nasze państwo robi wprowadzając nowe obostrzenia :( też bym nie chciała nagle przesiąść się na 250ccm z nakazu odgórnego. Całe szczęście, że "Lex retro non agit"

 

Jeszcze trochę, a przy narodzinach będą nam zakładać chipa w tyłek i wtedy już będą wiedzieli: jak szybko, jak często i gdzie kto jeździ ^^

Edytowane 4 Października 2011 przez Myszaga

[ks-rider]

1. Zdecydowanie mogłem napisać że przepisy są niemądre,pewnie diametralnie zmieniło by to twoją wypowiedź która tak dosadnie nawiązuje do wszechobecnej głupoty....

 

2. Nie,nie cierpię na urojenia,cierpię jak widzę stos kursów i kategorii które mają poprawić bezpieczeństwo a nie robi się nic w celu poprawienia faktycznego bezpieczeństwa w okół samej drogi jak i nawierzchni...

 

3. Dobrze że sa niemcy,przynajmniej masz swój raj i swoją piwnicę gdzie nikt cię nie znajdzie...pozdrawiam,a jak będziesz w polsce to zapraszam do wspólnego latania :laugh:

 

1. Pytanie tylko dla czego tego nie zrobiles ? A co do mojej wypowiedzi to masz racje, byla by inna.

 

2. Jak sie niema drog to sie nie zapier**la - chyba logiczne. Najprawdopodobniej nikt w Pl nie zamierza podniesc bezpieczenstwa, bo bez odpowiedniego nacisku na pewne rzeczy po prostu nieda sie tego zrobic. Jezeli zainteresujesz sie tematem, to zauwazysz, ze wlasciwie w kazdej kategpori zainteresowean / hobby czy zawodowo istnieja roznego rodzaju uprawnienia czy stopnie.

 

Nikt nie szkoli za friko, wiedza kosztuje.

 

3. Nie kumam z ta piwnica, raj i owszem jest ca. 300 km odemnie, gdzie moge sie wychasac nie lamiac przepisow, do Polski motocyklem przestalem przyjezdzac, bo po prostu nic nie oferuje. Obawiam sie wiec, ze razem nie posmigamy :icon_mrgreen:

 

P.S. wez do lapki slownik i sprawdz z jakiej litery pisze sie nazwy krajow, bo Twoja polonistka jak tu zajrzy to zawalu dostanie :icon_mrgreen:

 

:crossy:

[Piotr Dudek]

Zdecydowanie mogłem napisać że przepisy są niemądre,pewnie diametralnie zmieniło by to twoją wypowiedź która tak dosadnie nawiązuje do wszechobecnej głupoty....

 

Nie,nie cierpię na urojenia,cierpię jak widzę stos kursów i kategorii które mają poprawić bezpieczeństwo a nie robi się nic w celu poprawienia faktycznego bezpieczeństwa w okół samej drogi jak i nawierzchni...

 

DObrze że sa niemcy,przynajmniej masz swój raj i swoją piwnicę gdzie nikt cię nie znajdzie...pozdrawiam,a jak będziesz w polsce to zapraszam do wspólnego latania :laugh:

 

To już ostatni dzwonek z tym lataniem bo po nowym roku pozostaje Ci latanie hulajnogą dookoła komina na wiosce.:icon_biggrin::icon_biggrin::icon_biggrin:

[ks-rider]

Ja już będę musiał zdawać PJ na te nowe kategorie i...... sądzę że to całkowicie nie ma sensu, więcej będzie ludzi jeżdżących bez prawka... koszty wzrosły... No i to wcale nie znaczy że będzie bezpieczniej...

 

Dobrze jedynie, ze to Tobie sie tak wydaje, opiszesz mi co bedzie gdy np. za jazde bez uprawnien trzeba bedzie beknac np. 10 000 pln'ow ? Rownie dobrze mozna bedzie wprowadzic inne kary ktore nie beda tak blache jak te obecne. Mozesz wierzyc lub nie jezel okaze sie, ze jestpopyt n ajazde bez uprawnien, to i Policja po czasie X wpadnie na to, aby zaczac tych motocyklistow kontrolowac, zwlaszcza, ze " zysk / zarobek " z tychze bedzie nieproporcjonalnie wiekszy niz z mandatow za przekroczenie szybkosci.

 

 

Nie ważne jak mocny masz motor tylko jak jeździsz....

 

Nie jak jezdzisz tylko czy pod helmem masz tylko wlosy czy jeszcze cos innego ?

 

...a teraz sobie pomyślę że w wieku 18 lat zamiast legalnie się poruszać zx9r, to muszę sobie kupić jakiś motor 250ccm lub nawet mniej. Myślę że wiele nawet 16 latków jeździ bezpieczniej i ma więcej wyobraźni niż niejeden 24- latek ...

 

I tym dales do zrozumienia, ze absolunie nie masz pojecia o nowach przepisach.

 

:crossy:

[Reynevan]

1. Pytanie tylko dla czego tego nie zrobiles ? A co do mojej wypowiedzi to masz racje, byla by inna.

 

 

P.S. wez do lapki slownik i sprawdz z jakiej litery pisze sie nazwy krajow, bo Twoja polonistka jak tu zajrzy to zawalu dostanie :icon_mrgreen:

 

:crossy:

 

1. prowokacja :icon_mrgreen:

 

nie mów mi jak mam pisać bo pisze tak jak MI się podoba,a niemcy nie zasługują na ruch mego palca w kierunku klawisza SHIFT

 

 

 

To już ostatni dzwonek z tym lataniem bo po nowym roku pozostaje Ci latanie hulajnogą dookoła komina na wiosce.:icon_biggrin:

 

 

Drogi dziadku(z całym szacunkiem),tak ekstremalne sporty dozwolone są dopiero od czterdziestki :icon_mrgreen: To nie dla mnie,ja z lasu nie wyjeżdżam :crossy:

[Sherman]

do Polski motocyklem przestalem przyjezdzac, bo po prostu nic nie oferuje

Tu wymiękłem...

[ks-rider]

Tu wymiękłem...

 

Rozwin, pogadamy , bo mimo najszczerszych checi naprawde nie widze dla jakiego rejonu milabym jechac do Polski aby smigac ? Duzo blizej mam fajniejsze tereny a i kultura na drodze tez jakas inna :icon_mrgreen: Chyba, ze Endurakiem aby po bezdrozach posmigac, bo tylko to jeszcze wchodzolo by w rachube, tyle tylko, ze Endurak coraz mniej przestaje mnie bawic.

 

:crossy:

[Piotr Dudek]

1. prowokacja :icon_mrgreen:

 

nie mów mi jak mam pisać bo pisze tak jak MI się podoba,a niemcy nie zasługują na ruch mego palca w kierunku klawisza SHIFT

 

 

 

 

 

 

Drogi dziadku(z całym szacunkiem),tak ekstremalne sporty dozwolone są dopiero od czterdziestki :icon_mrgreen: To nie dla mnie,ja z lasu nie wyjeżdżam :crossy:

za takie rasistowskie wypowiedzi masz szanse opuścić to forum na długo

 

za młody jesteś na takie teksty a w lesie życzę ci garści drobnego śrutu od łowczego :icon_biggrin:

[Reynevan]

za takie rasistowskie wypowiedzi masz szanse opuścić to forum na długo

 

za młody jesteś na takie teksty a w lesie życzę ci garści drobnego śrutu od łowczego :icon_biggrin:

 

 

Jeśli mam szanse to nie skorzystam...:tongue:

 

Wiek nie ma żadnego znaczenia...a las kocham jak i zwierzęta-a na szczęście takich psycholi jest coraz mniej,a za coś takiego koleś by stracił dalszy sens życia...

Z mojej strony to koniec wypowiedzi w tym temacie,pozdrawiam i życzę wesołych świąt

[Sherman]

Jest masa fajnych miejsc, po których sobie można w Polsce pojeździć - czy to będą Bieszczady, czy Kaszuby, czy Dolny Śląsk albo Jura Krakowsko-Częstochowska, to tylko nieliczne przykłady miejsc, w których znajdziesz wymagające, przy okazji fajne klimatycznie i krajobrazowo drogi. Wiem, że ich stan często woła o pomstę do nieba, ale nie dajmy się zwariować. Jazda idealnie równą autostradą 250 km/h może jest i fajna, ale się szybko nudzi. Jakbyś był nad morzem, śmignij sobie odcinek Jurata-Hel :)

[ks-rider]

Jest masa fajnych miejsc, po których sobie można w Polsce pojeździć - czy to będą Bieszczady, czy Kaszuby, czy Dolny Śląsk albo Jura Krakowsko-Częstochowska, to tylko nieliczne przykłady miejsc, w których znajdziesz wymagające, przy okazji fajne klimatycznie i krajobrazowo drogi. Wiem, że ich stan często woła o pomstę do nieba, ale nie dajmy się zwariować. Jazda idealnie równą autostradą 250 km/h może jest i fajna, ale się szybko nudzi. Jakbyś był nad morzem, śmignij sobie odcinek Jurata-Hel :)

 

Bieszczady - bylem, drogi takie, ze mozna w winkli wpasc w dziore na ktorej sie jazde zakonczy

Kaszuby mam zjezdzone jako nie widze tam jakichkolwiek rewelacji. Jury Krakowsko-Czestochowskiej nie znam. Co do drog, to moze ustalmy jaka masz frajde ze smigania jezeli w kazdym momencie musisz liczyc sie z dziora, garbem, bitumem i innymi niespodziankami ? Odemnie do Rzeszowa mam 1200 km do Bieszczad nieco dalej - jaki wiec jest sens jechania tam, skoro przy tej samej odleglosci jade do Francji, Austri czy Szwajcari ( choc tam coraz mniej mnie ciagnie ) ? 300 km od domu nam zajebiste winkle do ktorych wali polowa Niemiec, o Holedrach nie wspomne. Kultura jazdy na drogach tez raczej nieco inna. Asfalt tafla, prawie zadnych niespodzanek - wiec jaki jest sens ?

 

Co do atostrad to dwa , moze trzy razy w roku wjezdzam na nie aby sobie do konca odkrecic czy przyspieszyc, co lubie na autostradach ? Wjazdy i zjazdy - pozatym nie mam zadnej przyjemnosci aby po niej ganiac.

 

Polske mam zjezdzona wystarczajaco aby moc spokojnie stwierdzic, ze dla siebie nie widze po prostu sensu.

 

:crossy:

Edytowane 8 Października 2011 przez ks-rider