Skocz do zawartości

Triumph Rocket III


Kapiszon
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Myślę, że mój poleci te 230 bez problemu (a może i więcej bez pasażerki i tobołków) ale mam tylną oponę H-72 więc sie nie wygłupiam na razie. Mam zdjęte podwójne klapki w przepustnicach, wywalony centr. tłumik z katalizatorem, filtr K&N, wywalone plastiki pod siedzeniem (tłumią tylko dopływ powietrza), przewiercone wydechy i wgrana inną mapę (ale nie bardzo agresywną). Z moim prosiakiem maja w zasadzie wszyscy problemy do setki. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale te prędkości to w milach ;) Ja ostatnio udałem się do speca, zdjął mi speed limiter, obniżył temperaturę, przy której włącza się wiatrak oraz coś tam ustawił z sondą lambda natomiast dowiedziałem się, że w moim moto mam blokady na wszystkich biegach, fabrycznie jest ustawione na 40% i żeby to zmienić trzeba moto wystroić - koszt ok 1,5 kpln, więc na razie odpuściłem. Jednak zrobię to ponieważ moto ma duży potencjał. Po ostatnich zabiegach mój sprzęt trochę żwawszy no i ciągnie powyżej 200 jak ta lala :biggrin:.

Edytowane przez ArturM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko robiłem sam więc ciężko o koszty. Wydałem na filtr, kabel do ECU i chyba tyle.....aaaa jeszcze dałem 50zł za pocięcie centralnego tłumika. Sam nie spawam. Wykorzystałem oryginał katalizatora tylko wywaliłem środek i połączył mi to człowiek rurkami. Mam chyba gdzieś zdjęcia z tej operacji, jak ktoś zainteresowany.

Nie mam szyby i spokojnie daję radę śmigać pomiędzy 140-160 km/h. Jeżdżę motocyklem bo lubię jak mi wieje wiatr. Jak ktoś nie lubi, to powinien wybrać puszkę :icon_razz:

Z szybą Rocket wygląda dla mnie gejowato, zaprzeczenie jego charakteru ......a już najbardziej obciachowe sa takie owiewki a'la HD, co wyglądają jak rozciągnięte wielkie gacie do suszenia. Katastrofa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko robiłem sam więc ciężko o koszty. Wydałem na filtr, kabel do ECU i chyba tyle.....aaaa jeszcze dałem 50zł za pocięcie centralnego tłumika. Sam nie spawam. Wykorzystałem oryginał katalizatora tylko wywaliłem środek i połączył mi to człowiek rurkami. Mam chyba gdzieś zdjęcia z tej operacji, jak ktoś zainteresowany.

Nie mam szyby i spokojnie daję radę śmigać pomiędzy 140-160 km/h. Jeżdżę motocyklem bo lubię jak mi wieje wiatr. Jak ktoś nie lubi, to powinien wybrać puszkę :icon_razz:

Z szybą Rocket wygląda dla mnie gejowato, zaprzeczenie jego charakteru ......a już najbardziej obciachowe sa takie owiewki a'la HD, co wyglądają jak rozciągnięte wielkie gacie do suszenia. Katastrofa.

 

Hmmm, gejowato. Ja sobie nie wyobrażam tygodniowej trasy np. 4 tys. km, często w deszczu bez szyby. W tym momencie gejowatość pie... poza tym w takiej pozycji 200 km/h dłużej niź godzinę...Mam prawie 190 cm wzrostu, więc to też ma znaczenie. Lans na takim moto jest ważny, ale nawet przy 140 jakie to ma znaczenie? No chyba, że się jeździ w krótkie trasy. A zresztą o gustach się nie rozmawia. Ja znam to z praktyki.

G.S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 187cm wzrostu i waże 115kg. W ubiegłym roku jeździłem z żoną 2 tygodnie po Rumunii, zrobiłem ponad 4 tys km na samym tym wyjeździe. W lepszych sezonach robiłem tak około 10tyś km w słabych 5. Jeździmy gdzie się tylko da. Oczywiście zaliczyliśmy Transfogarską bez żadnych problemów, wyleciała mi tylko osłona korka od oleju. Korek został, tylko to metalowe kółko jakimś cudem sie uwolniło. Prosiaka mam 5 lat i od początku nie mam szyby bo lubię wiatr i lubię czuć prędkość. Trochę tez z premedytacja to robię żeby nie jeździć ponad 200 (zbyt często) ;) Wcześniej miałem Yamahe FJR, tam stawiałem elektryczna szybę do pionu i mogłem jarać fajkę przy 200...........tylko co to ma z motocyklem wspólnego?

Każdy robi jak mu sie podoba i ja to szanuję, wyrażam jedynie moja opinię. Nie podoba mi się Rocket z szybami, szyby uważam za gejowate i sprzeczne z ideą jazdy motocyklem, wiatr jest tym po co się wsiada na motocykl, z szyba jeżdzę zbyt szybko, bez szyby jakieś 140 - 160 przeciętnie na dobrej trasie (wystarcza mi).

socgrz1252

Spotkaliśmy się kiedyś na trasie, może pamiętasz? Mam nawet fotkę z tej okazji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, jasne, szkoda, że nie dane nam było spotkać się jakoś ponownie. Mamy do siebie 105 km. Ale nic na siłę :-). Z uporem maniaka namawiam na kolejny wyjazd oczywiście nie tyko Ciebie, na wyjad 3-4 dniowy w Sudety do Navigatora. Jest nas na razie 3. 22-25.09. Wszystko zależy od pogody czyli deszczu. Fajne zdjęcia by były:-). Parę rakiet naraz. Myślę że w Polsce jest nas więcej niż u Finów, a oni od paru lat mają eventy po 50 moto. Ale to na marginesie. Ostatni raz nt.szyby: Ty to jesteś twardziel, a ja potrzebuję minimum komfortu:-).

G.S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kolegę

 

Z doświadczenia proponuję uwzględnić również poz 19. Jeśli poszły kły to prawdopodobnie zębatka też ma dosyć . U mnie i kły i zębatki wyrobiły się na okrągło. Dla porządku wymienił bym wszystkie segery - wszystkie miały ślady pracy a koszt niewielki. Zastanów się również nad wymianą poz 36, 10, 33. 10 to układ podkładek sprężynujących a 36 i 33 to bieżnie dla układu. U mnie zmielona została 36 i niestety czekam na realizację kolejnego zamówienia :banghead: - a maleństwo rozbebeszone stoi drugi tydzień :sad: . Ja zamawiałem graty dopiero po wymontowaniu serducha, bo w trakcie rozbiórki mogą wyjść różne niespodzianki, a i tak nie ustrzegłem się drugiego zamówienia. Pamiętaj o uszczelkach. :excl:

 

Pozdrawiam

Tomek

Cześć Tomek, dzięki za garść przydatnych "tipów". Póki co ujeżdżam rakietę bez czwórki, bo "woziłem się" długo w temacie -jak i -kiedy podejść do remontu padalca, ale finalnie zdecydowałem się rozgrzebać padlinę po sezonie, a w trakcie sezonu się nią nacieszyć. Póki co idzie dobrze, bo zbliżam się do przebiegu 10.000 km od zakupu i zmielenia tej czwórki i moto hasa, jak wściekłe! Taki przelot (czyli prawie te 10.000km) zawdzięczam Grzegorzowi z Lublina, który motywuje mnie, aby moto nie stygło na próżno. Pozdro

 

Mam 187cm wzrostu i waże 115kg. W ubiegłym roku jeździłem z żoną 2 tygodnie po Rumunii, zrobiłem ponad 4 tys km na samym tym wyjeździe. W lepszych sezonach robiłem tak około 10tyś km w słabych 5. Jeździmy gdzie się tylko da. Oczywiście zaliczyliśmy Transfogarską bez żadnych problemów, wyleciała mi tylko osłona korka od oleju. Korek został, tylko to metalowe kółko jakimś cudem sie uwolniło. Prosiaka mam 5 lat i od początku nie mam szyby bo lubię wiatr i lubię czuć prędkość. Trochę tez z premedytacja to robię żeby nie jeździć ponad 200 (zbyt często) ;) Wcześniej miałem Yamahe FJR, tam stawiałem elektryczna szybę do pionu i mogłem jarać fajkę przy 200...........tylko co to ma z motocyklem wspólnego?

Każdy robi jak mu sie podoba i ja to szanuję, wyrażam jedynie moja opinię. Nie podoba mi się Rocket z szybami, szyby uważam za gejowate i sprzeczne z ideą jazdy motocyklem, wiatr jest tym po co się wsiada na motocykl, z szyba jeżdzę zbyt szybko, bez szyby jakieś 140 - 160 przeciętnie na dobrej trasie (wystarcza mi).

socgrz1252

Spotkaliśmy się kiedyś na trasie, może pamiętasz? Mam nawet fotkę z tej okazji :)

Ksylo, jesteś dla mnie Człowiek z Żelaza. Przez duże "Ż". Sądzę, że w tej części forum niewielu jest "półtorametrowców" o wadze mojej młodszej córki, bo taka specyfika sprzęta, że kierownik rakiety (chyba?) musi trochę nagromadzić ciała, dla lepszej przeciwwagi. Ja jestem od Kolegi trochę cięższy, bo i jednocześnie o 7 cm wyższy, ale jazda z szybą dopiero pozwala mi się cieszyć w 100% walorami tego mojego buca. Jak chcę się przewietrzyć i polatać w korku pomiędzy autami na mojej 1,5-litrowej japońskiej 'wyrwiłapce' => to wybieram nakeda i akceptuję to, że wicher duje. I to też ma swój urok. Póki co, za Kolegi pozwoleniem pozostanę przy wysokiej szybie. Mało tego: przy....bałem sobie 15cm deflektor. Liczę, w duchu, że jak na siebie wpadniemy na trasie, to mi Kolego podasz rękę :) PS Ja całe Karpaty (Ukraińsko-Rumuńskie) + Transfogarska&Transalpina => wykonałem z kolegami jeżdżąc na endurakach po graniach tych górek na >2km wysokości. Wówczas najczęściej wiało nie "en face', ale po żeglarsku, czyli: 'od biodra' :) Pozdrowienia!

 

Cześć wszystkim, od niedawna jestem sczesliwym posiadaczem Rakiety, wcześniej różności były..

Będzie miło spotkać się gdzieś na trasie :)

Pozdrawiam ze Stolicy :)

cześć flexooo, gdzie konkretnie w tej chamowni :) mieszkasz? Może jakoś się złapiemy na padalcach z nowym tygodniem na ogródkach na Powiślu?

 

oczywiście masz rację, to nie jest ścigacz, ale podobno po zdjęciu blokady trzech pierwszych biegów moto zdecydowanie lepiej się zbiera natomiast zdjęcie blokady prędkości spowoduje, że będę mógł pojechać Twoje 215 ;). Nic na to nie poradzę ten typ tak ma :blush:

Moto nie zmienię bo nie ma co tzn jest, ale jeszcze mnie nie stać na nowego V-maxa.

 

Byłbym zapomniał ja mam szybę, na początku ją zdjąłem bo lepiej wygląda bez, ale po pierwszej szybszej przejażdżce szybko ją założyłem. Z szybą jest zupełnie inna jazda, nie ma porównania.

 

Witam sąsiada. Lewa czy prawa strona W-wy?

Artur, Ciebie też na browara zapraszam na ogródki nad Wisłą na Powiślu. Daleko nie mamy? Ostatnim razem nawaliłeś, może tym razem dopiszesz? Pozdro!

 

Gdyby ktoś był zainteresowany spotkaniem to 23 lipca będziemy z kolegą Grzegorzem z Lublina na akcji Motoserce w Sanoku. Póki co jest nas dwóch. O 12.00 jest tam parada, która wyrusza z rynku, no i oczywiście potem oddawanie krwi. Może to okazja by się zjechać w większym gronie Rocketów.

Wiem, że punkt jest mało centralny, ale ja dojeżdżam tam z Poznania.

 

Link do akcji:

 

https://www.facebook.com/events/1212462785440184/

 

Pozdrawiam

Wspinaker

Przejazd klawy i energiczny.

Wystarczy dodać, że nikt na Wielkiej Bieszczadzkiej nikt nas nie łyknął.

PS. Tytułem kroniki - jedna fota z tamtych niezapomnianych chwil :)

Dzięki: Wspinaker i Grzegorz, za zacny akompaniament i proszę o jeszcze :)

Edytowane przez arnie lee
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam wszystkich szczęśliwych Posiadaczy Prosiaków!

 

Wracam do Was z wrażeniami z ostatniego naszego wspólnego wypadu do 'Pekelne Doly' w Czechach, gdzie gospodarzem był Navigator.

Zaś bazą wypadową była Stolica Dolnego Śląska, czyli: przepiękny Lwówek Śląski.

 

Udało nam się zgromadzić aż 5. Rakiet: socgrz1252, Wspinaker, Navigator, Ivan oraz ja.

Co przy "ruchliwości" i skłonności do zlotów "posiadaczy prosiaków" - uznaję za wynik celujący! :wacko: :wacko: :wacko:

 

Z wyjazdu zapamiętam 4 rzeczy:

1. do knajpy można wjeżdżać, jak rewolwerowiec i bez schodzenia z Rakiety!!!

2. Navigator jest Mega Gospodarzem :buttrock: :notworthy:

3. Navigator wraz z Ivanem pokazali nam, że Rakietą można składać się tak, żeby "zamknąć" oponę i docierać nie tylko podesty ale i kardanem o asfalt :blink:

4. tzn: 'traska-na-dwiescije' [tłum. z czeskiego] to taka, której dotyka się kończyną górną przy dwóch pakach, jednocześnie prawą dłonią dzierżąc rolkę.
Może za rok niektórzy z Was się przekonają osobiście co to znaczy i zaczniecie się modlić własną stopą :excl: :cool: po tym, co chłopaki tam po górach wyprawiają :ph34r: Po takim zdarzeniu lewa (przytarta) łapa będzie całkowicie nieprzydatna przy wycieraniu dupy!

 

Wybrane fotki wraz z traską (gdzie znowu ponad kafel km pękł) znajdziecie tu: https://drive.google.com/open?id=0B5pqxtyDCyzaVzJsMzNJekhyQkU

 

PS. Wcześniejsze nasze kursy z socgrz1252 znajdują się tu: https://drive.google.com/open?id=0B5pqxtyDCyzaTWlsYnRXVkE1eVk

i tu: https://drive.google.com/open?id=0B5pqxtyDCyzaMjdnOVBEcXd0UzQ

oraz nasz wyjazd ze: Wspinaker i socgrz1252 w Bieszczady: https://drive.google.com/open?id=0B5pqxtyDCyzaWmdkLVl3MDhBd0k

 

Klawa ekipa może nam się powiększy w sezonie 2017!

 

Ze staropolskim "szczęść Boże"!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

jest problem z dwójką: przy ostrzejszym przyspieszaniu nie mogę wrzucić dwójki, wchodzi za drugim razem ale jakoś tak dziwnie natomiast przy spokojnym przyspieszaniu i nie przeciąganiu jedynki dwójka wchodzi ale również dziwnie - daje wrażenie tak jakby nie wskoczyła. Czyżby szykowała się skrzynia biegów do roboty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

jest problem z dwójką: przy ostrzejszym przyspieszaniu nie mogę wrzucić dwójki, wchodzi za drugim razem ale jakoś tak dziwnie natomiast przy spokojnym przyspieszaniu i nie przeciąganiu jedynki dwójka wchodzi ale również dziwnie - daje wrażenie tak jakby nie wskoczyła. Czyżby szykowała się skrzynia biegów do roboty?

 

Jeżeli masz numer VIN poniżej 337294 to prawdopodobnie pojawił się znany problem z dwójką, który potem Triumph poprawił. Jak by co to mam kit naprawczy, który Triumph wypuścił w 2008 roku (numer kit-u to T1000008). Wersja do czarnego silnika. Oprócz całej poprawionej dwójki jest tam jeszcze kilka poprawek (ślizgacze do łańcucha rozrządu, obudowa i łożyska zdawcze na wał, trochę kabli...no i oczywiście komplet uszczelek). Przesiadłem się na Roadstera,więc już go nie potrzebuję Jeżeli masz VIN poniżej tego numeru to napisz do mnie na priva.

 

Pozdrawiam

Wspinaker

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...