HunterM Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 Byś poszedł siedzieć na jakiś czas. Sanki na pewno, dość długie czyli aż do rozwiązania sprawy, przy odrobinie szczęścia może na rozprawie by się wyjaśniło że to nie Ty i byś wyszedł na wolność. Albo pozostał w pace przy odrobinie pecha. Tak jak w filmie "Symetria". HunterM - te "czasy NKWD" nadal trwają. Policja nadal tak przesłuchuje ludzi i takimi ścieżkami podąża. Zastraszyć aż pęknie, podpisze i sprawa z głowy. Oni mają "+" na liście a ktoś niewinny ma zje*ane życie. Jak byłem w areszcie 48h to też próbowałi mi przypisać kilka innych wyskoków o których w ogóle nie miałem pojęcia. Przykład - przychodzi milicjant z kartką z zeznaniami z mojej aktualnej sprawy, każe podpisać więc podpisuję. Długopis którym podpisywałem chowa do woreczka, oznacza jako dowód z odciskami palców z włamania do mieszkania policjanta które miało jakiś czas temu na moim osiedlu i już mam przej**ne. Gratisowo dorzucają do tego woreczka szklankę z której piłem wodę, też z moimi odciskami. :icon_evil: Takie numery robią też z narkotykami, w pewien sposób "zdobywają" Twoje odciski na woreczku/paczce i już jesteś udupiony. :icon_evil: A sposoby bicia podejrzanych to w ogóle długa historia. Leją tak że robisz w majty z bólu a śladu nie masz na ciele więc obdukcja nic nie pomoże, w razie jakbyś chciał dochodzić sprawiedliwości później. Co dostaniesz do Twoje, śladów nikt nie zobaczy, bólu nigdy nie zapomnisz. Przemoc psychiczna też jest standardem, jak jesteś za twardy fizycznie to złamią Cię psychicznie że będziesz ryczał jak dziecko. :icon_evil: Weź go nie strasz, bo sie chłopak zaraz przyzna że to on wtedy zapier*alał z nadmierną prędkością moją suczką :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 Eeetam. Za wykroczenia drogowe chyba nie petują tak jak za listę zarzutów z KK. :icon_mrgreen: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebazaz Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 Tylko że wiesz, to że widać blache nie znaczy że musiałem jechać ja, a to że jak na razie żyjemy w demokratycznym państwie prawa oznacza że winę trzeba udowodnić. Choć czasami łatwiej jest znaleźć jelenia który pod strachem przyzna się do wszystkiego (winny czy nie, jak podczas przesłuchań NKWD) i przy okazji podniesie czyjeś tam statystyki. Ochłoń i jeszcze raz przeczytaj mój post, w którym opisałem swoją linię obrony na bezpodstawne zarzuty o popełnieniu przeze mnie wykroczenia i daj szansę na obronę osobie która najprawdopodobniej ma z tą sprawą tyle wspólnego co "pasaż mały" z "masażem pały". :biggrin: To chyba Ty mnie nie rozumiesz. 1. Radzisz koledze wymyślenie historyjki z lipnym kupującym. 2. Opowiedzenie tego na komendzie wiąże się z podpisaniem nieprawdy i pewnie zmianą wcześniejszych zeznań. 3. Jak przypadkiem złapią prawdziwego winowajcę który wszystko wyśpiewa, to sprawa o składanie fałszywych zeznań leci z urzędu. Wtedy nie pomoże tłumaczenie, że chciał w ten sposób się wybronić od bezpodstawnych zarzutów. Zawsze spisujący zeznania poucza świadka o odpowiedzialności karnej za" łganie" przed ich podpisaniem. Ja znam to z autopsji i znam ludzi z "zawiasami" za "łganie" przed sądem. Widzę, że nie masz o tym pojęcia i piszesz teraz bzdury o państwie prawa i ochłonięciu. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HunterM Opublikowano 10 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2009 Widzę, że jednak moja sprawa nie daje Ci spokoju, bądź jesteś zbyt nadgorliwy zawodowo, proponuję więc abyś złożył zawiadomienie do prokuratury i na mnie i na fila, na pewno coś na nas znajdą. Normalnie... http://img21.imageshack.us/img21/3126/japierdolef.jpg :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 10 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2009 (edytowane) Poświadczanie nieprawdy nie jest takie złe. :biggrin: Oczywiście w swojej obronie, zależy tylko w jakim sensie. Jakby tak się dobrze przyjrzeć sprawom które miałem w sądzie jest tam kilka rzeczy które poświadczyłem chociaż nie były prawdziwe. Krótko mówiąc - wziąłem na siebie nieswoje zarzuty dla własnego dobra. Wolałem mieć kilka paragrafów więcej na liście niż powiedzieć prawdę i później rozliczać się ze współwinnymi którzy do miłych nie należą. No ale wykroczenia drogowe to dziecinada w porównaniu z KK więc nie ma co przeginać pałę i chwytać się brzytwy za taki drobiazg jakim jest Prawo Jazdy. Jeśli to nie Ty jechałeś to broń się rękoma i nogami, ile możesz bo w końcu walczysz o sprawiedliwość. Jeśli to Ty jednak jechałeś to bądź mężczyzną i nie uciekaj od odpowiedzialności. Taka kara to tylko delikatny klaps. Edytowane 10 Listopada 2009 przez qurim Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomgor Opublikowano 12 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2009 Sprawa prosta jak drut. 1. Jechałeś jesteś winny - nie mamy o czym dyskutować - poświadczanie nieprawdy, kłamanie przed sądem jest co nieco ryzykowne - na pewno nie warte 1000 PLN + prawko - bo wyrok to wyyrok - może później w życiu zamknąć pewne drogi i stanowić poważny problem 2. Nie jechałeś - jesteś bez winy - spałeś w domu, u kumpla - niech to potwierdzi, itp itd nie wiem czy pytasz tutaj jak się wybronić przed karą czy udowodnić prawdę - bo to 2 różne rzeczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fila Opublikowano 27 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2010 uniewinniony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 27 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2010 gratulacje! Cytuj http://www.apanonar.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pe_wee Opublikowano 28 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2010 uniewinniony No dobra uniewinniony. Gratulacje. Ale napisz coś więcej. Jak doszli do tego, że to jednak nie Ty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karton87 Opublikowano 13 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2010 No pisz co i jak, bo ja tez mam GSX f tyle ze 600, moze mi sie Twoje doświadczenie przydać. A co do gumy to powiem, ze moja 600 bez strzału ze sprzęgła cięzko go postawić na koło samymi obrotami, chyba ze ktoś siedzi na tyle w tedy idzie do góry. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.