Skocz do zawartości

Kingway Coyot 50ccm 4T


qurim
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w tytule - nie daję już rady z takim jednym, małym gnojem zwanym Koyot. Właściciel zawsze się skarżył że gaśnie lub pływa na obrotach, kilka razy przeregulował, czyściłem, czarowałem, raz lepiej raz gorzej. Dziś włożyłem całkowicie nowy gaźnik i dalej to samo. Nie da się go wyregulować, tak samo jak poprzedni gaźnik nie dał się regulować. Pływa na obrotach, zawiesza się lub gaśnie po przegazowaniu. Świeca zawsze czarna. Szukałem lewego powietrza, zmieniałem automaty ssania, próbował z airboxem i bez niego, sprawdzałem o-ringi, dolot cały czy nie łapie lewego, nowe świece, nowy moduł, przepływ paliwa sprawdzony i nowy filtr paliwa założony, i nadal to samo. Odpowietrzenie zbiornika paliwa też jest OK. I w dodatku jedzie ze 25km/h tylko. Dławi się, szarpie jakby chciał a nie mógł, im dalej jadę tym gorzej. Co jest grane? Rozgrzebać głowicę i cylinder? No nie daję już rady z nim, wszystko nowe można założyć a on dalej swoje..... :banghead:

Edytowane przez qurim

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tia. Rozrząd jest tak jak powinien być. Jutro chyba zdejmę głowicę i zajrzę w garnek.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem też chinczyka te objawy wyglądają tak jakby:

 

1nie było kompresji w silniku

 

2zawory nie są dobrze ustawione sprawdź i jak co ustaw na 0.05 mm obydwa (pomocne fotki i opis http://questforum.cal.pl/forum/viewtopic.php?t=5160 )

 

3sprawdź klin na wale czy się nie zerwał bo mógł się zapłon przestawić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdz czy nie cieknie mu zaworek komory plywakowej, albo zdecydowanie obniz poziom, powiedzmy 2 mm do uzyskania bialej swiecy podczas jazdy.

Potem podnos az uzyskasz wlasciwy ( kawowy ) kolor swiecy.

 

 

W poprzednim gaźniku obniżyłem poziom bardzo wyraźnie ale żadnych zmian nie było.

 

Luzy zaworowe o różnych wartościach kombinowałem. Na poprzednim gaźniku zauważyłem że jak zdejmę wężyk podciśnienia z króćca to silnik sam się wkręca na wysokie obroty a powinien zdechnąć przecież. Na nowym gaźnik na chwilę się wkręca trochę i gaśnie po chwili. :banghead:

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na poprzednim gaźniku zauważyłem że jak zdejmę wężyk podciśnienia z króćca to silnik sam się wkręca na wysokie obroty a powinien zdechnąć przecież

 

 

 

 

 

 

tak powinien się zachowywać aż do wypalenia paliwa

 

 

moja walka z chińczykiem skończyła się na wymianie cylindra z głowicą i dopiero był spokój .

co było przyczyną, nie wiem do tej pory, gaźnika wtedy też nie mogłem wyregulować , albo dostawał po jeździe za wysokie obroty albo gasł i świeca czarna......

 

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, ten ma te same objawy, obroty, gaśnie, świeca czarna i brak możliwości regulacji. Regulacji w sensie takiej żeby chodził jak inne chińczyki bo idealnie to żaden nie śmiga. No ale ten się nie dał regulować. Zajrzałem w cylinder, sprawdziłem szczelność zaworów, ustawienia rozrządu (był przestawiony o 1 ząb) i nadal to samo. Podpiąłem kilka różnych gaźników, wybrałem najlepszy który dał się manipulować, ustawiłem tak żeby nie gasł i nie odjeżdżał na "wolnych" obrotach, przy okazji wyjąłem sitko z wlotu do airboxu, z tej gumowej rury która jest na początku no i odpiąłem odmę od airoboxu i puściłem ją pod silnik. Wszystkie te egzorcyzmy zaowocowały tym że Koyot poleciał koło 50-55km/h i nie gaśnie ani nie odjeżdża na postoju. Uznałem to za szczyt swoich zdolności. :biggrin: Czyli mam wyj**ne na niego. Więcej do niego nie podchodzę. Klient odebrał wczoraj i do dziś wieczora jeszcze nie dzwonił więc jest happy z nim, wnioskuję. :biggrin: :buttrock:

 

Ostatnio latałem Rometem 900 na zestawie 70ccm. O żesz w mordę, diabeł nie motór. :biggrin: 2 razy bym się prawie wysypał na nim. :icon_mrgreen:

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...