maciasgta Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Witam Panowie, miałem niedawno niemiłą przygodę mianowicie miałem wypadek na Hondzie NSR 125. Ale idąc dalej, jechałem około 100 km/h, na drodze gminnej (wszędobylskie dziury etc). Mało pamiętam ale wydaje mi się że wjechałem w dziurę i zaczęło mi bardzo trząść kierownicą, tak jak by wpadła w rezonans, wylądowałem w rowie. Moje pytanie jest następujące, co tutaj zawiniło? Dlaczego kierownice tak zaczęło trząść? Co wymienić? Koło jest proste, ewentualnie czy na stacjach kontroli pojazdów sprawdzą mi geometrie? Z poważaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spnk Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Z Twojego opisu wynika, że to shimmy - zjawisko występujące w wyniku jazdy, a zwłaszcza przyspieszania na złej nawierzchni - najczęściej występuje w motocyklach z clip-onami. Jest ono efektem odciążenia przedniego koła, a następnie jego ponownego obciążenia przy delikatnie skręconej kierownicy - z tego co mi wiadomo, jedynym sposobem wyprowadzenia moto jest ostre danie w palnik i ustawienie koła prosto, ale jest to wiedza czysto teoretyczna, więc powinieneś to skonsultować z wujkiem Google, tudzież innymi użytkownikami moto (w Bandicie mam szeroką kierownicę, więc zjawisko jest bardzo słabo odczuwalne, i zanim zdołam je poczuć już wygasa). Ewentualnym sposobem uniknięcia shimmy jest zainwestowanie w amortyzator skrętu, ale w przypadku Nerki będzie to chyba nieopłacalne. Na pytanie "co mam wymienić" nie jestem w stanie odpowiedzieć - sam wiesz w jakim stanie jest motocykl, i co ewentualnie powinieneś naprawić. Jedno jest pewne - geometrii ramy nie sprawdzą Ci w stacji kontroli pojazdów , ale w mojej opinii to nie była przyczyna wypadku. Najprostszym, i w miarę pewnym sposobem sprawdzenia, czy rama jest prosta jest puszczenie kierownicy podczas jazdy - jeśli moto będzie szło prosto - rama jest raczej nienaruszona. Poza tym - czy moto poza tym jednym przypadkiem prowadziło się dobrze? Czy dobrze składało się w zakręty? Czy nie stawiało oporu podczas jazdy w zakrętach? Profilaktycznie powinieneś także sprawdzić ciśnienie w oponach i ich stan(raczej małe szanse, że było ono powodem), i łożysko główki ramy - to jest znacznie pewniejsza hipoteza - taka mała głupotka może znacznie pogorszyć prowadzenie cykla, a dodatkowo jest to często zaniedbywany element serwisu większości motocykli. Twój wypadek mógł być spowodowany przez wszystkie z tych czynników, jak i kumulację kilku z nich. pozdrawiam, spnk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciasgta Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Dziękuje Ci za obszerną wypowiedź, dodam iż przed wypadkiem czasem obserwowałem właśnie to "trzepanie" kierownicą, ale lekkie bardzo. Wystarczyło przyśpieszyć lub zwolnić i było OK. Będę jeszcze szukał jakieś serwisu w pobliżu, aby mi sprawdzili, nie chce na własna rękę się podejmować napraw ze względu iż to nie jest Romet, tutaj są prędkości znaczne, a mi życie jest miłe. Wcześniej nie wchodziłem w zakręty powyżej prędkości 60-70 km/h. To jest moje pierwsze poważniejsze moto więc z racji strachu. Pozdrawiam gorąco. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spnk Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Znając polskie serwisy obawiam się, że niewiele ci pomogą - najpierw proponowałbym Ci, żebyś dał się przejechać na moto jakiemuś doświadczonemu motocykliście, być może on znajdzie źródło tego zjawiska. Tak naprawdę powodów może być mnóstwo, a przez Internet trudno zdiagnozować, co to może być. Serwis zostaw sobie jako ostateczną ewentualność - mogą Ci wymienić pół motocykla, a nie znaleźć przyczyny - ja osobiście stawiam na shimmy + zużyte łożysko główki ramy. Długo masz tą furę? Być może to efekt jakiegoś błędu przy jej prowadzeniu? Poczytaj tematy Tomka Kulika, gdzieś tam jest wzmianka o trzymaniu kierownicy i stara, dobra prawda o trzymaniu kierownicy - "nie trzymamy się kierownicy, a trzymamy kierownicę" - cały sekret polega na delikatnym uchwycie, a nie kurczowym ucisku. Negatywne efekty złego trzymania kierownicy mogą być szczególnie odczuwalne na motocyklu pokroju NSR-ki - lekkim i z clip-onami, przez co każdy, nawet nieodczuwalny ruch ciała może się przenosić na przednie koło. Ku tej teorii skłania mnie to, że jak sam piszesz - delikatne zwolnienie lub przyspieszenie niweluje zjawisko "drgawek", a obie z tych operacji wymagają zmiany uchwytu. pozdrawiam, spnk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciasgta Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Dokładnie, zgodzę się z Tobą, ja również nie ufam serwisom. Motor mam od maja tego roku. Ja jeszcze przejadę się nim kilka razy, bo dobrze nie ochłonąłem po wypadku, a na gorąco to wiadomo, zbyt obiektywny tez nie jestem. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Yo! Z wyprowadzeniem z shimmy "dajac ostro w palnik" chyba zgodzic sie nie moge. Ja uwazam, ze jedynym sposobem jest hamowanie TYLNYM hamulcem i silnikiem. Lekkie trzepotanie kierownicy bardzo czesto jest spowodowane zuzyta (zzabkowana) przednia opona lub zlym jej wywazeniem. A sposobem na unikniecie shimmy w motocyklu sklonnym do tego lub w motocyklu przeznaczonym do zapier**nia, jest amortyzator skretu. W NSR wydaje mi sie to jednak zbyteczne, a Twoj problem wiazalbym glownie z naszymi chu**mi polskimi drogami - i wpadnieciem w dziure, o ktorym pisales. Pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimi11 Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Dziwne ze az taka shimme zalapales. Przyczyn tego zjawiska jest wiele - caly osobny temat temu jest poswiecony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Staszek_s Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2009 zgadzam się ze zbyhem - na pewno pomaga hamowanie silnikiem. Złapałem kiedyś shimmy na bandicie 1200 - w zasadzie już "wypadałem" z motocykla i jakoś ciałem wcisnąłem wyłącznik zapłonu, co spowodowało właśnie gwałtowne zahamowanie silnikiem. No i pomogło natychmiast! A shimma była całkiem-całkiem, bo ścięło oba ograniczniki skrętu na dolnej półce zawieszenia... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spnk Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Bardzo prawdopodobne, że macie rację. Jak już wspomniałem, moja wiedza na temat wychodzenia z shimmy jest czysto teoretyczna, a teoria o dawaniu w palnik pochodzi z któregoś z tematów traktujących o tym zjawisku. Był tam przytoczony filmik z Tourist Trophy i wypowiedź kierowcy który się na nim rozbił. Mówił on, że byłby w stanie wyprowadzić moto, ale jechał już na pełnym gazie i nie miał z czego odwinąć. pozdrawiam, spnk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimi11 Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2009 http://www.grupa-poludnie.info/viewtopic.p...der=asc&start=0 Taka ciekawostka ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzyk7 Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2009 ja znam odpowiedz na pytanie co wymienić;kierowce.jeżeli po gminnej drodze jedziesz 100/h lekkim motorkiem i sie przewracasz to tylko kierowce.można by jeszcze droge,ale to nie wchodzi w rachube.no jeszcze mózg można by przestawić.żeby zaczął mysleć.ale to też cieżka sprawa zwłaszcza w tym przypadku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2009 ja znam odpowiedz na pytanie co wymienić;kierowce.jeżeli po gminnej drodze jedziesz 100/h lekkim motorkiem i sie przewracasz to tylko kierowce.można by jeszcze droge,ale to nie wchodzi w rachube.no jeszcze mózg można by przestawić.żeby zaczął mysleć.ale to też cieżka sprawa zwłaszcza w tym przypadku amen :icon_mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radez9 Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2009 (edytowane) ja znam odpowiedz na pytanie co wymienić;kierowce.jeżeli po gminnej drodze jedziesz 100/h lekkim motorkiem i sie przewracasz to tylko kierowce.można by jeszcze droge,ale to nie wchodzi w rachube.no jeszcze mózg można by przestawić.żeby zaczął mysleć.ale to też cieżka sprawa zwłaszcza w tym przypadku A jaka wg ciebie jest własciwa prędkość na gminnej drodze z dziurami dla lekkiego motorka? Edytowane 29 Sierpnia 2009 przez radez9 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimi11 Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Ja tez :bigrazz: Nie zrozumiales pytania. Nie chodzilo o predkosc z linku... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2009 (edytowane) Yo! Jak ja kocham takie pier**lenie :D. Komus sie cos stanie i zaraz znajduje sie siedmiuset specjalistow, ktorzy zdarzenie rozloza na atomy, ze za szybko, ze zla technika, ze mogles omijac, ze trzeba bylo to, ze kierowca dupa... A kazdy jeden z tych pseudo-krytykow madrali by sam sie roz**bal, gdyby wpadl w shimmy. A dziur ci u nas dostatek, wiec nigdy nie mozna wiedziec na co sie trafi i kiedy shimmy zaskoczy. Nie wiecie nic o warunkach w jakich sie to stalo. Droga gminna moze byc bez ograniczen - czyli wolno 90km/h. Na blacie NSR 100km/h, czyli faktycznie moze 95km/h jechal. Faktycznie - szalenstwo!!! Najlepiej zamknac go w wariatkowie! Jak mozna tak przekraczac predkosc!!! Ech... Pzdr Edytowane 30 Sierpnia 2009 przez zbyhu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi