Skocz do zawartości

Od czego drętwieją dłonie po jeździe motocyklem?


martyn
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór,

 

Chciałabym zapytac czy to normalne, że dretwieja mi dłonie a w szczegolnsci opuszki palcow po jezdzie?

Niekoniecznie długiej, chociaz w dwa tygodnie zrobilam 1000 km, nie duzo ale jak na pierwszy sezon i nowe moto to chyba wystarczajaco. Raz pojechalam w traske z Wwy do Kozienic i bylo wszystko w porzadku - pogoda taka letnia ale nie skwar. Drugi raz pojechalam rowniez ta sama droga i szybko zaczely mi wlasnie dretwiec palce (lał się żar z nieba i poniewaz jestem niskociśnieniowcem pomyslalam ze to od skoku cisnienia i rozrzedzenia krwi no cokolwiek :P ). Na postoju i po zdjeciu rekawic jak dotykalam opuszkami cokolwiek to czulam bardzo silne mrowienie. Od tego czasu przy dowolnym dystansie na motocyklu powtarza sie ta sama sytuacja. Nie chce panikowac, ale mimo wszstko czuje dyskomfort fizyczny i pschiczny bo nie wiem czemu sie tak dzieje. Jutro zmieniam rekawice na inne troszke wieksze, bo te w ktorych obecnie latam sa takie "akurat" i moze za bardzo przylegają.

 

Czy macie moze jakies sugestie od czego sie ta dzieje, albo jak temu jakos przeciwdziałac?

 

Dzieki i pozdrawiam!

 

 

Zaznaczam ze rekawiczki nei sa nowe, jezdzilam w nich na poprzednim motocyklu i bylo wszystko w porzadku.

Edytowane przez martyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór,

 

Chciałabym zapytac czy to normalne, że dretwieja mi dłonie a w szczegolnsci opuszki palcow po jezdzie?

Niekoniecznie długiej, chociaz w dwa tygodnie zrobilam 1000 km, nie duzo ale jak na pierwszy sezon i nowe moto to chyba wystarczajaco. Raz pojechalam w traske z Wwy do Kozienic i bylo wszystko w porzadku - pogoda taka letnia ale nie skwar. Drugi raz pojechalam rowniez ta sama droga i szybko zaczely mi wlasnie dretwiec palce (lał się żar z nieba i poniewaz jestem niskociśnieniowcem pomyslalam ze to od skoku cisnienia i rozrzedzenia krwi no cokolwiek :P ). Na postoju i po zdjeciu rekawic jak dotykalam opuszkami cokolwiek to czulam bardzo silne mrowienie. Od tego czasu przy dowolnym dystansie na motocyklu powtarza sie ta sama sytuacja. Nie chce panikowac, ale mimo wszstko czuje dyskomfort fizyczny i pschiczny bo nie wiem czemu sie tak dzieje. Jutro zmieniam rekawice na inne troszke wieksze, bo te w ktorych obecnie latam sa takie "akurat" i moze za bardzo przylegają.

 

Czy macie moze jakies sugestie od czego sie ta dzieje, albo jak temu jakos przeciwdziałac?

 

Dzieki i pozdrawiam!

Zaznaczam ze rekawiczki nei sa nowe, jezdzilam w nich na poprzednim motocyklu i bylo wszystko w porzadku.

Ciasne rękawice+zbyt mocne ściskanie kiery mogą doprowadzić do zdrętwienia palców dłoni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

?

nieprawidłowe ustawienie klamek hamulca i sprzęgła i zgięte nadgarstki?

 

 

Tzn? że za ciezko chodza klamki? nad zgieciem nadgarstkow zastanowie sie jutro jak usiade, ale klamki raczej nei bo bola oba zestawy paluchow tak samo... a uzywam wiecej sprzegla niz hamulca, przy tym wachlowaniu biegami....

 

 

Do tego jeszcze moje biedne obolałe od wertepow piersiątka... i to wchodzenie i schodzenie schodami mnie zabija normalnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn? że za ciezko chodza klamki? nad zgieciem nadgarstkow zastanowie sie jutro jak usiade, ale klamki raczej nei bo bola oba zestawy paluchow tak samo... a uzywam wiecej sprzegla niz hamulca, przy tym wachlowaniu biegami....

A ja obstawiam, zę jednak wszystko idzie od pleców.

Inna pozycja na moto, kręgle nie tak jak przywykły i masz babo placek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nad zgieciem nadgarstkow zastanowie sie jutro jak usiade,

Do tego jeszcze moje biedne obolałe od wertepow piersiątka... i to wchodzenie i schodzenie schodami mnie zabija normalnie...

 

mialem taki sam problem na poczatku (z dretwiejacymi rekoma a nie z piersiami), skonczyl sie, gdy zaczalem mocniej sciskac moto nogami i utrzymywac sie w pozycji w wiekszym stopniu wykorzystujac miesnie brzucha. Teraz dlonmi lekko trzymam kiere, a przy gwaltownym hamowaniu to nawet ja puszczam calkowicie by zaslonic oczy :biggrin:

A co do problemu z piersiami przy wchodzeniu to dobry sposob na to miala moja babcia, gdy jeszcze zyla, a miala piersi do pasa wiec problem byl niemaly. Generalnie krzyzowala rece na klacie i potem bylo ok, troche mniej ja bujalo, chociaz jak siegne pamiecia to i tak wygladala jak chodzacy zegar z wahadlami, no ale bez kukulki.

Edytowane przez Szuja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że za mocno ściskasz kiere i trzeba sprawdzić ustawienie klamek. Może być jeszcze to że za bardzo przesuwasz ciężar ciała do przodu i jest większy ucisk na nadgarstki. Jak ktoś zasugerował spróbuj się troszke bardziej wyprostować i mocniej ścisnąć kolanami zbiorniczek na paliwko.

Co do piersiątek to bądż pewna że znajdą się chętni do ich rozmasowania :biggrin: (czyt. MGS, przypis autora postu :bigrazz: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staraj sie trzymac ciezar ciala bardziej na plecach niz na dloniach ... byc moze tu lezy problem .... tez tak mialem i po zmianie pozycji pomoglo :)

Romet Z 125 ----> Suzuki SV 650 S K1 -----> Honda VTR 1000 F 97 :D

https://www.facebook.com/WozniakLukaszFotonotek

 

Fotografia Motoryzacyjna i nie tylko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn? że za ciezko chodza klamki? nad zgieciem nadgarstkow zastanowie sie jutro jak usiade, ale klamki raczej nei bo bola oba zestawy paluchow tak samo... a uzywam wiecej sprzegla niz hamulca, przy tym wachlowaniu biegami....

Do tego jeszcze moje biedne obolałe od wertepow piersiątka... i to wchodzenie i schodzenie schodami mnie zabija normalnie...

 

Z palcami to tak jak pisali powyzej - nie opieramy sie na kierownicy, tylko ja delikatnie trzymamy. Ciezar ciala utrzymywany udami zacisnietymi na motocyklu i miesnie przy kregoslupie (nie mam pojecia jak sie nazywaja) trzymaja cialo przed opieraniem sie na kierownice.

 

Jesli chodzi o piersi to nie wiem w czym jezdzisz, ale moze ciuchy masz zbyt luzne. W dobrze dopasowanym kombinezonie nic latac nie powinno, wiec i bolu nie bedzie.

 

A ze schodami to juz zupelnie nie mam pojecia o co Ci chodzi :|

BMW F650GS - obecnie, na bezdroża; BMW K1200R Sport "Black Edition" - poległ w boju; BMW F800S - poszedł w dobre ręce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna rzecz. Nie napisałaś jaki masz motocykl, ale drętwienie i mrowienie to jak najbardziej może być skutek wibracji, które przenoszą się na kierownicę.

 

W VX tak miałem. Na krótkim dystansie i w czasie trasy niby tych wibracji nie było czuć... ale po zejściu z moto, miałem raz mocniejsze, raz łagodniejsze mrowienie w dłoniach. Nie było to zbyt miłe ;)

 

Zmieniłem moto na lepsze (tzn mniej wibrujące :P) i problem zniknął.

 

pozdr

LYsY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór,

 

Chciałabym zapytac czy to normalne, że dretwieja mi dłonie a w szczegolnsci opuszki palcow po jezdzie?

Niekoniecznie długiej, chociaz w dwa tygodnie zrobilam 1000 km, nie duzo ale jak na pierwszy sezon i nowe moto to chyba wystarczajaco. Raz pojechalam w traske z Wwy do Kozienic i bylo wszystko w porzadku - pogoda taka letnia ale nie skwar. Drugi raz pojechalam rowniez ta sama droga i szybko zaczely mi wlasnie dretwiec palce (lał się żar z nieba i poniewaz jestem niskociśnieniowcem pomyslalam ze to od skoku cisnienia i rozrzedzenia krwi no cokolwiek :P ). Na postoju i po zdjeciu rekawic jak dotykalam opuszkami cokolwiek to czulam bardzo silne mrowienie. Od tego czasu przy dowolnym dystansie na motocyklu powtarza sie ta sama sytuacja. Nie chce panikowac, ale mimo wszstko czuje dyskomfort fizyczny i pschiczny bo nie wiem czemu sie tak dzieje. Jutro zmieniam rekawice na inne troszke wieksze, bo te w ktorych obecnie latam sa takie "akurat" i moze za bardzo przylegają.

 

Czy macie moze jakies sugestie od czego sie ta dzieje, albo jak temu jakos przeciwdziałac?

 

Dzieki i pozdrawiam!

Zaznaczam ze rekawiczki nei sa nowe, jezdzilam w nich na poprzednim motocyklu i bylo wszystko w porzadku.

 

Moim zdanie sprawa jest prosta; Masz za ścisło założone rękawiczki (pasek za mocno ściśnięty lub rękawiczki są za małe). Podczas normalnego ułożenia dłoni może wydawać się ok, ale podczas jazdy gdy nadgarstki są zgięte koniec rękawiczki (za nadgarstkiem) uciska rękę ograniczając przepływ krwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A jakie moto masz?

miałem podobny efekt w Kawie jak jeden magnes z magneta się odkleił i koło było moooocno niewyważone, powodując drżenie wszystkiego. Przy takich drganiach naturalnym wydaje się odruch mocniejszego ściskania kiery, co tylko może potęgować niedokrwienie dłoni, a tym samym mrowienie palców.

 

Z ustawieniem klamek, to kolegom chodziło nie tyle o ich regulację (luzy itp.), a o wysokość (dokładniej to kąt) zamocowania na kierownicy. Być może jest tak, że masz je za wysoko, więc chcąc mieć palce w pogotowiu - trzymasz dłoń z odgiętym nadgarstkiem.

 

Może właśnie zapięcie rękawiczek (lub ich struktura - wzmocnienia, załamanie skóry) uwiera zgiętą w nadgarstku dłoń i zmniejsza dopływ krwi. Spróbuj przejechać się bez rękawic, albo w luźniejszych.

 

Z piersiami to wiele Ci nie poradzę ;) choć jak na mężczyznę jestem obdarzony sporym ich rozmiarem, ale i tak 'wymiękam' nawet przy skromnym A ;)

Opowiedni kombinezon powinien załatwić sprawę. Ważna jest jeszcze kwestia tego, co masz pod nim, bo jeśli rozmiar 'słuszny', to chyba powinien być w stosownej (dobrze dobranej) uprzęży ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...