Skocz do zawartości

rozkuwanie / skuwanie łańcucha


Stan
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Motor kolegi ma 150 KM. To sporo. Duża siła działa na napęd. Podmiany łańcucha o jakiej kolega wyżej pisał mnie kojarzą się raczej ze sprzętami typu WSK czy CZ.

 

Doradziłem koledze tak jak nakazuje mi zdrowy rozsądek. NIe życzę mu źle, nie cieszyłbym się jakby mu się coś stało, nie chciałbym też by przeze mnie nabawił się nerwicy lub przedwcześnie wymienił części tracąc kasę.

To dobry, stary kolega. Motoru nie ma długo, ale prawdziwy już z niego "mistrz prostej". Uwielbia przeciążenia przy ostrym rozpędzaniu.

 

Czy robię mu wodę z mózgu - nie wiem. Dlatego napisałem to na forum żeby skonsultować. Nie jestem mechanikiem. Moja wiedza na ten temat jest szczątkowa. Rady szanownych kolegów z forum oczywiście cytuję mu na bieżąco, bo mamy ze sobą ostatnio dość częsty kontakt. Dlatego jak ktoś ma coś do powiedzenia w tej kwestii to "słucham". Zależy nam na kompetentnych informacjach.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

I tako tez sa Ci udzielane. Dobry lancuch nie ma prawa sie zerwac jesli tylko wspolpracuje z wlasciwymi rozmiarowo zebatkami. Jesli wspolpracuje z innymi zebatkami niz wczesniej, moze co najwyzej szybciej zakonczyc zywot lub zmasakrowac zebatki i to wsio.

Osobiscie zrobilem 30tys.km na troche nierowno wyciagnietym lancuchu i zyje. Moto ma co prawda "tylko" 98KM, ale tez 97Nm...

 

Z sytuacji jaka opisujesz wnioskuje, ze z lancuchem kolegi nic sie nie bedzie dzialo. Byc moze szybciej tylko bedzie sie wyciagal, ale jesli nie nastapilo to zaraz na poczatku, to juz powinno byc dobrze.

 

Pzdr

 

PS

Tez nie polecam uzywania przechodzonych lancuchow, rozkuwania, zakuwania czy wymian czesciowych wymian (tylko lancuch, tylko zebatki), ale jesli juz sie takie cos zrobi, to nie ma co siac paniki. Ryzykiem jest tylko mozliwosc szybszego wykonczenia napedu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Poza tym podstawowe pytanie - dlaczego łańcuch ma się zerwać skoro była założona NOWA zakuwka. Rozumiem, że może się zerwać w każdym miejscu, co jest zwykłym wróżeniem z fusów, niemniej w miejscu NOWEJ zakuwki pewnie pękłby najpóźniej.

Poza tym zaczynamy filozofować. Powinien jeździć, a jak zobaczy, że łańuch krzywo się wyciąga, bo się nie dopasował do zębatek, i zaczyna nadmiernie się eksploatować - wymienić zestaw na nowy a ze starego zrobić łańuch dla psa lub na szyję.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na 100% po zakuwce nie bedzie krzywo pracowal.j/pod warunkiem ze wczesniej nie/juz ktos juz tu napisal ze najslabszym itd.stan calego ok.zapinka oryginal./prawidlowo zalozona i zapieta/nie ma problemu.po co ta cala dyskusja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekazałem koledze w/w informacje. Dziękuję za doradztwo. Stan nerwicowy kolegi uległ poprawie, a ja nie mam moralnego kaca. Mój kolega czuje się teraz pewnie i przypuszczam, że jeździ jak szatan. Stary piernik.

Pozdrawiam wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...