Pobór prądu na postoju

[jurjuszi]

Witam,

 

Miałem ostatnio niemiłą przygodę - motocykl (ST2) po 10 dniach postoju obraził się i nie odpalił. Po wciśnięciu startera po prostu nastąpiło zgaśnięcie kontrolek i reset zegara. Akumulator nowy - ma miesiąc. Kupiony i założony w ASO Ducati. OK, wiem, że motocykl pobiera jakiś tam prąd na postoju, ale w tym wypadku chyba za duży. Pobiera, no bo np. jak odepnę taki kilkużyłowy kabel od zegarów, to po jego ponownym wpięciu wyświetalacz zapala się, wyświetla jakieś pierdułki i gaśnie. Czy możliwe jest, że tenże wyświetlacz w stanie postoju pobiera tyle prądu? Jak na mój gust to nie mam immo u siebie więc po cholerę ten prąd płynie. Zwarcie to raczej nie jest, bo wtedy objawy byłyby bardziej dratyczne i nie trzebaby na nie czekać 10 dni tylko 10 minut :) Macie jakieś pomysły?

 

pozdr

 

 

 

[jannikiel]

Na odległość tego nie znajdziesz, musisz poszukać speca na miejscu od ee

lektryki, co wybada czym prąd spierdziela, ale na początek wywal do kosza wszelkiego rodzaju chińskie alarmy, świecidełka, zegarki, grzane manetki itp, zostaw tylko to co fabryka przewidziała... a potem powodzenia w szukaniu...Pozdr. Janek.

[Dominik Szymański]

U mnie też alarm wydaj aku po jakiś 10 dniach... Pora na śmietnik z tym ustrojstwem (alarmem, nie Duką!!!!! :))

pzdr

[jurjuszi]

nie mam właśnie żadnych extrasów. Alarmu też nie (temu motocyklu bliżej do rat-bike'a niż lans-bike'a ;) więc nie ma takiej potrzeby)

Kurde, jak ja nienawidzę zdejmować owiewek... :banghead:

 

pozdr

[jannikiel]

Może nie wiesz, że miał... i zostało cóś z tego badziewia zwanego alarmem,itp... ( po ch... alarm w Ducati w Polsce- przeca to nie cebeerkogeesikeer...dresy tego nie biorą...)...Pozdr. Janek.